Nowe opakowanie niezgodnego z UE projektu ustawy

19 lipca 2011, 12:42

Przed tygodniem Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych informowało o zagrożeniach płynących z projektu Ustawy o dopuszczeniu pojazdów do ruchu drogowego. W ciągu zaledwie kilku dni otrzymaliśmy informację, że Ministerstwo Infrastruktury zaniechało jej wprowadzenia. Ale tu niespodzianka – zaniechało pod dotychczasową nazwą. Wiele szkodliwych zapisów zawartych w projekcie wraca jak bumerang w nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym. Otrzymaliśmy nowe opakowanie dla rozwiązań w dalszym ciągu niezgodnych z prawem unijnym.

Poniżej publikujemy komunikat SDCM:

Merytoryczne argumenty podnoszone w czasie dyskusji nad Ustawą o dopuszczeniu pojazdów do ruchu drogowego były na tyle silne, że stały Komitet Rady Ministrów zalecił Ministerstwu Infrastruktury opracowanie nowej propozycji implementacji unijnej dyrektywy 2007/46/WE, mającej na celu stworzenie przejrzystego prawa, poprzez koncentrację na mniejszej ilości zagadnień.

Niestety w pośpiechu zapisy niezgodne z unijnym prawem z wyżej wspomnianego projektu ustawy w całości zostały przeniesione do nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym i ponownie trafiły do stałego Komitetu RM z prośbą o pilne ich przyjęcie już 21 lipca 2011 roku. Wobec tego w dalszym ciągu stoimy w obliczu zagrożenia wzrostu cen części zamiennych. Pojawia się pytanie, dlaczego w pośpiechu są tworzone (a w zasadzie przenoszone z ustawy do ustawy) zapisy stojące w sprzeczności z prawem europejskim i szkodliwe dla kierowców i przedsiębiorców?

Wydaje się, że wraz z kończącą się kadencją przyszedł czas na porządki, z tym, że przypominają one zamiatanie śmieci pod dywan. W dniu 29 kwietnia 2009 roku upłynął termin transpozycji dyrektywy 2007/46/WE. W związku z brakiem koniecznej implementacji Komisja Europejska złożyła skargę przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej (Sprawa C-311/10). Nadszedł więc czas na szybkie „załatwienie” sprawy, (po ponad 2 latach) przeciwko czemu stanowczo protestujemy: konsekwencji zaniechania implementacji dyrektywy 2007/46/WE nie można przenosić na przedsiębiorców i zmotoryzowanych konsumentów, tworząc w pośpiechu wadliwe prawo.

Szkodliwe zapisy doprowadzą do eliminacji z rynku wielu niezależnych operatorów tworzących 220 tysięcy miejsc pracy i zadziałają ze szkodą dla 17,5 miliona kierowców.

W projekcie nowelizacji sformułowanie zapisów nadal wyraźnie sugeruje, że każda część do samochodu, w tym przysłowiowa spinka do tapicerki, będzie musiała być poddana procedurze homologacji typu. Stoi to jawnie w sprzeczności z unijnymi regulacjami prawnymi i zagraża istnieniu wszystkich firm motoryzacyjnych działających na obszarze Polski. Producentom części eksportującym swoje wyroby grozi utrata konkurencyjności wobec firm działających w innych krajach, a wzrost cen części, a tym samym kosztów eksploatacji samochodu, odczujemy my wszyscy.

Jak przed tygodniem apelujemy zatem aby projekt, tym razem nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym skierować do Ministerstwa Infrastruktury celem dostosowania zapisów do Unijnej Dyrektywy i usunięcia z niego szkodliwych zapisów.

Zapraszamy do zapoznania się z załączoną prezentacją.

 

 

 

Opublikowane przez: Redakcja

Dowiedz się więcej

Wbrew unijnemu prawu, środowisku i kierowcom
Wbrew unijnemu prawu, środowisku i kierowcom

W czasie prezydencji naszego kraju w Radzie UE w Polsce mogą wejść w życie przepisy sprzeczne z prawodawstwem unijnym, które dodatkowo cofnęłyby polską motoryzację do lat 90. ubiegłego wieku. To konsekwencje przyjęcia projektu Ustawy o dopuszczeniu pojazdów do ruchu drogowego w jego obecnym kształcie. „Szczególnie szkodliwe, także z punktu widzenia wiarygodności naszego kraju w Unii […]

W przeddzień prezydencji o branży motoryzacyjnej
W przeddzień prezydencji o branży motoryzacyjnej

Tuż przed rozpoczęciem prezydencji Polski w Radzie Unii Europejskiej przedstawiciele niezależnych firm zrzeszonych w Stowarzyszeniu Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych, spotkali się w Brukseli z eurodeputowanym z naszego kraju, by porozmawiać o tym, czy polskie przewodnictwo w Unii Europejskiej może mieć pozytywne skutki dla branży motoryzacyjnej. Tematem przewodnim spotkania, którego gospodarzami byli posłowie do Parlamentu […]

Warszawa stolicą europejskiej motoryzacji
Warszawa stolicą europejskiej motoryzacji

W dniu 29 września 2011 odbędzie się w Warszawie Kongres FIGIEFA/SDCM. Jest to wydarzenie bez precedensu dla polskiej branży motoryzacyjnej, które swoim charakterem doskonale wpisuje się w trwającą polską prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. FIGIEFA będąca reprezentacją europejskiego niezależnego rynku motoryzacyjnego, po raz pierwszy zdecydowała o organizacji swojego Kongresu nie tylko w Polsce, ale także […]

Kongres FIGIEFA/SDCM w Warszawie
Kongres FIGIEFA/SDCM w Warszawie

Już 29 września 2011 r. Warszawa stanie się motoryzacyjną stolicą Europy: w stołecznym Hotelu InterContinetal odbędzie się wyjątkowe wydarzenie dla niezależnej branży motoryzacyjnej – Kongres FIGIEFA/SDCM. Spotkają się tam przedstawiciele producentów i dystrybutorów części motoryzacyjnych z Polski i zagranicy, reprezentanci europejskich organizacji i stowarzyszeń branżowych, politycy i decydenci, by w tak szerokim gronie rozmawiać o […]

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

Anonim, 21 lipca 2011, 9:36 1 0

Jestem kierowcą i mechanikiem nie interesuje mnie podwyżka cen lecz dobre części zamienne bo to co do tej pory trafia na rynek pozostawia wiele do życzenia .Bogatym klientom nic się nie stanie a biedota z 15 letnich golfów i tak kupuje na szrocie części .

Odpowiedz

Anonim, 21 lipca 2011, 10:00 0 0

widac ,taki z Ciebie mechanik i kierowca (obym nie trafil na Ciebie) szufladkujesz ludzi ?oceniasz stan posiadania? po czym ? a co jak przyniose droga czesc do starego golfa? wlasnie przez takich jak Ty ammy takie a nie inne ceny na rynku -dodajac do tego ten durny przepis o homologacji wzrosna znacznie! i wbrew pozorom , to wlasnie bogaci godza sie na taki stan rzeczy .

Odpowiedz

Anonim, 26 lipca 2011, 11:25 0 0

eh te unijne wymogi, bez sensu to wszystko..

Odpowiedz