Dwa ozonatory marki Magneti Marelli przez ostatni miesiąc pracowały w zaprzyjaźnionym z naszą redakcją warsztacie. Jak się sprawdziły? Przeczytajcie podsumowanie naszego testu. Podpowiadamy w nim także, czym kierować się przy wyborze ozonatora do własnego warsztatu lub na użytek prywatny.

Wyniki testu ozonatorów Magneti Marelli M-MX 4000 i M-MX PRO
Przetestowaliśmy dwa ozonatory. Mówiąc najprościej – mały i duży. Ten pierwszy, czyli model M-MX 4000 nadaje się do obsługi całego parku samochodów osobowych, dostawczych oraz kabin ciężarówek czy ciągników, drugi (M-MX PRO) sprawdzi się w dużych pojazdach – autobusach, naczepach typu chłodnia oraz w pomieszczeniach. Szczegóły techniczne obu urządzeń, opisaliśmy w artykule zapowiadającym test, który można znaleźć TUTAJ.
Warsztat, do którego wstawiliśmy oba ozonatory, zobowiązał się wykorzystywać urządzenia przede wszystkim do dezynfekcji układu klimatyzacji. W praktyce okazało się, że mechanicy znaleźli znacznie więcej zastosowań dla urządzeń.
– Za pomocą ozonatora można jednocześnie zdezynfekować układ klimatyzacji i odświeżyć wnętrze pojazdu. Nie tylko zresztą pojazdu, gdyż zwłaszcza większy ozonator (M-MX PRO) nadaje się do pomieszczeń o dużej kubaturze. Ozon nie tylko zabija wirusy i bakterie, ale także eliminuje nieprzyjemne zapachy, dlatego sprawdził się także podczas sprzątania szatni, z której korzystają mechanicy. Pozbyliśmy się też charakterystycznych zapachów z hali warsztatowej o metrażu ponad 70 mkw. Tę usługę można wykonywać w prosty i nieabsorbujący mechanika sposób, zwłaszcza kiedy posiada się urządzenie z funkcją automatycznego wyłączania po wskazanym czasie, a jeszcze lepiej z analizatorem stężenia. – mówi Krzysztof Włodarczyk, mechanik odpowiedzialny za test ozonatorów.
Aby jak najintensywniej testować urządzenia, mechanicy proponowali klientom ozonowanie wnętrz pojazdów w ramach gratisowej, dodatkowej usługi. Choć z punktu widzenia biznesu taka strategia może nie wydawać się sensowna, duża część klientów zadowolonych z efektu zapowiedziała, że chętnie skorzysta z usługi ponownie w przyszłości – wówczas już odpłatnie. Wydaje się, że większość klientów warsztatów samochodowych nie zna zalet procedury ozonowania lub kojarzy tę usługę wyłącznie ze źle wspominaną koniecznością z czasu pandemii. Rolą warsztatów jest zatem uświadomienie klientów, że jest to korzystny i bezpieczny proces, który oczyszcza wnętrze z bakterii, pleśni i grzybów, przy okazji likwidując nieprzyjemne zapachy.
– Ozonowanie za pomocą urządzenia M-MX 4000 jest niemal bezobsługowe. Wystarczy umieścić ozonator na dachu, włożyć rurkę podawczą przez uchyloną szybę, ustawić nawiewy i nacisnąć przycisk startu. Ozonator sam wyłączy się, po zadanym czasie – np. 15 minut. Następnie trzeba już tylko przewietrzyć wnętrze pojazdu. W przypadku aut, gdzie zapach szczególnie doskwierał, powtarzaliśmy procedurę jeszcze raz, wietrząc dokładnie auto przed ponownym podaniem ozonu. – wyjaśnia mechanik.
– Przed rozpoczęciem ozonowania warto zdemontować filtr kabinowy. W wielu pojazdach powietrze przepływa przez filtr zarówno przy obiegu zamkniętym jak i otwartym co powoduje że większość ozonu zatrzymuje się i reaguje z zanieczyszczeniami tam, zamiast w dalszej części obiegu. Najgorszy w tym przypadku będzie filtr z węglem aktywnym który zadziała tak naprawdę jak neutralizator cząsteczek ozonu. – dodaje Grzegorz Toczyński, specjalista techniczny Marelli Aftermarket, koordynator naszego testu.
Warsztat, który podjął się testu ozonatorów marki Magneti Marelli obsługuje także pojazdy dostawcze i osobowe busy. Do odświeżenia wnętrz tych pojazdów używano ozonatora M-MX PRO. Przykłady widzimy na zdjęciach i filmie. Przedsezonowego odświeżenia doznały dwie przyczepy kempingowe, należące do stałych klientów warsztatu. Efekty okazały się zadowalające. Ozon wyeliminował charakterystyczny zapach unoszący się we wnętrzach tego typu pojazdów, będący mieszanką zapachu materiałów tekstylnych, spalin i wilgoci.
Użyty do ozonowania przyczep M-MX PRO to, jak twierdzą mechanicy, „naprawdę mocna maszyna”. Zaraz po jej uruchomieniu ozon czuć w całym pomieszczeniu, dlatego trzeba używać jej z głową. Pamiętajmy, że wdychanie ozonu może powodować zawroty głowy, a nawet omdlenie. W żadnym wypadku nie należy dopuścić do sytuacji, w której w ozonowanym wnętrzu pojazdu lub pomieszczeniu będą znajdować się ludzie. Przy wydajności generowania ozonu na poziomie 15000 mg/h (trzykrotnie wyższej niż w M-MX 4000) ozonator M-MX PRO jest w stanie błyskawicznie zmienić skład powietrza w niewielkim pomieszczeniu. Na szczęście posiada czujnik stężenia ozonu, umożliwiający stałą kontrolę procesu. Po prostu ustawiamy zadane stężenie ozonu i maksymalny czas pracy urządzenia. Jeśli stężenie zostanie osiągnięte, urządzenie wyłączy się.
Dopuszczalne dawki ozonu przedstawia poniższa tabela:
W jaki sposób wytwarzają ozon urządzenia M-MX 4000 i M-MX PRO?
Najprostsze na rynku urządzenia przeznaczone do generowania ozonu wyposażone są w tzw. płytkę ceramiczną. Jest to proste i efektywne rozwiązanie, jednak stosunkowo nietrwałe oraz wymagające okresowego serwisu (czyszczenia płytki co 1-3 miesiące). Wydajność ozonatorów z płytką jest także mniejsza w trudnych warunkach. Oba testowane przez nas ozonatory zostały wyposażone w bardziej efektywne rozwiązanie – tubę ozonową. Tuby ozonowe mają wiele zalet w porównaniu do płytek ceramicznych, takich jak bardziej wydajna konwersja ozonu, dłuższa żywotność oraz fakt, że technologia ta umożliwia podłączenie przewodów, co z kolei umożliwia uzdatnianie powietrza i redukcję tłuszczu w kanałach wentylacyjnych, kanałach płaskich i instalacjach wentylacyjnych, a nawet uzdatnianie wody (np. w basenie). Przewód może być również stosowany do usuwania nieprzyjemnych zapachów w trudno dostępnych miejscach (np. w układzie klimatyzacji samochodowej). Ozonatory posiadające tuby ozonowe są praktycznie bezobsługowe i mogą pracować bezusterkowo przez długie lata, generując długoterminowy zysk. Marelli Aftermarket deklaruje przy tym, że w przypadku usterki jest w stanie dostarczyć części zamienne, niezbędne do naprawy ozonatorów ich marki.

Jaki ozonator wybrać? Sprawdź, czy można stosować go legalnie.
– Na rynku jest sporo urządzeń opartych zazwyczaj na dwóch technologiach – płytkach ozonowych lub celach ozonowych. Trwałość, jakość i konieczność regularnego czyszczenia tych pierwszych powoduje, że solidnym i polecanym rozwiązaniem są ozonatory oparte na celach (tubach ozonowych). Również żywotność samej celi jest dłuższa niż płytki i wynosi od 5000 do 8000h. Istotną wartością, na którą trzeba zwrócić uwagę jest właśnie wydajność urządzenia, wyrażona zazwyczaj w mg lub g na h. Musi być wystarczająca, ale też nie zbyt duża – dobrana odpowiednio do kubatury pomieszczeń roboczych. Dla pojazdu osobowego będzie to ok. 3-7 m3, dla auta dostawczego (np. karetki) od 10 do 16 m3, a dla np. autobusu kilkadziesiąt m3. – mówią specjaliści z działu obsługi technicznej Marelli Aftermarket.
Warto wziąć pod uwagę fakt, że producenci ozonatorów prześcigają się obecnie w podawaniu coraz większych wartości produkowanych przez urządzenia, choć tak duże nie są wymagane do odkażania pojazdów. Warto więc zainwestować w urządzenia, których wydajność jest potwierdzona laboratoryjnie. Testowane przez nas ozonatory to – według naszej wiedzy – jedyne na polskim rynku tego typu urządzenia posiadające certyfikację krajową i unijną, zezwalającą na wykorzystanie do wytwarzania ozonu.
Zgodnie z rozporządzeniem nr 2023/1078, ozon wytwarzany z tlenu został zatwierdzony jako substancja czynna w grupach produktowych PT 2 PT4 PT5 oraz PT11 1 lipca 2024 r. Od tej daty na rynku Unii Europejskiej można wprowadzać do obrotu, jak również używać, tylko urządzenia mające ozon zarejestrowany jako substancję aktywną.
– Przepis dotyczy samej substancji aktywnej i procesu jej wytwarzania, co za tym idzie również urządzenia zakupione wcześniej i użytkowane już w warsztatach po upływie okresu karencji 180+180 dni, licząc od 1.07.2024 wymagają certyfikatu rejestracji, jeżeli nadal mają być używane do wytwarzania ozonu. Magneti Marelli uzyskało pozwolenie narodowe nr 9853/24 oraz rejestrację europejską, która pozwala na sprzedaż i wprowadzanie do obrotu urządzeń w przyszłości. Warto więc przy planowanej inwestycji w ozonator uwzględnić posiadanie pozwolenia, co pozwoli uniknąć możliwych kar i wycofania urządzenia z użytkowania. – dodają specjaliści.
Czy za użytkowanie i wytwarzanie ozonu niezgodnie z przepisami grożą warsztatom konsekwencje? Choć obecnie o kontrolach urządzeń do ozonowania nikt na rynku nie słyszał, faktem jest, że wiele instytucji ma do nich uprawnienia. Wprowadzeniu przepisów z 2024 r. towarzyszyły zapowiedzi kontroli legalności urządzeń oraz ich wprowadzania do obrotu. Może to robić przede wszystkim lokalny sanepid, ale także inne organy, np. Państwowa Inspekcja Sanitarna, Państwowa Inspekcja Pracy, Inspekcja Ochrony Środowiska, a nawet Inspekcja Handlowa czy Państwowa Straż Pożarna. Więcej informacji na ten temat można znaleźć w artykule.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Jacek, 27 marca 2025, 18:35 0 0
Co znaczy że ozon jest substancją aktywną w kontekście usługi w warsztacie? Ozon jest gazem, szkodliwym, i tyle w kontekście klimatyzacji. Brak skuteczności w oczyszczeniu parownika klimatyzacji oraz utlenia materiały wewnątrz pojazdu
Kropka.
Odpowiedz
jarek, 27 marca 2025, 20:32 1 0
Chyba nie czytał Pan ze zrozumieniem. Odsyłamy do badań biobójczych które jasno wskazują jego skuteczność. To że jest substancja aktywną oznacza że działa biobójczo tak jak inne środki na rynku więc należy używać tych z certyfikatem tak samo jak innych odkażaczy , trutek na gryzonie itp...
Odpowiedz