Kwiecień 2013 roku zakończył się minimalnie lepszym niż przed rokiem wynikiem sprzedaży nowych samochodów w Polsce. Na czoło najchętniej kupowanych aut ponownie wysunęła się Skoda Fabia, detronizując niespodziewanego lidera marca – Toyotę Auris.
Kwiecień – co oznacza wzrost sprzedaży samochodów?
W kwietniu zarejestrowano 27 379 nowych aut osobowych i lekkich dostawczych, co jest wynikiem lepszym niż rok temu o 88 sztuk. Takie dane oznaczają raczej stagnację niż wzrost, ale i tak jest to pozytywna wiadomość. Oznacza bowiem, że spadki notowane w 2013 r. nie pogłębiły się w kwietniu. W ogólnym rozrachunku w pierwszych czterech miesiącach 2013 r. sprzedano o ok. 1,4% mniej samochodów niż w analogicznym okresie przed rokiem.
Podobnie jak rok temu w kwietniu odnotowano wynik słabszy niż w marcu. Tym razem o ok. 4,8%. Nie jest to jednak zaskoczenie, ponieważ w marcu kończą się zazwyczaj oferty wyprzedaży poprzedniego rocznika, co oznacza najwyższe rabaty. Niestety do salonów udaje się coraz mniejsza liczba klientów indywidualnych. W kwietniu udział firm w zakupach nowych samochodów wyniósł 59%.
Skoda Fabia ponownie na szczycie
Toyota Auris, która niespodziewanie została najczęściej rejestrowanym samochodem w marcu, w kwietniu przesunęła się poza podium. Odwet wzięły modele potentata flotowego, czyli Skody. Na pierwsze miejsce wróciła Fabia (1000 sztuk), drugą lokatę zajęła Octavia.
Wśród marek liderem pozostała Skoda. Zarejestrowano w kwietniu 3 058 jej samochodów. Od początku roku drugą lokatę dzierży Volkswagen. Trzecia jest Toyota, która oddała podium tylko w lutym (Fordowi). W kwietniu niespodziankę sprawiło Renault, które sprzedało 1 724 pojazdy i zajęło czwartą pozycję. To sukces dla dziewiątego w ogólnej klasyfikacji koncernu.
Trudno powiedzieć czy minimalny wzrost sprzedaży utrzyma się w kolejnych miesiącach. Na statystyki sprzedaży aut wpływ mają m.in. rejestracje tymczasowe aut, eskportowanych za granicę oraz zjawisko rejestrowania aut na siebie przez dealerów. Badacze rynku nie mają możliwości sprawdzenia, w jakim stopniu takie procedery wpływają na ogólny wynik. Kwietniowe dane świadczą o tym, że rynek rządzi się swoimi prawami i jest trudny do diagnozowania.
Komentarze