Poważne problemy znanego w całej Polsce dystrybutora części. Hurtownia Motoryzacyjna Gordon znajduje się na pograniczu upadłości. Czy jest szansa, że jeszcze wyjdzie na prostą?
Ten artykuł powinniśmy napisać już w połowie stycznia, kiedy to Hurtownia Motoryzacyjna Gordon złożyła wniosek o ogłoszenie upadłości. Przed prostym przekazaniem faktów powstrzymała nas jednak chęć zgłębienia problemu i ustalenia, co wspomniany wniosek w rzeczywistości ma na celu?
Poważne problemy Gordona – szczegóły
W branży mówiło się bowiem o użyciu wniosku o ogłoszenie upadłości jako „koła ratunkowego”, które pozwoli firmie zyskać czas na osiągnięcie porozumienia z wierzycielami. Nie chcieliśmy także rozniecać wokół firmy borykającej się z problemami dodatkowego szumu medialnego, który z pewnością nie byłby pomocny. Po informacje zwróciliśmy się bezpośrednio, jednak nie otrzymaliśmy od firmy żadnego oficjalnego stanowiska z ustosunkowaniem się do sprawy.
Pod koniec stycznia do Sądu Rejonowego w Bydgoszczy wpłynął wniosek wierzyciela o otwarcie postępowania sanacyjnego wobec Hurtowni Motoryzacyjnej Gordon, co zdawałoby się potwierdzać pierwotne doniesienia. Sanacja przedsiębiorstwa (nazywana także uzdrowieniem) jest w polskim prawie elementem procedur restrukturyzacyjnych, które mają dać przedsiębiorstwu szansę dalszego funkcjonowania zamiast upadłości. Postępowanie sanacyjne to swego rodzaju ostatnia deska ratunku dla ratowania firmy przed bankructwem. Wiąże się jednak z dużą ingerencją sądu i zarządcy sanacyjnego w jej działalność.
Czy zatem Gordon jest dziś bliżej wyjścia na prostą niż miesiąc temu? Trudno powiedzieć. Złożenie wniosku o otwarcie postępowania sanacyjnego wymaga przedłożenia sprawozdania obrazującego rzeczywisty stan majątkowy dłużnika. Tymczasowy nadzorca sądowy ma na to 14 dni. Prezes Sądu Rejonowego w Bydgoszczy, w rozmowie z Gazetą Pomorską przyznał, że sprawozdanie nie zostało przedłożone do 14 lutego. To właśnie od treści sprawozdania oraz ustaleń nadzorcy mogą zależeć decyzje sądu i ewentualna restrukturyzacja firmy.
[AKTUALIZACJA] Otrzymaliśmy odpowiedź na pytanie zadane Prezesowi Sądu Rejonowego w Bydgoszczy, Bartoszowi Rogowskiemu:
„postanowieniem z dnia 17 lutego 2025 roku Sąd umorzył postępowanie o otwarcie postępowania sanacyjnego. Postanowienie o umorzeniu postępowania nie jest jeszcze prawomocne.”
Jaka będzie przyszłość Gordona? Firma milczy.
Jak już wspomnieliśmy, do dziś nie otrzymaliśmy żadnego oficjalnego komunikatu ze strony zarządu dystrybutora. Nieoficjalne informacje ze strony byłych i obecnych pracowników firmy Gordon nie napawają jednak optymizmem. O tym, czy zaistnieje realna szansa na uratowanie firmy przed upadłością, powinniśmy dowiedzieć się do końca lutego.
Hurtownia Gordon istnieje od 1991 r. Jej siedziba znajduje się w Zamościu. Do niedawna dysponowała siecią ok. 150 oddziałów w Polsce i Europie. Od 2018 r. Gordon jest członkiem grupy zakupowej Autodistribution International. W ostatnich latach borykała się z problemami finansowymi, w tym zatorami płatniczymi, za które w 2024 roku została ukarana przez UOKiK na kwotę ponad 1,3 mln zł. W ostatnich miesiącach liczba oddziałów firmy topniała, a zatrudnienie spadło o około połowę. Tajemnicą Poliszynela jest sprawa konfliktu między współwłaścicielami firmy, który w ostatnich latach pogłębił problemy przedsiębiorstwa.
Warto zastanowić się nad tym, jak na sytuację Gordona zareaguje, bardzo agresywny obecnie, rynek dystrybucji części. Wieści z terenu Polski wskazują, że w ostatnich miesiącach sieć oddziałów firmy systematycznie się kurczy. Ile z nich zostanie zamkniętych, a ile przejętych przez inne firmy? Z pewnością dotychczasowa strefa wpływów Gordona zostanie chętnie wypełniona przez innych rynkowych graczy, jednak czy współpracujące dotychczas z firmą warsztaty nie będą przez tę sytuację poszkodowane? Zachęcamy Czytelników do dzielenia się swoimi przemyśleniami na temat wskazanych kwestii w komentarzach pod artykułem.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Rafix, 19 lutego 2025, 17:48 26 0
No cóż..przepracowałem w firmie 13 lat...dopóki Jacek byl ok wszystko było w porządku, potem niestety zaczęło mu troche odbijać.Chcial firmę rozwinąć do rozmiaru IC,przez co zatrudnił byłych dyrektorów z tejże firmy.Oni "pomogli" zrujnowac firmę.Dopoki Jacek szanował ludzi wtedy firma prosperowała,kiedy przestał dostał końcem kija...kawałek życia w Gordonie ale nawet nie jest mi przykro.
Odpowiedz
Engineer79, 20 lutego 2025, 11:13 4 0
W Zamościu koło Bydgodszczy powinniście sprostować
Odpowiedz
serwisik, 20 lutego 2025, 17:37 8 -12
Warsztaty nie są poszkodowane i nie będą bo nikt obecnie nie współpracuje tylko z jedną firmą. Co więcej dobre warsztaty nie mówię o kanalarzach mają teraz najlepsze warunki do generowania zysków i wzmacniania swojej pozycji na lokalnym rynku. Po rzeczonym Gordonie w naszym rejonie wszedł MotoProfil z bardzo konkurencyjną cenowo ofertą ( oczywiście mówię tu o ofercie dla dobrych warsztatów ), oczywiście reszta graczy w takim wypadku stara się dopasować cenowo aby nie wypaść z punktu. Jeżeli warsztat jest myślący to uzyskany przychodem z lepszej oferty podzieli się z klientami co wzmocni jego pozycję na rynku, a drugą połowę z dodatkowych profitów zainwestuje w firmę.
Odpowiedz
niezależny, 21 lutego 2025, 18:00 10 -1
hihi, też mi wieści. Profi wcale nie jest konkurencyjny, przynajmniej mnie przekonać nie potrafili, bo różnice na niekorzyść. a wystarczy mieć 2-3 hurtownie, bo każda ma jakieś mocne strony i w każdej co jakiś czas dzieją się jakieś ruchy.
dużo by mówić, ale brzmisz jak sprzedawca, a nie serwisant. bo konkurencja jest obecnie ogromna i bitwa jest o każdy grosz. firmy, które nie potrafią utrzymać podobnej stawki do konkurencji radzą sobie albo dosprzedażą albo są tylko elementem większej sieci. często też zdarza się, że opust dla warsztatu jest urojony, bo sklep stosuje ogólny rabat na wszystko, ale podwójną narrację na hurt i detal
Odpowiedz
Nunu, 21 lutego 2025, 18:47 0 0
Ceny części nie ustala hurtownia , tylko wolny rynek . Internet niestety działa na niekorzyść hurtowni, bo niektórzy odsłaniają karty w internecie .
Odpowiedz
Profi dawny partner, 22 lutego 2025, 14:44 13 0
profil jest konkurencyjny? braki towaru, wysokie ceny, bałagan na magazynie skutkujący pomyłkami w dostawach. Brak jakiegokolwiek wsparcia merytorycznego bo brak tak wykwalifikowanych ludzi. Tak firma idzie w ślady foty, confexu, gordona. Uciekaj od nich póki możesz
Odpowiedz
Julek, 25 lutego 2025, 14:05 7 -1
Sorry ale brzmisz jak pracownik M. P. Każdy kto zna rynek uśmieje się z tego co napisałeś.
Odpowiedz
Grzegorz Silnikowiec, 21 lutego 2025, 19:22 7 0
problemy padających firm wmotoryza ji to
A) okładanie się cena i handlowanie u wszystkich tym samym - zmniejsza marze - do tego dochodzi psucie rynku przez internet.
B)nawet uznani producenci OEM chętnie stosujący nowoczesna technologie materialu z Go..litu
C ) lokalne sklepy padają bo kupuja w dużych hurtow iach a za chwilę te hurtownie zaczynają wjeżdżać bezpośrednio do klientów ty h sklepow( warsztaty komisy)- mając gdzieś takie wartości jak dlugotrawa dobrą wspolpraca itp ,bo ktoś z zarzadu wymyślił sobie podniesienie tabelki w exelu
Rozwiazaniem dla warsztatowi małych lokal ych sklepów i hurtowni jeśli chcą dobrze zarabiac jest :
A)wspolpraca z wyspecjalizowanym mało znanymi firmami z wiedzą i sposobami poprawiania wad fabrycznych oraz jakością OE lub wyższa- jeśli chodzi o silnikowe to kiedych był Hipol (zeszli z jakości I zostalo wspomnienie ) teraz jest Top-serwis w Markach malo kto zna ,a towar i wiedzą lepsza niż w sieciowkach. I pracują od lat ci sami ludzie z mega wiedzą merytoryczna , a nie rotycajni klikacze katalogu jak w dużych firmach.
B) relacje z lokalnymi dostawcami i wspólne rozwiązywanie problemów- znam przypadek dostawcy z Mazowsza gdzie jesli jest podejrzenie reklamcji jada na miejsce demontazu w ciągu 2 dni roboczych i załatwiają reklamację w ciagu 2 kolejnych dni.
. taka obsługa jest wg mnie warta 100x więcej niż chwilowe kilka złotych na filtrze , tarczy , czy tłoku..po prostu firma dba o klienta. I taka współpraca to przyszłość i spokój dla warsztatowca
Odpowiedz
Były pracownik, 21 lutego 2025, 20:14 10 -1
Gdy tam zaczynałem pracę firma działa stabilnie z chęcią rozwoju. Ten rozwój nastał i rósł. Wieloteni lojalni pracownicy awansowali dzięki ciężkiej pracy. Zatrudniony nawet na wysokich stanowiskach osoby z konkurencji. Niestety kombinacje i spory rodzinne doprowadziły do konfliktu, rękoczynów na terenie firmy i innych niemiłych rzeczy. Popsuło to opinie u dostawców, ludzie zaczęli się zwalniać. Właściciele sami zapracowali na potęgę oraz upadek tej hurtowni nie wspomnę o sprytnych liskach którzy przyszli z konkurencji i potem znów tam uciekli znając tajemnice firmy Gordon.
Odpowiedz
Ja2025, 21 lutego 2025, 20:34 6 0
Firma która była naprawdę poukładana, niektórzy ludzie którzy tam pracowali to naprawdę doskonali fachowcy, próbowali do końca walczyć na wszystkie sposoby, ale niestety z pewnych różnych względów nie zawsze dało się wygrać w tej nie uczciwej walce. Szkoda że tak duża firma jest dzisiaj tu gdzie jest. Pozdrawiam
Odpowiedz
Artur Prokopowicz, 22 lutego 2025, 10:29 6 -1
Znam osobiście Jacka G. i w tej sytuacji pozostaje wyłącznie napisać że to wielka szkoda iż firma jest dzisiaj w takiej sytuacji. To nie jest tylko problem właścicieli ale też wielu rodzin, które wiązały swoją przyszłość z tą firmą. Obrót przejma inni dystrybutorzy, jednak wielka szkoda że tak wiele osób zostanie poszkodowanych przy tej okazji. Jacek, zrobiłeś kawał dobrej roboty. Jest mi bardzo przykro i trzymam kciuki.
Odpowiedz
Marco, 22 lutego 2025, 22:08 3 0
Warsztaty nie stracą? A co z umowami lojalnościowymi?
Odpowiedz
ASR1, 24 lutego 2025, 12:13 4 0
Wykupią je inni, albo dostaną nakaz spłaty jeżeli mają np. urządzenie w spłacie.
Odpowiedz
Były pracownik, 3 marca 2025, 16:21 0 0
trzeba spłacić umowę z data płatności faktury wiadomo że sprzęt ten był w zawyzo9nej cenie więc niestety jak ktoś podpisał świeżo umowę to stracił na tym tyle że odroczył sobie czas spłaty ale obrotem tego nie wyrobi
Odpowiedz
Były pracownik, 3 marca 2025, 16:26 5 0
Firma Gordon zamykała placówki nie zachowując okresu wypowiedzenia, niszcząc ludziom życie i źródło dochodu całych rodzin, lokale, w których okres wypowiedzenia był pół roku nie otrzymały swoich zapłat. Nikt ani nie podziękował ani nie przeprosił. Filjanci po 15 latach dostali list z wypowiedzeniem 3 miesięcznym a po 3 tyg odbyła się już inwentaryzacja i wywóz towaru. Kierownicy z IC powinni się smażyć w piekle za ten szajs który wprowadzili kilka lat temu a Pan Jacek powinien trzymać interes w spodniach jak nie potrafi brać odpowiedzialności za własne decyzje
Odpowiedz
Teodor, 6 marca 2025, 9:06 1 -2
trafnie
Odpowiedz
Ktos, 14 marca 2025, 19:14 0 0
Samo sedno
Odpowiedz