O samochodach hybrydowych krąży wiele mitów. Mówi się, że psują się znacznie rzadziej od tych z klasycznymi napędami, że serwis jest tańszy dla użytkownika. Postanowiliśmy porozmawiać z mechanikiem, który na co dzień serwisuje samochody hybrydowe, jaka jest prawda i czy jest to dochodowy biznes.
Redakcja: Mówi się, że hybrydy są tańsze w serwisowaniu. Ile średnio jest droższy/tańszy standardowy serwis hybrydy, w porównaniu do auta z silnikiem spalinowym i co obejmuje?
Marcin Ługowski: Samochód z napędem hybrydowym to również silnik spalinowy połączony z silnikiem elektrycznym, a więc przegląd obejmuje wymianę oleju, filtrów, świec zapłonowych, płynu hamulcowego, chłodniczego i inne mniejsze podzespoły. W hybrydach mniejsze jest zużycie elementów ciernych układu hamulcowego, bowiem podczas lekkiego hamowania odzyskujemy energię do ładowania akumulatorów. W większości pojazdów z napędem hybrydowym nie mamy paska klinowego, sprzęgła ciernego, brak rozrusznika i alternatora, a więc elementów, które zużywają się podczas eksploatacji. Generalnie koszty serwisu są niższe, ale oczywiście każdy przypadek należy rozpatrywać osobno.
Czy samochody hybrydowe rzeczywiście rzadziej się psują?
Można tak powiedzieć, ale wynika to z tego, że są lepiej dopracowane technicznie. Producenci dokładają więcej starań, aby pierwsze modele były wykonane z wyższej jakości materiałów, z lepszym dopracowaniem szczegółów. Uważam, że należy poczekać z osądami, aż dojdzie do wielkoseryjnej produkcji i dopiero wtedy będziemy mogli to ocenić.
Jakie usterki w hybrydach są najczęstsze? Czym się różnią takie usterki?
Usterki układu hybrydowego są bardzo rzadkie, mogą być związane z uszkodzeniem instalacji elektrycznej, niesprawnością baterii trakcyjnej. Wyjątkowo rzadko zdarzają się awarie układu napędowego (silnika elektrycznego/prądnicy) czy inwertera (sterownik i przetwornica).
W Polsce do przeprowadzania napraw w samochodach elektrycznych potrzebne są specjalne uprawnienia. Gdzie zdobył Pan odpowiednie kompetencje do naprawiania samochodów hybrydowych?
Tak to prawda. Mechanik potrzebuje uprawnień, takich jak chociażby SEP do 1kV, które wydaje Stowarzyszenie Elektryków Polskich. Dodatkowo przeszedłem specjalistyczne szkolenia w zakresie hybrydowych układów napędowych w firmie Bosch.
Jakie konkretne samochody zdarzyło się Panu naprawiać? Czy usterki są kłopotliwe dla mechanika?
Najczęściej pojawiają się samochody Toyoty i Lexusa, z racji że jest ich najwięcej na rynku i są w seryjnej produkcji od 2000 r. Mając odpowiednią wiedzę i doświadczenie naprawy nie sprawiają większych kłopotów.
Jaki procent wszystkich napraw stanowią w Pana warsztacie samochody hybrydowe? Czy ten stosunek będzie rósł według Pana i czy jest to opłacalna nisza?
Jest to kilka procent wszystkich napraw, ale ich liczba stale rośnie. Ze względu na małą awaryjność i stosunkowy mały udział w rynku starszych samochodów, specjalizacja w tym zakresie, jak na razie, jest mało opłacalna.
Czy istnieje kłopot ze zdobyciem dokumentacji do tak nowoczesnych samochodów? Czy producenci dzielą się dokumentacją techniczną? Jeżeli nie to jak Pan sobie radzi?
Producenci samochodów udostępniają dokumentację techniczną ale odpłatnie, a przy braku specjalizacji w danej marce i rzadkich wizytach samochodów hybrydowych w serwisie, stały dostęp jest nieopłacalny. Nasz warsztat bazuje na danych zawartych w platformie Bosch ESI Tronic oraz AuDaCon.
Naszym rozmówcą był Marcin Ługowski mechanik i właściciel Salonu Samochodowego Marcin Ługowski Choszczówka Stojecka.
Komentarze