Wszystko wskazuje na to, że za kilkadziesiąt lat będziemy jeździć elektrycznymi samochodami. Nim to nastąpi, czeka nas jednak znaczny spadek popularności manualnych skrzyń biegów, które są dziś wolniejsze i mniej ekonomiczne od automatycznych. O przyczynach tego trendu opowiada Grzegorz Fedorowicz z ZF Friedrichshafen.
Jaka jest przyszłość skrzyń biegów?
Grzegorz Fedorowicz, ZF Friedrichshafen: Przyszłość motoryzacji idzie w kierunku prądu. Niezależnie od tego, czy stanie się to za 10, 20 czy 30 lat, kiedy będziemy mieli auta czysto elektryczne. W tych pojazdach w ogóle nie ma skrzyni biegów, a jeśli jest, to tylko prosta przekładnia planetarna, służąca wzmocnieniu momentu obrotowego. W pojazdach hybrydowych, ze względu na komplikację sterowania i zawodność człowieka w porównaniu z automatyką, mamy do czynienia tylko ze skrzyniami automatycznymi.
Jaki jest udział skrzyń automatycznych w europejskim parku samochodowym?
Udział skrzyń manualnych na rynku europejskim będzie spadał. Dopóki będą występowały silniki spalinowe, dopóty będą skrzynie manualne. Dotyczy to szczególnie małych silników, wpisujących się w trend downsizingu. Z roku na rok udział skrzyń manualnych będzie jednak malał. Trudno dokładnie przewidzieć przyszłość, ale obecnie szacujemy udział przekładni automatycznych w rynku polskim na 16-18 procent. Dla porównania, na rynku niemieckim jest to 25 proc., a amerykańskim – ponad 90 proc. Tendencja dla skrzyń automatycznych jest wzrostowa. Europa zbliża się do 25 proc., widać dynamiczny wzrost liczby pojazdów hybrydowych, w których znajdziemy tylko skrzynie automatyczne: dwusprzęgłowe, z przekładnią hydrokinetyczną i CVT.
A jak wygląda sytuacja w pojazdach wyższych klas?
Skrzynie manualne są w nich jeszcze dostępne, ale zwykle opcjonalnie. W zeszłym roku BMW sprzedało w Niemczech ponad 90 proc. samochodów z automatycznymi skrzyniami biegów. Samochody Porsche, z 7-biegową, manualną skrzynią sprzedają się słabo. Automatyczna 7 biegowa skrzynia PDK – dwusprzęgłowa , którą dostarczamy dla Porsche, jest szybsza, zwiększa komfort, a do tego zmniejsza zużycie paliwa.
Samochody ze skrzyniami automatycznymi nowej generacji potrafią spalać mniej, niż z manualnymi. W przekładniach hydrokinetycznych uzyskano to strategią pracy, która zakłada niemal nieustanną pracę na lock-upie, dlatego w celu skutecznego tłumienia drgań skrętnych wału korbowego stosuje się różne rodzaje tłumika drgań skrętnych (zależnie od rodzaju silnika), stąd ich budowa zawiera elementy znane z dwumasowego koła zamachowego – do połowy lat dwutysięcznych w większości przypadków były one sztywne.
ZF nadal produkuje w Magdeburgii przekładnie manualne. Na razie nie idą one do lamusa, ale z roku na rok prawdopodobnie będzie malec ich udział na rynku. Podobnie jest w przypadku pojazdów użytkowych – dziś 70 procent z nich jest wyposażone w zautomatyzowane lub automatyczne przekładnie.
Czy nowoczesne skrzynie biegów są mniej trwałe od starszych?
Uważam, że w nowszych jest mniej usterek, nie wiązałbym tego z przebiegiem. Nowsze skrzynie są bardziej wysilane – 8-biegowy automat może mieć na wejściu do prawie 1000 Nm, czego nie było w starszych skrzyniach. Sześciobiegowa skrzynia, której nie produkujemy w Europie od 2014 roku, miała o 30% mniej elementów mechanicznych, niż starsza generacja serii 5 HP, ważyła także mniej, średnio o 13 %. Podobnie w 8HP – znowu jest on lżejsza od poprzednika. Zastąpiła je mechatronika, czyli połączenie modułu elektrycznego z hydraulicznym. Można powiedzieć, że im nowsza skrzynia, tym prostsza jest jej budowa mechaniczna. Stosujemy też inne materiały, nowe generacje olejów, obniżone ciśnienia pracy.
Czemu służy obniżenie ciśnienia w skrzyni biegów?
Niższe ciśnienie, którym charakteryzuje się choćby druga generacja ośmiobiegowej skrzyni, wprowadzonej w zeszłym roku, ma na celu zmniejszenie strat ciernych na skrzyni, co wpływa na obniżenie poziomu emisji spalin i zużycia paliwa.
Jaki dystans mogą pokonać nowe skrzynie biegów?
Odpowiednio serwisowane automatyczne skrzynie biegów, w których regularnie dokonywana jest regularna wymiana oleju, a ZF w swoich skrzyniach dla pojazdów osobowych zaleca taką wymianę co najmniej co 80 – 120 tysięcy kilometrów lub raz na 8 lat, mogą przeżyć bez napraw naprawdę długie przebiegi, spotykamy się często z przebiegami 500 tysięcy kilometrów i więcej. Interwał wymiany jest zależny od termiki, jaka panuje na skrzyni w czasie jazdy, czyli od stylu użytkowania, a co za tym idzie obciążania skrzyni – jazda miejska, z przyczepą lub jazda po górach skracają okres między wymianami oleju nawet do 60 tys. km.
Eksploatacja prowadzi poprzez procesy chemiczne do starzenia się oleju i tym samym do ścierania się elementów skrzyni biegów, dlatego regularna wymiana oleju we wszystkich skrzyniach automatycznych produkcji ZF zapewnia wysoki komfort zmiany biegów oraz optymalne zachowanie samochodu podczas jazdy. Poprzez wymianę oleju zapobiega się uszkodzeniom i ogólnym zakłóceniom w funkcjonowaniu skrzyni oraz zwiększa się okres jej użytkowania.W przypadku pojazdów użytkowych z zautomatyzowanymi skrzyniami biegów to co najmniej 1 miliom kilometrów, ale także często przebiegi tutaj osiągane są dużo większe, przy prawidłowym serwisowaniu skrzyni w czasie jej eksploatacji, a mam na myśli stosowanie oleju specjalnie tutaj opracowanego i będącego do kupienia w sieci sprzedaży pod nazwą ZF Ecofluid M, często przekraczają przebiegi rzędu 1,5 miliona kilometrów.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
lewar, 3 marca 2016, 8:48 2 0
10 lat temu jak kupowałem kolejnego "amerykana z automatem" to ludzie się dziwili i pytali czy nie boję się awaryjności i kosztów naprawy. Przez 10 lat wymieniłem 2 czujniki (każdy po 100zł). Tymczasem kolega, który najgłośniej mówił, że nigdy "automata" nie kupi ze względu na koszty ew.naprawy kupił VW z "dwumasą" i już w drugim roku wymieniał sprzęgło z kołem. Różnica kosztów: 200zł vs 2000zł.
Ponadto w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy w Polsce motoryzacja raczkowała i była na poziomie syrenki z silnikiem motopompy strażackiej, to już wtedy w USA jeździły samochody z automatycznymi skrzyniami biegów. 30 lat później Europa dopiero uczyła się tej sztuki.
Odpowiedz
lech, 5 marca 2016, 8:46 1 0
Nie wszyscy kierowcy są, tak optymistycznie nastawieni do automatów jak autor. Jeśli słyszy się w autoryzowanym warsztacie renomowanej firmy (BMW!!!!), że w automatycznej skrzyni nie wymienia się oleju to ręce opadają, a na pytanie kierowcy ,a jak długo skrzynia wytrzyma, pada odpowiedź 200.000 250.000 km, a potem skrzynie się wymieni, na czyj koszt pyta klient, na pana odpowiada serwisant - żenada.
Odpowiedz
adolf, 25 maja 2016, 18:29 0 0
Czy firma ZF planuje wprowadzenie skrzyń DSG do sputników miejskich oraz kół dwumasowych do rakietowych miotaczy plazmowych?
Odpowiedz