Polskie firmy nie muszą konkurować z zachodnimi producentami tylko ceną. To głównie innowacyjne rozwiązania są kluczem do sukcesu firmy BKF Myjnie, która szybko stała się jednym z najważniejszych producentów myjni samoobsługowych w Europie. O rozwoju, innowacjach i ekspansji zagranicznej opowiadają menedżerowie BKF Myjnie do spraw eksportu: Przemysław Jerzy oraz Marcel Szmagara.
Jak powstała firma BKF Myjnie?
Marcel Szmagara: Początki BKF Myjnie sięgają 1989 roku. Firma na początku zajmowała się sprowadzaniem z zachodniej Europy profesjonalnego sprzętu czyszczącego i jego dystrybucją na terenie RP. W tych czasach w Polsce praktycznie nie było profesjonalnych maszyn czyszczących. Jednak na tym nie poprzestano, to był dopiero początek innowacji jakie BKF zaczęła wprowadzać na polski rynek. Firma zajęła się również sprowadzaniem myjni samochodowych. Jednak po kiepskich doświadczeniach z dostawcą, w 2006 roku, zdecydowano się na rozpoczęcie własnej produkcji. Do 2016 roku BKF wyprodukowała ponad tysiąc samoobsługowych myjni, o łącznej liczbie ponad 3 000 stanowisk mycia, co czyni firmę jedną z najważniejszych w tej branży w Europie.
Przemysław Jerzy: Produkcja samoobsługowych myjni samochodowych, które w tamtym okresie w Polsce jeszcze nie funkcjonowały, okazała się strzałem w dziesiątkę. Warto wspomnieć, że 2006 rok jest to czas, w którym zmienił się w firmie właściciel. Wkrótce produkcja i sprzedaż myjni samoobsługowych stała się domeną firmy. Krokiem milowym był rok 2010, kiedy firma otworzyła się na eksport. Obecnie BKF eksportuje myjnie do 16 krajów Europy i Azji.
Czy nie było obaw o konkurowanie z dużymi zagranicznymi producentami?
Przemysław Jerzy: Od początku firma BKF podchodziła do starszych stażem konkurentów bez kompleksów. Staramy się śledzić obecne na rynku rozwiązania i unikać błędów popełnianych przez inne firmy. Minęły już czasy, kiedy musieliśmy uczyć się od innych. Dziś to my kształtujemy trendy na rynku i to inne firmy, często zachodnie, muszą nas doganiać. Wprowadzamy do naszych urządzeń innowacje, niedostępne u naszej konkurencji, która często ma bardzo konserwatywne podejście do oferowanych produktów.
Które rynki zagraniczne są najbardziej chłonne?
Marcel Szmagara: Najbardziej chłonne są obecnie “nowe rynki”, takie jak Polska 10-15 lat temu, kiedy myjnie samoobsługowe jeszcze u nas nie funkcjonowały. Na takich rynkach, po udanym otwarciu pierwszych myjni, lawinowo wzrasta zainteresowanie tego typu inwestycjami. Najlepszymi przykładami są takie kraje jak: Rosja, Czechy, Słowacja, Białoruś, Estonia, Litwa, Kazachstan, gdzie w ciągu ostatnich czterech lat wysłaliśmy ponad 200 myjni.
Jak wygląda ekspansja spółki na bardziej nasyconych rynkach?
Marcel Szmagara: Jest to trudniejsze, niż na rynkach chłonnych, tutaj podstawową rolę odgrywa profesjonalizm naszego przedstawiciela oraz uruchomienie referencyjnej myjni. Należy mieć tu na uwadze, że w takich krajach powstały tysiące myjni, jeszcze przed pojawieniem się pierwszych tego typu obiektów w Polsce. W takich miejscach jest zdecydowanie mniej nowych myjni, częściej za to mamy do czynienia z wymianą starych urządzeń na nowe. Tym bardziej cieszą nasze realizacje w tych krajach. Otwarcie pierwszych myjni BKF pod Berlinem, czy we Francji lub na Krecie, pozwala nam na promocję również na ciężkim, nasyconym myjniami gruncie. Rynki dojrzałe są dla nas wyzwaniem. Konsekwentnie dążymy do tego, żeby na stałe zaistnieć w takich krajach. Pomagają nam w tym nasze autorskie rozwiązania, których nie ma konkurencja.
Jak klienci postrzegają polską firmę?
Marcel Szmagara: Polskie produkty, już od jakiegoś czasu, szczególnie na rynkach położonych na wschód od nas, postrzegane są bardzo pozytywnie. Zawsze staramy się pozytywnie przedstawiać fakt, że myjnie BKF to polska myśl technologiczna i polski kapitał. Jesteśmy dumni, mogąc promować polskie urządzenia zarówno na nowych, jak i nasyconych rynkach.
Co, oprócz innowacji technicznych, zadecydowało o sukcesie BKF Myjnie w Polsce i za granicą?
Marcel Szmagara: Sądzę, iż odpowiada za to przede wszystkim młody i ambitny zespół kierowany przez Piotra Andrzejewskiego oraz Klaudię Fedorowicz-Andrzejewską, którzy śmiało i bez kompleksów wyznaczyli nowe kierunki, w których firma powinna zmierzać. Nie zniechęca nas fakt, że na nowych rynkach ludzie pukając się w głowę przekonują nas, że idea mycia samoobsługowego w ich kraju nie ma racji bytu, gdyż wiemy, że zazwyczaj rok, dwa od rozpoczęcia starań, udaje się otworzyć pierwsze myjnie i rozpocząć ich dystrybucję na danym rynku.
Czy firma współpracuje z sieciami stacji paliw?
Marcel Szmagara: W Polsce bardzo popularne stało się instalowanie myjni samoobsługowych przy stacjach paliw, szczególnie w aglomeracjach miejskich, lecz nie tylko. W miastach, właściciele większości stacji paliw, na których jest wystarczająca ilość miejsca pod taką inwestycje, decyduje się na postawienie myjni. Wiele myjni BKF powstało przy stacjach paliw. Współpracujemy z siecią myjni Lotos oraz Orlen, ale nasze myjnie powstają również przy stacjach partnerskich innych sieci, na przykład BP, Shell.
Co najbardziej wpływa na zadowoloenie użytkowników i właścicieli myjni?
Marcel Szmagara: Dla inwestora najistotniejsze są dwie kwestie: lokalizacja oraz jakość urządzenia. Dobra lokalizacja powinna zapewnić obrót i łatwy dojazd do myjni. Natomiast wysoka jakość sprawia, że właściciel myjni może skupić się na zarządzaniu myjnią i szukaniu lokalizacji pod następne projekty, zamiast marnować czas i pieniądze na częste i kosztowne wizyty serwisu. Dla użytkowników, dobra lokalizacja to oszczędność czasu, a najlepsza jakość urządzeń gwarantuje wysokie ciśnienie i dobry efekt mycia. Oprócz tego istotny dla klienta jest czas mycia, gdyż przy większym zagęszczeniu myjni, okazuje się, że często cena za minutę staję się determinująca dla wyboru myjni przez Klienta.
Jakie największe innowacje opracował dział projektowy?
Marcel Szmagara: Zespół projektowy BKF jest autorem wielu innowacji i nowoczesnych rozwiązań w myjniach samoobsługowych. Do najważniejszych z nich, z pewnością należy zaliczyć Zarządzanie Myjnią w Chmurze. Opracowaliśmy również system Yeti, oraz system inteligentnego grzania posadzki na myjni, bazujący na faktycznej temperaturze posadzki i nagrzewaniu jej tylko do wskazanej temperatury, co owocuje dużymi oszczędnościami w zużyciu paliwa zimową porą. System Yeti natomiast, odpowiada za bezpieczeństwo i bezobsługowość myjni. Jest połączeniem systemu zasysania monet ze wszystkich stanowisk mycia do kontenera i automatycznego uzupełnianiu rozmieniarki, co redukuje konieczność odwiedzania myjni do minimum.
Przemysław Jerzy: Nowością, która cieszy się obecnie dużą popularnością wśród naszych klientów, są też terminale do płatności bezgotówkowych.
Czym jest zarządzanie myjnią w chmurze?
Marcel Szmagara: Jako pierwsi i jak dotąd jedyni opracowaliśmy autorski system autodiagnostyki, zarządzania i modyfikacji ustawień myjni, poprzez przygotowaną przez nas stronę internetową, jak i aplikację na telefony zarówno z systemem Android jak i iOS. To bezcenne narzędzie wydatnie zmniejsza koszty eksploatacji myjni, poprzez rzadsze wizyty oraz możliwość rozwiązywania części serwisowych problemów przez Internet. W panelu administracyjny widoczne są pełne statystyki myjni m.in. procentowa ilość transakcji jakie zostały dokonane kartą oraz gotówką, pełne dane historyczne umożliwiające korygowanie polityki cenowej oraz dane dot. systemu lojalnościowego, które umożliwiają tworzenie korzystnych promocji na myjni.
Co BKF Myjnie tworzy samodzielnie, a co zleca innym firmom?
Marcel Szmagara: BKF od początku do końca jest autorem wszystkich rozwiązań związanych z oprogramowaniem i automatyką na myjni. Projekt samej myjni, jak i projekt budowlany, niezbędny do jej zbudowania również jest autorstwa naszych projektantów. Natomiast same komponenty które używamy do budowy urządzeń wybieramy od najbardziej zaufanych producentów. Przykładem są pompy wysokociśnieniowe CAT wykonywane przez tą amerykańską firmę w Japonii. Kotły sprowadzamy z Belgii od firmy ACV, a inne komponenty sprowadzamy z Austrii i Niemiec. Do budowy myjni korzystamy również z polskich komponentów od wielu lat np. zamawiamy silniki w firmie Indukta, oferującej najwyższej jakości urządzenia w konkurencyjnej do zachodnich firm cenie.
Jakie są plany BKF Myjnie na przyszłość?
Marcel Szmagara: Przede wszystkim powiększanie technologicznej przewagi nad konkurentami z branży oraz eksploracja kolejnych nowych rynków. Obecnie BKF po raz kolejny wystawia się na targach w Pekinie i Szanghaju, celem otwarcia na tym olbrzymim rynku sieci dystrybucji. Niemniej szukamy również szans na innych, mniejszych rynkach, w związku z czym jesteśmy obecni na wielu międzynarodowych wystawach.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Jack, 11 lutego 2016, 17:22 1 0
Dobra firma
Odpowiedz