Jakie błędy popełniają mechanicy przy wymianie opon? Dlaczego nawet doświadczeni wulkanizatorzy powinni wciąż się doszkalać? Jakie wyzwania stawia przed branżą rozwój systemów elektronicznych? Na te i inne pytania odpowiedział nam Wojciech Przybyła – specjalista ds. szkoleń z firmy Świstowski.
Część mechaników uznaje temat wulkanizacji za banalny, a uczestnictwo w szkoleniach na jej temat za zbędny wydatek. Czy rzeczywiście wymiana ogumienia to proste zajęcie?
Wymiana ogumienia wydaje się tematem prostym, aczkolwiek odkąd na rynku masowo pojawiły się pojazdy z czujnikami ciśnienia w kołach, podstawowa wiedza na ten temat może okazać się niewystarczająca. Nieprawidłowy demontaż opony przez nieświadomego obecności czujników pracownika może spowodować nawet kilkusetzłotowe straty. Warto więc wziąć udział w szkoleniu, które przedstawi nam podstawowe zagadnienia związane z tym tematem.
Odnosząc się jednak do pierwszej części pana pytania, dotyczącego wulkanizacji, jest to temat, który wymaga sporej wiedzy, popartej oczywiście nabytym z czasem doświadczeniem, ale podstawy tej wiedzy warto zapewnić sobie na szkoleniu. Z naszych obserwacji wynika, że nawet prosta naprawa pogwoździowa może zostać przeprowadzona niezgodnie z regułami i wskutek tego stwarzać niebezpieczeństwo w eksploatacji. Podczas szkoleń przekazujemy wiedzę, która niejednokrotnie nawet dla doświadczonych wulkanizatorów okazuje się tematem nowym, a nawet zaskakującym. Na przykład tak podstawowa czynność, jak weryfikacja uszkodzenia i dobór wkładów na podstawie tabeli zastosowań, w 70% przypadków bywa zaniedbywana przeprowadzana „na oko”, według uznania pracownika. Często dopiero po odbyciu szkolenia uczestnicy stwierdzają, że nie jest to zajęcie proste i wymaga sporej wiedzy i praktyki.
Współczesny wulkanizator musi znać się także np. na elektronice? Jakie jeszcze powinien mieć kompetencje?
Elektronika jest niezbędna przede wszystkim do obsługi kół z wspomnianym wyżej systemem kontroli ciśnienia. Obsługa tego systemu wymaga podstawowej wiedzy w temacie, ale przede wszystkim sprzętu, który pozwoli nam takie czynności wykonać.
W ostatnim czasie, bardzo często w serwisach wulkanizacyjnych pojawiają się testery diagnostyczne w mniejszym lub większym zakresie obsługi pojazdów, co jest oczywiście uzależnione od profilu działalności serwisu. Dla niektórych ogranicza się to tylko do elektronicznego kasowania błędów, dla innych do programowania, ustawiania, ale to już temat na samodzielne szkolenie.
Które tematy szkoleń mogą okazać się szczególnie przydatne dla doświadczonych wulkanizatorów, chcących poszerzyć swoją wiedzę?
Myślę, że najważniejszym tematem są oczywiście zakresy napraw oraz weryfikacja uszkodzeń, ponieważ to w konsekwencji daje nam odpowiedź na pytanie, czy naprawiać oponę, czy też bez wahania wyrzucić na śmietnik. Dla wielu z naszych kursantów ciekawą i nową rzeczą jest montaż i demontaż opon niskoprofilowych i motocyklowych za pomocą specjalnych przystawek i dodatkowych akcesoriów. Omawiamy również sposoby prawidłowego wyważania oraz zastosowanie odpowiednich uchwytów, które mają wpływ na właściwe zamocowanie koła na urządzeniu, niezbędne dla osiągnięcia prawidłowego wyważenia koła.
W ostatnim czasie zainteresowanie serwisowaniem systemów TPMS wzrasta. Co w tym temacie, w zakresie szkoleń, oferuje Świstowski?
Zagadnienie to omawiamy szeroko, poczynając od rozpoznania tego, że koło zawiera czujnik ciśnienia i wymaga specjalnego traktowania, aby go nie uszkodzić, a kończąc na programowaniu czujników i synchronizacji ich z komputerem pojazdu. Oprócz tego przedstawiamy urządzenia do programowania kilku czołowych producentów, narzędzia i akcesoria niezbędne do montażu i demontażu zaworów oraz sam sposób doboru czujnika do pojazdu. Tutaj również oczywiście prezentujemy podstawowe rodzaje czujników uniwersalnych oraz OEM.
Jakie są najczęściej popełniane przez mechaników błędy podczas obsługi opon?
Najczęstszym błędem jest brak weryfikacji uszkodzenia i stanu ogumienia lub jest ona przeprowadzona nieprawidłowo. Błędy pojawiają się już od samego początku, czyli od odbicia opony z felgi, poprzez nieprawidłowy demontaż, który może doprowadzić do uszkodzenia opony bądź czujnika ciśnienia oraz nieprawidłowości przy wyważaniu, które wskutek niedbałego mocowania koła może wskazać błędne wyniki. Nie można tu oczywiście pominąć czynnika ludzkiego, który szczególnie w sezonie przekładkowym, z uwagi na duże obciążenie pracą, może doprowadzić do różnego rodzaju uchybień. Mieliśmy na przykład zgłoszenie serwisowe, jakoby dostarczona przez nas wyważarka po kilkunastu godzinach pracy zaczynała błędnie wyważać. Jak się okazało, wyważarka pracowała prawidłowo, tylko pracownik pod koniec dnia nie był już tak dokładny, jak tego wymagała obsługa maszyny.
Coraz więcej warsztatów samochodowych stawia na wulkanizację jako usługę dodatkową. Czy Pana zdaniem jest to dobry kierunek czy lepsza byłaby specjalizacja tylko w jednym zagadnieniu?
Jeśli wulkanizację ograniczymy tylko do napraw typu „fast-fit” lub sezonowej wymiany ogumienia, to można stosować ją jako usługę dodatkową. W przeciwnym razie wymaga to zgromadzenia zbyt szerokiej gamy materiałów naprawczych, narzędzi i specjalistycznych urządzeń, by było to opłacalne. Oczywiście niezbędny byłby również wykwalifikowany pracownik, aby tego rodzaju usługę świadczyć na odpowiednim poziomie. Nie znaczy to, że odradzamy tego rodzaju kierunek rozwoju, ale należy go uprzednio dobrze przemyśleć i przekalkulować.
Jak przez lata zmienia się sprzęt do wulkanizacji? Czy współczesne montażownice czy wyważarki oferują wiele więcej niż te powiedzmy z lat 90., często spotykane jeszcze w warsztatach?
Żeby omówić zmiany zachodzące w sprzęcie trzeba by zacząć od zmian, jakie zachodzą w oponach i felgach. W latach 90. nie było opon niskoprofilowych, a felga aluminiowa była rzadkością. Warto również wspomnieć, że opony zimowe pojawiły się powszechnie dopiero pod koniec lat 90-tych. Zmiany te wymusiły oczywiście wymianę sprzętu. Masowo zaczęto stosować montażownice z przystawką do niskich profili, zaś wyważarki są wyposażone w kilka programów do wyważania felg aluminiowych, między innymi do ukrywania ciężarka za szprychą, rozkładania ciężarka oraz laserowego wskaźnika mocowania ciężarka na feldze.
Bardzo popularny w branży w tym roku jest temat szkoleń, które trzeba przejść, by zgodnie z nową Ustawą móc zajmować się obsługą klimatyzacji. Czy Państwa firma posiada już takie szkolenia w ofercie?
Tak, otrzymaliśmy już odpowiedni certyfikat od UDT i możemy prowadzić takie szkolenia. Muszę przyznać, że cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Zazwyczaj organizujemy je w naszym Centrum Szkoleń w Toruniu, istnieje jednak możliwość zorganizowania szkoleń wyjazdowych dla większych grup. Wszelkie informacje znajdą Państwo na naszej stronie internetowej. Zapraszamy również do kontaktu telefonicznego.
Komentarze