Od zwycięstwa ważniejsza jest zgrana drużyna – wywiad z nauczycielem prowadzącym ubiegłorocznych zwycięzców konkursu AUTOFACHMAN

28 lutego 2024, 9:15

W ubiegłym roku laureatami konkursu AUTOFACHMAN zostali uczniowie ZSM w Krośnie. Nauczycielem, który poprowadził ich do zwycięstwa, jest Pan Piotr Boś. Swoim niepohamowanym zapałem i ambicją przygotowuje on uczniów do konkursów od ponad 20 lat. Zapraszamy na wywiad, w którym uchylił on rąbka tajemnicy sukcesu, a chętnym polecamy zapisanie się do tegorocznej edycji konkursu.

Kolejna edycja konkursu AUTOFACHMAN już wkrótce

W trzeciej edycji ogólnopolskiego konkursu dla młodocianych mechaników na uczestników czeka szereg nowości. Po raz pierwszy do konkursu startować mogą nie tylko nauczyciele wraz ze swoimi uczniami. W tegorocznej edycji organizatorzy umożliwili także start drużynom złożonym z mechaników i ich praktykantów. Ponadto pierwsze dwa etapy edycji 2024 odbędą się na nowej platformie Xpertis. Więcej o zmianach pisaliśmy w tym artykule:

Konkurs AUTOFACHMAN dla warsztatów i praktykantów – mamy pierwsze zgłoszenia, zgłoś się i Ty!

Jaki przepis na zwycięstwo ma nauczyciel zwycięskiej drużyny?

Panie Piotrze, poprowadzona przez Pana drużyna zajęła pierwsze miejsce w konkursie AUTOFACHMAN 2023. Czy już na etapie przygotowań czuł Pan, że podium jest w zasięgu ręki?

Piotr Boś: Przygotowując się do konkursu, w ogóle nie myśleliśmy o wygranej tylko o tym, aby dobrze wykonać swoją robotę. Pracuję z młodzieżą już ponad 30 lat i uczę moich podopiecznych, aby rzetelnie wykonywali zadanie, którego się podjęli. Daleki jestem od stawiania wysokiej poprzeczki i oczekiwania zwycięstwa za każdym razem. razem (trzeba również umieć przegrywać – co być może jest trudniejsze). Szczerze mówiąc, to nie marzyłem nawet, że znajdziemy się na podium, ponieważ poziom ubiegłorocznej edycji był bardzo wysoki. Podczas odczytywania wyników zostaliśmy bardzo mile zaskoczeni, w ramach konkursu odbywało się tak wiele konkurencji, z których każda była oceniana przez inne osoby, że nie sposób było przewidzieć wynik.

Co najbardziej Pana motywuje do przygotowywania młodzieży do konkursów?

No cóż, to jest moja praca i staram się ją wykonywać, najlepiej jak potrafię. Około 20 lat temu po raz pierwszy zabrałem uczniów drugiej klasy technikum na olimpiadę do Warszawy. Jeden z nich wygrał, pokazując że można. Był najmłodszym z uczestników. Niektórzy uważają, że Polska sięga od Szczecina do Rzeszowa, a my udowodniliśmy tym zwycięstwem, że Krosno to jeszcze nie zagranica i ma się bardzo dobrze. Dawniej nasze tereny były częścią Galicji i moi uczniowie są potomkami tych bardzo zaradnych Polaków jak np.: Łukasiewicz czy Szczepanik. W krośnieńskiej młodzieży płynie krew wielkich wynalazców, a ja pomagam im to dobrze wykorzystać.

Jak dużo czasu poświęcił Pan na przygotowanie uczniów do konkursu AUTOFACHMAN 2023?

Powiem szczerze, że jest to niekończąca się opowieść. Razem z uczniami startujemy w wielu krajowych konkursach, więc przygotowania trwają cały czas. Przyznam szczerze, że pomimo wysokiego prestiżu konkursu AUTOFACHMAN, wygrana w Pszczynie nie była naszym największym sukcesem w zeszłym roku. Moi uczniowie brali udział w Olimpiadzie Techniki Samochodowej, której finał odbył się 27 maja. Do konkursu przystąpiło 2700 uczniów, z których tylko 300 awansowało do półfinałów, a w finale znalazło się 10 osób. Z tej dziesiątki aż trzech chłopaków to byli moi uczniowie, w tym dwóch, którzy zostali zwycięzcami w Pszczynie. Koniec końców moi podopieczni zajęli miejsca pierwsze, drugie i czwarte.

Jak uczniowie Pana szkoły zareagowali na sukces, który odnieśliście w Pszczynie?

W naszej szkole kultywujemy tradycję brania udziału w konkursach od ponad 20 lat. Uczniowie są więc przyzwyczajeni, że raz na jakiś czas uda się coś wygrać, chociaż muszę przyznać, że jeszcze nigdy nie miałem tak mocnej i tak zaangażowanej drużyny, jak w zeszłym roku. Więc o ile wśród uczniów nasze zwycięstwa nie powodują poruszenia, to zauważyliśmy o wiele wyższe zainteresowanie naszą szkołą na etapie rekrutacji. Bardzo mnie cieszy taka sytuacja, ponieważ nie uczymy ludzi z przypadku i nie musimy przyjmować ich jak leci. Do naszej szkoły trafiają teraz uczniowie głodni wiedzy o mechanice, co czyni moją pracę przyjemniejszą.

Czy ma Pan radę dla uczestników tegorocznej edycji AUTOFACHMANA?

Moim zdaniem nie ma recepty na sukces. Należy wypracować sobie własny sposób dążenia do celu. Najważniejsza jest według mnie więź, która wypracowujemy w drużynie. W moim przypadku chłopcy, wzajemnie sobie pomagają i otrzymują wsparcie ode mnie, nie tylko w przypadku tematów konkursowych. Dzięki atmosferze wzajemnego zaufania udaje nam się osiągać sukcesy.

Jak ocenia Pan organizację konkursu? Czy zmieniłby Pan coś w jego formule?

Jestem zachwycony konkursem AUTOFACHMAN. Poziom przygotowania przez organizatorów i firmy obecne na konkursie jest fenomenalny. Uczestnicy nie musieli naprawiać starego poloneza, a mieli okazję pracować z nowoczesną technologią. Prywatnie jestem kolegą organizatora tego konkursu, Dawida Lekkiego, i zdarza nam się rozmawiać o tym, w jaki sposób ulepszyć konkurs. Uważam, że testy wiedzy powinny więcej wnosić do wyniku finałowego. Mogły by one być częścią finału lub punktacja z półfinałowych testów wiedzy powinna być uwzględniana w finałowej punktacji. Przecież wynik testów to efekt wielogodzinnej pracy ucznia.

Kliknij i zgłoś się do AUTOFACHMAN 2024!

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Brak komentarzy!