Francuska prasa ujawniła szczegóły skandalu, w który zamieszane były firmy Renault, PSA i Accenture. Dotyczy on zawyżania cen części nadwoziowych. Nienależnie odnotowane zyski firm szacuje się na ok. 1,5 mld euro w ciągu 10 lat.
Według informacji ujawnionych przez organizację EIC (European Investigative Collaborations), PSA oraz Renault potajemnie, w nieuzasadniony sposób podnosiły ceny niektórych elementów karoseryjnych swoich pojazdów. Czyniły to używając oprogramowania Partneo, zaprojektowanego przez firmę Accenture, które dyskretnie zmieniało ceny, zwiększając je okresowo o średnio 15%. Proceder odbywał się przez dłuższy czas, przynosząc rocznie ok. 100 mln euro dodatkowego zysku. Szacuje się, że w ciągu 10 lat, PSA i Renault pozyskały w ten sposób ok. 1,5 mld euro.
Warto zaznaczyć, że we Francji wciąż nie obowiązuje tzw. Klauzula Napraw, co oznacza, że producenci pojazdów mają niejako monopol na handel widocznymi elementami karoserii.
ECAR – Europejska Kampania Na Rzecz Swobody Rynku Części Samochodowych i Napraw – uważa, że powyższy incydent jest kolejną próbą pomnażania dochodów przez producentów pojazdów, kosztem klientów. Zdaniem przedstawicieli Kampanii, nielegalne działanie producentów było łatwe do realizacji dzięki systemowi prawnemu Francji, który daje im przywileje monopolistów. Konsumenci nie mają więc innego wyjścia i muszą akceptować, nawet skandaliczne podwyżki cen. W krajach UE, które mają w swoim systemie prawnym zawartą Klauzulę Napraw (np. w Polsce, Belgii, Hiszpanii, Włoszech, Wielkiej Brytanii, Holandii itd.), konsumenci mogą wybierać pomiędzy ofertami konkurujących ze sobą dostawców części – w tym siecią producentów pojazdów i niezależnym rynkiem. Ceny utrzymywane są na rozsądnym poziomie, dzięki uczciwej konkurencji.
Francuski skandal po raz kolejny udowodnił, że producenci pojazdów wykorzystują swoją uprzywilejowaną pozycję do spekulacji cenowej, działając ze szkodą dla klientów. Całkowitym rozwiązaniem problemu byłoby wprowadzenie Klauzuli Napraw we wszystkich krajach Unii Europejskiej, o co od lat zabiega organizacja ECAR.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Marek Czesio Pi, 14 czerwca 2018, 8:34 4 0
Wybaczcie nie ale nie widzę żadnego skandalu...
Wydaje się że jest wolny rynek, każdy może sobie ustalać ceny jakie, chce (lub na jakie pozwala rynek), a jeżeli klient czuje się oszukany to nie powinien więcej kupować samochodu tego producenta. W czym problem?
Za części blacharskie w większości przypadkow zazwyczaj płaci ubezpieczyciel...
Odpowiedz
Robert, 18 czerwca 2018, 8:14 1 0
Standar u AF lobbing na rzecz miernot czytaj zamienników, wątpliwej jakości podróbek.
Kto ponosi koszta technologii produkcji wytworzenia pojazdów ? ECAR ? pozostawiam do przemyślenia.
Odpowiedz