Idea usług assistance zrodziła się już na samym początku rozwoju motoryzacji. Pierwsi posiadacze samochodów zaczęli wówczas w sposób spontaniczny i dobrowolny tworzyć automobilkluby. Od samego początku były one niezależne i należały wyłącznie do kierowców. I to właśnie w nich zrodziła się idea wzajemnego pomagania w podróży. Idea assistance.

W pełni wyposażone patrole drogowe AA – automobilklubu z Wielkiej Brytanii. Wprowadzono je w 1919 roku.
 

Tak pozostało do dziś, jednak czasy się zmieniły. Dysponujemy dziś o wiele doskonalszymi narzędziami, zakres pomocy poszerzył się o nowe obszary, ale nie zmieniła się idea zapewnienia mobilności i bezpieczeństwa kierowców, bez względu na czas i miejsce. Nie jest ona przypisana do konkretnego kraju, marki, organizacji czy firmy. Należy do kierowców, miłośników podróży, fanów motoryzacji, czy po prostu ludzi dojeżdżających codziennie autem do pracy.

Początki tej historii to czasy krótko po pojawieniu się pierwszych pojazdów. Już od początku kluby walczyły o jak najlepsze warunki, bezpieczeństwo oraz komfort dla swoich członków. Założona w 1902 roku w Chicago AAA (American Automobile Association) już od początku istnienia walczyła o lepsze drogi. Wówczas dopiero przesiadano się z koni na pojazdy silnikowe. Było ich w Stanach Zjednoczonych dopiero 23 tysiące, podczas gdy koni aż 17 milionów.

Również w USA pojawił się wówczas serwis zajmujący się znakami drogowymi. Już około 1910 r. specjalne patrole ustawiały znaki, ułatwiające podróżującym przemieszczanie się po kraju.

Assistance rozwijało się bardzo szybko. Dla przykładu, pierwsze w pełni wyposażone patrole drogowe AA (The Automobile Association) pojawiły się w Wielkiej Brytanii w 1919 roku.

W latach trzydziestych w USA pojawiły się punkty kontroli bezpieczeństwa, które AAA organizował we współpracy z policją. Z kolei podczas II wojny światowej w Australii, gdy brakowało paliwa, RACV (Royal Automobile Club of Victoria) edukował swoich członków, jak produkować je domowym sposobem.

Serwis holenderskiego ANWB – w ciągu 15 lat po II Wojnie Światowej liczba patroli motocyklowych w Holandii znacząco wzrosła.
 

Po wojnie w Holandii tamtejszy automobilklub, ANWB (Algemene Nederlandse Wielrijdersbond), wprowadził telefony przy drogach. W Australii w 1956 roku RACV ruszył z nietypowym serwisem w Melbourne. Aby odciążyć pracowników patrolówek z zadań związanych ze wskazywaniem drogi, zatrudniono trzy pierwsze osoby, udzielające takich informacji w ramach Pilot Service.

Dwa lata wcześniej w Niemczech ADAC (Allgemeiner Deutscher Automobil-Club) zaprezentował światu swoje słynne żółte patrolówki z wózkami bocznymi.

Słynne Żółte Anioły z wózkami bocznymi z lat sześćdziesiątych.
 

W 1962 roku w Kanadzie auta CAA (Canadian Automobile Association) przejechały kraj wszerz, by celebrować otwarcie Autostrady Transkanadyjskiej, dwa lata później natomiast ważną rolę w zapewnianiu bezpieczeństwa podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Innsbrucku odegrał tamtejszy automobilklub – ÖAMTC (Österreichischer Automobil-, Motorrad- und Touring Club).

Pod koniec lat sześćdziesiątych opublikowane zostały pierwsze statystyki dotyczące awarii pojazdów. Dziś pojawianie się tego typu danych jest traktowane jako standard. Wówczas była to innowacja. W późniejszym czasie miały także miejsce zdarzenia znaczące w historii – w patrolu ADAC zaczęła jeździć pierwsza kobieta, a kilka lat później klub ten rozszerzył działalność na teren NRD.

Lata sześćdziesiąte w Holandii. Assistance zawsze znaczyło tu „Pomoc na pierwszym miejscu”. Do tego czasu klub nie przynosił żadnych zysków ekonomicznych.
 

W czasach współczesnych, gdy zaczęły pojawiać się nowe technologie, automobilkluby starały się iść z duchem czasu. Na początku XXI wieku wprowadzono komputery diagnostyczne, pozwalające weryfikować skalę i przyczyny awarii już na drodze, podobnie, jak to ma miejsce w stacjonarnym warsztacie. Kierowcy zyskali dzięki temu czas, gdyż dużą część usterek udaje się naprawić na miejscu, bez konieczności holowania do warsztatu.
W Australii z kolei automobilkluby, we współpracy z firmą Club Assist, zapoczątkowały możliwość wymiany akumulatora na drodze, niesamowicie ułatwiającą życie wszystkim kierowcom. Odtąd w przypadku awarii akumulatora mechanicy wykonywali testy na drodze, a gdy okazywało się, że nadaje się on do wymiany, dokonywali jej na miejscu zdarzenia.

W nowoczesnej historii assistance swój udział ma także polski Starter24. Powołana w 2000 roku firma, której głównymi udziałowcami zostały ADAC, Club Assist i ANWB, utrzymuje w Polsce standardy automobilklubów zrzeszonych w ARC Europe, a także klubów współpracujących z tą organizacją. Mechaników Starter24 cenią choćby we Francji, gdzie w 2012 polska ekipa pomagała w ramach misji zagranicznej.

Dziś automobilkluby są czymś więcej, niż tylko pomocą assistance. Są to zrzeszające po kilka, kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt milionów członków ważne instytucje społeczne. To opiniotwórczy wyznacznik trendów w motoryzacji, a także standardów bezpieczeństwa. To również ważny głos i lobby kierowców w rozmowach z rządem w sprawach dotyczących ruchu drogowego, bezpieczeństwa kierowców, czy użytkowania autostrad.

Mapa obrazująca pochodzenie opisywanych automobilklubów.

Trwająca od wielu lat współpraca Starter24 z ADAC i ANWB pozwala na jeszcze lepszą obsługę polskich klientów w Niemczech i Holandii, a także niemieckich i holenderskich w Polsce. ADAC, ANWB i Starter24 łączy coś jeszcze – wszystkie ich auta mają kolor żółty.