Jaką drogę potrafi przejść felga, nim trafi na piastę? Producenci felg proponują klientom produkty wykonane przy użyciu technologii kucia oraz rolowania. Te metody produkcji sprawiają, że zmniejsza się masa pojazdu, co wpływa na osiągi, dynamikę samochodu oraz spalanie.
Kute felgi dla samochodów koncepcyjnych takich marek jak Jaguar, Lotus, Toyota, Nissan i Ford, do bolidów Formuły Renault 2.0 ale również do szerokiego odbiorcy tworzy brytyjska firma Team Dynamics. Na samym początku ogniwa produkcji stoją projektanci, którzy w oparciu np. o analizę naprężeń, symulacji krzepnięcia czy analizę mechanicznej felgi tworzą nowatorskie wzory obręczy. Pomocne są w tym specjalistyczne systemy komputerowego modelowania 3D Silicon Graphic Pro-Engineer i Catia V5, które pozwalają stworzyć najpierw trójwymiarowy wzór, a później – z żywicy – prototyp każdego produktu. Dzięki temu w komputerze można obejrzeć wstępny obraz felgi, a na żywo dotknąć modelu. Ułatwia to wprowadzenie ewentualnych poprawek jeszcze nim rozpocznie się produkcja.
Tzw. felgi kute w rzeczywistości… kute nie są. Do ich wyrobu stosuje się aluminium wykorzystywane do produkcji bardzo trwałych części samolotów. Podgrzany do wysokiej temperatury stop poddany jest ogromnym naciskom – w kolejnych wysokotonowych prasach nacisk na formowaną felgę sięga nawet 30 tysięcy ton. Maszyny wykorzystywane są do produkcji obręczy tak kształtują i ubijają materiał, aż przyjmie on pożądany kształt. Później przy pomocy sterowanych cyfrowo maszyn wycinana jest trójwymiarowa felga. Bryła aluminium jest następnie hartowana. Po kąpieli w chłodnej wodzie otrzymuje ona unikalny numer seryjny – w zależności od składu chemicznego i przeznaczenia – oraz odpowiednie otwory wentylacyjne i instalacyjne.
Bryła tak powstałej felgi jest bardzo gęsta, co sprawia, że obręcz jest niezwykle wytrzymała – producenci zapewniają, że nie ma szansy, aby została ona uszkodzona podczas standardowego użytkowania.
Na inwestycję w obręcze kute chętnie decydują się rajdowcy – zdarza się, że pomimo przebitej opony pozwalają im one dotrzeć do mety bez szwanku. Nie są to jedynie felgi dla wyczynowców.
– „Technologia ta zainteresować może każdego użytkownika auta ze względu na atrakcyjne parametry, zmniejszoną masę pojazdu oraz lepszą dynamikę auta. Tu jakość jest na pierwszym miejscu” – wyjaśnia Filip Biesek z Oponeo.pl.
Firmy takie jak Speedline proponują swoim klientom nowatorskie podejście do tradycyjnego sposobu produkcji. Przy pomocy specjalnie zaprojektowanej maszyny materiał jest formowany na gorąco i wiruje przy wysokich obrotach, aż do uzyskania pożądanego kształtu. Duże znaczenie dla jakości ostatecznego produktu mają tu trzy czynniki: nacisk, prędkość, z jaką poruszają się rolki dociskające aluminium oraz wysoka temperatura, do której podgrzany jest stop. Również w tej metodzie gęstość aluminium jest duża, dzięki czemu powstała felga jest wytrzymała. Po obróbce cieplnej następuje proces obróbki na wykrawarkach, mycie oraz malowanie. Speedline dba o szczegółową kontrolę jakości, w której wykorzystuje m.in. promienie rentgenowskie pozwalające wychwycić ewentualne błędy.
Technologia rolowania pozwala wyeliminować wady tradycyjnego odlewania (większą wagę materiału, mniejszą wytrzymałość produktu oraz jego porowatość). Obręcz wyprodukowana w technologii flow forming jest lżejsza, a jednocześnie bardziej wytrzymała od klasycznego odlewu niskociśnieniowego lub grawitacyjnego. Końcowy produkt przypomina felgi kute ale jest znacznie tańszy.
W produkcji felg wykonanych w technologii kucia oraz rolowania specjalizują się firmy ATS oraz BBS. Felgi rolowane (technologia flow forming) mają w ofercie firmy Borbet i ProLine. Sebastian Vettel, Fernando Alonso i Kimi Raikkonen znaleźli się wśród użytkowników produktów włoskiej firmy OZ, producenta felg kutych.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Anonim, 17 marca 2014, 9:59 1 -1
W Stalowej Woli też robią felgi.
Odpowiedz