Z naszych badań wynika, że niemal połowa dystrybutorów i hurtowni części motoryzacyjnych (46,6%) wprowadziła home office dla przynajmniej części swoich pracowników. To samo zadeklarowało aż 87,2% przedstawicieli przedsiębiorstw, zajmujących się produkcją części i komponentów. Wiele z tych firm wcześniej nigdy nie korzystało z modelu home office, jest to więc nowe doświadczenie dla tysięcy pracowników. Czy Ty także pracujesz z domu? Czy udaje Ci się organizować swoje obowiązki tak, by wykonywać je wydajnie i bez stresu? Przeczytaj nasz artykuł, wypełnij ankietę i sprawdź, jak odpowiadali inni przedstawiciele branży motoryzacyjnej.
Home office to test dla pracownika
Większość firm z branży motoryzacyjnej mogłaby nigdy nie zdecydować się na wykorzystanie modelu home office w swojej działalności, gdyby nie wyjątkowa sytuacja związana z pandemią koronawirusa. Choć zmiana zawsze wydaje się trudna, finalnie może przynieść pozytywne doświadczenia i wnioski. Praca w modelu home office może być prawdziwym testem dla pracownika – jego odpowiedzialności, wydajności i zaangażowania. Pozwoli sprawdzić, którzy pracownicy poważnie traktują swoje obowiązki, a którzy przychodzili do pracy tylko po to, by poukrywać się “za filarem”, angażując się wyłącznie będąc “w zasięgu wzroku” przełożonych. Monitorowanie pracy osób wykonujących obowiązki z domu może przynieść pracodawcom niespodziewane wnioski.
Pracodawcy nie mogą jednak oczekiwać zbyt wiele po zdalnych pracownikach, jeżeli sami nie zapewnią im narzędzi pracy takich samych jak te w biurze. Pracownik, próbujący wykonywać swoje zadania na prywatnym komputerze, często wiekowym bez dostępu do licencji używanych w firmie programów z pewnością nie będzie wydajny.
W domu zamiast w terenie
Z punktu widzenia pracownika, home office traktować należy jako wyzwanie. Błędne jest myślenie o takiej pracy jako czasie “luźnym” czy wręcz jak o dodatkowym urlopie. Wbrew pozorom jest ona trudniejsza niż wykonywanie obowiązków w firmie. W branży części z pewnością doświadczają tego handlowcy, którzy obecnie nie mogą przebywać w terenie, starając się zastąpić rozmowy w cztery oczy tymi telefonicznymi. Jednak także osoby, które już wcześniej pracowały przy biurku z pewnością borykają się z nowymi wyzwaniami.
Zalety (?) home office
Niektóre zalety pracy zdalnej mogą z perspektywy czasu okazać się wadami. Bez wątpienia plusem jest brak konieczności wyjazdu i powrotu z pracy, co pozwala zaoszczędzić czas i pieniądze. Część oszczędności i tak pochłoną jednak wydatki związane z przebywaniem w domu. Wraz z upływem tygodni czy miesięcy większość pracowników HO zaczyna odczuwać brak kontaktu z innymi ludźmi. W skrajnych wypadkach, możemy zatęsknić nawet za korkami na drogach.
W sieci nie brakuje poradników dla osób pracujących z domu. Nie zamierzamy powielać ich treści. Wypunktujemy jednak najważniejsze – zdaniem osób od co najmniej kilku lat pracujących w home office – kryteria, które decydują o jakości takiej pracy.
Pierwszą i najważniejszą kwestią, której powinniśmy dopilnować, rozpoczynając pracę w home office jest przekonanie bliskich/rodziny/przyjaciół, że praca z domu to też praca. Prędzej czy później każdy zdalny pracownik spotka się z niezapowiedzianą wizytą lub telefonem od znajomych czy członków rodziny, którzy z jakiegoś powodu nie wierzą, że przebywając w domu naprawdę pracujemy. Szczególnie sceptycznie do tego typu pracy odnosi się starsze pokolenie, dlatego jeżeli jesteś “świeżym” pracownikiem HO najlepiej jak najszybciej wytłumacz mamie, dlaczego nie zrobisz jej zakupów w trakcie godzin pracy, a tacie, że tygodniowa pomoc w remoncie w najbliższym czasie raczej nie wchodzi w grę.
Drugim podstawowym elementem pracy w home office jest znalezienie sobie miejsca odseparowanego od reszty domu czy mieszkania. Praca przy stoliku kawowym w salonie to zdecydowanie zły pomysł. Oczywiście wszystko zależy od tego, jakim dysponujemy metrażem i z iloma osobami dzielimy lokum – optymalnym będzie “ukrycie” się w miejscu, gdzie inni domownicy nas nie widzą, a my ich nie słyszymy. Niestety rozpraszanie przez innych ludzi jest czymś, nad czym trudno zapanować. Czy żona będzie potrafiła poczekać do końca Twojej pracy z informacją o tym, że kran w łazience znów przecieka? No właśnie.
Czego trzeba się nauczyć, by wydajnie pracować w home office?
Pracując zdalnie, jesteśmy w większym stopniu niż w biurze zdani sami na siebie. Musimy pamiętać o tym, że w trudnej sytuacji nie poprosimy kolegi z biurka obok, aby zerknął na nasz monitor i pomógł rozwiązać problem. Możemy zrobić “screen” ekranu i wysłać go komuś z prośbą o pomoc, jednak w większości przypadków, nim otrzymamy odpowiedź, sami znajdziemy rozwiązanie metodą prób i błędów lub dzięki wiedzy z Internetu. Praca z domu uczy samodzielności.
Poza naszym nastawieniem i traktowaniem pracy z domu poważnie, pomyśleć musimy także o kilku innych, nieoczywistych na pierwszy rzut oka kwestiach. Większość z nas pracuje w zespole. W biurze nie ma zwykle problemów z komunikacją. Gdy Ania uzgadnia coś z Tomkiem w biurze, wie, że pozostali pracownicy słyszą ich ustalenia lub ktoś im o nich wspomni „przy okazji” np. podczas przypadkowego spotkania na korytarzu. W home office, natychmiast po zakończeniu ustaleń, trzeba je przekazać wszystkim zainteresowanym (od razu, żeby nie zapomnieć). Dobrą metodą jest tworzenie wspólnych, wieloosobowych konwersacji w stworzonych do tego komunikatorach, np. Slack, Skype, WhatsApp. Nie polecamy platform na co dzień wykorzystywanych do towarzyskich konwersacji, gdyż przypadkowe wiadomości od znajomych mogą rozpraszać naszą uwagę w trakcie pracy.
Czy home office to chwilowy trend?
Podejrzewamy, że opinie na temat pracy zdalnej wśród naszych Czytelników będą podzielone (zachęcamy do wypełnienia ankiety poniżej). Zastanawiamy się, ilu pracowników, jak i pracodawców przyzwyczai się do tego modelu na tyle, by zastanowić się realnie nad sensem powrotu do biura. Home office może okazać się atrakcyjnym rozwiązaniem dla firm dysponujących ciasnym biurem, do którego trudno dojechać, a także dla tych, którzy w okresie kryzysu będą chcieli ciąć koszty.
Jakie są Wasze doświadczenia w pracy w modelu home office? Wypełnijcie poniższą ankietę i podzielcie się przemyśleniami w komentarzach pod artykułem.
Wypełnij, jeżeli pracujesz w systemie home office
Ankieta została zakończona!
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Kris, 28 kwietnia 2020, 9:25 8 0
Przez pierwszy tydzień było bardzo ciężko. Nie mogłem się skupić, szukałem sobie miejsca a zaległości rosły. Teraz już jest ok, nadrobiłem co trzeba ale z ciekawych rzeczy zauważyłem, że z domu pracuję wiecej. W pracy zawsze był czas na kawę, przerwę na papierosa (chociaż nie palę), a w domu rzadko wstaję od komputera. Czasem muszę jeździć do biura wypełnić papiery, wiec mnie problem braku kontaktu z ludźmi tak do końca nie dotyczy i ciesze się z tego, bo to chyba byłoby najgorsze.
Odpowiedz
Stach, 4 maja 2020, 18:43 2 0
Praca zdalna jest ok przynajmniej nie muszę patrzeć na kierownika i kolegów co nic nie robią.
A sprzedaż wzrosła jak się chce to można.
Odpowiedz
Anonim, 10 maja 2020, 21:11 0 0
A ja się cieszę, że nastał czas HO, wreszcie jest spokój od durnych PH, którzy przyjeżdżali i tylko marnowali czas jakimiś głupimi gatkami, a po dwóch konkretnych pytaniach zaczynało się eeeee, yyyyy, ...sprawdzę i tylko stali pod serwisem bo GPS rejestrował czy był w punkcie. A w ELIT z Wa-wy to nawet kierowcy do rozwożenia pracują w HO bo jak jednego w ciągu dnia uświadczysz to już sukces.
Odpowiedz