Świeżo upieczony właściciel Fiata Pandy (silnik 1.1 2006 r.) prosto z giełdy samochodowej pojechał do warsztatu, aby sprawdzić stan swojego nowego pojazdu. Była to dobra decyzja. Niestety o wiele gorszą popełnił kilka godzin wcześniej – decydując się na zakup auta.
Panda "przygotowana do sprzedaży"
Mechanik, którego zadaniem było przeprowadzenie standardowego przeglądu pojazdu spodziewał się szybkiego zakończenia roboty. Na pierwszy rzut oka samochód wyglądał na zadbany, nie było więc obaw o jego stan techniczny. Pozory potrafią jednak mylić, zwłaszcza w przypadku aut, pochodzących od sprytnych handlarzy.
Na szczęście w warsztacie, w ramach standardowego sprawdzenia auta zawsze wykonywano badanie testerem diagnostycznym. Oczy mechanika nagle się powiększyły, gdy okazało się, że w pamięci sterownika zapisanych zostało kilka błędów:
- P1300 – adaptacja czujnika położenia wału korbowego
- P0130 – obwód sondy lambda
- U1602 – szyna CAN
Obecność błędów była o tyle zaskakująca, że ich występowanie powino powodować zaświecenie się kontrolki "Check Engine" na blacie licznika samochodu. Nic takiego jednak się nie działo. Mechanik wyjął licznik i zobaczył coś, co ostatecznie potwierdziło jego przypuszczenia. Z Pandą nie było dobrze…
Prawdopodobnie poprzedni właściciel auta zauważył świecącą się kontrolkę "Check Engine" i, być może, inne objawy awarii. Udał się do niekompetentnego mechanika, który w ramach "naprawy" wypalił (prawdopodobnie śrubokrętem) diodę od "Check Engine". Być może ten sam mechanik doradził poprzedniemu właścicielowi sprzedaż pojazdu, którego sam nie potrafił naprawić.
Pozostaje pytanie, co mogło być przyczyną wystąpienia wymienionych wyżej błędów, zapisanych w pamięci sterownika? Co prawda nowy właściciel auta nie zauważył większych problemów podczas jazdy – pamiętajmy jednak, że wykonał zaledwie krótką jazdę testową przed zakupem, a następnie wprost z giełdy przemieścił się do warsztatu (kilkanaście kilometrów).
Rozwiązanie zagadki podamy już wkrótce. Tymczasem zapraszamy do podawania własnych propozycji diagnozy w komentarzach pod tym artykułem.
Autora najtrafniejszej wypowiedzi nagrodzimy upominkiem*!
*W celu kontaktu prosimy o zalogowanie się (jeśli nie jesteś posiadaczem konta na MotoFocus.pl, zarejestruj się klikając w link)
Współautorem artykułu jest mgr inż. Dawid Cempiel, przedstawiciel firmy Mechanika Pojazdowa Stanisław Cempiel www.cempiel.pl
Napisz do nas
Zdarzyło Ci się spotkać z podobnie trudną do zdiagnozowania usterką? Nadal nie wiesz co dolega pojazdowi Twojego klienta? Napisz do nas! Opublikujemy Twój przypadek na łamach portalu. Prosimy o maile na adres: redakcja@motofocus.pl
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Anonim, 22 stycznia 2014, 18:47 0 0
Błąd typu U czyli komunikacji między sterownikami mógł wystąpić właśnie po ingerencji w licznik, lub jest jakiś nie-kontakt na połączeniach CAN. Błąd P1300 - adaptacja czujnika położenia wału korbowego może pochodzić od niezaadaptowanego czujnika, gdyż w tym silniku takową trzeba wykonać. Co do błędu sondy no to trzeba przeprowadzić jej diagnostykę (pomiary napięcia wyjściowego)
Odpowiedz
Anonim, 22 stycznia 2014, 21:36 0 0
Błąd U1602 to błąd linii CAN , dotyczy braku komunikacji ze sterownikiem ECU lub innymi sterownikami . Powodem tego mogą być inne błędy , min : P1300 i P0130 . Błąd P1300 może być po wymianie czujnika wału korbowego a dokładnie brak jego kalibracji do koła fonicznego .
Odpowiedz
Anonim, 22 stycznia 2014, 22:37 0 0
Uszkodzenie sterownika?
Odpowiedz
Anonim, 23 stycznia 2014, 7:19 0 0
W odpowiedzi na tę zagadkę poruszę dwa wątki. Po pierwsze dziękuję Panu Dawidowi Cempielowi, że zlikwidował stronę internetową, na której reklamował usługi pisania prac dyplomowych - http://www.dawid.cempiel.pl/pisanie-prac-dyplomowych-motoryzacja. Kopie tej strony są jednak w internecie, co niech będzie przestrogą dla innych, że jest bardo trudno czy nawet wcale, usunąć skutki wpisów w internecie.
Nie każdy musi mieć dyplom wyższej uczelni, jeśli nie umie spełnić wymagań stawianych studentom nauk technicznych, medycyny lub innych. Każdorazowo, gdy korzystamy z usług jakiejś osoby, ufamy, że zdobyła rzetelnie kwalifikacje, potwierdzone tytułem technika inżyniera lub naukowym. Jak czują się ci, którzy zdobyli swoje kwalifikacje uczciwie? Mam nadzieję, że w następstwie takiej działalności, nikt nie został poszkodowany. To moja prywatna ocena. Niech każdy z gości forum wyrobi sobie własny pogląd.
Gdy przypadkowo odkryłem przywołaną na wstępie stronę internetową (chciałem zobaczyć, kto jest autorem tekstów z serii, "Nietypowa awaria") zdenerwowało mnie to, szczególnie że na liście „ usługobiorców” byli studenci z mojej uczelni - Politechniki Wrocławskiej, z którą byłem związany jako student a później doktorant. Oczywiście nie tylko Pan Dawid Cempiel zajmował się taką działalnością, robi to niestety wiele osób, ale nie tak oscentacyjnie.
Nie będę ukrywał, że chciałem sprawie nadać bieg formalny, za pośrednictwem uczelni (utrzymuję kontakty z kilkoma), ale mam dużo zajęć i tego nie zdążyłem zrobić. Pan Dawid Cempiel mnie uprzedził i niech tak zostanie, przynajmniej z mojej strony. Może będą inne nieprzyjemności, ale nie z mojego nadania. Mam nadzieję, że ten rodzaj zarobkowania przeminie wraz ze zniknięciem strony internetowej.
Jednocześnie, w żadnej mierze, nie odbieram Panu mgr inż. Dawidowi Cempielowi kwalifikacji i wiedzy. Niech z powodzeniem wykorzystuje ją naprawiając samochody, prowadząc szkolenia, czy pisząc koleje „Nietypowe Awarie” lub artykuły - autorzy są dzisiaj poszukiwani.
Podpisuję się imieniem i nazwiskiem pod tym komentarzem, ponieważ również Pan Dawid Cempiel działa publiczne, pod własnym imieniem i nazwiskiem. Tyle o tej sprawie.
A teraz mój komentarz odnośnie tekstu pt. „Nietypowa awaria”. Kontrolka MIL - będę ją dalej nazywał kontrolką MIL (skrót od słów Malfunction Indicator Lamp - kontrolka nie nieprawidłowego działania), w samochodach z systemem OBDII/EOBD, musi się zaświecić po włączeniu zapłonu, przy niepracującym silniku. Jeśli tak nie jest, jest to nieprawidłowe.
W świetle wymagań technicznych, już taka awaria powinna sprawić, że ewentualne badanie takiego pojazdu na stacji kontroli pojazdów, powinno zakończyć się teoretycznie wynikiem negatywnym (teoretycznie - bo ze względu na błędną metodologię badań, prawie nikt z diagnostów SKP nie wykorzystuje procedury badania technicznego z wykorzystaniem czytnika OBDII).
Po włączeniu silnika kontrolka MIL powinna zgasnąć. Jeśli nie gaśnie, to może to oznaczać, że w pamięci sterownika jest:
• jeden lub więcej kodów usterki potwierdzonej;
• kod P1000 (samochody marki Ford i chyba Kia też) lub tzw. niepotwierdzony kod usterki (po ang. Permanent DTCs).
Zainteresowanych odsyłam do „Wiadomości Inter Carsu” nr 44/2012, str.26 - http://www.intercars.com.pl/#/ajax_str.php?id=1287.
To, po że włączeniu zapłonu kontrolka MIL się zapala, a po uruchomieniu gaśnie, można „zmanipulować” Spotkałem się już z tym w samochodzie na gaz, którego sterownik zapisywał stale określone kody usterek, ale kontrolka MIL nie informowała o żadnych kodach usterek.
Jednak w systemach OBDII/EOBD polecenie włączenia lub wyłączenia kontrolki MIL, wydaje sterownik (ściślej - program systemu OBDII/EOBD. Informację, czy sterownik włączył kontrolkę MIL czy nie można odczytać czytnikiem OBDII/EOBD ze sterownika - parametr o nazwie „Status kontrolki MIL”, a to jest już trudniej zmanipulować (nie twierdzę, że się nie da, ale zapewne jest to trudniejsze).
Jeśli: ze sterownika otrzymamy informację, że:
1. sterownik włączył kontrolkę MIL, a ona świeci się w zestawie wskaźników, to jest to prawidłowe;
2. sterownik nie włączył kontrolki MIL, a ona nie świeci się w zestawie wskaźników, to jest to prawidłowe;
3. sterownik włączył kontrolkę MIL, a ona nie świeci się w zestawie wskaźników, to jest to nieprawidłowe;
4. sterownik nie włączył kontrolki MIL, a ona świeci się w zestawie wskaźników, to jest to nieprawidłowe.
Sugeruję aby powyższe sprawdzać z wykorzystaniem czytnika OBD. Sytuacje opisane w pkt. 3 i 4 powinny (znowu teoretycznie) skutkować negatywnym wynikiem badania technicznego na stacji kontroli pojazdów.
Proszę również wykorzystywać inne parametry bieżące, odczytywane czytnikiem OBD z systemu diagnostycznego pojazdu, informujące o włączaniu kontrolki MIL i kasowaniu kodów usterek:
• MIL_DIST - łączna ilość kilometrów przejechanych przez samochód, od ostatniego włączenia kontrolki MIL;
• MIL_TIME - łączny czas przejechany przez samochód, od ostatniego włączenia kontrolki MIL;
• CLR_DIST - łączna ilość kilometrów przejechanych przez samochód, od ostatniego kasowania kodów usterek;
• CLR_TIME - łączny czas przejechany przez samochód, od ostatniego kasowania kodów usterek;
• WARM_UPS - ilość cykli nagrzewania silnika, od ostatniego kasowania kodów usterek;
Stefan Myszkowski
Odpowiedz
Anonim, 23 stycznia 2014, 16:43 0 0
a jakie anomalia występują w samochodzie?
Odpowiedz
Anonim, 23 stycznia 2014, 16:45 0 0
a jak się wypala diodę led śrubokrętem?czy przez zwarcie drivera?
Odpowiedz
Anonim, 23 stycznia 2014, 16:48 0 0
tekst jest tendencyjny! potwierdza głupotę kupującego.
Odpowiedz
Anonim, 23 stycznia 2014, 16:51 0 0
dlaczego żaden urzędnik nie zadziałał w celu wyeliminowania oszustwa? płacimy podatki po to m/innymi by to nie miało miejsca.
Odpowiedz
Anonim, 23 stycznia 2014, 20:48 0 0
Pierwotną przyczyną awarii pandy mogła być sonda lambda ,lub jej okablowanie co spowodowało zaświecenie się kontrolki eobd , właściciel pandy chcąc pozbyć się problemu prawdopodobnie odłączył sterownik silnika od instalacji licząc na pozbycie się problemu świecącej kontrolki , po podłączeniu ecu kontrolka zaczęła migać ( błąd P1300) , resztę spustoszenia dokonał mechanik gasząc ostateczne kontrolkę śrubokrętem (błąd U1602).
Odpowiedz
Anonim, 23 stycznia 2014, 22:31 0 0
Panowie mechanik to ktoś kto naprawia a nie psuje.Kontrolkę wypalił jakiś cwaniak-oszust,a takich trzeba tępić. Lampka check powinna zapalać się tak jak olejenie i ładowanie po włączeniu zapłonu i gasnąć po uruchomieniu i to powinno dać do myślenia kierowcy i mechanikowi.
Odpowiedz
Anonim, 24 stycznia 2014, 2:22 0 0
Prawdopodobnie ktos usunol immo blad can moze byc i sody brak adaptacji
Odpowiedz
Anonim, 24 stycznia 2014, 9:54 0 0
Witam uszkodzone lub nie właściwy czujnik położenia wału korbowego
Odpowiedz
Anonim, 24 stycznia 2014, 19:03 0 0
Jeśli nic się nie dzieje to błąd lini Can można pominąć tego typu zerwania komunikacji wskakują w pamięć ECU nawet jak auto dłużej postoi i odpala się na słabszym akumulatorze, poniżej 8V bramka CAN nie działa.
Jeszcze inna druga sprawa czy błędy są aktywne czy zapisane ?? od tego należy zacząć. Linia CAN napewno nie jest błędem aktywnym, czemu ?? a no temu, że faktyczny brak komunikacji can w ecu silnika objawia się wieloma nieprawidłowościami często włączając w to również to że nie odpali silnik.
Artykuł słabo opisany, a co do wypalania diody śrubokrętem, to chyba chodziło o wydłubanie :)
Odpowiedz