Warsztaty samoobsługowe są znane od lat w wielu krajach europejskich. W Polsce tego typu przedsięwzięcia dopiero startują. Czy można zarabiać na warsztacie bez zatrudniania mechaników? Okazuje się, że tak, ale nie jest to prosty biznes. Prześledziliśmy polski rynek warsztatów samoobsługowych.
Kliencie, zrób to sam – stanowiska warsztatowe do wynajęcia
Choć wydaje się, że czasy, w których każdy kierowca samodzielnie naprawiał swój samochód na dobre odeszły do lamusa, stosunkowo niedawno na polskim rynku zaczęły pojawiać się warsztaty samoobsługowe. Ich model działania jest prosty. Klient przyjeżdza samochodem, który chciałby naprawić, płaci za wynajem stanowiska (zwykle od kilkunastu do kilkudziesięciu zł) i zabiera się do pracy. W razie potrzeby, warsztat jest w stanie wypożyczyć odpłatnie niezbędne narzędzia. Niektóre oferują także możliwość zamówienia i zakupu części.
Pomysł na zarabianie na warsztacie bez mechaników wydaje się prosty, ale jak dotąd w naszym kraju niewiele osób odważyło się na podjęcie takiej inwestycji. Tych, którzy się zdecydowali przekonały obserwacje rynków innych krajów Europy, zwłaszcza skandynawskich i zachodnich, gdzie warsztaty samoobsługowe funkcjonują od wielu lat i cieszą się dużym powodzeniem.
– „Podejrzałem ten temat w Danii. Tam w prawie każdym miasteczku funkcjonują samoobsługowe warsztaty. Sam kiedyś korzystałem i spodobała mi się ta wizja.” – mówi Wilhelm Smutek, właściciel krakowskiego warsztatu samoobsługowego Self Fix.
Jeszcze kilkanaście lat temu, niemal na każdym dużym osiedlu mieszkaniowym w Polsce znajdował się kanał, z którego mieszkańcy mogli nieodpłatnie korzystać, naprawiając samochód. Niestety nie każdy korzystał z nich odpowiedzialnie. Jako mienie publiczne, a więc niczyje, często stały zabrudzone i nie zachęcały do korzystania. Z biegiem lat, zostały zlikwidowane. W międzyczasie spadła także liczba kierowców, którzy są w stanie dokonywać samodzielnych napraw swoich samochodów. Ta zmiana ma związek z rozwojem polskiego parku samochodowego i napływem do naszego kraju skomplikowanych techniczne, nowoczesnych aut.
Czy kierowcy nadal chcą naprawiać auta samodzielnie?
Kto w dzisiejszych czasach jest w stanie zapłacić za wynajem stanowiska warsztatowego? Okazuje się, że najczęściej nie są to ludzie chcący zaoszczędzić na usługach mechaników:
– „W Self Fix większość klientów stanowią pasjonaci – ok. 70%. Często miałem do czynienia z osobami na wysokich stanowiskach, które kochają swoje samochody i lubią sami majsterkować przy nich. Byłem miło zaskoczony, tym ludziom na pewno nie chodziło o oszczędności. Pozostałe 30% klientów zapewne wolałaby zlecić pracę mechanikom, lecz sami znają się na naprawach, a ciepły przytulny i jasny warsztat wyposażony w narzędzia zachęca do ich oszczędności.” – mówi Wilhelm Smutek.
Realia polskiego rynku póki co różnią się od europejskich standardów, dlatego też nie można warsztatów samoobsługowych traktować jako potencjalnej “żyły złota”. Studiując fora internetowe i nieaktywne, choć wciąż obecne w sieci strony, można napotkać wiele przykładów nieudanych biznesów z warsztatami wynajmującymi stanowiska. Niezwykle istotną rolę przy realizaji tego typu inwestycji odgrywa lokalizacja. Najlepiej umieścić warsztat pomiędzy blokowiskami w dużym mieście. Dodatkowym pozytywem jest blisko zlokalizowana działalność różnego typu klubów samochodowych, np. miłośników tuningu, wyścigów czy off-roadu.
– „Sporą grupą naszych klientów są osoby amatorsko biorące udział w rajdach czy wyścigach na torze Poznań. Nasz warsztat stał się dla nich “pit stopem” i miejscem, w którym mogą przygotować auto do kolejnych zawodów” – mówi Tomasz Stasica, właściciel warsztatu Fix&GO z Poznania.
Warsztat samoobsługowy – kosztowna inwestycja
Posiadanie warsztatu, do którego chętnie przyjeżdżają klienci, by samemu naprawić auto i jeszcze za to zapłacić to marzenie niejednego przedsiębiorcy. Marzenia czasami się spełniają, ale bywa także, że drastycznie zderzają się z rzeczywistością. Koszty uruchomienia warsztatu samoobsługowego są wysokie. Przede wszystkim, jak zostało wspomniane wyżej, kluczem do powodzenia przedsięwzięcia jest dobra lokalizacja, która bywa droga w zakupie lub dzierżawie. Spore koszty generuje także wyposażenie warsztatu. Zakładając, że klientów będzie wielu, należy przygotować dla nich conajmniej kilka stanowisk, w tym część z podnośnikami. Dodatkowo trzeba posiadać więcej niż jeden komplet narzędzi i urządzenia warsztatowe, z których klienci będą mogli odpłatnie skorzystać. Bardzo istotne jest także zadbanie o ubezpieczenie sprzętu i ochronę przed kradzieżami.
Warsztat powinien być ogrzewany zimą i odpowiednio doświetlony, tak by klient czuł się w nim dobrze podczas pracy, jak i w przerwie. Mile widziany przez klientów jest dostęp do internetu przez WiFi. Duża część warsztatów zapewnia także automat z ciepłymi napojami oraz łazienkę z prysznicem i środkami czystości.
– „Nasz warsztat dysponuje 6-cioma stanowiskami, w tym 3 z dwukolumnowymi podnośnikami. W cenie klient ma możliwość skorzystania z jednego z nich, prasy hydraulicznej, zlewarki do oleju, myjki do części, podnośnika do skrzyń biegów, żurawia do silników oraz stołu z imadłem. Za dodatkową opłatą wynajmujemy wózki z podstawowymi narzędziami ręcznymi, ale na regale mamy także klucze pneumatyczne, elektronarzędzia, różnego rodzaju ściągacze, specjalistyczne nasadki czy klucze. Mamy także tester diagnostyczny, a jako dodatek świadczymy usługi wulkanizacyjne. – mówi Tomasz Stasica, z warsztatu Fix&GO – Klient może u nas przeprowadzić w zasadzie każdą naprawę mechaniczną swojego pojazdu. Częste są wymiany oleju, klocków hamulcowych czy kół, ale są też klienci, którzy wymieniają sprzęgła, układy wydechowe, zawieszenia, a także rozkręcają silniki po same panewki.”
Aby interes się opłacał, warsztaty samoobsługowe potrzebują wielu klientów, którzy chętnie i często będą wynajmować nie tylko stanowiska, ale także narzędzia. Niektórzy właściciele szukają także dodatkowego dochodu, oferując klientom różnorakie usługi, np. wymiana opon, myjnia. W niektórych warsztatach klienci mogą także zamówić części niezbędne do naprawy.
Warsztat bez mechanika?
Teoretycznie rozwój warsztatów samoobsługowych może być “nie na rękę” mechanikom, którym zależy, by kierowcy powierzali im swoje samochody, a nie naprawiali je samemu. Po zapytaniu ich o zdanie, zwykle nie wyczuwa się jednak obaw o utratę klientów. Spokojnie podchodzą do tematu także użytkownicy profesjonalnych for, np. Forum Mechaników. Większość podkreśla, że w naszym kraju warsztaty samoobsługowe mają szansę przebicia się jedynie w miejscach, gdzie można znaleźć wielu potencjalnych klientów.
– ,,Samoobsługowy warsztat to dobry pomysł na biznes, ale wymagający. Potrzeba dużo zainwestować, żeby klienci zaczęli przyjeżdżać i chętnie korzystać. Widziałem podobne inwestycje, które się nie utrzymywały, nawet w dużych miastach. Czy te warsztaty to dla nas konkurencja? Nie sądzę, z poważniejszą awarią kierowca i tak przyjedzie do nas [mechaników]. Większość ludzi dzisiaj nie ma też czasu, by samemu naprawiać auto.” – mówi Dariusz Łuczak z Łodzi, mechanik z 20-letnim stażem pracy.
Zdaniem niektórych mechaników, samoobsługa nie jest dużą oszczędnością dla kierowców. Wiele czynności warsztatowych wymaga od laika poświęcenia dużej ilości czasu, przez co zapłaci on więcej za wynajem stoiska i narzędzi.
Właściciele warsztatów samoobługowych twierdzą, że z ich oferty korzystają czasem także mechanicy. Wynajmują oni stanowisko, by skorzystać z narzędzi, których nie posiadają we własnym miejscu pracy. Przyjeżdżają także, gdy muszą pilnie wykonać naprawę, a wszystkie stanowiska w ich warsztacie są zajęte.
Niektóre warsztaty samoobsługowe do opieki nad klientami zatrudniają mechanika. Jeśli zachodzi potrzeba, służy on radą i pomocą techniczną. Zdarza się także, że okolicznym mechanikom udostępnia się miejsce na powieszenie ogłoszenia. Klient, który sam nie radzi sobie z naprawą, może ściągnąć na miejsce pomoc. Z wynajmu stanowisk chętnie korzystają młodzi mechanicy, którzy nie dorobili się jeszcze własnego warsztatu, a chcą zdobywać doświadczenie, wykonując naprawy na zlecenie.
Warsztaty samoobsługowe to prosta odpowiedź na potrzeby niektórych klientów. Nie brakuje, i nigdy nie brakowało, ludzi, którzy powierzają naprawę swojego pojazdu mechanikowi tylko z powodu braku odpowiedniego sprzętu czy miejsca. Tak naprawdę, woleliby sami popracować. Kieruje nimi hobby, oszczędność czy chęć sprawdzenia własnej wiedzy i umiejętności. Dzięki warsztatom samoobsługowym mają wybór. Profesjonalni mechanicy nie powinni się jednak zamartwiać – we współczesnej motoryzacji, podstawową wartością jest wiedza techniczna i umiejętność jej wykorzystania. Dobrego mechanika klienci zawsze znajdą, zwłaszcza gdy sami nie poradzą sobie z naprawą auta…
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Anonim, 16 stycznia 2014, 8:38 0 0
Warszat Samoobsługowy - Sosnowiec, ul. Andersa 69 - Zapraszamy
www.auto-serwis24h.eu / tel. 512 69 60 69
Odpowiedz
Anonim, 16 stycznia 2014, 8:45 1 -2
Proszę powiedzieć kto ponosi odpowiedzialność w razie wypadku.Jak wygląda sprawa w razie kontroli PIP.Kto ponosi odpowiedzialność za dopuszczenie pracownika bez wcześniejszych szkoleń bhp i t d.
Odpowiedz
Anonim, 19 stycznia 2014, 9:12 2 0
Korzystam i bardzo sobie cenię taką możliwość. Wiele zależy od właściciela takiego warsztatu i sprzętu jakim dysponuje. Tam, gdzie my jeździmy jest domowa atmosfera i dobrej jakości narzędzia, a właściciele (syn i ojciec) to kulturalni ludzie (właśnie - inaczej niż w zwykłych warsztatach i serwisach!), chętni do pomocy, palą poza warsztatem, słuchają klientó i systematycznie powiększają park narzędziowy. Gdyby nie obostrzenia prawne i całkowita nieprzychylność urzędasów z urzędu dzielnicy, zrobiliby prostą myjnię, ale to jest ponad możliwości percepcji polskiego urzędasa... Trzymam za Panów z tego warsztatu kciuki!
Odpowiedz
Anonim, 27 stycznia 2014, 9:04 0 0
Szkoda, że cały sprzęt to wyrób chiński.
Odpowiedz