Nieuczciwość sprzedawców samochodów w naszym kraju to temat poruszany ostatnimi czasy bardzo często. Niektórzy potencjalni klienci obawiają się więc samemu decydować o wyborze auta. Sięgają wówczas po usługi eksperta samochodowego. Jak rozwija się ten rynek w Polsce i czy oszustów rzeczywiście jest tak wielu? Przedstawiamy raport sieci ekspertów motoryzacyjnych – Motoraporter.
Jeszcze kilka lat temu było tak, że po wymarzony samochód potencjalny klient jechał ze szwagrem, co miał się znać na motoryzacji. Finalnie jednak szwagier niczego niepokojącego w samochodzie nie znajdował. Po kilku miesiącach nowy właściciel był coraz bardziej niezadowolony ze swojego samochodu, bo pewne nieprawidłowości zaczynały dawać o sobie znać. W takich scenariuszach sprawdzać ma się właśnie ekspert samochodowy.
W porównaniu z 2013 rokiem, w minionym roku w ramach działań sieci MotoRaporter sprawdzono więcej aut z rynku krajowego. Co prawda, wciąż wyraźnie dominują auta sprowadzane, ale już co czwarty pojazd (23%) wcześniej był użytkowany na polskich drogach. Więcej też zostało sprawdzonych aut pochodzących od prywatnych właścicieli. To plus, bo zakup auta użytkowanego w Polsce, to często kontakt z bezpośrednim użytkownikiem samochodu, to też brak opłat związanych z rejestracją auta w Polsce, czy też mniej opłat skarbowych.
W 2013 roku 34% właścicieli nie wyraziło zgody na oględziny samochodu. Z prawie 100 – procentową dokładnością można powiedzieć, że auta te nie były zgodne z opisem. Wyniki za miniony rok też nie powalają (27%), ale tendencja jest malejąca.Można wysunąć wnioski skąd zmiana na lepsze – chodzi o wzrost sprzedaży samochodów od osób prywatnych. Handlarz, który ma do sprzedania awaryjne i wiekowe auto, z większym prawdopodobieństwem odmówi oględzin. Osoba prywatna z reguły raczej nie.
Preferencje motoryzacyjne Polaków zdaniem Motoraportera
Z raportu Motoraportera nie tylko można dowiedzieć się, jak często mamy do czynienia z różnego rodzaju nieprawidłowościami przy sprzedaży samochodu, ale też doskonale widać preferencje motoryzacyjne Polaków. Spośród całego przekroju parametrów samochodów dowiadujemy się, że w 2014 roku najpopularniejszymi sprawdzanymi markami były ex aqueo Audi, Ford i BMW, a najpopularniejszym modelem Ford Mondeo (aż 45% osób kupujących auto w danej marce wybrało ten model). Klienci Motoraportera chętnie też decydowali się na Audi A4, BMW Seria 5 i Seria 3 oraz Skodę Octavię. Na popularności straciły, takie marki jak Jeep, Fiat, Kia, Opel oraz Peugeot. Większym zainteresowaniem niż w 2013 roku, cieszyły się, takie marki jak Mercedes (wzrost z 1% do 5%), Ford oraz Citroen. Odnotowano wzrost zainteresowania, takimi samochodami, jak Ford Focus, Skoda Octavia, czy wspomniany wcześniej Citroen C4.
– „Jeszcze kilka lat temu mówiło się, że po polskich drogach jeżdżą stare auta. Niejeden z nas słyszał zapewne historie wypowiadane pół żartem, pół serio, jak Niemiec lub Szwajcar sprzedawali swoje samochody do Polski, bo w ich kraju nie przeszłyby już przeglądu." – opowiada M. Ostrowski z Motoraportera.
Dziś to już mocno nieaktualne. Co prawda odsetek Polaków kupujących auta w salonie jest znikomy, warto jednak odnotować, że Polacy, często kupują samochód, w przedziale wiekowym 4 – 8 lat (53% wszystkim sprawdzanych aut). Dla porównania odsetek sprawdzanych aut z rocznika 1990 – 1995 wyniósł tylko 3%. Auta z rocznika 2011 i młodsze stanowiły 15% wszystkich sprawdzanych pojazdów. Bazując tylko na statystykach Motoraportera dowiadujemy się, że spadła gwałtownie popularność SUV’ów (35% w 2013 roku do 14% w 2014 roku). W minionym roku dominowały auta typu Kombi, a najczęściej sprawdzanymi silnikami są Diesle (wzrost z 60% do 72%).
Ciekawostką jest przebieg badanych samochodów. Wśród sprawdzanych aut najwięcej jest tych z rocznika 2006 – 2010. Wiemy też, że dominują auta z importu. Według statystyk Europejczyk pokonuje rocznie około 30 tys. km. Proporcjonalnie daje to przebieg między 120.000, a 240.000 km. Wśród badanych samochodów deklarowany przebieg najczęściej zamykał się w widełkach między 101.000, a 150.000 km. Przebieg powyżej 200 tys. km. pojawił się bardzo rzadko (6% sprawdzanych aut), a kierując się statystykami powinien wystąpić w miarę regularnie.
Sprawdzenie przebiegu samochodu to jedna z czynności wykonywanych przez eksperta Motoraportera. W 35% przypadkach stwierdził on, że licznik został cofnięty. – W 2013 roku było to 44%. Liczby maleją. Powodów należy między innymi szukać w większej niż 2013 roku ilości sprawdzonych aut pochodzących z rynku krajowego.
– „Prywatna osoba, która sprzedaje samochód raz na cztery lub więcej lat, nie myśli o przekręceniu licznika, tak jak chociażby handlarz, dla którego mniejszy przebieg, to wyższa wartość auta, a to z kolei oznacza większy dochód w jego firmie." – wnioskuje M. Ostrowski.
Prawie co czwarte sprawdzone auto pochodziło z Polski (23%), klienci Motoraportera najczęściej kupowali samochody pochodzące z Niemiec (35%), na trzecim miejscu są auta pochodzące z Holandii (10%). Dwukrotnie zmalał odsetek aut pochodzących ze Stanów Zjednoczonych (do 5%).
Obok faktycznego przebiegu często pada pytanie o to, czy auto było wcześniej poddawane naprawom lakierniczym lub blacharskim.
– „W 2013 roku byliśmy mocno zaskoczeni wynikami. Aż 80% sprzedawanych aut było powypadkowych. Miniony rok przyniósł spadek o 15%. Jest to w dużej mierze spowodowane przez wprowadzenie nowej usługi „wyszukania samochodu”, w której doradzamy klientom odpowiednie dla nich modele pojazdów oraz wyszukujemy je z rynku." – dodaje prezes Motoraportera.
Lepsze statystyki w 2014 roku skłaniają do zadania pytania, czy w bieżącym roku utrzyma się prawidłowa tendencja. W 2013 roku odsetek pojazdów, których stan faktyczny okazał się zgodny z deklarowanym w ogłoszeniu wyniósł 38%, w 2014 roku było to 43%.
Czy w 2015 roku będzie można powiedzieć, że stan pojazdów deklarowanych w ogłoszeniu pokryje się ze stanem faktycznym więcej niż w połowie przypadków?
– „Rośnie ilość aut zarekomendowanych przez ekspertów Motoraportera, ale wciąż jest dużo do poprawy." – podsumowuje Marcin Ostrowski, Prezes Zarządu Motoraporter Sp. z o.o.
Komentarze