Blisko 48 proc. przedstawicieli branży motoryzacyjnej spodziewa się wzrostu zamówień i idącego za nim zwiększenia zatrudnienia. Z “Badania opinii i nastrojów przedstawicieli Automotive” przeprowadzonego przez firmę Exact Systems wynika, że ubiegłoroczne problemy tego sektora gospodarki są już przeszłością.
– „Zapytaliśmy producentów części i komponentów motoryzacyjnych o przewidywania dotyczące następnych 3 miesięcy w porównaniu z zeszłym rokiem. Z odpowiedzi wynika, że 48 proc. firm spodziewa się wzrostu zamówień i produkcji, a 38 proc. planuje zwiększyć zatrudnienie." – mówi Paweł Gos, prezes Exact Systems.
Najwięcej nowych miejsc pracy będzie zarezerwowanych dla pracowników produkcyjnych (65 proc.). Blisko 9 proc. przedsiębiorców planuje zatrudnić koordynatorów jakości, a 4 proc. menadżerów i kierowników.
Dobre nastroje są między innymi efektem pozytywnych sygnałów nadchodzących spoza Polski. Rosną zamówienia koncernów zagranicznych, co pokazuje, że konsumenci w krajach Europy Zachodniej znów ruszyli do salonów samochodowych po nowe auta.
– „Rynek jest dziś globalny i my na tym korzystamy. Nasi producenci części i komponentów samochodowych w dużej mierze obsługują przecież zamówienia z zagranicy. Poprawie sytuacji w kraju sprzyjają także zmiany w przepisach podatkowych, dotyczące możliwości odliczania VAT-u. Od dwunastu miesięcy mamy do czynienia z wzrostem liczby rejestracji nowych aut osobowych oraz zwiększeniem produkcji w polskich fabrykach." – uważa Paweł Gos.
Przedstawiciele branży za dobry prognostyk uznali decyzję Volkswagena o budowie we Wrześni nowej fabryki produkującej model Crafter oraz niepotwierdzoną jeszcze oficjalnie decyzję o przesunięciu produkcji Skody Roomster z Kvasiny do montowni w Poznaniu.
– „Jesteśmy coraz atrakcyjniejszym krajem dla inwestorów. Mamy ponad 600 fabryk produkujących części do aut, co międzynarodowym koncernom zapewnia sprawną logistykę i niskie koszty transportu. Polska uchodzi za państwo bezpieczne i stabilne politycznie. To atuty, które pozwalają nam być konkurencyjnymi w całej branży." – mówi Gos.
Jak podkreśla Paweł Gos, na jedną osobę zatrudniona w fabryce samochodów przypadają średnio cztery miejsca pracy w przemyśle poddostawczym. Dla gospodarki inwestycje dużych koncernów motoryzacyjnych mają więc znaczenie kluczowe.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Anonim, 23 czerwca 2014, 21:44 0 0
A 52 % spodziewa się spadku zamówień i zatrudnienia......
Odpowiedz
Anonim, 24 czerwca 2014, 11:25 0 0
Szkoda iż polskie firmy produkcyjne nie wspierają doposażenia warsztatów zajęć praktycznych w małych miastach , gdzie duża grupa młodzieży po skończeniu szkoły zawodowej stanowi potencjalną wykształconą siłę przyszłych pracowników.
My jako nauczyciele zawodu w miastach mniejszych niż Warszawa , Tokio itp.oczekujemy konkretów a nie sztucznych tworów typu Młode Kadry itp..
Zarazem życzę miłych i bezpiecznych wakacji uczniom i nauczycielom.
Odpowiedz