Philips na nowo odkrywa żarówki halogenowe

2 listopada 2020, 10:08

Żarówki halogenowe są najdłużej obecnym na rynku motoryzacyjnym źródłem światła. Mogłoby się wydawać, że w ich konstrukcjach osiągnięto już granicę możliwości technologicznych.

Z jednej strony tak jest i bezpośrednim następcą mogą być retrofity LED. Wciąż jednak trwa proces ich homologacji do użytku na drogach publicznych. Stąd też producenci żarówek halogenowych nie poprzestają w poszukiwaniu kolejnych rozwiązań. Takim przykładem są trzy, zmodyfikowane pod kątem efektywności, pozycje w ofercie Philips.

Żarówki Philips WhiteVision ultra cenione są przez kierowców, którzy optycznie chcą unowocześnić bryłę swojego samochodu. Wysoka temperatura barwowa rzędu 4200K emituje światło zbliżone do lamp ksenonowych. W dodatku wiązka padająca na drogę jest o 60 procent wydajniejsza w porównaniu do wymaganego prawem minimum.

Tak białe światło zbliżone jest do dziennego, a przez to neutralne dla ludzkiego wzroku. Czy można jeszcze coś poprawić w takiej żarówce? Okazuje się, że tak. Przede wszystkim jej szklaną bańkę pokryto opatentowaną formułą gradientowej powłoki, zmodyfikowano konstrukcję skrętki i skład unikalnej mieszanki gazów znajdującej się pod ciśnieniem aż 15 barów.

W efekcie przełamano kolejną granicę, efektywnie łącząc wysokie parametry z dłuższą trwałością. Dla H7 to 350 godzin, a dla H4 aż 540 godzin ciągłego świecenia. W tej gamie znajdują się także typy H1, H3, H11, HB3, HB4, HIR2 oraz PSX24W, W5W i H6W.

Druga ze zmodyfikowanych pozycji to żarówka Philips X-tremeVision Pro150. Wartość ta oznacza większy procent wydajności, nie tylko w porównaniu do wymaganego prawem minimum, ale też do poprzedniej generacji. Na drodze przekłada się to na oświetlenie dodatkowych 70 metrów.

Ponadto bańkę wykonano z unikalnego szkła kwarcowego Diamond Precision z filtrem UV. Dzięki temu udało się uzyskać jeszcze większą przejrzystość, co ma bezpośrednio przełożenie na poprawę jasności. Znajdująca się wewnątrz unikalna mieszanka gazów zawiera między innymi ksenon i krypton.

Żarówka Philips X-tremeVision Pro150 emituje światło o temperaturze barwowej 3400K. Jaśniejsza i wydajniejsza wiązka nie pogorszyła jej żywotności. A wręcz przeciwnie, dla typu H7 czas ciągłej pracy obliczony jest na 450 godzin, a dla H4 540 godzin. Dostępna jest także jako H1, H11, HB3, HB4, HIR2 i W5W.

Know-how marki Philips oparte jest na doświadczeniach w sportach motorowych. Najlepszym tego przykładem jest żarówka RacingVision, która od momentu wprowadzenia na rynek rok rocznie otrzymuje od kierowców wyróżnienie Best Buy. Konstruktorzy i w jej przypadku nieustannie szukają rozwiązań do poprawy parametrów.

Następcą tego bestselleru jest RacingVision GT200. To oznaczenie nawiązuje do Gran Turismo i wartości wydajności wiązki. W porównaniu do poprzedniej generacji zwiększoną ją o 50 procent. Znajduje to przełożenie w dłuższym o 80 metrów oświetleniu drogi. Do tego uzyskano wyższą trwałość – dla H7 250 godzin, a dla H4 dwukrotnie więcej, czyli 400 godzin ciągłego świecenia. Przy zachowaniu temperatury barwowej rzędu 3500K. Jak tego dokonano?

W konstrukcji Philisp RacingVision GT200 zastosowano nie tylko szkło kwarcowe Diamond Precision, ale też unikalną powłokę. Dla H4 wykonano ją w technice sitodruku, której precyzyjne nałożenie jednocześnie kształtuje sposób padania strumienia światła. Z kolei w H7 wykorzystano powlekanie gradientowe. Zwieńczenie góry chromowanym kapturkiem dodatkowo poprawia optykę reflektora samochodowego.

Zmodernizowane pod kątem wydajności i komfortu użytkowania żarówki halogenowe Philips WhiteVision ultra, X-tremeVision Pro150 i RacingVision GT200 dostępne są na polskim rynku od września 2020 roku.

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

Anonim, 6 listopada 2020, 8:47 0 -1

najmocniejsza homologowana żarówka na rynku, testowałem wszystkie

Odpowiedz

Zibi, 7 listopada 2020, 6:40 0 0

Ha ha ha ... kolejny badziew Philips-a . Wychodzi na to , że współcześnie i ekologicznie mamy wymieniać żarówki co dwa miesiące . Brawo Philips !

Odpowiedz