Każdy nowy samochód wprowadzany na rynek Unii Europejskiej od 2012 roku i każdy nowy samochód sprzedawany w UE od 2014 roku, musi być standardowo wyposażony w TPMS. TRW rozpoczyna produkcję masową tego systemu z ekonomicznym układem automatycznej lokalizacji.
W nowym systemie TPMS nie są już potrzebne elektroniczne elementy inicjujące, służące do lokalizacji położenia przednich i tylnych czujników, montowanych na czterech kołach. Dzięki temu układ ten jest bardziej ekonomiczny. Odbiornik jest zazwyczaj montowany pod spodem auta, w obszarze tylnego zderzaka. Lokalizuje on położenie przednich i tylnych czujników, porównując moc odbieranych sygnałów.
Lokalizację czujników po lewej i prawej stronie określa się, wykrywając i przetwarzając informacje o polach grawitacyjnych i magnetycznych Ziemi. Łącząc informacje o czujnikach z przodu i z tyłu oraz z lewej i z prawej strony, system może stwierdzić, która opona jest niedopompowana bez potrzeby stosowania elementów inicjujących.
System TPMS poprawia bezpieczeństwo, ułatwiając utrzymywanie ciśnienia w oponach na właściwym poziomie, a ponadto ma pozytywny wpływ na środowisko, które cierpi przez niedopompowane koła. Zbyt niskie ciśnienie wpływa na:
– zbędne zużycie ponad 20 milionów litrów paliwa,
– emisję ponad 2 milionów ton CO2 do atmosfery,
– przedwczesne zużycie ponad 200 milionów opon.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Anonim, 22 czerwca 2011, 8:37 0 0
no faktycznie,sukces jest.zwłaszcza jeśli ma kto za to zapłacić. ciekawe co z tym idiotycznym światłem dziennym?
Odpowiedz
Anonim, 18 lipca 2011, 13:46 0 0
Kolejna bzdura .A produkcja systemu nie zanieczyszcza środowiska i późniejsza utylizacja???
Odpowiedz
Anonim, 18 lipca 2011, 14:08 0 0
To wszystko jest przecież proste: W krajach starej UE nie ma już zbyt wielu roboli. Żeby jakoś zarobić kasę, korzystają z nowoczesnych technologii, których wdrażanie ustawowo wmuszają na producentach samochodów, a płacą za to kierowcy. Także ci z Polski. A później się narzeka, że Polaków nie stać na nowe... Temat-rzeka...
Odpowiedz