Obowiązek rejestracji przebiegu pojazdów przez SKP – wywiad z Prezesem Zarządu PISKP

10 stycznia 2014, 13:28

Od Nowego Roku 2014 wprowadzony został obowiązek rejestracji przebiegu pojazdów przez stacje kontroli pojazdów. Stan licznika będzie spisywany podczas standardowych, corocznych przeglądów. Czy zmiany ograniczą popularny w naszym kraju proceder korygowania liczników? Zapytaliśmy o to Prezesa Zarządu Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów, Leszka Turka.

Przepis, o którego wprowadzenie od dłuższego czasu zabiegało wiele organizacji (w tym PISKP) wszedł w życie na mocy nowelizacji rozporządzenia Ministra Infrastruktury i Rozwoju z dnia 18 grudnia 2013 roku. Dodano jeden punkt, traktujący o odczycie licznika przebiegu pojazdu w momencie badania. Zmiana jest niewątpliwie krokiem naprzód w walce z nieuczciwymi handlarzami samochodów, którzy korygują liczniki, by korzystniej sprzedać pojazd. To jednak dopiero początek niezbędnych zmian.

Szczegóły wejścia w życie nowych przepisów wyjaśnił nam Prezes PISKP.

Diagnosta ma wpisywać przebieg auta w rejestrze informatycznym stacji diagnostycznej. Czy każda stacja posiada już odpowiednie oprogramowanie? Na forach internetowych można spotkać sugestie, że są z tym jakieś problemy.

dr inż. Leszek Turek: Już od kilku lat każda stacja kontroli pojazdów jest zobowiązana do tego, aby prowadzić rejestr badań technicznych za pomocą rejestru informatycznego. Zmiana rozporządzenia spowodowała konieczność aktualizacji oprogramowania, które już na stacjach się znajduje. Jeśli wystąpiły jakieś problemy, to leżą one po stronie producentów oprogramowania, którzy zmuszeni byli do ich szybkiej aktualizacji. Warto przypomnieć, że zmiany opublikowano w dzienniku ustaw po południu 30 grudnia, a zaczęły obowiązywać już od 1 stycznia 2014 roku. Było więc bardzo mało czasu na wprowadzenie zmian do oprogramowania. Jak to zwykle bywa z systemami informatycznymi, czasem podczas aktualizacji systemu występowały błędy. Takie rzeczy się po prostu zdarzają.

Gdzie powędrują wpisane do rejestru informacje o stanie licznika i komu będą udostępniane?

Dane o stanie licznika zapisywane są w rejestrze informatycznym na tej konkretnej stacji, na której zostało wykonane badanie. Ponadto każdy użytkownik pojazdu po zakończonym badaniu dostaje zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym pojazdu, na którym po zmianach przepisów jest uwidoczniony przebieg pojazdu. Póki co dane te nie są przekazywane dalej. Mamy nadzieję, że już w niedalekiej przyszłości dane o stanie licznika będą przekazywane Centralnej Ewidencji Pojazdów. Wtedy będzie można sprawdzić przebieg pojazdu CEP za pośrednictwem internetu.

Jakie działania powinien podjąć diagnosta, który zauważy podczas przeglądu stan licznika niższy niż podczas poprzedniej kontroli?

Diagnosta stwierdza stan faktyczny i wpisuje do rejestru informatycznego taki stan licznika, jaki ma pojazd w chwili badania. Zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu może być przydatne dla odpowiednich organów ścigania, jeśliby się okazało, że ktoś zaniżył przebieg pojazdu. Diagnosta natomiast nie ma takich uprawnień, ani obowiązku, aby interweniować, jeśli stan licznika jest niższy niż na poprzednim badaniu. Kierowcy często robią następne badanie na innej SKP, więc diagnosta nawet nie będzie wiedział, jaki był poprzedni stan licznika, gdyż nie ma wglądu do Centralnej Ewidencji Pojazdów.

Wpisywanie przebiegu na SKP w  pewnym stopniu zablokuje oszustwa handlarzy samochodami z polskiego rynku. Czy jest jakiś plan, by udaremnić podobne działania dokonywane w samochodach sprowadzanych zza granicy? 

W przyszłości planuje się ujednolicenie systemu badań technicznych w całej Unii i wprowadzenie platformy wymiany danych. Wtedy będzie można sprawdzić przebieg pojazdu sprowadzonego z innego kraju Unii. Już w tej chwili np. w Szwecji jest możliwość sprawdzenia przebiegu pojazdu sprowadzonego z niektórych krajów UE. Poza tym, na rynku działają także specjalistyczne firmy, które zasilają swoje bazy danych informacjami z zagranicy np. od serwisów, ubezpieczycieli etc. i za pomocą ich stron internetowych po numerze VIN pojazdu, przy odrobinie szczęścia można odtworzyć historię sprowadzonego auta.

Dowiedz się więcej

,,Widzimy konieczność zmian w systemie” – wywiad z prezesem PISKP
,,Widzimy konieczność zmian w systemie” – wywiad z prezesem PISKP

Już za kilkanaście dni odbędzie się IX konferencja szkoleniowa ,,Stacje Kontroli Pojazdów”. O tym wydarzeniu oraz o sytuacji na rynku badań technicznych w Polsce porozmawialiśmy z prezesem Polskiej Izby SKP, Leszkiem Turkiem. Zbliża się IX konferencja szkoleniowa „Stacje Kontroli Pojazdów – 2013” (17-19 kwietnia 2013r.). Jakie będą najważniejsze cele tegorocznych obrad? Leszek Turek: Organizowana przez […]

Historia pojazdu dostępna online – projekt ustawy przyjęty
Historia pojazdu dostępna online – projekt ustawy przyjęty

Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym. Oznacza to, że już wkrótce będzie można sprawdzać dane o pojazdach, zgromadzone w Centralnej Ewidencji Pojazdów (CEP). Dane z CEP dostępne online Zgodnie z projektem nowelizacji, każdy zainteresowany będzie mógł uzyskać szerszy dostęp do informacji i danych o pojeździe, zgromadzonych w Centralnej Ewidencji […]

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

Anonim, 16 stycznia 2014, 8:45 0 0

Kiedy i gdzie ten pan prezes był na stacji i gdzie widział urządzenia wykorzystywane przez stacje do sprawdzania szyb , hałasu ,OBD, ciśnienia w ogumieniu ,analizę spalin i dlaczego prawie połowa samochodów jeżdzi zapalonymi kontrolkami awarii czy silnika czy ABS lub innych systemów.Niech pan prezes pochwali się na której stacji miał robione wszystkie przewidziane ustawą badania samochodu łącznie z teraz z płynem do wycieraczek.Połowa stacji ma te urządzenia jeszcze w oryginalnych pudelkach bardzo nawet zakurzone .

Odpowiedz

Anonim, 16 stycznia 2014, 9:30 0 0

Szanowna Państwo, czy dziennikarze nie porafią w redakcji przygotować artykułu, że prosicie o pomoc w udzieleniu odpowiedzi na tak proste pytania?
Jak zwylke darmowa reklama dla naiwnych.

Odpowiedz

Anonim, 16 stycznia 2014, 19:17 0 0

a i tak 50 zl dla diagnosty zalatwia wszystko

Odpowiedz

Anonim, 16 stycznia 2014, 20:23 0 0

no a jak chętnie bym przyjął 50 zl jak bym byl diagnostą tylko za wpisanie oszukanego przebiegu :D

Odpowiedz

Anonim, 17 stycznia 2014, 1:16 0 0

A jakie sankcje grożą diagnostom za złe wpisywanie danych i przebiegu pojazdu do systemu ?

Odpowiedz

Anonim, 18 stycznia 2014, 11:28 0 0

Kolejny bardzo przemyślany pomysł, mający wiele wspólnego z rzeczywistością. Kto ma skontrolować diagnostę czy wpisał poprawnie? NIKT, nie ma takiej możliwości, wystarczy dogadać się z diagnostą, który niczym nie ryzykuje, i już po wszystkim. A nawet, w przypadku mega ostatecznym super uczciwego diagnosty, wystarczy cofnąć licznik przed badaniem, i już. Kto cofa i koryguje, to wie, że największym problemem w cofaniu licznika to konieczność schylenia się i wciągnięcia brzucha by się wpiąć w OBD, potem cała reszta trwa 30 sekund.

Odpowiedz

Anonim, 22 stycznia 2014, 23:31 0 0

Pęknięte szyby, brak świateł, słabe hamulce, brak ręcznego, wycięty katalizator,słabe amory, sporo luzów....to WSZYSTKO PRZECHODZI badania a liczniki będą sprawdzać dobre sobie!!!!!!

Odpowiedz

Anonim, 12 lutego 2014, 12:13 0 0

po co włascielowi wydruk z badania jak ma w D.R pieczętkę

Odpowiedz

Anonim, 19 lutego 2014, 8:32 0 0

Czy t jest kwintesencja POlski. Nie potrafią robić centralnego sys gdzie na bazie WIN w sieci każdy kto go zna moze spradzić historie sam. jak jak jest w to w UK, Niemczech itp.

Odpowiedz