Warszawscy strażnicy miejscy rozpoczęli intensywne kontrole w warsztatach samochodowych. Sprawdzają stosowanie się do przepisów ustawy, regulującej gospodarowanie odpadami. Od samego początku nie ma taryfy ulgowej, są za to mandaty.
Kontrole z powodu smogu
Niedawno został powołany specjalny Oddział Ochrony Środowiska Straży Miejskiej miasta stołecznego Warszawy, którego celem ma być głównie przeciwdziałanie zanieczyszczeniom powietrza w mieście. Zgodnie ze statutem, około 120 zatrudnionych w oddziale osób ma realizować zadania związane głównie z kontrolowaniem czym opalane są piece na terenie nieruchomości, odnajdywaniem nielegalnych wysypisk śmieci i sprawdzaniem cieków wodnych pod kątem ich zanieczyszczania.
Walka o czyste środowisko jest oczywiście znakomitym pretekstem do zasilania gminnej kasy, kosztem przedsiębiorców. Strażnicy właśnie obrali sobie za cel warsztaty samochodowe. Przeprowadzono już pierwsze kontrole i wystawiono mandaty.
Strażnicy sprawdzają, w jaki sposób warsztaty składują i utylizują odpady. Mogą zwrócić uwagę np. na odpady uznawane za niebezpieczne, leżące w niewłaściwym miejscu na terenie obiektu. Warsztaty powinny wcześniej złożyć w urzędzie deklarację na zbiórkę odpadów komunalnych i mieć podpisane umowy z firmami specjalizującymi się w odbiorze zanieczyszczeń. Kolejną sprawdzaną formalnością jest wypełnianie Karty Ewidencji Odpadów i Karty Przekazania Odpadów.
Piece na olej na cenzurowanym
Właścicielom warsztatów może spędzić sen z powiek kolejny element kontroli. Piece na olej przepracowany są w myśl polskiego prawa nielegalne. Dotąd nikt jednak nie kontrolował ich używania, dlatego też warsztaty chętnie korzystały zimową porą z tego taniego źródła ciepła. Nie wiemy, czy strażnicy są zobligowani do tego, by karać za samo posiadanie takiego pieca, czy też muszą wykazać, iż podczas kontroli ów piec działał.
W ciągu tygodnia, warszawska straż skontrolowała 14 warsztatów, nałożyła 5 mandatów w kwocie 500 zł i udzieliła 1 upomnienia. Myli się jednak ten, kto myśli, że to koniec problemu. Kontrolowane będą kolejne warsztaty, natomiast właściciele tych ukaranych muszą naprawić nieprawidłowości i wkrótce ich obiekty zostaną sprawdzone ponownie.
Regulacje, których muszą przestrzegać warsztaty zawarte są w Ustawie o odpadach z 14 grudnia 2012 r, Ustawie z dn. 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach oraz obowiązującym Regulaminie Utrzymania Czystości i Porządku na terenie m. st. Warszawy.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Anonim, 17 maja 2016, 19:00 0 0
No to BIO :)
Odpowiedz
Anonim, 17 maja 2016, 19:00 0 0
No to BIO :)
Odpowiedz
sąsiad syfa, 19 maja 2016, 7:48 1 0
Nareszcie ,obok mnie debil pali pociętymi na małe kawałki oponami i innymi gumami uszlachetniając ten wsad jakimiś tworzywami sztucznymi. Zapraszam na mój ogród troszkę się poinhalować.
Odpowiedz
lewar, 19 maja 2016, 10:39 1 -1
No i dobrze, środowisko to nasze wspólne dobro.
Odpowiedz
rider, 19 maja 2016, 11:23 0 -1
a co wiecie o piecach (na zużyty olej), które są specjalnie skonstruowane do spalania takiego oleju? Jak to możliwe, że w Kalifornii skąd większość norm dot. emisji splin w branży samochodowej jest ustalana, MOŻNA ogrzewać spalając zużyty olej! A co z przepisem, który mówi, żeby utylizować odpady w jak najbliższym miejscu do tego służącym, czyli zużyty olej z całej Polski jedzie na kołach do rafinerii na południu, jak bomby ekologiczne, i co? to jest ok. to spójrzcie gołym okiem na spalanie polskiego złota, czyli węgla, co z kominów leci
Odpowiedz
Zielony, 2 czerwca 2023, 19:03 0 0
A mój sąsiad ma warsztat nie ma umowy na wywóz śmieci i regularnie spala je w beczce od wielu lat I wszystkie służby mają to gdzieś.
Odpowiedz