Po kilkumiesięcznej przerwie wracamy z cyklem “Nietypowe Awarie”. Na początek przedstawimy historię Opla Corsy (D) z silnikiem diesla oraz… atrakcyjną właścicielką. Problem rozpoczął się od niepokojącej kontrolki, sygnalizującej awarię.
Co lub kto popsuł Opla Corsę?
Tak popularny samochód jak Opel Corsa D z silnikiem wysokoprężnym 1.3 CDTI (moc 90 KM) raczej nie powinien sprawiać problemów doświadczonym mechanikom. Bywa jednak, że historia napraw, które zostały dokonane w aucie jest nieznana, a przy tym dość burzliwa i staje się przyczyną dziwnych awarii.
Być może, gdyby do warsztatu zgłosił się łysawy pan w średnim wieku, Corsa nie zostałaby poprawnie naprawiona. Na szczęście, do zakładu dostarczyła ją atrakcyjna brunetka, której uroda doskonale kontrastowała z ilością posiadanej wiedzy motoryzacyjnej. Klientka zgłosiła, że powodem jej wizyty jest świecąca się kontrolka na desce rozdzielczej, która sygnalizuje awarię. Jej zdaniem auto pracowało normalnie, jednak dla świętego spokoju, wolała zbadać sprawę u specjalistów. Samochód posiadała zaledwie od dziewięciu miesięcy.
Mechanicy zajęli się problemem profesjonalnie, bez zbędnych komentarzy koncentrując się na robocie. Po przeprowadzeniu diagnostyki komputerowej odczytano błąd: P253F – olej złej jakości. Zapytana klientka stwierdziła, że olej wymieniała raptem 3 tys. km wcześniej i to, w opinii mechaników, w dość dobrym zakładzie. Poza wspomnianym błędem nie zaobserwowano problemów.
Teoretycznie w opisywanym samochodzie wystarczy skasować inspekcję olejową i problem z kontrolką zniknie. Jednak nie do końca wyjaśniona usterka nie dawała mechanikom spokoju. Profesjonalizm (lub urok osobisty klientki), skłonił jednego z nich do wyruszenia samochodem na jazdę próbną, by sprawdzić, czy podczas jazdy faktycznie nie da się zaobserwować nieprawidłowości. Okazało się, że wprawne oko bez trudu może zauważyć problem. Podczas jazdy samochód nagle wszedł w dziwny tryb pracy i tuż za nim pojawiły się kłęby białego dymu… Co mogło być powodem usterki?
Rozwiązanie zagadki podamy już wkrótce. Tymczasem zapraszamy do podawania własnych propozycji diagnozy w komentarzach pod tym artykułem.
Autora najtrafniejszej wypowiedzi nagrodzimy upominkiem*!
*W celu kontaktu prosimy o zalogowanie się (jeśli nie jesteś posiadaczem konta na MotoFocus.pl, zarejestruj się klikając w link)
Współautorem artykułu jest mgr inż. Dawid Cempiel, przedstawiciel firmy Mechanika Pojazdowa Stanisław Cempiel www.cempiel.pl
Napisz do nas
Zdarzyło Ci się spotkać z podobnie trudną do zdiagnozowania usterką? Nadal nie wiesz co dolega pojazdowi Twojego klienta? Napisz do nas! Opublikujemy Twój przypadek na łamach portalu. Prosimy o maile na adres: redakcja@motofocus.pl
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Anonim, 25 listopada 2013, 10:01 0 0
Auto to posiada już filtr DPF i dlatego jest ta usterka . Według mnie wcześniej zalano silnik nie właściwym olejem . Należy zalać olej do silników z filtrem DPF . Należy również wykonać procedurę wypalania filtra DPF . Procedura ta nie chce się wykonać automatycznie dlatego silnik przechodzi w tryb awaryjny . Czujnik wskazuje na niewłaściwy olej ponieważ jest rozrzedzony przez zbyt dużą ilość paliwa dotryskiwanego do cylindra w w celu dopalenia filtra DPF .
Odpowiedz
Anonim, 25 listopada 2013, 18:59 0 0
zgadzam się w powyższą opinią.Często też pada turbo i olej mógł się przedostać do filtra cząstek.Łańcuchy też się rozciągają szybko w tym silniku ale powinien wyskoczyć błąd o braku synchronizacji
Odpowiedz
Anonim, 28 listopada 2013, 8:33 1 0
A co z tą atrakcyjną brunetką może przynajmniej jakieś foto ;-)
Odpowiedz
Anonim, 28 listopada 2013, 8:55 2 0
Zgadzam się z przedmówcą. A co do współtwórcy artykułu to miał kilka ciekawych wpadek więc możemy się spodziewać, że w najbliższym czasie blondynce samochód popsuje się jeszcze klika razy w sposób bardzo zagadkowy.
Natomiast o przytoczonym przypadku i jego diagnozach można by napisać nie jedną książkę.
Odpowiedz
Anonim, 28 listopada 2013, 10:28 0 0
Wpadek nie ma tylko ten kto pisze na forach internetowych! Mechanicy dzisiaj spotykają się z wieloma różnymi problemami: coraz bardziej skomplikowane systemy, niewłaściwa eksploatacja, montaż części używanych niewiadomego pochodzenia "z internetu". To powoduje trudności diagnostyczne a przede wszystkim zwiększa koszty napraw. Często właśnie kwestia zapłacenia tych kosztów to dla właścicieli takich samochodów pojęcie "wpadka". Poza tym przejawia się tutaj mentalność "kolegów po fachu", którzy zamiast rozwiązać konkretny problem diagnostyczny dla wspólnego pożytku próbują oczerniać innych. Gratuluję solidarności zawodowej i życzliwości! Mamy jeszcze wiele do poprawy w naszej mentalności, panowie mechanicy! Spójrzcie na lekarzy, prawników itp
Odpowiedz
Soniasonik, 16 grudnia 2021, 11:14 0 0
Super komentarz!
Odpowiedz
Anonim, 28 listopada 2013, 10:47 2 0
Przede wszystkim to bardzo niesympatycznie czyta się ten artykuł, bo widać od razu ironię autora wobec kobiet, która wręcz zakrawa na dyskryminację - ta "uroda klientki kontrastująca z jej wiedzą" jeszcze bardziej kontrastuje z podkreślanym tak bardzo "profesjonalizmem mechaników". Nasuwa się przypuszczenie, że ten "profesjonalizm" widać dopiero na tle niewiedzy, bo w dalszej części autor musi go podkreślać przy każdej okazji ("wprawne oko" itp.).... Szkoda, że panowie muszą się w ten sposób dowartościowywać....
Odpowiedz
Anonim, 28 listopada 2013, 20:15 1 0
Zawór EGR i jego jego chłodnica.
Odpowiedz
Anonim, 28 listopada 2013, 20:28 0 0
www
Odpowiedz
Anonim, 28 listopada 2013, 23:13 0 0
Program w ECU paro krotnie uruchamiał procedurę wypalenia DPF , niestety zostały one zignorowane przez naszą "Brunetkę" / styl jazdy / , Przez dodatkowe dotryski paliwa w celu podniesienia temperatury spalin nastąpiło rozrzedzenie oleju /paliwem/ skutkujące błędem P253F- "olej złej jakości". Podczas jazdy próbnej wykonanej przez mechanika autko samoistnie uruchomiło procedurę wypalenia filtra DPF o czym świadczył zauważony przez niego biały dym. Mechanik po jeździe próbnej powinien koniecznie wymienić olej.
Odpowiedz
Anonim, 30 listopada 2013, 17:31 0 0
Witam. Nic nie jest napisane jaki był poziom oleju w silniku. Możliwe, że zbyt częste niedokończone regeneracje filtra DPF mogły spowodować nadmierny poziom oleju w silniku a tym samym możliwość dymienia lub tak jak poprzedni koledzy pisali ECU rozpoczynał wypalanie i mógł pojawiać się dym.
Odpowiedz