Koncerny motoryzacyjne muszą być przygotowane na nadchodzące zmiany trendów rynkowych, które mogą wpłynąć na gospodarki państw. Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) coraz uważniej bada rynek motoryzacyjny.
Europejski rynek motoryzacyjny – zmiany i wyzwania
Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) zrzesza 34 wysoko rozwinięte i demokratyczne państwa. Jej celem jest wspieranie wzrostu gospodarczego oraz podwyższanie poziomu życia obywateli krajów członkowskich. Ważnym obiektem analiz OECD są koncerny produkujące samochody. Choć globalnie większość z nich wciąż notuje wzrosty, sprzedaż w Europie spada rokrocznie od początku kryzysu, datowanego na rok 2008. Spadki mogą być jednak związane nie tylko z kryzysem, ale również z nasyceniem wiekszości rynków samochodami.
– ,,Oba aspekty odgrywają tu znaczącą rolę. W wielu krajach wskaźnik ilości pojazdów posiadanych przez konsumentów jest wysoki, co w konsekwencji prowadzi do nasycenia rynków w tych krajach. Ponadto, obserwuje się ograniczony potencjał dostępu do nowych baz konsumentów ze względu na niski przyrost naturalny społeczeństwa. To wszystko znalazło swoje odzwierciedlenie w stagnacji sprzedaży w latach poprzedzających kryzys. W momencie, gdy kryzys nawiedził takie „dojrzałe” rynki, sprzedaż zaczęła spadać, by pod koniec zeszłego roku obniżyć się w Europie o 20% w stosunku do poziomu sprzed kryzysu." – mówi Isabell Koske z OECD.
Większa sprzedaż aut najtańszych i…najdroższych
Obywatele krajów, które najsilniej odczuły skutki gorszej koniunktury gospodarczej coraz bardziej oszczędzają na zakupach samochodów. Poza ogólnym spadkiem sprzedaży widoczny zaczyna być także trend zakupowy, polegający na wybieraniu coraz tańszych modeli. W ostatnich latach silną pozycję w Europie zbudowały marki takie jak Hyundai, Kia, Dacia czy Chevrolet. Oferują one pojazdy w cenach konkurencyjnych wobec dotychczasowych liderów, którzy notują spadki. Z drugiej strony wzrosty w Europie notują także marki oferujące drogie pojazdy klasy premium, takie jak BMW, Daimler czy Audi.
– ,,Ten podział może odzwierciedlać narastające różnice zarówno wewnątrz krajów europejskich, jak i pomiędzy nimi. Skupmy się na różnicach pomiędzy krajami. Niektóre państwa jak np. Niemcy, gdzie marki premium od zawsze miały silną pozycję na rynku, całkiem dobrze poradziły sobie w dobie kryzysu. Inne kraje kryzys dotknął bardziej, dlatego też gospodarstwa domowe w obliczu malejących dochodów mogły być bardziej skłonne do zakupu tańszych marek. Ponadto, marki premium są często zakupowane do flot korporacyjnych, więc ich sprzedaż może nie do końca odzwierciedlać trendy zakupowe indywidualnych konsumentów, którzy mogą rozglądać się za tańszymi samochodami do użytku prywatnego." – podkreśla Isabell Koske.
W lutym 2013 r. sprzedano w Europie 35% mniej samochodów niż w analogicznym okresie roku 2008. Nic więc dziwnego, że europejscy producenci samochodów realizują strategię redukcji kosztów w Europie przy jednoczesnym zwiększeniu inwestycji za granicami kontynentu. Jednocześnie podejmowane są działania, które mają ponownie przyciągnąć do salonów wymagających europejskich klientów. Przyszłością motoryzacji, jak i wielu innych branż, jest prawdopodobnie elektronika. W przemysł motoryzacyjny coraz mocniej angażują się firmy dotąd z nią niezwiązane. Np. notujący znakomite wyniki producenci sprzętu komputerowego (Apple, Samsung).
– ,,Rosnące znaczenie „pojazdów w sieci” oraz aplikacji zapewniających bezpieczeństwo z pewnością przyczynia się do rozbudowy infrastruktury pokładowych aplikacji elektronicznych. Firmy z tego sektora będą więc w przyszłości mocniej angażować się w rynek motoryzacyjny. Ważne jest, by dostawcy motoryzacyjni zaczęli współpracować z firmami elektronicznymi, tak by być w stanie spełniać zmieniające się wymagania konsumentów." – mówi Isabell Koske z OECD
Przyszłość europejskiego rynku sprzedaży pojazdów
Europejski rynek sprzedaży samochodów staje przed wieloma nowymi problemami i wyzwaniami. Przyszłość leży nie tylko w rękach producentów pojazdów, ale także rządów poszczególnych państw, które w najbliższym czasie mogą podjąć działania, celem zwiększenia sprzedaży samochodów.
W marcu 2013 r. do takich działań nawoływał Przewodniczący Komisji Europejskiej, Jose Manuel Barosso. Jego zdaniem Europa musi bronić się przed spadkiem zatrudnienia w sektorze motoryzacyjnym. Koncerny motoryzacyjne są obecnie kuszone przez rynki wschodzące, charakteryzujące się niskimi podatkami, wsparciem finansowym rządów i niewielkimi kosztami pracy. Jeśli produkcja samochodów będzie przenoszona poza kontynent, zatrudnienie w montowniach pojazdów, jak i w segmencie ich dystrybucji i sprzedaży będzie nadal spadać. Właśnie z tego powodu, zdaniem Barosso, niezbędne jest ożywienie europejskiego rynku sprzedaży pojazdów.
Komentarze