Producenci i dystrybutorzy części motoryzacyjnych spodziewają się wzrostu przychodów w 2019 roku, a większość uważa, że elektromobilność najbardziej zmieni branżę – o tych i innych istotnych tematach dla sektora motoryzacyjnego rozmawiali uczestnicy XIII Kongresu Przemysłu i Rynku Motoryzacyjnego, największego wydarzenia branży w Polsce.
89 proc. dystrybutorów oraz 84 proc. producentów oczekuje wzrostu swoich przychodów w przyszłym roku. Co warto podkreślić, to iż połowa z tych dystrybutorów planuje wzrosty większe niż 10%. W przypadku producentów tak optymistyczne prognozy na kolejny rok wskazuje 25% firm, przy czym są nawet i tacy producenci (10% firm), którzy spodziewają się bardziej spektakularnych wzrostów przekraczających 20%. Takie są wyniki głosowania przedstawicieli branży podczas Kongresu Przemysłu i Rynku Motoryzacyjnego, imprezy zorganizowanej przez Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych.
Jednocześnie, aż 63 proc. reprezentantów branży uważa, że wśród megatrendów największy wpływ na motoryzację będzie miała elektromobilność, na drugim miejscu przez 39 proc. uczestników głosowania wskazywane były pojazdy autonomiczne. Dalej podsumowując te wyniki dla 37 proc. firm przełomem będzie cyfryzacja, a dla 24 proc. car-sharing, czyli współdzielenie pojazdów.
– Wartość produkcji części motoryzacyjnych w Polsce wynosi 84,3 miliarda złotych i systematycznie rośnie. To potężna, a tym samym niezwykle istotna część naszej gospodarki, dlatego co roku wsłuchujemy się w głos branży i zawsze wyciągamy wnioski. Ogromnie cieszy nas fakt, że w tym roku na nasze wydarzenie przybyło blisko 800 osób, odbyło się 20 sesji tematycznych i wystąpiło aż 80 prelegentów. To wszystko pokazuje potencjał naszej branży i daje dobre perspektywy na przyszłość, także jeżeli chodzi o obronę naszych interesów, podsumowuje Alfred Franke, prezes Stowarzyszenia Producentów i Dystrybutorów Części Motoryzacyjnych.
W tym roku po raz pierwszy w trakcie Kongresu położono nacisk na bezpośrednie dyskusje oraz obrady z udziałem przedstawicieli branży – odbyły się nie tylko spotkania B2B, ale i sesje zamknięte z ekspertami. Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się sesje, dotyczące rosnącej roli kobiet w przemyśle motoryzacyjnym, megatrendów w branży, Przemysłu 4.0 (sesja zorganizowana przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii) i konsekwencji zmian regulacji dotyczących redukcji emisji CO2. Dyskutowano także o rozwoju motoryzacyjnych start-upów i o zagadnieniach legislacyjnych, które mają wpływ na branżę. Odbyła się również debata interaktywna prowadzona przez ambasadorów polskich producentów części, których zadaniem jest promowanie krajowych producentów za granicą i sesja poświęcona znaczeniu Brexitu dla przemysłu automotive w Polsce.
Do przygotowania oraz udziału w Kongresie włączyły się instytucje rządowe i organizacje związane z branżą. Poza głównym organizatorem, czyli SDCM, były to m.in. międzynarodowe organizacje branżowe – CLEPA, reprezentująca interesy producentów części, FIGIEFA, reprezentująca interesy dystrybutorów i APRA, która działa na rzecz wspierania gospodarki o obiegu zamkniętym. A nawet EGEA obejmująca zagadnienia związane z urządzeniami warsztatowymi. Swój wkład wniosły również: Polska Agencja Inwestycji i Handlu, Przemysłowy Instytut Motoryzacji, Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego i Stowarzyszenie Techniki Motoryzacyjnej, a także Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Anonim, 13 listopada 2018, 21:42 2 -1
Jak to jest z tymi wzrostami, pod koniec października miałem okazję rozmawiać z kierownikami dwóch wiodących dystrybutorów IC i IT, pierwszy wręcz sam nas dopytywał jaki był wynik na serwisie i sam stwierdził, że wrzesień był słaby, drugi również narzekał na wrzesień, a o październiku wcale nie mówił lepiej stwierdzając, że ich mechanicy mają nie najlepsze obłożenie robotą w sensie zapisanych robót do przodu. A tu wzrosty 10 - 20 procent czyli serwisy powinny mieć podobne wzrosty.
Odpowiedz
Rynek, 14 listopada 2018, 14:38 3 0
Wzrosty dystrybutorów o których mowa obejmują też ich eksport. Wiadomo, że w samej Polsce rynek aż tak mocno nie rośnie. Możemy mówić tutaj o kilkuprocentowych wzrostach.
Odpowiedz
Warsztat, 13 listopada 2018, 21:45 7 -1
Kilka lat pracowałem u największego dostawcy częsci w Polsce - to co tam tłukli do głów - to głowa boli - wszystko na podstawie takich jak powyżej "spotkań". Przedstawiciele branży to, przedstawiciele branży tamto, blablabla.... Przedstawiciele branży to oderwani dawno od rynku i bieżących (terminowych do 1-2 lat) potrzeb innych przedstawicieli branży o, których obecnośći nie wspomniano - mechanikach - a bo ich nie było!!! Głos ogarniętego przedsiębiorcy prowadzącego biznes w postaci warsztatu rozbija większość ich założeń. No fakt statystyki "Spacerujący człowiek z psem mają po 3 nogi". Wzrost sprzedaży 20% - jak nie zrobi tego warsztat i sklep (który wg. IC od 10lat nie powinień istniec na rynku) to pójdziemy w detal!!!
Sam nie wiem po co to piszę :) ale jakoś mnie skręca jak czytam wypowidzi mądrych głów.
Odpowiedz
Rynek, 14 listopada 2018, 15:05 2 0
Tak jak pisałem powyżej - wzrost sprzedaży dystrybutorów o 20% czy o 50% nie oznacza, że o tyle samo powinny wzrosnąć obroty warsztatów.
Dystrybutor mógł odebrać część rynku konkurencji, zacząć sprzedawać za granicą (eksport), albo np. wprowadzić do oferty produkty, których do tej pory nie miał - i z tego mógł wynikać jego wzrost.
Trzeba umieć interpretować to co "kładą do głowy", bo inaczej faktycznie może wyjść, że średnio mamy po 3 nogi.
Na kongresie byli przedstawiciele warsztatów i fajnie się wypowiadali.
Odpowiedz
funt szterling, 14 listopada 2018, 16:31 3 0
SDCM swoje, rynek swoje.
Przedstawiciele swoje, rynek swoje.
itd itd.
Wiadomo że rośnie i wiadomo, że takie glosowania czy ankiety to szmer dla uszu. Dobry mechanik ma oblożenie nawet jak hadnlowiec dystrybutora narzeka że słabo.
Prezdstawiciel producenta narzeka jak ma plan za wysoki bo wtedy musi pracowac.
a na takim kongresie wszyscy się po plecach poklepią, zjedzą wypiją. Budżet na to jest, ktoś zarobi jeszcze i wszystko się kręci.
Dystrybutorzy mogą planować ze urosną o 20%, wszystko moze na to wskazywać. Ale jeśli rząd wykreci jakiś numer to może się okazać, ze nie 0 20 a o 5% np urosną.
Wrozenie z fusów
Odpowiedz