Minister Gospodarki, Janusz Piechociński wraz z prezesem SDCM, Alfredem Franke, wzięli udział w konferencji prasowej poświęconej niezależnemu sektorowi części motoryzacyjnych w Polsce. Rozmawiali o produkcji, eksporcie, polskim kapitale oraz zmianach, jakie można zaobserwować w warsztatach samochodowych.
Tendencje w eksporcie
80% eksportu naszego przemysłu motoryzacyjnego trafia do państw członkowskich UE, jednak spadł on o około 2%. Znacząco, bo aż o 15,6% wzrosła sprzedaż do krajów pozaunijnych, co pokazuje, że polska produkcja trafia na nowe rynki zbytu.
Wciąż jednak największymi rynkami zbytu wyprodukowanych w Polsce części i akcesoriów są Niemcy (41%, dynamika – 4,5% wzrostu), Czechy (7,5%, dynamika spadkowa), Francja (6,2% dynamika spadkowa, pokazuje głębokość kryzysu w tym kraju), Wielka Brytania oraz Włochy. Te kraje stanowią łącznie 66% eksportu części i akcesoriów z Polski.
– „Wielcy światowi producenci coraz bardziej przekonują się do polskich części i akcesoriów” – przekonywał wicepremier Piechociński. Zapowiedział, że po ułatwieniu i przyspieszeniu odpraw w polskich portach jeszcze bardziej wzrośnie zaangażowanie azjatyckiego przemysłu motoryzacyjnego w naszym kraju, a polskie porty będą mogły być traktowane jako huby na Europę Środkowo-Wschodnią i konkurować z Hamburgiem.
Polska motoryzacyjnym zagłębiem
Wicepremier nie ukrywał, że ma ambicję, aby – na kształt podkarpackiej Doliny Lotniczej – w Polsce powstał największy w Europie klaster przemysłu samochodowego.
Poprzez kolejne inwestycje uzupełniana jest paleta produkcji w polskich warunkach. Zwiększa się konkurencyjność firm, które funkcjonują na polskim rynku. Piechociński powiedzial, że trwają negocjacje z kilkoma ważnymi partnerami, w Polsce ma pojawić się kolejny inwestor z zakresu katalizatorów najnowszej generacji, a także inwestor z zakresu ogumienia samochodowego.
Minister zwrócił uwagę na fakt, że wiele uwagi poświęca się pierwszej od wielu lat nowej montowni, podczas gdy już zadomowione w Polsce firmy dokonują modernizacji swojego wyposażenia, zmniejszania energochłonności i automatyzacji procesu produkcji.
Coraz bardziej zaawansowane samochody wymagają przygotowanych na ten fakt mechaników samochodowych. Wicepremier zapowiedział, że będzie zmieniał mechanizmy współpracy gospodarki z nauką i szkolnictwem. Zwrócił też uwagę na to, że w naszym kraju powstaje coraz więcej centrów badawczych i rozwojowych, które generują nowe produkty.
Wicepremier przeciwstawił się często padającemu stwierdzeniu, że nie ma polskiego przemysłu motoryzacyjnego. – „W znacznej mierze jest to polski kapitał, który wyrósł przez lata. (…) Chciałbym, abyśmy te dobre przykłady pokazywali i w najbliższym czasie na spotkaniach w Ministerstwie Gospodarki przedstawię Państwu kilkadziesiąt firm z tego sektora gospodarki, żeby pokazać, jakiej jakości menedżerów, właścicieli, kadry i oferty usług oraz produktów mamy już dzisiaj w polskiej przestrzeni gospodarczej.” – zapowiedział Minister Gospodarki.
Producenci i dystrybutorzy
Alfred Franke, prezes SDCM przybliżył niezależny rynek motoryzacyjny. Jego wartość na świecie to blisko 800 mld euro. 25% tej kwoty przypada na Europę. Na tle państw europejskich Polska to najciekawszy rynek, który charakteryzuje się stosunkowo niskim nasyceniem, dającym możliwość rozwoju, co – w połączeniu z sytuacją gospodarczą – daje bardzo dobre perspektywy.
Według prognoz GUS w 2013 roku w 900 fabrykach części motoryzacyjnych w Polsce wyprodukowano części o wartości blisko 60 mld zł, o ponad 10% więcej, niż rok wcześniej. Ponad połowa produkcji została wyeksportowana.
Prezes SDCM zaprezentował wyniki Barometru Producentów i Dystrybutorów, który pokazał dużą poprawę na rynku w II i III kwartale 2013 r., kiedy niemal wszyscy producenci i dystrybutorzy zadeklarowali wzrost przychodów. Zauważył też, że IV kwartał z nawiązką zrekompensował spadki z I kwartału. W porównaniu do 2012 roku, kiedy przychody dystrybutorów części w segmentach osobowym i ciężarowym wzrosły o zaledwie 1,5%, 2013 był bardzo udany, dając 12-procentowy wzrost przychodów do 10 235 mln zł.
Zdaniem Alfreda Franke, wzrost udziału eksportu w przychodach polskich dystrybutorów to zasługa ich sprawności logistycznej i konkurencyjności wobec dystrybutorów z innych krajów, dzięki czemu polskie firmy zdobywają tamte rynki. W 2013 roku udział eksportu w segmencie dystrybutorów części do samochodów osobowych sięgnął 16,5%, a ciężarowych – 7,1%.
Usługi
W Polsce liczba warsztatów przypadających na liczbę mieszkańców jest większa, niż w Zachodniej Europie, jednak systematycznie się zmniejsza. Jest to efektem konkurencji i wypadania z rynku mniejszych serwisów. Znacząco wzrasta jednak liczba stanowisk naprawczych oraz zatrudnienie w warsztatach. Trendy te pokazują, że bardziej zaawansowane technicznie samochody wymagają inwestycji serwisów w narzędzia, szkolenia i dane techniczne.
Polski kierowca nie dba o stan techniczny samochodu. Nie jeździ do warsztatu sprawdzić stan techniczny, jak robią to mieszkańcy państw zachodnich, robi to tylko w czasie dokonywania przeglądu technicznego. Prezes Franke zauważył, że gdyby branża, we współpracy z państwem nauczyła kierowców regularnego sprawdzania stanu technicznego samochodów w warsztatach, rynek mógłby wzrosnąć kilkukrotnie.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Anonim, 18 lutego 2014, 13:57 0 0
Janusz Piechociński jest Ministrem Gospodarki RP
Odpowiedz
Anonim, 18 lutego 2014, 14:38 0 0
czy można postawić pytania takie oto (kto zna odp ?):
-- jak się mają w 2014 fabryki produkujące kiedyś samochody osobowe i ciężarowe, dostawcze (NYSA, ZUK, STAR, JELCZ, WARSZAWA, TARPAN, POLONEZ, AUTOSAN, FSO 1500, POLSKI FIAT) ?
-- w jakim stanie są zakłady (dziesiątki, setki) kooperujące z tymi fabrykami ?
-- kto stoi na czele działów RD (badania, rozwój) w tych fabrykach ?
-- ile samochodów wyprodukowano w 2013 w każdej z fabryk?
Odpowiedz