Serię filmów “Szybcy i wściekli” zna każdy, kto choć odrobinę interesuje się motoryzacją. Przedsięwzięcie tak ogromne jak stworzenie tego typu filmu jest wysiłkiem nie tylko aktorów czy scenarzystów, ale całego sztabu ludzi – w tym specjalistów technicznych, przygotowujących pojazdy do najtrudniejszych scen. Zapraszamy do przeczytania rozmowy z Bradem Kelleyem – mechanikiem z Hollywood.
Brad Kelley piastuje funkcję Picture Car Mechanic, współpracuje z wytwórnią Universal Pictures i twórcami serii Szybcy i wściekli.
Witold Hańczka: Jak przygotowuje Pan samochody na potrzeby filmów? To repliki czy zwykłe samochody produkowane seryjnie? Dostarczają je producenci pojazdów czy warsztaty tuningowe?
Brad Kelley: Wszystkie samochody są specjalnie dobierane do filmu i konkretnej sceny. Nie używamy replik. O doborze samochodu decyduje scenariusz. Dennis McCarthy, Picture Car Coordinator, dba o to, aby zapewnić konkretną markę i model samochodu. Najczęściej samochody przysyłają nam producenci, a my modyfikujemy je dodatkowo na potrzeby scenariusza.
Jakie są Pana główne obowiązki na planie filmowym?
Poza moimi obowiązkami w charakterze mechanika samochodowego, odpowiadam również za wszystkie koła i opony używane w filmie. Ich liczba przekracza czasami 2 000 sztuk. Po zbudowaniu samochodów w naszym warsztacie w Burbank w Kalifornii wysyłamy również do obsługi na planie ekipę, która pracowała przy tych samochodach – od 10 do 15 mechaników jednocześnie.
Jednym z Pana zadań jest zapewnienie bezpieczeństwa aktorów i innych osób pracujących na planie. Czy osobiście sprawdza Pan stan techniczny pojazdów i ocenia ich zdolność do manewrów?
Dla bezpieczeństwa kierowcy, każdy samochód użyty w scenie kaskaderskiej wymaga specjalnego przygotowania. Do standardowych modyfikacji pojazdów należy klatka wzmacniająca, zabezpieczony zbiornik paliwowy, hamulec dający możliwość zablokowania tylko tylnych kół, deaktywacja systemu ABS, wyłączenie kontroli trakcji, a także usunięcie poduszek powietrznych i zablokowanie tylnego mechanizmu różnicowego.
Ile scen samochodowych w filmie jest prawdziwych, z udziałem aktorów i kaskaderów, a ile z nich powstało z użyciem komputera? Jak bardzo zmieniło się to w ciągu ostatnich kilku lat?
Wszystkie sceny akcji są prawdziwe i wykonywane przez kaskaderów. Jest jednak kilka scen, które zostały ulepszone komputerowo. Z pewnością technologia zmieniła się w ciągu ostatnich kilku lat.
Do działu wsparcia technicznego w dużej wytwórni filmowej nie trafia się przez przypadek. Co Pan robił zanim został technikiem samochodowym i które z Pana doświadczeń doprowadziły do aktualnej pozycji zawodowej?
Przez ponad 20 lat byłem właścicielem sklepu samochodowego. W pewnym momencie mojej kariery prowadziłem sklep i pracowałem w przemyśle filmowym. Dennis McCarthy, Picture Car Coordinator, potrzebował kogoś do pomocy przy technicznych aspektach opon i kół w niektórych swoich dużych projektach, takich jak właśnie seria Szybcy i wściekli.
Pomysł na sceny z wozami spadającymi z budynków to z pewnością wizja scenarzysty. Jaki był Pana udział przy realizacji tego planu?
Działy Samochodowy i Efektów Specjalnych ściśle współpracowały przy tej scenie z Szybkich i wściekłych 8. Musieliśmy usunąć silniki, przekładnie i zbiorniki paliwowe.
Jakie było Pana największe wyzwanie przy produkcji filmu? Która scena wyjątkowo zapadła w pamięć?
Muszę przyznać, że ze wszystkich scen, które kręciliśmy, te z Islandii były najtrudniejsze i najbardziej niezapomniane.
Jest Pan fanem serii Szybcy i Wściekli, czy po prostu traktuje ten film jako pracę? Co lubi Pan robić w wolnym czasie poza planem filmowym?
Jako miłośnik samochodów i osoba zaangażowana w pracę przy produkcji Szybcy i wściekli od części 3 do 8 naprawdę jestem zadowolony, że mogę być częścią tej rekordowej serii. Wolny czas lubię spędzać z moją rodziną ze względu na długie godziny pracy i częste przebywanie poza miastem w czasie produkcji. Poza tym żegluję, chodzę na wyścigi i pokazy samochodowe. Oprócz mojej pracy w branży, prowadzę również firmę oponiarską i jestem agentem nieruchomości. Nie mam więc tego wolnego czasu zbyt wiele.
Wywiad powstał dzięki pomocy Castrol EDGE, we współpracy z Universal Pictures i twórcami filmu Szybcy i wściekli 8. Castrol EDGE stworzył nawiązujący do klimatu Test Tytanu: TITANIUM ICE.
Komentarze