Na polskich drogach przybywa samochodów wyposażonych w automatyczną skrzynię biegów. Przed warsztatami i serwisami otwiera to nowe możliwości powiększenia zakresu usług.
Od lat przekładnie automatyczne są domeną samochodów amerykańskich. Jeśli już, to w Europie montowane były przede wszystkim w modelach z wyższej półki. Dziś można je spotkać nawet w segmencie aut miejskich. I wszystko wskazuje na to, że ich popularność nadal będzie rosła.
Przez lata wokół skrzyń automatycznych narosło wiele mitów. Przede wszystkim trzeba obalić największy z nich – w tych przekładniach również wymieniamy olej. Najprościej zajrzeć do książki serwisowej pojazdu i stosować się do zaleceń producenta. Z reguły trzeba to robić w przedziale 50-80 tys. kilometrów przebiegu. Ale jeśli auto eksploatowane jest w szczególnie intensywnych warunkach, jak uliczne korki, jazda w terenie górskim czy holowanie przyczepy, to częstotliwość wymiany trzeba przyspieszyć o połowę.
– „Olej w przekładniach automatycznych poddany jest większemu obciążeniu niż w skrzyniach manualnych. Po prostu smaruje większą ilość elementów, których tarcie dodatkowo podnosi temperaturę samego oleju. Zużyty olej pogarsza parametry skrzyni, a nawet może doprowadzić do jej uszkodzenia. Jeśli nie jesteśmy pewni co do zalecanego przez producenta samochodu oleju bądź częstotliwości jego wymiany możemy skorzystać z katalogu doboru zamieszczonego na naszej stronie liqui-moly.pl.” – tłumaczy Rafał Kobza, starszy specjalista ds. szkoleń w firmie LIQUI MOLY.
Przekładnie automatyczne mają większą pojemność niż przekładnie manualne i w zależności od modelu samochodu potrzebują około 6-9 litrów oleju. To dwu-, a nawet trzykrotnie więcej niż w skrzyniach manualnych. Jego wymiana jest zazwyczaj stosunkowo prostą czynnością, którą można wykonać na kanale bądź podnośniku warsztatowym. W większości samochodów z przekładnią automatyczną wymiany dokonujemy od spodu miski olejowej. Zastosowano w niej system podwójnego korka – jeden służy do wlewania oleju oraz sprawdzania odpowiedniego poziomu, natomiast odkręcając drugi otwieramy otwór zlewowy.
Samą wymianę oleju możemy przeprowadzić na dwa sposoby. W pierwszym odkręcamy korek, zlewamy stary, a nowy uzupełniamy np. za pomocą specjalnej strzykawki. To rozwiązanie ma jednak wadę, nie jesteśmy w stanie wymienić oleju z całego układu. Średnio będzie to 30 do 60 proc. jego objętości. Najlepiej więc zrobić to metodą dynamiczną za pomocą specjalnego urządzenia.
– „Obecnie w samochodach osobowych montowane są różne rozwiązania przeniesienia napędu. Poza tradycyjnymi rozwiązaniami, jak skrzynie manualne i automatyczne montowane są również bezstopniowe, zautomatyzowane, bądź dwusprzęgłowe – do każdej producent dedykuje inny olej. W ofercie LIQUI MOLY mamy sześć olejów do przekładni automatycznych. Najpopularniejsze z nich to TopTec ATF 1600 i 1800”- dodaje Rafał Kobza z LIQUI MOLY.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
re, 30 lipca 2015, 7:58 0 0
Moto-Fokus dla profesjonalistów ??? to dlaczego wypuszczacie bzdurne sponsorowane artykuły ?
zlewanie i wlewanie oleju to niby taka prosta czynność ? a gdzie filtry ? a co gdy jak np.Opel filtr można wymienić tylko po "rozpołowieniu" skrzyni ??? Metoda dynamiczna ! czy przypadkiem to ta metoda przyspiesza awarię skrzyni??? a jedyny zysk to większ dwukrotnie ilość oleju zużyta w tej operacji czyli większy koszt dla klienta ??? od 30 lat naprawiam ASB
Odpowiedz