Prawidłowe funkcjonowanie każdego z podzespołów samochodu przez cały okres jego eksploatacji jest gwarancją komfortu jazdy i braku dodatkowych kosztów. Pogarszanie się parametrów pracy poszczególnych elementów, wynikających z naturalnego procesu zużycia, przekłada się na wzrost kosztów. Aby temu przeciwdziałać zaczęto konstruować coraz więcej podzespołów zdolnych do samoregulacji.

Stała siła wysprzęglania przez cały okres eksploatacji
Dziś ok. 20-25 proc samochodów zjeżdżających z taśm produkcyjnych jest wyposażona w samonastawne sprzęgła. Zasada samoregulacji sprzęgła sprowadza się do uniezależnienia skoku sprężyny centralnej docisku od stopnia zużycia okładzin. W tym celu między sprężynę talerzową a płytę dociskową wprowadzono mechanizm wyrównawczy, który dokonuje proporcjonalnej korekty podparcia sprężyny centralnej, co daje stałą siłę wysprzęglania w trakcie całego okresu eksploatacji.

Należy zauważyć, że zmiana konstrukcji to także konieczność opracowania nowych zasad nie tylko wymiany i napraw (jednoczesna wymiana całego kompletu z zalecenia stała się warunkiem podstawowym) lecz również stworzenia zestawów oryginalnych narzędzi do prawidłowego montażu. Należy ściśle przestrzegać opracowanych przez producenta zasad procesu technologicznego napraw. Jakiekolwiek działania wynikające z pewnej niefrasobliwości lub starych przyzwyczajeń mogą być przyczyną kłopotów.

Skomplikowane mechanizmy przyszłością
Wydaje się, że wysiłki konstruktorów zmierzają ku pełnej automatyce. W droższych pojazdach z manualnymi skrzyniami biegów montowane są sprzęgła samonastawne uruchamiane tzw. włącznikiem sprzęgła. Stare łożysko wyciskowe z tuleją prowadzącą zostało zastąpione mechanizmem składającym się z wielu skomplikowanych elementów: napędu ślimakowego, silnika sterującego i czujnika ruchu, a wszystko to podłączone do magistrali HSCAN-bus dzięki czemu informacje o prędkości pojazdu, ustawieniu przepustnicy czy prędkości obrotowej silnika trafiają do jednostki sterującej, która przetwarza je na sygnały działania.

Można przypuszczać, że za kilkanaście lat systemy te staną się tak powszechne, jak układy wspomagania układu kierowniczego.

Źródło: Statim