Pułtusk, niespełna 20-tysięczne miasteczko w województwie mazowieckim, ok. 70 km od Warszawy. To właśnie tu, w miniony weekend odbyło się jedno z najciekawszych jak dotąd motoryzacyjnych wydarzeń roku. Skala imprezy i zainteresowanie nią zaskoczyły samych organizatorów.
Branżowe targi w Pułtusku – jak to się stało?
Kompletny brak publicznych wydarzeń w branży motoryzacyjnej doskwiera uczestnikom rynku bardziej niż kiedykolwiek i komukolwiek mogłoby się wydawać. Przed pandemią przyzwyczajeni byliśmy raczej do słuchania narzekań – “targi odbywają się zbyt często”, “imprez jest zbyt dużo”, “to wszystko już było”, “wciąż te same atrakcje”, “zwiedzający są znudzeni”… Niespełna dwa lata później trudno usłyszeć choć jedno słowo skargi od uczestników targów, odbywających się w niewielkim miasteczku z udziałem 27 wystawców. Na dodatek w deszczowy dzień.
Pułtuski rak na bezrybiu
Pomysłodawcą i organizatorem targów motoryzacyjnych, które odbyły się 28 sierpnia w Pułtusku jest firma Inter Auto. Działająca lokalnie firma, zrzesza trzy sklepy motoryzacyjne. Współpracuje z siecią ProfiAuto.
– Pomysł zorganizowania mini-targów branżowych narodził się w czerwcu b.r. Imprezę przygotowaliśmy więc w niespełna trzy miesiące. Nie mieliśmy doświadczenia, ale wzorowaliśmy się na większych wydarzeniach, organizowanych przed pandemią. Listę wystawców zorganizowaliśmy dzięki osobistym kontaktom – po części moim, w dużej mierze prezesa naszej firmy, Sławomira Gogolewskiego, o wsparcie zwróciliśmy się także do firmy Moto-Profil, która zareagowała bardzo pozytywnie – powiedział Tomasz Kordowski, przedstawiciel handlowy w Inter Auto. – Z czasem zainteresowanie imprezą urosło do niespodziewanych dla nas rozmiarów. Informacja o targach rozniosła się tzw. “pocztą pantoflową”. Finalnie musieliśmy nawet odrzucić kilka ofert udziału od wystawców, gdyż dysponowaliśmy ograniczoną powierzchnią. – dodał Tomasz Kordowski.
Targi odbyły się na terenie jednego ze sklepów należących do Inter Auto. Na niewielkiej przestrzeni stanęły targowe stoiska firm oferujących części motoryzacyjne i elementy wyposażenia warsztatowego. Były też atrakcje dla zwiedzających. Wydarzenie miało formułę otwartą. Oficjalnie zaproszeni byli wszyscy klienci detaliczni sklepów Inter Auto, a także pracownicy warsztatów, dostawców czy innych firm współpracujących z organizatorem.
– Zaskoczyło nas, że o imprezie dowiedziały się i odwiedziły osoby z branży spoza naszego regionu, z którymi dotychczas nie współpracowaliśmy. Planowaliśmy lokalną imprezę, która mimo braku szczególnych działań promocyjnych, spontanicznie zyskała rozgłos. – powiedział Tomasz Kordowski.
Pomimo niedużej skali targów, organizator zadbał o wszystkie najważniejsze elementy tego typu imprez. Były atrakcje dla najmłodszych (symulatory jazdy, testy zręcznościowe), solidny catering, konkursy na stoiskach (organizowane przez wystawców), a także atrakcja towarzysząca w postaci wystawy pojazdów. Na terenie imprezy można było obejrzeć kolekcję zabytkowych Mercedesów i sportowych aut różnych marek (były to auta należące do klientów firmy Inter Auto), a także nietypową galerię lokalnego konstruktora. Pan Henryk Karasiewicz od lat buduje pojazdy według własnych pomysłów. Kiedy dowiedział się o planach organizacji targów, sam zgłosił się z propozycją zaprezentowania swoich flagowych konstrukcji. Jak się okazało, spotkały się one z dużym zainteresowaniem.
Targi Inter Auto w opinii wystawców
W czasie, kiedy duże wydarzenia targowe po prostu się nie odbywają, targi w Pułtusku okazały się nie lada gratką dla firm z branży motoryzacyjnej. Producenci po raz pierwszy od dłuższego czasu mieli dzięki nim okazję spotkania twarzą w twarz z klientami oraz mechanikami, na co dzień korzystającymi z ich asortymentu.
– O targach dowiedziałem się w piątek, sprawdziłem swój kalendarz na kolejny dzień i zdecydowałem się pojechać. W sobotę rano żona jeszcze spała, więc napisałem jej wiadomość, że wybieram się na targi do Pułtuska. W odpowiedzi otrzymałem wiadomość o treści: “Serio?!” – relacjonuje Sławomir Góralewski, przedstawiciel firmy HEPU Germany. – Tymczasem impreza pokazała, że nawet targi zorganizowane w niewielkiej miejscowości, przez małego dystrybutora mogą okazać się bardzo atrakcyjne i korzystne, zarówno dla wystawców jak i zwiedzających.
Wszyscy wystawcy, z którymi rozmawialiśmy chwalili organizację przedsięwzięcia. Kameralne okoliczności umożliwiły przeprowadzenie wielu rozmów na tematy branżowe, wysłuchanie potrzeb i uwag klientów. Padający deszcz zwiastował niewielkie zainteresowanie imprezą, tymczasem odwiedziło ją co najmniej kilkaset osób. W podobnych okolicznościach przed pandemią raczej trudno byłoby liczyć na tak dużą frekwencję.
– Atmosfera rodzinnego pikniku, pomimo nie najlepszej pogody sprawdziła się w 100%. Wystawcy zadbali zarówno o stronę merytoryczną, prezentując na swoich stoiskach ofertę produktową, czym przyciągnęli uwagę panów mechaników, jak również o stronę zabawową, przygotowując fajną porcję różnych gadżetów firmowych dedykowanych dzieciakom. – powiedział nam Jacek Dziadkowiec z firmy NTN-SNR – NTN -SNR na swoim stoisku prezentował montaż i demontaż rozrządu na dwóch specjalnie do tego celu przygotowanych silnikach demonstracyjnych 1.6 HDI oraz Hondy, jak również prawidłowy sposób montażu łożyska z piastą w zwrotnicy przy użyciu profesjonalnych narzędzi firmy Hazet. Impreza z całą pewnością rozpoczyna nową tradycję regionalnych targów motoryzacyjnych.
– Impreza umożliwiła spotkanie wielu mechaników – specjalistów branży, wymiany opinii, jak również porozmawiania o niektórych aspektach technicznych ich nurtujących. – dodał Krzysztof Siekierski z firmy Dayco – firma Dayco podczas wystawy prezentowała swoje wiodące produkty, w tym: paski rozrządu oraz paski wielorowkowe, jak i zestawy rozrządu, koła pasowe, pompy wody i napinacze ze swojego asortymentu. W tym roku mogliśmy pochwalić się również nowymi liniami, takimi jak: termostaty oraz łożyska koła, które od niedawna pojawiły się w naszych magazynach.
– Przede wszystkim wielkie brawa dla firmy, która w obecnych czasach odważyła się zorganizować takie wydarzenie. Rozmawiałem z wieloma mechanikami i byli bardzo zadowoleni, że mogli wyjść z warsztatów, spotkać się z kolegami z branży i pogadać. Widać było, że im tego brakowało. Sama impreza została przygotowana z rozmachem, a wystawcy byli gotowi do rozmów z mechanikami – powiedział Witold Rogowski z firmy HEPU Germany. – My zaprezentowaliśmy bieżącą ofertę, czyli pompy cieczy, zestawy rozrządu zarówno paskowe jak i łańcuchowe oraz płyny do układu chłodzenia. Były ciekawe rozmowy dotyczące procedur montażu czy diagnostyki układu rozrządu (rozrządy łańcuchowe). Było też kilka pytań o nowe rozwiązania w układach (pompy z regulowaną przesłoną czy pompy elektryczne).
Jak wspomnieliśmy na początku, organizację imprezy wsparła firma Moto-Profil i jej sieć ProfiAuto. Przygotowano specjalną promocję dla klientów firmy Inter Auto, której rozstrzygnięcie odbyło się podczas targów. Laureatom promocji zakupowej wręczono łącznie 10 bonów wartych 3 tys. zł brutto na zakup wyposażenia warsztatowego. Nagrodzono także dodatkowo trzy warsztaty, które osiągnęły największy procentowy wzrost zakupów. Otrzymały one odkurzacze profesjonalne marki Karcher.
Pierwsza, ale nie ostatnia edycja targów w Pułtusku?
Sukces premierowej edycji targów Inter Auto bez wątpienia jest częściowo związany z niedoborem podobnych imprez na rynku, spowodowanym przez pandemię. Organizatorzy są zapewne tego świadomi, jednak wydaje się, że dobre świadectwa wystawiane przez uczestników skłonią ich do przygotowania kolejnych targów, być może już za rok.
– Od dawna twierdzę, że małe, lokalne eventy wbrew pozorom mogą dawać więcej niż duże ogólnopolskie imprezy. Zachodzi tu bliższa relacja na linii dostawca-klient. Moim zdaniem nie sztuką jest znaleźć 400 klientów, sztuką jest właściwie ich obsłużyć, tak by czuli się usatysfakcjonowani. Liczę na to, że nasze targi przysłużyły się osiągnięciu tego celu. – spuentował Tomasz Kordowski z Inter Auto.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
**** ***, 31 sierpnia 2021, 22:16 2 -13
A kiedy targi w Pułkaczyńskim ? Co stoisko Izera z tektury :-)
Odpowiedz
aleksand, 1 września 2021, 7:54 12 0
Fajna inicjatywa w tych dziwnych czasach , duzi sie boją , a mali potrafia ??? Brawo
Odpowiedz
Anonim, 1 września 2021, 8:21 9 0
Ta impreza pokazała kto traktuje takie firmy poważnie a kto nie. Rzucenie nie swojej kasy na nagrodę to trochę tak na odczep. Kilku dostawców jednak przyjechało i chyba to się bardziej liczy
Odpowiedz
Janek, 1 września 2021, 13:40 16 0
Bardzo dobry pomysł na wyjście do klienta. Trudne czasy mamy, ale myślę, że w tym czasie nikt niczego lepszego nie wymyślił niż Inter Auto - gratulacje dla całej firmy :-)
Odpowiedz
Anonim, 1 września 2021, 13:57 13 0
Miło patrzeć jak się firma rozwija, pamiętam jak zaczynali.
Odpowiedz
Anonim, 2 września 2021, 8:11 7 0
serdecznie gratuluje, udany event- duże zainteresowanie i rzeczowe rozmowy. Brawo dla organizatorów,
Odpowiedz
FSerwis, 3 września 2021, 11:16 9 0
Super pomysł, wspaniała atmosfera. Chłopaki spisali się na medal, dobra robota !!! Współpracuję z nimi od jakiegoś czasu, dobre warunki i mega szeroki asortyment, chcesz regenerację wtryskiwacza masz na miejscu, turbo nie ma problemu, oryginał którego nie ma poza serwisem nigdzie - dadzą radę.
Odpowiedz
qwerty, 3 września 2021, 16:41 0 -5
Jaki kraj takie targi
Odpowiedz