Firma Otto Zimmermann poinformowała o wprowadzeniu do produkcji nowych pozycji tarcz hamulcowych. Dostępne są między innymi tarcze do najnowszego Forda Fiesty VI generacji oraz Hyundai”a i20 i Hyundai”a i30.
Poniżej znajduję się lista nowych referencji wraz z numerami oryginalnymi:
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Anonim, 18 listopada 2009, 0:00 0 0
Taki wpis odnośnie jakości można znaleść na stronie otto zimmerman:
"W ciągu ostatnich kilku lat wzrosła ilość sprzedanych tarcz hamulcowych, które nie są zaprojektowane zgodnie z oryginalnymi założeniami, jak również nie spełniają założonych kryteriów funkcjonalnych. Badania ujawniły, że specyfikacja podstawowych materiałów, jak i zakres tolerancji zmian powodowały deformacje i wzrost ilości pęknięć tarcz hamulcowych"
To ja się chcę zapytać, kto pozwala na sprzedaż takich produktów na rynku Europy? Kto przyznaje certyfikaty takim produktom ? I gdzie jest jakakolwiek kontrol ? / nie mam tu na myśli produktów Zimmerman bo kompletnie nie znam tego produktu , tylko produkty o jakich jest napisane w tym artykule /
Zapraszam do dyskusji.....
Odpowiedz
Anonim, 19 listopada 2009, 0:00 0 0
Problem z homologacjami to dość złożona sprawa... szukałem i znalazłem taki artykuł na ten temat:
http://motofocus.pl/news,5508,zmiany-przepisow.html
Dość ciekawe rozwiązanie problemu zaproponował kiedyś PIMOT. Chodzi o tzw. certyfikację dobrowolną.
http://motofocus.pl/news/news_5507.php
Ale biznes to biznes... nie każdemu zależy na bezpieczeństwie i sprzedawaniu dobrej jakości części :)
Odpowiedz
Anonim, 19 listopada 2009, 0:00 0 0
Nie bardzo rozumiem, co autor chcial przez to powiedziec, ale sie domyslam.
Wzrost sprzedazy kiepskich tarcz... My jestesmy po drugiej stronie barykady. Nie wiemy kto naprawde stoi za tym produktem, ktory jest w pudelku. Bedac "cenionym" odbiorca takiej hurtowni, jak Inter Cars mozesz sie dowiedziec od sprzedawcy np. kraj pochodzenia. I mozna upasc na glebe dowiadujac sie, ze w pieknym pudelku jest produkt PRC, czyli chinszczyzna. Moze lepsza, moze gorsza. Klient to zweryfikuje. Zdecydowana wiekszosc ludzi mysli, ze takie koncerny, jak ATE, Bosch, Textar, TRW maja wlasna produkcje. Niespodzianka. Pudelka prima sort, zawartosc (na szczescie u tych w/wym. pochodzi od PRAWDZIWEGO wytworcy). Tak wiec w niebieskim opakowaniu ATE, zoltym Textara spokojnie mozna "wylosowac" porzadne tarcze Zimmermann. Nie nalezy sie tym bardzo przejmowac. Nalezy jedynie byc czujnym.
A jesli chodzi o tarcze Zimmermann, to naprawde najwyzsza polka. Doceniaja to przede wszystkim wiecznie spieszacy sie....
Nie wiem ile w tym prawdy, ale slyszalem, ze pewien producent samochodow wyzszej klasy zastrzegl sobie prawa do wykonywania tarcz z odlewow o okreslonym skladzie, bogatszym w to i owo, zas jednoczesnie zabronil wykorzystywania tych odlewow do produkcji aftermarketowej dla wlascicieli aut poza ASO.
Sam doswiadzcylem pewnej przygody z klockami. Importer samochodow pewnej marki mial sporo narzekan od uzytkownikow i zapytal co moge zaoferowac dla ASO. Tak sie skladalo, ze logo producenta bylo umieszczone na klockach, wiec jeden telefon i... sorry, my tych klockow nie produkujemy. Cala produkcje ulokowalismy w innym kraju u innego podwykonawcy. Po mojej interwencji, produkcja zostala wdrozona w macierzystej fabryce, ja zas stracilem dobrego klienta. Samo zycie. ..
PS. Z powodu nicku w podpisie mogacego cos zasugerowac wyjasniam, ze nie chodzilo tu o Ferodo ;-)
Odpowiedz
Anonim, 20 listopada 2009, 0:00 0 0
Witam
Bardzo cieszy mnie profesjonalna dyskusja.Świetnie.
do -> Herbert Frood
Tak jak się Pan domyślił chodzi mi głównie o sprzedaż słabej jakości podróbek , jeśli chodzi o części samochodowe. / zastrzegam że nie dotyczy mój wpis jakości Zimmerman - nie znam produktu a to co można wyczytać w sieci wpływa na ogromy plus dla tych produktów /.
Jestem przerażony tempem powstawania własnych marek, i bardzo często okropnie słabej jakości towarów! Jak to jest że tak łatwo towar robiony poprostu na wzór / a gdzie testy, atesty i gwarancje bezpieczeństwa / dopuszczany jest do sprzedaży i montażu ? Części np. układów hamulcowych = bezpieczeństwo na drodze !! Jeśli ktoś chce ryzykować i eksperymentować proszę ale nie na drodze publicznej! Dlaczego w większości własnych marek testy robione są dopiero na Klientach?
Odpowiedz
Anonim, 21 listopada 2009, 0:00 0 0
Wtam
Cieszy mnie to że zaczyna sie mówić o jakości elementów hamulcowych.
Moim marzeniem jest aby większość tych podrub i marek bez odpowiednich certyfikatów wreszcie wyleciała z rynku na zawsze!!!!!!
Jednak dopuki odpowiednie organy Unijne i Polskie będą na to przymykać oko nic nie ulegnie zmiane !!
Martwi mnie też to że wielu handlowców podaje mylne informacje o tym czymś nie mając pojęcia o klasyfikacji , atestach jak i pozycji rynkowej danego producenta ( chodzi o produkty OE ,wysoką i średnią pułkę na after market ).
Np. porównywanie Textara , TRW z Breckiem na równi - to lekka przesada !!
oczywiście to przykład i nie uważam że produkt z Lumaga jest jakąś podróbką ale chodzi tu o faktuczne pokazanie orjentacji na rynek jak i pozycję poszczegulnych marek.
Tymbardziej martwi mnie to ,że tyle mówi sie o bezpieczaństwie na drogach ,a nikt specjalnie nie sprawdza części z układów hamowania , czy zawieszenia !!!!
Dopuszcza do obrotu !! Popatrzmy ile tzw. taniochy mamy w sklepach i hurtowniach ( większość z Chin - pod róznymi własnymi markami , bez madzoru , testów itd ) W wiely przypadkach robi sie piękne pudełko nabija znaczek E i pisze made in Germany sprzedaje jako "dobry produkt" - bo tani .
Może nasi politycy walna pięścia w stół i zastanowią się co zrobić z tym napływajacym chłamem zza oceanu jak i z kiepskim rzemiosłem .
Pisząc to nie chcę nikogo urazić , oczernić ale pragnę zwrócić uwagę na bardzo złe praktyki w handlu .
Pozdrawiam
Odpowiedz
Anonim, 22 listopada 2009, 0:00 0 0
Widzę że wiedza użytkowników motofocusa na temat zamienników i własnych marek jest spora i ciekawa.
Bardzo dziekuję za wypowiedzi i informacje na forum..
Odpowiedz
Anonim, 23 listopada 2009, 0:00 0 0
Witam,
tanie i kiepskie zamienniki bedą tak długo na rynku, jak długo będzie na nie popyt, a ten jest przeogromny. Z doświadczenia wiem, że dla większości "śmiertelników", marka ATE, Textar, TRW, Ferodo itp. niewiele mówi. Dotyczy to nietylko elementów układu hamulcowego, ale również zawieszenia i układu kierowniczego, a więc podzespołów bezpośrednio odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Kupujący pytają przede wszystkim o CENĘ, a marka i renoma producenta schodzi na bardzo daleki plan.
Odpowiedz
Anonim, 24 listopada 2009, 0:00 0 0
Witam
Owszem , masa klientów pyta o cenę ale to od dobrego handlowca zleży co i jak sprzedaje , czy widzi w tym interes w proponowaniu towaru mającego jakość oraz rozsądną cenę !!
Jak powiedział jeden z przedstawicieli który mnie obsługuje " gdybyśmy wychodzili z założenia że tanie to tylko się sprzedaje to nie istniał yby dobre marki na świecie "
I przy okazji : jest paru producentów którzy potrafią wyprodukować np. klocki i zaproponować przyzwoitą cenę .
Po za tym jest masa klientów tzw. "płaczków" którzy nalchętniej kupiliby jeden klocek na jedna stronę i to jeszcze używany .
To znaczy że mamy dać sie zwariować i takim przytakiwać ?????
To my mamy być specjalistami ( nadall się rozwijać ) i uczyć klienta prawidłowych zasad jakie istnieją w motoryzacji !!!
Idąć do lekarza oczekujemy że zajmie się nami dogłębnie a nie da pół aspirynki i może wyzdrowiejemy !!!!
Mam nadzieję że nie obraziłem nikogo ale czasami włosy dęba mi stają gdy słyszę argumentację o popycie i niskiej cenie.
Pozdrawiam
Odpowiedz