Parowanie szyb w samochodzie nie tylko pogarsza widoczność, ale również wpływa na nasze samopoczucie. Zjawisku temu nie zawsze da się zapobiec, można jednak ograniczyć częstotliwość występowania.
Jesień to dla wielu kierowców niekorzystna pora roku. Zmieniające się w krótkim odstępie czasu warunki pogodowe mają wpływ zarówno na nasze samopoczucie, jak i nasz samochód. O tym, czy jego szyby będą zachodzić parą decyduje temperatura i wilgotność powietrza. I błędy jakie popełnimy w międzyczasie.
Już samo wejście do samochodu w wilgotnej odzieży wierzchniej, pod którą utrzymuje się wyższa temperatura naszego ciała, powoduje efekt parowania. Co więcej, tą wilgocią będzie nasiąkała tapicerka siedzeń, kumulując się z każdym kolejnym dniem. W tym momencie często popełniamy następny błąd – włączamy wentylację na maksymalne grzanie i obroty dmuchawy. W rezultacie zamiast osuszenia powietrza, skroplona para wodna osiada na wszystkich elementach wnętrza samochodu. Z reguły dostrzeżemy to na szybach – im są brudniejsze od środka, tym szybciej zajdą parą.
„Wsiadając do samochodu w okresie jesiennym ważne jest szybkie wyrównanie różnic poziomu zawilgocenia powietrza. Aby zrobić to efektywnie musimy mieć sprawnie działający układ wentylacji, czy klimatyzacji” – mówi Monika Krawczyk, product manager firmy Valeo – „Zarówno obieg powietrza, jak i wszystkie dysze muszą być otwarte, a przycisk klimatyzacji koniecznie włączony. Nie podnosimy przy tym temperatury, im będzie zbliżona do tej na zewnątrz tym szybciej zapanujemy nad zjawiskiem parowania, dopiero po tym możemy stopniowo zwiększać ogrzewanie”.
W tym przypadku korzystamy z funkcji osuszania powietrza w kabinie, którą spełnia klimatyzacja.
Sprawny układ wentylacji czy klimatyzacji samochodu to nie tylko współdziałanie elementów mechanicznych. Systematycznie musimy dbać o jego czystość. Skomplikowana budowa kanałów, przewodów i kratek nawiewów stanowią doskonałe środowisko do powstawania i rozmnażania się różnych bakterii i grzybów. Nasze zaniedbania, nawet gdy będziemy przestrzegać wymienionych powyżej zasad, doprowadzą do sytuacji, w której będziemy wdychać groźne drobnoustroje wraz napływającym powietrzem. To prosta droga do nabawienia się przewlekłych stanów zapalnych dróg oddechowych, a w dłuższej perspektywie nawet alergii. Dotyczy to nie tylko kierowców, ale i wszystkich osób podróżujących samochodem. Szczególnie narażone są tu dzieci.
„Na nasze samopoczucie podczas jazdy duży wpływ ma jakość powietrza dostające się do środka samochodu. Jest ono zasysane z otoczenia, które pełne jest spalin i innych zanieczyszczeń” – dodaje Monika Krawczyk, product manager firmy Valeo – „Aby temu zapobiec opracowaliśmy filtr kabinowy, współczesne wkłady z aktywnym węglem i polifenolem są w stanie wyłapać do 95 proc. zanieczyszczeń. Pod jednym wszak warunkiem, taki filtr musi być regularnie wymieniany”.
Valeo ClimFilter Supreme to filtr kabinowy o właściwościach antyalergicznych z powłoką z polifenolem. Warto o taki filtr zapytać swojego mechanika, jednocześnie upewniając się, że Twoje auto jest już gotowe na sezon jesienno-zimowy i ma w 100 proc. sprawny system wentylacji.
Komentarze