Samochody psuły się i psuć będą. Według powszechnej opinii psuja się za szybko. Dlaczego? Odpowiedź jest tak prosta jak prosta była budowa silników w latach 70 i 80-tych. Co się zmieniło od tego czasu?
Dzisiaj na jego budowę składa się kilka tysięcy części, litry szkodliwych płynów, parę komputerów, metry kabli. Samochód to jedno z najbardziej złożonych urządzeń powszechnego użytku, po którym oczekujemy wygody, bezpieczeństwa i niezawodności. W dzisiejszych czasach samochody pokonują znaczne dystanse, w związku z tym należy liczyć się z koniecznością częstszych wymian podzespołów.
Czy na "zdrowiu" naszego samochodu możemy zaoszczędzić? Okazuje się że tak. Nie zawsze „zużyte” oznacza „do kosza”. Z pomocą przychodzi nam proces fabrycznej regeneracji. Dlaczego regeneracja, a nie naprawa?
Naprawa to tylko jeden z elementów składowych wieloetapowego procesu regeneracji jakim jest przywrócenie właściwości użytkowych częściom poprzez przywrócenie wymaganego kształtu, wymiarów, parametrów i właściwości niezbędnych do dalszej pracy. Podatność na regenerację jest ustalona już na etapie projektowania danej części, gdyż od przyjętej konstrukcji zależeć będzie możliwość jej regeneracji.
Największe możliwości w wykorzystaniu technik regeneracyjnych posiadają producenci, fabryki wytwarzające części samochodowe oraz specjalistyczne firmy działające w ramach kooperacji, mające zaplecze techniczne, środki finansowe, mogące inwestować w skomplikowane i wysokowydajne metody regeneracji, a także prowadzić badania nad nowymi własnymi metodami. Przykładem jest firma Lauber, spółka zależna grupy Inter Cars, działająca z nią w ramach kooperacji.
W okresie pionierskim dla motoryzacji regeneracja była jedynym możliwym sposobem naprawy auta. VW regenerował części zamienne już w latach 50-tych XX wieku.
Dlaczego warto sięgnąć dziś po produkty regenerowane w firmie Lauber? Chociażby ze względów ekonomicznych w okresie długofalowym. Regenerowany podzespół poza tym że jest tańszy od nowego o 30-70 procent, ma taką samą gwarancję. To ten sam produkt pierwszo-montażowy tyle, że po liftingu z nowymi fabrycznymi podzespołami w środku. .
Czy warto przepłacać? Decyzja należy do Ciebie.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
HaHa, 22 grudnia 2015, 10:41 0 0
Akurat firma "Lauber" to ostatni mój wybór w szerokim świecie regeneracji. Nie montuję tego bo nie chce brać na siebie gwarancji. Jakość chińczyk - nie polecam.
Odpowiedz