Praktycznie do wszystkich samochodów, na każdą kieszeń kierowcy i według oczekiwań użytkowników – to sprawdzony sposób na opracowanie oferty BILSTEIN, niemieckiego eksperta w zakresie samochodowych zawieszeń. Kolor obudowy amortyzatora wskazuje jego zastosowanie: czarny do codziennej jazdy, żółty dla tych ze sportowym zacięciem.
Zbyt często właściciele samochodów odwiedzający polskie warsztaty słyszą pytanie: „Chcą państwo amortyzatory dobre czy tanie?”. To fałszywa alternatywa. W rzeczywistości chodzi o właściwe dobranie amortyzatorów do samochodu i stylu jazdy kierowcy. Inne potrzeby i oczekiwania ma użytkownik starszego auta, które służy mu do codziennych dojazdów do pracy, inne osoba jeżdżąca nowszym samochodem napędzanym silnikiem o znacznej mocy.
BILSTEIN jest dostawcą amortyzatorów na pierwszy montaż dla czołowych producentów samochodów, zatem amortyzatory z niebiesko-żółtym logo to produkty oryginalne. Trzy główne linie produktowe oznaczone są skrótami B2, B4 i B6/B8.
Pierwszą grupę stanowią olejowe amortyzatory BILSTEIN B2. To produkt wysokiej jakości oferowany w korzystnej cenie, przeznaczony zwłaszcza do pojazdów fabrycznie wyposażonych w amortyzatory olejowe – czyli głównie starszych aut miejskich i kompaktowych.
Druga to amortyzatory olejowo-gazowe BILSTEIN B4, potocznie nazywane amortyzatorami gazowymi. Przy rosnących obciążeniach i temperaturach sprężony gaz znajdujący się ponad lustrem oleju redukuje jego pienienie. Daje to niezmienną siłę tłumienia nawet przy ekstremalnie wysokich obciążeniach. Technologia zastosowana po raz pierwszy przez BILSTEIN ponad 50 lat temu jest obecnie standardem w większości samochodów. Zalety tego rozwiązania zostaną docenione szczególnie w dynamicznych sytuacjach drogowych, takich jak gwałtowne hamowanie, szybkie wjechanie w zakręt, omijanie przeszkody, itp. Jednocześnie, obok sportowych osiągów, rozwiązanie BILSTEIN B4 to także wysoki komfort dający przyjemność z codziennego użytkowania samochodu.
Amortyzatory BILSTEIN B2 i B4 mają czarne obudowy, natomiast bardziej sportowe BILSTEIN B6 i B8 malowane są na żółto. Wyróżniają się one nie tylko kolorem, ale i specjalną budową, dzięki której zapewniają doskonałą przyczepność.
Jednorurowa konstrukcja umożliwia lepsze odprowadzanie ciepła generowanego w dużych ilościach podczas pracy tłoka amortyzatora w cylindrze. Świat sportów samochodowych niejednokrotnie był już świadkiem rozerwania amortyzatorów na skutek niewłaściwego odprowadzania ciepła. Z kolei dla uniknięcia spieniania oleju, które pogarsza charakterystykę tłumienia przy dużym obciążeniu, amortyzatory B6 i B8 wypełnione są także sprężonym gazem. To jednak nie wszystko.
Wprost ze sportu motorowego pochodzi technologia upside-down. W zainstalowanym „do góry nogami” amortyzatorze tłoczysko znajduje się na dole, a rura amortyzatora prowadzona jest po łożyskach ślizgowych. Umożliwia to rozkład siły tarcia na większej powierzchni, podczas gdy siły tłumienia pozostają na takim samym poziomie w każdych warunkach pracy. Dzięki temu stabilność prowadzenia pojazdu ulega zauważalnej poprawie.
Rozwiązania te sprawdzają się zarówno w sporcie jak i podczas normalnej eksploatacji samochodu, przy częstym przewożeniu ładunków czy holowaniu przyczepy. Zapewniają lepsze prowadzenie i optymalną przyczepność kół do nawierzchni. Oferta BILSTEIN B8 jest przeznaczona do pojazdów z obniżonym zawieszeniem. Amortyzatory te muszą być montowane ze specjalnymi, krótszymi i twardszymi sprężynami.
Wszystkie amortyzatory BILSTEIN są sprawdzane m.in. na torze testowym Mercedesa oraz na najbardziej wymagającym obiekcie świata, czyli północnej pętli toru Nürburgring. Pozwala to przetestować ich zachowanie w ekstremalnych sytuacjach. Decydującym warunkiem o wprowadzeniu danego produktu do sprzedaży jest pozytywne zaliczenie wszystkich prób, bo tylko dzięki temu klienci otrzymują amortyzator gwarantujący komfort i poczucie bezpieczeństwa.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
klient, 19 marca 2015, 14:21 3 0
Ani czarne ani żółte.
Reklamacja goni reklamację.
To już nie ten sam BILSTEIN.
Odpowiedz