Rewolucja w oświetleniu pojazdów dzieje się na naszych oczach. Na rynku pierwszego montażu technologie tradycyjne odchodzą do lamusa, ustępując miejsca LEDom, a nawet laserom. O tym, czym oświetlane będą pojazdy w najbliższej przyszłości, opowiedział nam Miroslav Činčura, specjalista ds. oświetlenia (OE) z firmy OSRAM.
OSRAM współpracuje z producentami samochodów, zapewniając im gotowe rozwiązania na pierwszy montaż. Jak wygląda ta współpraca w praktyce?
W dzisiejszych czasach produkcja oświetlenia jest ściśle dopasowywana do oczekiwań producenta pojazdu. Istnieją pewne wytyczne, według których lampy są produkowane. O ile pewna standaryzacja istniała przy produkcji oświetlenia tradycyjnego, np. halogenów, o tyle w oświetleniu LEDowym w ogóle jej nie ma.
OSRAM współpracuje z procentami samochodów na trzy sposoby. Możliwe jest dostarczenie modułów standardowych, które każdy z producentów może sobie dopasować do danego modelu auta, według własnych potrzeb. Druga opcja to produkcja według określonych wytycznych – jest ona konsultowana z danym producentem, w odniesieniu do konkretnego modelu samochodu. Trzecim filarem naszych działań są systemy innowacyjne, którymi chcemy zainteresować producentów – są tu m.in. technologie laserowe czy OLED.
Firma ma w swojej ofercie kilka dywizji produktów, przeznaczonych ma pierwszy montaż. Czy mógłby Pan je przybliżyć? Jaką rolę pełni tu oświetlenie w technologii LED?
OSRAM posiada cztery dywizje produktowe. Spośród nich, tylko jedną stanowią tradycyjne źródła światła – żarówki halogenowe i ksenonowe. Reszta dywizji jest już oparta na LEDach. Mieszczą się tam m.in.: moduły stosowane w kierunkowskazach, moduły używane do oświetlenia wnętrza czy systemy świateł zewnętrznych pojazdu. Ekspansja LEDów jest już bardzo widoczna. Przeszliśmy dość szybko długą drogę – od świateł tradycyjnych poprzez LEDy, moduły LEDowe dochodząc do świateł laserowych. Kolejną technologią przyszłości będą OLEDy.
Właśnie. Wiele mówi się ostatnio na temat technologii OLEDów, które wkrótce wejdą do powszechnego użytku w samochodach. W czym te formy oświetlenia są lepsze od powszechnie stosowanych?
Technologia OLED to już nie kwestia dalekiej przyszłości – dziesięciu czy piętnastu lat, ale raczej roku, dwóch. Są to organiczne LEDy. Różnica pomiędzy tym rodzajem oświetlenia, a klasycznym LEDem, mówiąc najprościej, polega na tym, że LED jest malutkim źródłem światła, które poprzez zastosowanie różnej optyki rozprasza się. W OLEDach świeci za to cała powierzchnia, której można nadawać różne kształty.Dzięki temu, OLEDy otwierają przed producentami samochodów całkiem nowe możliwości, zwłaszcza pod względem designu oświetlenia samochodowego. Ta technologia jest bardzo wspierana, gdyż może pomóc producentom w wizualnym odróżnieniu ich pojazdów od pojazdów konkurencyjnych marek.
Poza designem, system OLED ma jeszcze jedną ważną zaletę – jest lżejszy od klasycznego oświetlenia, co pozwala zredukować masę pojazdu.
W jakich segmentach LEDy będą dominować w najbliższych latach, a gdzie raczej nie zdobędą dużej popularności? Mówimy o rynku pierwszomontażowym.
Staramy się przewidywać, jak będzie wyglądał rynek oświetlenia w kolejnych latach. Według naszych prognoz, ekspansja oświetlenia LEDowego będzie postępowała różnie w różnych segmentach. W przypadku segmentu "Headlamp", czyli oświetlenia przedniego samochodów, w ciągu kolejnych 6-7 lat, LEDy będą zdobywać coraz silniejszą pozycję, ale do roku 2020 nie osiągną więcej niż 20% spośród wszystkich zastosowań. Nadal dominować będą tu halogeny. Ograniczeniem dla ekspansji LEDów jest w tym segmencie kwestia cenowa. "Headlampy" w technologii LED są bardzo drogie i w przypadku samochodu kosztującego np. 10 tys. euro, mogłyby stanowić 30% jego wartości, co jest niemożliwe do zaakceptowania. Z tego powodu takie produkty mają sens jedynie w najnowocześniejszych, najdroższych samochodach.
Jeśli chodzi o światła do jazdy dziennej i światła przeciwmgielne, LEDy stanowią w nich obecnie ok. 20%, ale w kolejnych sześciu latach przekroczą 50%. Segmentem, w którym LEDy już teraz zadominowały jest oświetlenie wnętrza. Już w tym momencie w 80% nowych pojazdów montowane wewnątrz są LEDowe źródła światła. W segmencie świateł stopu, LEDy mają obecnie 40% udziału. Przewidujemy, że wzrośnie on do 2020 r. do ok. 70%. Źródła tradycyjne zostaną w produkcji tylko ze względu na najtańsze modele pojazdów, kierowane na rynki rozwijające się, gdzie priorytetem jest niska cena nowego auta. Ciekawostką jest segment kierunkowskazów, w którym LEDy nie będą dominować, osiągając docelowo nie więcej niż 40% udziału. Przyczyną jest brak opłacalności – źródła tradycyjne są w przypadku tego zastosowania na tyle tanie i trwałe, że nie opłaca się ich na nic zamieniać. W przypadku innych segmentów oświetlenia, oszczędność, trwałość i skuteczność LEDów spowoduje, że będą one wypierać tradycyjne rozwiązania.
Przyszłością motoryzacji są hermetycznie zamknięte reflektory, które w przypadku awarii lub stłuczki trzeba będzie wymienić w całości. W jaki sposób powszechne stosowanie tych reflektorów zmieni rynek oświetlenia?
W przypadku oświetlenia LEDowego, nie zakłada się istnienia aftermarketu w takim rozumieniu jak dziś. Moduły LED mają za zadanie służyć bezawaryjnie przez cały okres eksploatacji samochodu. Jedynie w przypadku uszkodzeń manualnych, np. stłuczki, będzie występowała konieczność wymiany całego modułu oświetlenia. Zgodnie z tym, o czym już wspomniałem, każdy moduł będzie dopasowany do konkretnego modelu samochodu, dlatego niemożliwe będzie tu zastosowanie jakichkolwiek uniwersalnych rozwiązań.
Futurystyczne auta jak BMW i8 wyposażone w laserowe światła są Waszym modelem doświadczalnym do testów nowoczesnego oświetlenia? Czy dopiero jeśli sprawdzą się w takim modelu zostaną wdrożone do szerszego zastosowania?
Z powodu wysokich kosztów takiego rozwiązania na razie nie ma możliwości i sensu instalowania oświetlenia laserowego w pojazdach popularnych segmentów. Jest na to miejsce tylko w pojazdach innowacyjnych czy jak Pan to określił, futurystycznych. Absolutnie nie oznacza to, że są one obiektem testów eksploatacji danego oświetlenia. Każdy nasz nowy produkt przechodzi pełną ścieżkę testową i dopiero po jej zakończeniu może zostać wprowadzony na rynek. Choćby z punktu widzenia wizerunkowego nie odważylibyśmy się na zamontowanie w pojeździe przeznaczonym do powszechnej sprzedaży nieprzetestowanego produktu. Światła laserowe zastosowane w BMW i8 są gotowym rozwiązaniem. Jak już wspomniałem, ekspansja tego typu oświetlenia zależeć będzie od wielu czynników, jednak przewidujemy, że będzie w kolejnych latach postępować.
Komentarze