Fabryka Brembo w Dąbrowie Górniczej jest najnowocześniejszym obiektem włoskiej firmy na świecie. Na co dzień to miejsce nie jest otwarte dla zwiedzających. Wyjątkiem była wizyta czytelników portalu MotoFocus oraz użytkowników Forum Mechaników.
Z wizytą w fabryce tarcz hamulcowych Brembo w Dąbrowie Górniczej
Chętni do obejrzenia od wewnątrz wytwórni tarcz hamulcowych zgłaszali się poprzez specjalny temat założony na Forum Mechaników. Piętnastkę wyłonioną na zasadzie “kto pierwszy ten lepszy” Brembo Poland zaprosiło do Dąbrowy Górniczej. 3 grudnia, mechanicy punktualnie przybyli we wskazane miejsce. Mieli do zrealizowania przygotowany wcześniej plan wycieczki. Pierwszym jego punktem była wizyta w odlewni tarcz hamulcowych.
W pomieszczeniach fabrycznych nie wolno robić zdjęć. Firma Brembo pieczołowicie strzeże swoich tajemnic. Tym bardziej, obejrzenie z bliska procesu tworzenia części, z którymi mechanicy spotykają się na co dzień, było unikalną okazją. Po fabryce, gości oprowadzali pracownicy firmy, odpowiedzialni za konkretne działy. Dzięki temu każdy mógł zadawać szczegółowe pytania i otrzymywać na nie odpowiedzi od fachowców, obcujących z tematem na co dzień. Zwiedzający obejrzeli każdy etap produkcji tarcz – od żeliwa po gotowy produkt.
Fabryka w Dąbrowie Górniczej produkuje tarcze pełne oraz wentylowane, głównie na pierwszy montaż. Wśród zamawiających obecnie największa część produkcji jest wykonywana dla czołowych producentów samochodów. Część tarcz z polskiej fabryki trafia także na aftermarket.
Produkcja pod kontrolą
Ze względu na wysokie oczekiwania wobec tak znanej marki, Brembo nie może pozwolić sobie na to, by części z jakiejkolwiek fabryki nie spełniały wysokich standardów. Dlatego też kontrola jakości wyrobów odbywa się praktycznie na każdym etapie produkcji. Parametry tarcz muszą mieścić się we wskazanych przez producenta i klienta (zamawiającego) granicach. Kontrolujący części pracownicy otrzymują tabele, według których sprawdzają produkt. Jeśli przed wykonaniem odlewu stwierdzi się odstępstwo od normy, które nie mieści się w dopuszczalnych przedziałach, dokonuje się korekty. Uzupełniając mieszankę o brakującą ilość metalu lub odzyskując z niej nadmiar danego składnika.
– „Włosi bardzo restrykcyjnie podchodzą do przestrzegania przepisów BHP oraz kontroli jakości. Skontrolowanych musi być 100% tarcz – dokonuje się to wieloetapowo. Priorytetem przy produkcji tak dużej ilości tarcz (w tym roku powinno powstać ok. 11,6 mln sztuk) jest powtarzalność. Każda tarcza produkowana według zamówienia musi być identyczna” – powiedziała nam Ewa Burdzińska, Specjalistka do spraw Sprzedaży i Obsługi Klienta w Brembo Poland.
Mimo badań przeprowadzanych w czasie produkcji, szczegółowej kontroli poddawane są także wykonane gotowe odlewy. Co pół godziny losowo wybierana jest jedna tarcza, która przechodzi analizę w znajdującym się na terenie fabryki laboratorium. Badane są m.in. skład chemiczny i struktura, dokonywane są pomiary. Tarcza jest nacinana, by sprawdzić czy w jej konstrukcji nie występuje naprężenie. Jeśli tak, oznacza to wadę produktu. Każda tarcza posiada swój punkt krytyczny, którego kontrola odgrywa szczególną rolę. Z perspektywy obserwatora “critical point” to niemal niewidoczna linia, która odpowiada za to, by temperatura tarczy nie była przenoszona na piastę i łożysko.
Co, jeśli tarcza nie przejdzie pozytywnie badań w laboratorium? Wówczas zatrzymywana jest praca maszyn, odpowiedzialnych za powstanie problemu. Usuwana jest przyczyna, a wszystkie tarcze wykonane w danym cyklu muszą zostać sprawdzone pod kątem obecności wady. Jedna po drugiej, nawet 10 tys. sztuk. Na szczęście, według zapewnień pracowników laboratorium, takie problemy zdarzają się niezmiernie rzadko, a gotowe tarcze mogą bezproblemowo zostać przekazane do obróbki.
Proces obróbki bywa zróżnicowany ze względu na konkretne oczekiwania zamawiających. Na niektórych etapach produkcji tarcz hamulcowych w Dąbrowie Górniczej rola człowieka ograniczona jest do minimum. Praca wykonywana jest przez roboty. Nieomylność robotów zapewnia całkowitą powtarzalność wykonywanych zadań. Pracownicy zajmują się jedynie programowaniem robotów i ich obsługą techniczną – reszta należy do nowoczesnych technologii.
Mechanicy w fabryce
Czytelnicy MotoFocusa oraz użytkownicy Forum Mechaników zwiedzili niemal każdy zakątek fabryki Brembo. Pracownicy fabryki nie mieli przed nimi tajemnic, na co zezwoliła włoska centrala firmy. Pozwolono obejrzeć nawet nową linię innowacyjnych tarcz, wykonywanych na zlecenie jednego z producentów aut klasy premium, która będzie montowana w samochodach dopiero w przyszłym roku.
Po zakończeniu zwiedzania i lunchu, goście wzięli udział w szkoleniu Brembo. Poprowadzili je Marek Jeleń oraz Ewa Burdzińska. Lekcja dotyczyła głównie układów hamulcowych stosowanych w samochodach osobowych: ich zróżnicowania, prawidłowej eksploatacji oraz naprawy. Pojawiły się także informacje na temat projektów firmy – np. Brembo Expert. Po zakończeniu szkolenia, każdy z uczestników otrzymał certyfikat jego ukończenia.
Dla niektórych mechaników, tarcze hamulcowe to produkt na tyle banalny, że poszerzanie swojej wiedzy o nim wydaje się stratą czasu. Prawdziwi profesjonaliści twierdzą jednak inaczej. Świadczy o tym duża aktywność uczestników wycieczki podczas zwiedzania fabryki oraz szkolenia. Pytania mechaników bywały tak szczegółowe, że potrafiły wprawić w zakłopotanie nawet doświadczonych pracowników. Po zakończeniu szkolenia dyskusja na temat tarcz i układu hamulcowego trwała jeszcze kilkanaście minut.
– „Bardzo chętnie przyjechałem do fabryki, ponieważ uznałem, że jest to jedyna okazja, by zobaczyć coś, czego zazwyczaj oglądać nie można. Moje wrażenia są jak najbardziej pozytywne. Zakład jest naprawdę duży, wiele się w nim dzieje. Dowiedziałem się nowych rzeczy, poznałem cały proces powstawania tarcz hamulcowych. Szczególnie istotne dla mnie jest to, że zobaczyłem z czego te tarcze są produkowane, jakie stosuje się materiały, w jakich warunkach wykonuje się odlewy, obróbkę czy nawet, gdzie skladuje się gotowe tarcze.
Podobało mi się też to, że zostaliśmy bardzo miło przyjęci i fachowo oprowadzeni. Nikt nas nie zarzucał reklamami, ani nie przekonywał na siłę do swoich wyrobów.” – powiedział Zbigniew Matusiak, jeden z mechaników zaproszonych do fabryki.
Wyjazd do fabryki Brembo to przedsięwzięcie, na którym każdy powinien zyskać. Mechanicy mieli możliwość poszerzenia swojej wiedzy i zobaczenia czegoś, co na co dzień nie jest dla nich dostępne. Przedstawiciele Brembo udowodnili za to mechanikom, że w polskich fabrykach rzeczywiście produkuje się tarcze spełniające wysokie standardy. Czasem nie wystarczy przecież powiedzieć – trzeba pokazać.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Anonim, 5 grudnia 2013, 9:21 0 -1
Brawo bardzo fajna incjatywa, pod kontem marketingowym.
Odpowiedz
Anonim, 5 grudnia 2013, 13:30 0 -1
bo to taki chłyt materkindody :) Ale dzis wszsytko sie robi po to aby zwieksyc sprzedaz to oczywiste.
Odpowiedz
Anonim, 5 grudnia 2013, 19:07 0 0
Wszystko co jest teraz robione w dziedzinie samochodów jest przecież po to by świat był lepszy i ekologiczny a nie dla osobistych korzyści, naprawdę nie wiedzieliście ??
Odpowiedz
Anonim, 5 grudnia 2013, 20:51 0 0
Marketing , marketingiem ale zwiedzanie było bardzo ciekawe i interesujące .
Odpowiedz
Anonim, 14 lutego 2014, 0:40 0 0
baaaardzo ciekaweeee :)
Odpowiedz
Anonim, 14 lutego 2014, 1:31 0 0
a wykładowca jaki ciekawy ...
Odpowiedz