Podczas każdej rozmowy sprzedawcy z klientem, ten ostatni bardzo często lubi narzekać na cenę. To jednak nie ile z portfela trzeba wyciągnąć, by wyjść z potrzebnym produktem, jest dziś najważniejsze. Znacznie częściej przed ceną dla klienta najważniejsza jest dostępność. Co zrobić, gdy naprawiamy coś, czego nie ma już na rynku części zamiennych? W artykule wyjaśni to mgr inż. Maciej Hadryś z MAHLE Polska
Skąd brać?
Mechanik ma wiele możliwości przeprowadzenia remontu pod kątem doboru części. Można wybrać się do sklepu lub hurtowni motoryzacyjnej. Tam kupi to, co jest obecnie dostępne na stanie. Choć wiele firm oferuje także możliwość sprowadzenia towaru na następny dzień lub na umówioną datę. Wbrew pozorom rodzi to zawsze wiele nie tyle problemów, co kwestii do wyjaśnienia. Przykładowo, gdy chcemy części do silnika konkretnego producenta, nie zawsze jest to możliwe, bo dany sklep może zaopatrywać się u dostawcy, który nie oferuje wszystkich wiodących producentów. Wtedy kończy się to często tym, że np. tłok kupujemy tutaj, a tuleję tam.
Kolejna opcja to zakup części używanych, które pochodzą z demontażu auta rozbitego lub takiego, które zakończyło służbę z innego powodu niż np. silnik (ten artykuł głównie ma traktować o naprawach mechanicznych samego silnika). Czym charakteryzują się takie części? Nie wiemy czy ich stan wskazuje normalne zużycie, czy może już swą służbą zbliżały się do końca swoich dni. Nie wiemy też, czy silnik ten był już remontowany i czy przy ewentualnej wymianie części nie popełniono żadnych błędów. Błędem na przykład mogło być złe dobranie tłoka, a dokładniej wybranie takiego, który różnił się np. parametrami komory spalania (głębokość, średnica). Wtedy wybierając taki tłok skopiujemy błąd poprzednika. A to byłaby swoista katastrofa.
Nie ma części na półkach w sklepie, nie ma źródeł części używanych i co dalej? Masz znajomych za granicą lub dobrze ogarniasz zagraniczne portale, to może coś ściągniesz. Wtedy jest ryzyko, że jak źle wybrałeś to nie możesz odesłać. Rozsądnym jest szukać części w ogóle, ale nie zawsze się to udaje. Są takie silniki, do których nic już nie da się kupić. Wtedy robią się schody. Pozostaje kombinowanie.
Tuleja z odlewu
Należy pamiętać, iż czytając ten artykuł możecie Państwo się tylko sugerować podanymi tutaj tematami. Niestety nie ponosimy żadnych odpowiedzialności, gdy dana procedura naprawcza lub obróbcza skończy się niepowodzeniem. Czytając artykuł nie nauczymy się naprawiać rzeczy nienaprawialnych, a jedynie możemy się przekonać, że są czasem jeszcze drogi niestandardowe do osiągnięcia pewnego celu w silniku, pożądanego przez mechanika.
Niestandardowym działaniem w zakresie tulei cylindrowej jest zakup surowego odlewu i obrobienie go do poziomu gotowego produktu tj. tulei. Tutaj czeka nas sporo wyzwań, takich jak posiadanie odpowiedniego parku maszynowego. W tym zakresie zdaje się na Państwa. Znacie swoich kolegów najlepiej i to wy wiecie, kto w Waszej okolicy jest „złotą rączką” do pracy na tokarce.
Poniżej kilka ważnych, a nawet bardzo ważnych rysunków według których mogą Państwo określić wymiary obróbki odlewu.
Wśród odlewów są odlewy pojedyncze, z których można stworzyć tuleję kołnierzową lub bezkołnierzową, zazwyczaj grubościenną. To typowy półfabrykat, którego użyjemy na potrzeby ciężarówek, silników stacjonarnych, większości traktorów. Charakteryzują się one niejednolitą średnicą zewnętrzną (w formie surowej), ze względu na występowanie kołnierza w produkcie finalnym.
Kolejny typ to odlew rurowy, bardzo często używany do stworzenia odlewu do aut osobowych lub niektórych cylindrów cienkościennych do van-ów i małych silników stacjonarnych (małych w porównaniu z ciężarówką). Jednak odlew rurowy posiada bardzo szerokie zastosowanie i zapewne spoglądając do załączonej tabeli posiadacie Państwo w głowie jeszcze zastosowania, o których się tutaj nie wspomina. Z odlewu rurowego powstać może tuleja z kołnierzem lub bez. Pamiętajmy, że różnica średnicy zewnętrznej samej tulei i średnicy zewnętrznej takiego kołnierza często to ok. 2mm (po 1mm na stronę).
Ostatni poruszany tutaj typ tj. odlew w postaci pręta przeznaczony jest na prowadnice zaworowe. Mimo iż artykuł traktuje głównie o tulejach, to prowadnica jest jej swoistą miniaturową odmianą. Wewnątrz części pracującej w postaci oryginalnej (na pierwszą zabudowę) jest zazwyczaj honowana.
Przed obróbką
Zanim zaczniemy dostosowywać odlew do potrzeb uzyskania wyrobu gotowego pamiętajmy, że pochodzenie produktu jest ważne ze względu na warunki jakościowe. Odlewy nieznanego pochodzenia wprowadzają możliwość uzyskania kiepskiej tulei. Szukajmy godnych dostawców, gdyż tylko z dobrego żeliwa będzie dobry cylinder.
Odlew zazwyczaj oparty jest na 3 wymiarach – długość, średnica wewnętrzna, średnica zewnętrzna. Więcej zmiennych mamy już przy samej obróbce. Pamiętajmy, że nie da się zebrać 1 mm materiału i oto jest tuleja. Bardzo często, by uzyskać tuleje o grubości ścianki np. 6 mm (część mokra dla grubościennej), sam odlew może mieć przed obróbką nawet 20-30 mm!
Konkrety
Dla lepszego zrozumienia tekstu, ale także założeń artykułu, załączamy 3 rysunki – odpowiedniki 3 typów opisanych odlewów oraz tabelę z podstawowymi wytycznymi do obróbki.
W kolejnym numerze podamy informacje dotyczące procesu honowania jako uzupełnienie procesu dobrego tworzenia tulei, których na rynku może już nie ma…
- Rysunek 1 – Rysunek do linii nr 4 z Tabeli 1
- Rysunek 2 – Rysunek do linii 1-3 z Tabeli 1
- Rysunek 3 – Rysunek do linii 5 z Tabeli 1
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
obi-1, 23 marca 2023, 17:52 0 -2
takie roboty wykonuje się teraz tylko w silnikach traktorów i pojazdów urzytkowych ( ci≤ężarówki ,maszyny placowe)
Odpowiedz
Mechanik, 7 kwietnia 2023, 3:50 1 0
Opowiadasz bzdury lub nie czytałeś artykułu.Wykonuje się do wszystkich pojazdów głównie zabytkowych,maszyn,ba nawet kosiarek i pilarek łańcuchowych do którychrych tuleje są nie dostępne.Podobnie jak dorabianie panewek których nie można dostać w sprzedaży chociażby .Świat nie kończy się na ciężarówkach i maszynach placowych.
Odpowiedz