Jeden ze znanych magazynów motoryzacyjnych w niedawno opublikowanym artykule zasugerował, że części zamienne do samochodów są zbyt drogie. Na poparcie tej tezy przywołano udowodnione przypadki zmów cenowych producentów, dostarczających części na pierwszy montaż w samochodach. Prawdą jest, że takie sytuacje miały miejsce. Nieprawdą, że mają wpływ na ceny części na rynku niezależnym.
Problemy "pierwszego montażu"
Wspomniany wyżej artykuł przywołuje sytuacje, w których Komisja Europejska ukarała wysokimi sankcjami pieniężnymi niektórych producentów części samochodowych. Problem dotyczył między innymi szyb oraz wiązek i podzespołów elektrycznych. Firmy, które brały udział w zmowie, zawyżały ceny części oferowanych producentom samochodów. Miały one trafić na pierwszy montaż i być może do autoryzowanych serwisów, jako części z logo producenta samochodu.
– „Rzeczywiście Dyrekcja Generalna ds. Konkurencji prowadzi działania wobec sektora produkcji części. Dotyczy to dostaw części na pierwszy montaż. Ewidentnie konkurujący ze sobą dostawcy części zawierali umowy dot. cen na niekorzyść producentów samochodów. Pierwsze kary zostały nałożone na producentów łożysk i toczą się kolejne postępowania w stosunku do producentów pozostałych części i komponentów. Ten problem nie dotyczy jednak aftermarketu." – powiedział nam Hartmut Roehl, prezes organizacji FIGIEFA.
Sprawa zmów cenowych nie została zamknięta. Obecnie wciąż przeprowadzane są kontrole, które mają na celu wykrycie kolejnych nieprawidłowości. Niewykluczone, że ceny zawyża większe grono producentów części niż początkowo sądzono. Potencjalne kary mogą wynieść nawet 10% rocznych obrotów firm produkujących części.
Aftermarket a zmowy cenowe producentów części
Z punktu widzenia przedstawicieli niezależnego rynku motoryzacyjnego, klientów i właścicieli sklepów czy warsztatów, postępowanie niektórych producentów części jest oczywiście kontrowersyjne. Nie ma ono jednak realnego wpływu na ceny części aftermarketowych. Rynek niezależny rządzi się swoimi prawami i jest odporny na zmowy cenowe. Zasady jego działania przybliżył nam Hartmut Roehl:
– „Na niezależnym rynku istnieją różnice w cenach – jest to logiczne. Na wysokość „krajowych” cen wpływają koszty transportu, siła nabywcza konsumentów w danym kraju, konkurencja na danym rynku, itp. To prowadzi do sytuacji, w których międzynarodowe grupy zakupowe oraz firmy obecne na różnych rynkach krajowych zwracają się do swoich dostawców o „najlepsze ceny”. Np. ceny katalogowe na polskim aftermarkecie są znacząco niższe niż ceny zachodnioeuropejskie."
Dla osób znających specyfikę niezależnego rynku, logiczne jest także to, że z powodu bardzo wielu działających tu firm, utworzenie zmowy cenowej przeciwko klientom docelowym (warsztatom, sklepom, kierowcom) byłoby bardzo trudne lub nawet niemożliwe do wykonania. Tam, gdzie konkurencja jest większa, a bariera wejścia na rynek niższa, każda firma musi dostosowywać ceny do realiów rynku i możliwości finansowych klientów.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Anonim, 20 marca 2014, 8:26 0 0
Niechże wreszcie producenci części zaczną konkurować JAKOŚCIĄ, a nie ceną.
Odpowiedz
Anonim, 20 marca 2014, 9:57 0 0
Ale jak konkurować jakością, jesli dzisiaj przy "globalizacji" producent najczęściej jest jeden?? No. najwyżej trzech!!!
Odpowiedz
Anonim, 20 marca 2014, 12:52 0 0
Cytat :„Rzeczywiście Dyrekcja Generalna ds. Konkurencji prowadzi działania wobec sektora produkcji części. Dotyczy to dostaw części na pierwszy montaż. Ewidentnie konkurujący ze sobą dostawcy części zawierali umowy dot. cen na niekorzyść producentów samochodów. Pierwsze kary zostały nałożone na producentów łożysk i toczą się kolejne postępowania w stosunku do producentów pozostałych części i komponentów. Ten problem nie dotyczy jednak aftermarketu." Koniec cytatu.
Przecież ci sami producenci dostarczają do aftermarketu!!! Dlaczego więc mogą się umówić na ceny w jednym kierunku dystrybucji a w drugim nie...??? Śmiechu warte - kiepska próba wybielenia swoich i pokazanie jacy naiwni ci producenci samochodów. A potem jest artykuł, że ci sami niedobrzy dostawcy dostarczają do naszych wspaniałych dystrybutorów najtańsze i najlepsze części.
Odpowiedz
Anonim, 21 marca 2014, 9:32 0 0
No właśnie. Ze zrozumieniem a nie z wiarą w każde napisane słowo
Odpowiedz
Anonim, 3 kwietnia 2014, 23:21 0 0
Tańsze są u nas???? Co za p...c to pisze. Nawet opony dębica widziałem w Niemczech tańsze niż u nas w hurcie mogę kupić, nie mówiąc o felgach aluminiowych, czy stalowych a na częściach eksploatacyjnych kończąc. Jak myślicie, skąd biorą części sprzedający na portalach sklepowych i części mają tańsze niż najlepszy sklep , lub warsztat który mam maksymalne rabaty w hurcie. Ludzie obudźcie się to Polska, kraj cwaniaków i ludzi z pomysłami, których nikt nie traktuje poważnie, a autor artykułu wyraźnie nie zorientowany w branży. No ale musi coś pisać żeby parę ładnych tysiaczków na konto wpadało.
Odpowiedz