Opublikowane przez: Redakcja,
https://motofocus.pl/
25 września 2013, 13:35
Dość powszechnie spotykana jest opinia, że usługi wulkanizacyjne to szansa na dobry interes. Konkurencja jest duża, ale klientów też nie brakuje, zwłaszcza przed sezonem zimowym i po jego zakończeniu. Czy w ten sam sposób myślą ci, którzy na co dzień zajmują się wulkanizacją?
Montażownicę kupię…
Szacuje się, że na uruchomienie jednostanowiskowego punktu wymiany i naprawy opon wystarczy około 50 tys. zł. Fachowcy podkreślają jednak, że na profesjonalny, wyposażony w nowe i dobrej jakości urządzenia, jednostanowiskowy serwis opon trzeba wyłożyć minimum 120 tys. zł. Profesjonalny serwis z dwoma, trzema stanowiskami to wydatek co najmniej kilka razy wyższy.
A co z warsztatami, które już świadczą usługi wulkanizacyjne? Czy są zadowolone z obrotów? Co powoduje, że decydują się inwestować w zakup urządzeń? Zapraszamy do udziału w naszym sondażu, a także dyskusji, ile rzeczywiście kosztuje uruchomienie serwisu opon. Mile widziane wszelkie komentarze na ten temat.
Przypominamy o naszej ankiecie i zachęcamy do udziału w niej. Pytanie, które tym razem zadaliśmy dotyczy korzyści i problemów związanych z podpisaniem umowy na naprawy z firmą ubezpieczeniową. Czy umowy z firmami ubezpieczeniowymi są opłacalne? Podpisanie umowy na naprawy pojazdów z firmą ubezpieczeniową wiąże się z koniecznością spełnienia pewnych ściśle określonych warunków. Czy bilans zysków […]
Dziękujemy za bardzo liczny udział w naszej poprzedniej ankiecie dotyczącej warsztatów wulkanizacyjnych. Tym razem chcemy zapytać o to, w jakiej sytuacji warsztaty decydują się na wymianę posiadanych urządzeń do obsługi kół. Z obu ankiet stworzymy wspólne podsumowanie. Konieczność czy systematyczny rozwój? Warsztaty wulkanizacyjne, by móc świadczyć usługi na wysokim poziomie, muszą posiadać sprawne urządzenia. Jak […]
Świadczenie usług wulkanizacyjnych to według powszechnej opinii dobry interes. Konkurencja jest duża, ale przecież klientów nie brakuje, zwłaszcza przed sezonem zimowym i po jego zakończeniu. Jak te stereotypy mają się do rzeczywistości? Problemy wulkanizatorów Zapytaliśmy Czytelników o opinię na temat opłacalności otwierania warsztatu wulkanizacyjnego, a także, czy warsztaty, które już świadczą usługi wulkanizacyjne są zadowolone […]
Komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Anonim,
26 września 2013, 11:40
3-11
Witam,
prowadzę zakład wulkanizacyjny od 20 lat i uważam że warsztato otwierane tylko na sezon wymiany opon bardzo psują rynek, ale nadrabiamy to poprawkami po nich ponieważ pracując w ten sposób nastawieni są tylko na szybki zarobek a nie na zdobywanie doświadczenia i dobrej marki.
pozdrawiam
Całkowicie się nie opłaca. Zważywszy na sumę jaką trzeba poświęcić na otworzenie takiej działalności, a przytoczona suma 120tył zł jest trosze za mała, pod warunkiem, że nie dysponujemy własną nieruchomością oraz odpowiednio dostosowanym budynkiem i stanowiskiem warsztatowym. Z racji na ilość zakładów wulkanizacyjnych sezon waha się w granicach 6 tyg na rok. Trzy tygodnie sezon zimowy trzy tygodnie sezon letni to są dni, w których można uzyskać bilans dodatni z takiej działalności, a co z pozostałymi miesiącami w których musimy opłacać ZUS, podatek od nieruchomości, prąd i wiele innych opłat jak telefon, internet itp. Suma jaką płaci klient za wymianę kpl opon to jest w granicach 80zł brutto z tego należy odjąć podatek, koszty samej wymiany opon (ciężarki, prąd, praca mechanika lub pomocnika, oraz zużywające się maszyny). Owszem ktoś może powiedzieć, że można dodatkowo zarobić na sprzedaży opon, ale jest w błędzie bo zważywszy na sytuację ekonomiczną rodzin w Polsce i ogromną konkurencję na runku marża waha się w granicach 10-15% To nie wystarcza na pokrycie samych kosztów magazynowania składowania towaru.
Warsztaty sezonowe psują renome i obniżają ceny po to żeby ściągnąć klientów brak im doświadczenia znajomości tematu a usługa dotyczy wymiany tylko opony nowej lub używanej.
Brak kompetencji i wykształcenia i znajomości tematu powoduje duże niebezpieczeństwo na drodze
a obniża konfort ,jakość, i cene usługi zakładu profesjonalnego.
Czy się opłaca? - na pewno nie.Prowadzę serwis w średniej wielkości mieście gdzie podobno jest ponad 150 warsztatów, z czego myślę że 30% to warsztaty a raczej garaże prowadzone przez pół etatowców i emerytów po kupili używany sprzęt i wszyscy wymieniają opony. Gdyby wymiana mogła kosztować chociaż 80,00zł. brutto i gdyby oponiarzy było połowę to może byłby jakiś zysk. Niestety u mnie wymiana kompletu opon kosztuje 50 - 60,00zł., natomiast najlepsi (najtańsi) kasują 30 do 40 zł. a opony sprzedają po cenach zakupu, z tego co wiem tak jest w większości kraju. Gdyby nie to że ci najlepsi nie dają paragonów bo klientowi cena pasuje i też chce najtaniej to nawet oni by nie przeżyli, a jest jeszcze allegro i internet.
Sprzęt nie jest w stanie się nawet z amortyzować, a co dopiero myśleć o jakimkolwiek zysku
Tak, na pewno :) pracujecie za darmo i nawet dokładacie :)
Hehe, też prowadzę biznes i rozumiem nawet tego typu komentarze, bo sam bym nie był zadowolony jakby więcej powstawało firm imających się tego co ja robię, ale jestem na tyle kreatywny, że staram się czymś wyróżnić z pośród konkurencji. Ehhh widać, że to pisał jakiś polak dorastający przed 89'
I tu popieram kolegę, ja nie mam tego typu biznesu ale chce zalozyc,nie mogę ciężko pracować a wyjazdy zagranicę już mnie nie interesują. I właśnie myślę nad tym . Ale hak czytam te komentarza że się nie opłaca a biznes ma 20 lat to co dokłada przez tyle lat hehe . A może kolega podpowie jaki sprzęt kupic . Może tu podpowie kolega ,Grzesio6524@wp.pl
Jeszcze kilkanaście lat temu marże przy sprzedaży opon wachały się w granicach 20-25%
Teraz sprawa wygląda tak że trzeba walczyć z internetem i marże popikowały do pożiomu 5-9%
a płace jednak znacząco wzrosły.Przy dwóch osobach koszt prowadzenia serwisu dwóstanowiskowego to około 9-10tysięcy zł, łatwo policzyć jakie obroty powinny być żeby jeszcze zarabiać.Opony i oleje to zamało.
Połowa serwisów powinna być zamknięta .Brak doświadczenia,praktyki,podstawowych wiadomości na temat opon ,ich naprawy ,zasad bezpieczeństwa cechuje większość serwisów
Prowadzę ten biznes kilkadziesiąt lat , to co się w tej branży dzieje od kilku lat ,to woła o pomstę do nieba... Jak można było zezwolić, aby usługę decydującą o bezpieczeństwie i życiu
uczestników ruchu wykonywały pseudoserwisy bez żdnych uprawnień.
Partaczy i nieuków miała zweryfikować niewidzialna ręka rynku, niestety stało się odwrotnie podstawowy parametr to CCC czyli cena czyni cuda wiekszośc warsztatów jedzie na przetrwanie i nie pasuje nawet do lat 70-tych ubiegłego wieku. Wiem coś o tym bo prowadzę serwis od 1976 roku.
Pytanie było inne! a rynek się zmienia i jak ktoś się potrafi dostosować to radzi sobie na tym rynku ,ale łatwo nie jest na dzień dzisiejszy tylko zakład szybkiej mechaniki pojazdowej + zmiana opon wulkanizacja i wtedy dopiero ma sens ,bo tak jak kiedyś gazety można było kupić tylko w kiosku ruchu tak na chwilę obecną można kupić wszędzie i podobnie jest z wulkanizacją i zmianą opon .
gdybym posiadał gotówkę w wysokości 120 tys. z pewnoscią trzymał bym ja na jakimś rachunku oszczędnościowym a praca byle gdzie się znajdzie. Przynajmniej zamykam szafkę o 17:00 i juz nic mnie nie interesuje.
Jeżeli posiadasz własne lokum z możliwością prowadzenia innej działalności,to prawdopodobnie będzie z tego jakiś zysk.Sam prowadzę serwis ogumienia,dzierżawiąc pomieszczenie,w którym mogę niestety tylko i wyłącznie wykonywać prace związane z oponami.Tak jak moi poprzednicy mogę stwierdzić,że branża przestała być opłacalna ale jak się ma 2 lata do emerytury to trzeba ten wózek jakoś dociągnąć.
można zarobić.liczy sie tylko dobra lokalizacjia. dziennie przyjezdza do mnie w sezonie ok 15 aut. ceny od 80zl do 100zl prze 3 tyg zarabiamkilka nascie tysiecy, co innego gdyz nie ma sezonu ale zawsze mozna sie ratowac myjnia albo malym warsztatem
zakładów coraz więcej choć by dofinansowanie. z tymi cenami to można by polemizować.
O dobrze wykonanej usłudze nie świadczy wygląd a wiedza osoby wykonującej czynność.
Co do pozwolenia wykonywania takiej usługi to przecież każdy sam może wymienić koło.
Nikt nie lubi konkurencji ale poza warsztatami wulkanizacji warsztaty samochodowe tworzą stanowiska wulkanizacji i z tego powodu mamy wysoką konkurencję czyli słabe wyniki w ZŁ.
Wulkanizacja to trudny biznes. Moi znajom go prowadzą w Warszawie, generalnie od lat to równia pochyła i spadające zyski. Rośnie tylko poziom stresu. Ostatnio znajomy pomagał pisać artykuł do jednego magazynów: tutaj możesz poczytać: [adres URL]
słabe zarobki duża odpowiedzialność 40-60zł za wymianę opon to stanowczo za mało a po sezonie pęka kręgosłup brud kurz jak na kopalni da się jakoś przeżyć ale bez rewelacji
Ja korzystam z usług firmy Adres URL jeśli chodzi o serwis opon, uważam że ludzie coraz bardziej dbają o ogumienie ponieważ to podstawa ich długiej żywotności więc i biznes może jest opłacalny.
Połowa ludzi wypowiadających się ma warsztat po dziesieć dwadzieścia lat i piszą że nie da się utrzymać? To co Ty przez 10 lat byłeś w plecy i nie stać Cie było na jedzenie ale firmy nie zamkniesz dla zasady? Ja szczerze myślę że się opłaca tak jak wszystko inne. Myślenie że kilka kilkanaście lat temu to mu się udało wybić na rynek jest głupie aut jest coraz więcej a i opony niszczą się szybciej. Opłaca się ale nie zbijesz majątku taka jest prawda!
Tak na dobrą sprawę niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, jak wygląda prowadzenie zakładu wulkanizacyjnego ze strony właściciela. Ale z tego co się orientuję, dużo osób korzysta jednak z autoryzowanych serwisów. Ja np. wymieniam opony w moim c-maxie tylko w aso. Mają dobre promocje w ramach akcji serwisowych, przechowują opony, a patrząc na pogodę to już czas najwyższy na zmianę.
Uważam, że to opłacalny biznes o ile tylko Twój zakład cieszy się dobrą opinią. Ludzie dbają o swoje samochody, doceniają ciężko zarboiony pieniądz, i zazwyczaj przed skorzystaniem z ważniejszych usług zasięga się opinii w Internecie. Warto więc dbać o to jak Cię postrzegają... :)
Jeśli chodzi o wymianę opon to ja wymieniam je w serwisie autoryzowanym forda. Mam focusa, które serwisuję w ASO od samego początku. Ceny w aso co do opon nie są wcale wysokie, za nowe opony razem z wymianą płaciłem 211 pln od opony. Nie odczuwam tego mocno po kieszeni, zwłaszcza, że na takich oponach trochę się jeździ. Dla mnie OK.
No nie wiem. Tak jak już ktoś wspomniał, mają zakłady po 20 lat pomimo, że się nie opłaca, co za bzdura. Podam przykład z mojej okolicy. Mały warsztat, miasteczko ok 20 tyś. Nie wiem jak w tygodniu ale w soboty praktycznie od marca do maja kolejka, trzeba odczekać ok. 1-2 godziny. Wymiana opon ok 30 min. 50 zł. Używa się "żaby", wymiana jest w 2-3 autach na raz. Warsztat jest w stanie zarobić ok 2 000 zł dziennie. Oprócz tego dochodzi wymiana filtrów, oleju jak ktoś chce, okładziny, tarcze. W tygodniu również są klienci, choć nie tyle. A więc można zarobić i to dobrze. Inna miejscowość, wieś przy drodze krajowej Rzeszów-Sokołów. Kilka warsztatów w okolicy. Pan prowadzi warsztat wulkanizacyjno-serwisowy, 1 pracownik, sklep z częściami. W sobotę konkurencji prawie nie ma, co parę minut zajeżdza nowy klient. Pan jest bardzo marudny, przebiera w klientach, część odsyła z kwitkiem. Wymiana 60 zł. O fakturze czy paragonie możesz zapomnieć. Żyć nie umierać
aby utrzymać sie na wulkanizacji powinno sie kasować min 100zł do 120 za wymianę strasznie siada zdrowie plecy ,przepukliny od podnoszenia coraz większe koła moda na suwy więc trzeba mieć windy i dobry sprzęt . coraz gorzej jest i coraz mniejsze zyski
wulkanizacja się nie opłaca rynek psują wszyscy ci co otwierają na sezon zbijają ceny ,ludzie chcą wymiany za pół darmo ,materiały co roku drożej okres zima jest na wariata jak spadnie śnieg to 2 tyg i po sezonie,lepsza łagodniejsza zima,jak nie robisz mechaniki i wszystkiego co się rusza to nie przetrwasz ,wtej chwili z mechaniki mamy lepszy obrót niż z opon,zastanawiam się czy nie darujemy sobie tych wymian i zajmowania miejsca na przechowalnię .
Sam planuję odtworzyć zakład wulkanizacyjny i mam mieszane uczucia. A wiadomo, że liczy się dobry sprzęt i odpowiednia lokalizacja. Wiadomo, że po sezonie trzeba ratować się innymi usługami - oleje, klocki, nabijanie klimy.
Co nie zmienia faktu, że prędzej czy później przyjdzie nam wymieniać opony u wulkanizatora.
Technologia się zmienia i ludzie po części stają się leniwi.
Tak tak wszyscy tak piszecie jak wam źle to zakończcie usługi i do pracy a za wymianę i tak nie dajecie paragonów za wykonaną usługę i jeszcze jedno te sezonowe jak wy na nie mówicie to tacy sami fachowcy jak wy gorsi i lepsi
Ja prowadzę akurat mały biznes z akumulatorami. Wiem, że liczy się cena. Najlepiej jak się jeszcze kombinuje to coś z tego można mieć, np. sprzedaż przez internet - jak będzie reklamacja to należy nie uznawać, np. moja konkurencja (sprzedaż obwoźny) nie rozpatruje reklamacji, jak jest akumulator wadliwy to kieruje go do producenta (klient sam musi zawieźć). Przez takie zagrywki lepiej się wychodzi.....
o czym wy przedmowcy piszecie, ci co handluja oponami placa po 3-4euro od sztuki na szrotach, myja pastuja czarnidlem i sprzedaja po 150 i wyzej od sztuki bo "duzo miesa" wiadomo ze nie na reke wam konkurencja ale prawda jest taka ze z uzywanymi maszynami sie zamkniesz do 8k a reszta podnosniki czy klucze to drobiazgi bo wiekszosc ktora otwiera wulkaznizacje juz stycznosc z samochodowka miala, zwrot z samego przekladania opon to juz w polowie sezonu jak ktos jest kumaty a nie dziad biznesu a jak handluje gumami z niemiec to juz miodzio, wiadomo zawsze malo ale co jak co w samochodowce zawsze moneta byla , marze tam zawsze byly duze czy to czesci czy auta i wszytko wyglada tak samo kupic za zachodzie umyc i zrobic ladne zdjecie w polsce i znajdzie sie jelen
Mój znajomy prowadzi warsztat tak jak ja od 20 lat w miasteczku pod Berlinem 4 pracownik w tym dwóch sezonowych. Ostatnio opowiadał mi,że po sezonie zostaje mu na koncie 250000 euro. Zaśmiałem mu się w głos. Zdziwił się mojej reakcji i mówi dalej ... mam 90 dni przekładkowych, średnio wykonuję 45-50 przekładek ( trzy stanowiska) x 60 euro za przekładkę do 120 euro za ryn flaty, suvy i niskie profile. Czyli 90 dni x 50 przekładek dziennie x średnio 60 euro to już jest 270000 euro Marża z opon + naprawy to koszty pracownicze. Żyć nie umierać. Po sezonie wraz z żoną wyjeżdża na 1 miesiąc do ciepłych krajach dla podreperowania zdrowia. A teraz u nas 80 zł za przekładkę brutto minus vat i podatek dochodowy minus koszty pracownicze, amortyzacja maszyn , energia czytaj 3 dychy z przekładki i jeszcze wizja trzech miesięcy bez dochodu , zusy, pensje, podatki od nieruchomości, energia itd.Diagnoza problem leży w nas wulkanizatorach. Przekładka powinna kosztować od 150-300 zł i więce. Dlaczego przekładka w autoryzowanym serwisie kosztuje 450+vat a my kasujemy 150 zł brutto. Przecież praca jest podobna. Przeliczcie sobie -żeby obsłużyć jedno auto średniej klasy wulkanizator musi podnieść ok 800 kg x np.30 aut to daje 24 tony dziennie w precyzyjny sposób i do tego odpowiedzialność za czyjeś życie. Gumiarze podnosimy ceny i tyle.
Tak, tak gumiarze, jedynie co umiecie robic dobrze to podnosić ceny z sezonu na sezon i zatrudniac praktykantow. Przelozenie kol 16" w moim Audi pod warsztatem ktory jest garażem przyklejonym do domu rodzinnego koszt 70zl za 15 min roboty a nie pracy, gdzie człowiek odkrecil stare kola, "wykalibrował"nowe i je zakrecil. Nie wyczyscił starego kleju, nie wiedział jakim momentem dociągnąć kola i nie wiedział jakie ciśnienie podać do opon, nie wspomnę juz że nie przeczyscił styku felg i piasty. Ot tacy właśnie jesteście zedrzec pieniądze za coś co robić nie umiecie..
wymieniłeś wszystko co robią w serwisie co trwać powinno około 1h30min, brawo Ty, tylko że w serwisie obecnie zapłacisz 600+ i mówie tu o małych kołach, wymagasz żeby wiedział jakie ciśnienie ma być w Twoich oponach a czy Ty wiesz jakie ma być w twoim samochodzie? i o ile można powiedzieć że 2.2 to taki standard to każdy model może mieć inne zalecane przez producenta (uzależnione głównie od wagi i przeznaczenia pojazdu) , a Ty za 70 spodziewasz się takiej samej usługi??? Ty klepek nie pogubiłeś?? za taką cene nie spodziewaj się profesjonalnej usługi, DZIADOWAĆ I NARZEKAĆ każdy klient potrafi. Jaka cena taka usługa.
Strona wykorzystuje pliki cookies w celu prawidłowego jej działania, korzystania z narzędzi analitycznych, marketingowych oraz systemu komentarzy.
Szczegóły znajdziesz w polityce prywatności. Jeżeli wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies, kliknij w przycisk „Rozumiem i akceptuję”. Jeżeli chcesz edytować ustawienia plików cookies, kliknij w przycisk „Ustawienia”.
Ta witryna korzysta z plików cookie, aby poprawić komfort korzystania z niej przez użytkownika. Spośród nich w przeglądarce użytkownika zapisywane są tylko te pliki cookie, które zostały zaklasyfikowane jako niezbędne, ponieważ są one niezbędne do działania podstawowych funkcji witryny. Korzystamy również z plików cookie innych firm, które pomagają nam analizować i zrozumieć sposób korzystania z witryny przez użytkowników. Pliki cookie są zapisywane w przeglądarce użytkownika wyłącznie za jego zgodą. Użytkownik ma również możliwość zrezygnowania z tych plików cookie. Jednak rezygnacja z niektórych z tych plików cookie może wpłynąć na komfort przeglądania witryny.
Niezbędne pliki cookie są absolutnie niezbędne do prawidłowego funkcjonowania strony internetowej. Te pliki cookie zapewniają podstawowe funkcje i zabezpieczenia strony internetowej, w sposób anonimowy.
Cookie
Duration
Description
cookielawinfo-checkbox-analytics
11 months
Ten plik cookie jest ustawiany przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Ten plik cookie służy do przechowywania zgody użytkownika na pliki cookie z kategorii "Analityczne".
cookielawinfo-checkbox-functional
11 months
Ten plik cookie jest ustawiany przez GDPR w celu rejestrowania zgody użytkownika na pliki cookie z kategorii "Funkcjonalne".
cookielawinfo-checkbox-necessary
11 months
Ten plik cookie jest ustawiany przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Pliki te służą do przechowywania zgody użytkownika na pliki cookie z kategorii "Niezbędne".
cookielawinfo-checkbox-others
11 months
Ten plik cookie jest ustawiany przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Ten plik cookie służy do przechowywania zgody użytkownika na pliki cookie z kategorii "Inne".
cookielawinfo-checkbox-performance
11 months
Ten plik cookie jest ustawiany przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Ten plik cookie służy do przechowywania zgody użytkownika na pliki cookie z kategorii "Wydajność".
viewed_cookie_policy
11 months
Ten plik cookie jest ustawiany przez wtyczkę GDPR Cookie Consent i służy do przechowywania informacji o tym, czy użytkownik wyraził zgodę na używanie plików cookie. Nie przechowuje on żadnych danych osobowych.
Funkcjonalne pliki cookie pomagają w realizacji pewnych funkcji, takich jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie opinii i innych funkcji stron trzecich.
Pliki cookie dotyczące wydajności służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga w zapewnieniu odwiedzającym lepszych wrażeń z użytkowania.
Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób odwiedzający wchodzą w interakcje z witryną. Te pliki cookie pomagają uzyskać informacje na temat liczby odwiedzających, współczynnika odrzuceń, źródła ruchu itp.
Reklamowe pliki cookie są używane do wyświetlania odwiedzającym odpowiednich reklam i kampanii marketingowych. Te pliki cookie śledzą odwiedzających w różnych witrynach i zbierają informacje w celu dostarczania dostosowanych reklam.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Anonim, 26 września 2013, 11:40 3 -11
Witam,
prowadzę zakład wulkanizacyjny od 20 lat i uważam że warsztato otwierane tylko na sezon wymiany opon bardzo psują rynek, ale nadrabiamy to poprawkami po nich ponieważ pracując w ten sposób nastawieni są tylko na szybki zarobek a nie na zdobywanie doświadczenia i dobrej marki.
pozdrawiam
Odpowiedz
Anonim, 26 września 2013, 15:24 9 -12
Całkowicie się nie opłaca. Zważywszy na sumę jaką trzeba poświęcić na otworzenie takiej działalności, a przytoczona suma 120tył zł jest trosze za mała, pod warunkiem, że nie dysponujemy własną nieruchomością oraz odpowiednio dostosowanym budynkiem i stanowiskiem warsztatowym. Z racji na ilość zakładów wulkanizacyjnych sezon waha się w granicach 6 tyg na rok. Trzy tygodnie sezon zimowy trzy tygodnie sezon letni to są dni, w których można uzyskać bilans dodatni z takiej działalności, a co z pozostałymi miesiącami w których musimy opłacać ZUS, podatek od nieruchomości, prąd i wiele innych opłat jak telefon, internet itp. Suma jaką płaci klient za wymianę kpl opon to jest w granicach 80zł brutto z tego należy odjąć podatek, koszty samej wymiany opon (ciężarki, prąd, praca mechanika lub pomocnika, oraz zużywające się maszyny). Owszem ktoś może powiedzieć, że można dodatkowo zarobić na sprzedaży opon, ale jest w błędzie bo zważywszy na sytuację ekonomiczną rodzin w Polsce i ogromną konkurencję na runku marża waha się w granicach 10-15% To nie wystarcza na pokrycie samych kosztów magazynowania składowania towaru.
Odpowiedz
Anonim, 26 września 2013, 15:57 6 -20
Warsztaty sezonowe psują renome i obniżają ceny po to żeby ściągnąć klientów brak im doświadczenia znajomości tematu a usługa dotyczy wymiany tylko opony nowej lub używanej.
Brak kompetencji i wykształcenia i znajomości tematu powoduje duże niebezpieczeństwo na drodze
a obniża konfort ,jakość, i cene usługi zakładu profesjonalnego.
Odpowiedz
Anonim, 26 września 2013, 16:18 4 -8
Czy się opłaca? - na pewno nie.Prowadzę serwis w średniej wielkości mieście gdzie podobno jest ponad 150 warsztatów, z czego myślę że 30% to warsztaty a raczej garaże prowadzone przez pół etatowców i emerytów po kupili używany sprzęt i wszyscy wymieniają opony. Gdyby wymiana mogła kosztować chociaż 80,00zł. brutto i gdyby oponiarzy było połowę to może byłby jakiś zysk. Niestety u mnie wymiana kompletu opon kosztuje 50 - 60,00zł., natomiast najlepsi (najtańsi) kasują 30 do 40 zł. a opony sprzedają po cenach zakupu, z tego co wiem tak jest w większości kraju. Gdyby nie to że ci najlepsi nie dają paragonów bo klientowi cena pasuje i też chce najtaniej to nawet oni by nie przeżyli, a jest jeszcze allegro i internet.
Sprzęt nie jest w stanie się nawet z amortyzować, a co dopiero myśleć o jakimkolwiek zysku
Odpowiedz
Roger, 28 października 2018, 14:56 16 -4
Tak, na pewno :) pracujecie za darmo i nawet dokładacie :)
Hehe, też prowadzę biznes i rozumiem nawet tego typu komentarze, bo sam bym nie był zadowolony jakby więcej powstawało firm imających się tego co ja robię, ale jestem na tyle kreatywny, że staram się czymś wyróżnić z pośród konkurencji. Ehhh widać, że to pisał jakiś polak dorastający przed 89'
Odpowiedz
Roger, 28 października 2018, 14:57 12 0
Sorry za błędy ale pisałem trochę poirytowany i na szybko :)
Odpowiedz
Grześ, 11 listopada 2024, 12:21 0 0
I tu popieram kolegę, ja nie mam tego typu biznesu ale chce zalozyc,nie mogę ciężko pracować a wyjazdy zagranicę już mnie nie interesują. I właśnie myślę nad tym . Ale hak czytam te komentarza że się nie opłaca a biznes ma 20 lat to co dokłada przez tyle lat hehe . A może kolega podpowie jaki sprzęt kupic . Może tu podpowie kolega ,Grzesio6524@wp.pl
Odpowiedz
Anonim, 26 września 2013, 18:37 2 -3
Mowy niema nawet emeryt uczciwie nie wyżyje opony tak jak oleje to jest deficyt i gdyby nie to że mozna jeszcze zakombinować to trzeba by budę zamknąć
Odpowiedz
Anonim, 27 września 2013, 9:52 3 -1
Jeszcze kilkanaście lat temu marże przy sprzedaży opon wachały się w granicach 20-25%
Teraz sprawa wygląda tak że trzeba walczyć z internetem i marże popikowały do pożiomu 5-9%
a płace jednak znacząco wzrosły.Przy dwóch osobach koszt prowadzenia serwisu dwóstanowiskowego to około 9-10tysięcy zł, łatwo policzyć jakie obroty powinny być żeby jeszcze zarabiać.Opony i oleje to zamało.
Odpowiedz
Anonim, 27 września 2013, 17:10 5 -5
Połowa serwisów powinna być zamknięta .Brak doświadczenia,praktyki,podstawowych wiadomości na temat opon ,ich naprawy ,zasad bezpieczeństwa cechuje większość serwisów
Prowadzę ten biznes kilkadziesiąt lat , to co się w tej branży dzieje od kilku lat ,to woła o pomstę do nieba... Jak można było zezwolić, aby usługę decydującą o bezpieczeństwie i życiu
uczestników ruchu wykonywały pseudoserwisy bez żdnych uprawnień.
Odpowiedz
Anonim, 28 września 2013, 10:07 5 -1
Partaczy i nieuków miała zweryfikować niewidzialna ręka rynku, niestety stało się odwrotnie podstawowy parametr to CCC czyli cena czyni cuda wiekszośc warsztatów jedzie na przetrwanie i nie pasuje nawet do lat 70-tych ubiegłego wieku. Wiem coś o tym bo prowadzę serwis od 1976 roku.
Odpowiedz
Mietek, 26 maja 2020, 9:31 8 -1
Weź jakby ci się nie opłacało to byś już dawno zamkną interes. Jesteście wszyscy tacy sami.
Odpowiedz
Adas, 27 maja 2022, 9:40 0 0
Dokładnie, a ja jestem zdania że trzeba spròbować żeby sie przekonać np.ciasto nie wygląda najlepiej, ale gdy je pròbujemy, w smaku czysta poezja
Odpowiedz
Anonim, 28 września 2013, 11:06 3 -1
Pytanie było inne! a rynek się zmienia i jak ktoś się potrafi dostosować to radzi sobie na tym rynku ,ale łatwo nie jest na dzień dzisiejszy tylko zakład szybkiej mechaniki pojazdowej + zmiana opon wulkanizacja i wtedy dopiero ma sens ,bo tak jak kiedyś gazety można było kupić tylko w kiosku ruchu tak na chwilę obecną można kupić wszędzie i podobnie jest z wulkanizacją i zmianą opon .
Odpowiedz
Anonim, 30 września 2013, 9:33 2 -8
gdybym posiadał gotówkę w wysokości 120 tys. z pewnoscią trzymał bym ja na jakimś rachunku oszczędnościowym a praca byle gdzie się znajdzie. Przynajmniej zamykam szafkę o 17:00 i juz nic mnie nie interesuje.
Odpowiedz
Anonim, 30 września 2013, 18:54 1 -1
Jeżeli posiadasz własne lokum z możliwością prowadzenia innej działalności,to prawdopodobnie będzie z tego jakiś zysk.Sam prowadzę serwis ogumienia,dzierżawiąc pomieszczenie,w którym mogę niestety tylko i wyłącznie wykonywać prace związane z oponami.Tak jak moi poprzednicy mogę stwierdzić,że branża przestała być opłacalna ale jak się ma 2 lata do emerytury to trzeba ten wózek jakoś dociągnąć.
Odpowiedz
Anonim, 9 grudnia 2013, 15:57 3 -2
można zarobić.liczy sie tylko dobra lokalizacjia. dziennie przyjezdza do mnie w sezonie ok 15 aut. ceny od 80zl do 100zl prze 3 tyg zarabiamkilka nascie tysiecy, co innego gdyz nie ma sezonu ale zawsze mozna sie ratowac myjnia albo malym warsztatem
Odpowiedz
Anonim, 9 lutego 2014, 11:21 1 -1
zakładów coraz więcej choć by dofinansowanie. z tymi cenami to można by polemizować.
O dobrze wykonanej usłudze nie świadczy wygląd a wiedza osoby wykonującej czynność.
Co do pozwolenia wykonywania takiej usługi to przecież każdy sam może wymienić koło.
Nikt nie lubi konkurencji ale poza warsztatami wulkanizacji warsztaty samochodowe tworzą stanowiska wulkanizacji i z tego powodu mamy wysoką konkurencję czyli słabe wyniki w ZŁ.
Odpowiedz
Anonim, 28 września 2014, 22:35 3 -1
Wulkanizacja to trudny biznes. Moi znajom go prowadzą w Warszawie, generalnie od lat to równia pochyła i spadające zyski. Rośnie tylko poziom stresu. Ostatnio znajomy pomagał pisać artykuł do jednego magazynów: tutaj możesz poczytać: [adres URL]
Odpowiedz
Anonim, 3 lutego 2015, 10:25 1 0
słabe zarobki duża odpowiedzialność 40-60zł za wymianę opon to stanowczo za mało a po sezonie pęka kręgosłup brud kurz jak na kopalni da się jakoś przeżyć ale bez rewelacji
Odpowiedz
Anonim, 14 kwietnia 2015, 23:15 0 0
taa i jeszcze może tytuł Dr. za wymiane i pompowanie
Odpowiedz
gosc123, 28 sierpnia 2015, 9:23 1 -3
Ja korzystam z usług firmy Adres URL jeśli chodzi o serwis opon, uważam że ludzie coraz bardziej dbają o ogumienie ponieważ to podstawa ich długiej żywotności więc i biznes może jest opłacalny.
Odpowiedz
Anonim, 12 marca 2016, 9:25 17 -2
Połowa ludzi wypowiadających się ma warsztat po dziesieć dwadzieścia lat i piszą że nie da się utrzymać? To co Ty przez 10 lat byłeś w plecy i nie stać Cie było na jedzenie ale firmy nie zamkniesz dla zasady? Ja szczerze myślę że się opłaca tak jak wszystko inne. Myślenie że kilka kilkanaście lat temu to mu się udało wybić na rynek jest głupie aut jest coraz więcej a i opony niszczą się szybciej. Opłaca się ale nie zbijesz majątku taka jest prawda!
Odpowiedz
Wulk-an, 8 stycznia 2019, 21:00 8 0
Wyszstko się opłaca... Tylko z głową to robić. A tu na forum tylko zabijają że stropu żebys nie robił konkurencji. Proste, każdy chce zarobić
Odpowiedz
Stanleyy, 21 października 2016, 12:03 1 -2
Tak na dobrą sprawę niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, jak wygląda prowadzenie zakładu wulkanizacyjnego ze strony właściciela. Ale z tego co się orientuję, dużo osób korzysta jednak z autoryzowanych serwisów. Ja np. wymieniam opony w moim c-maxie tylko w aso. Mają dobre promocje w ramach akcji serwisowych, przechowują opony, a patrząc na pogodę to już czas najwyższy na zmianę.
Odpowiedz
kondi34, 30 stycznia 2017, 15:02 3 -2
Uważam, że to opłacalny biznes o ile tylko Twój zakład cieszy się dobrą opinią. Ludzie dbają o swoje samochody, doceniają ciężko zarboiony pieniądz, i zazwyczaj przed skorzystaniem z ważniejszych usług zasięga się opinii w Internecie. Warto więc dbać o to jak Cię postrzegają... :)
Odpowiedz
burugber, 16 kwietnia 2018, 13:20 0 -4
Jeśli chodzi o wymianę opon to ja wymieniam je w serwisie autoryzowanym forda. Mam focusa, które serwisuję w ASO od samego początku. Ceny w aso co do opon nie są wcale wysokie, za nowe opony razem z wymianą płaciłem 211 pln od opony. Nie odczuwam tego mocno po kieszeni, zwłaszcza, że na takich oponach trochę się jeździ. Dla mnie OK.
Odpowiedz
śmiejący kaz, 6 maja 2018, 13:57 4 -3
No nie wiem. Tak jak już ktoś wspomniał, mają zakłady po 20 lat pomimo, że się nie opłaca, co za bzdura. Podam przykład z mojej okolicy. Mały warsztat, miasteczko ok 20 tyś. Nie wiem jak w tygodniu ale w soboty praktycznie od marca do maja kolejka, trzeba odczekać ok. 1-2 godziny. Wymiana opon ok 30 min. 50 zł. Używa się "żaby", wymiana jest w 2-3 autach na raz. Warsztat jest w stanie zarobić ok 2 000 zł dziennie. Oprócz tego dochodzi wymiana filtrów, oleju jak ktoś chce, okładziny, tarcze. W tygodniu również są klienci, choć nie tyle. A więc można zarobić i to dobrze. Inna miejscowość, wieś przy drodze krajowej Rzeszów-Sokołów. Kilka warsztatów w okolicy. Pan prowadzi warsztat wulkanizacyjno-serwisowy, 1 pracownik, sklep z częściami. W sobotę konkurencji prawie nie ma, co parę minut zajeżdza nowy klient. Pan jest bardzo marudny, przebiera w klientach, część odsyła z kwitkiem. Wymiana 60 zł. O fakturze czy paragonie możesz zapomnieć. Żyć nie umierać
Odpowiedz
j23elf, 3 lutego 2019, 15:05 2 -2
aby utrzymać sie na wulkanizacji powinno sie kasować min 100zł do 120 za wymianę strasznie siada zdrowie plecy ,przepukliny od podnoszenia coraz większe koła moda na suwy więc trzeba mieć windy i dobry sprzęt . coraz gorzej jest i coraz mniejsze zyski
Odpowiedz
Polak, 19 grudnia 2019, 21:44 1 0
Czyli mówisz, że 100 zł za 30 minut roboty, tak?
Odpowiedz
Marian, 31 grudnia 2019, 15:36 1 0
Conajmniej
Odpowiedz
Doświadczony, 27 listopada 2020, 22:04 0 0
jedno auto we dwóch
Odpowiedz
polo, 5 września 2019, 12:03 3 0
wulkanizacja się nie opłaca rynek psują wszyscy ci co otwierają na sezon zbijają ceny ,ludzie chcą wymiany za pół darmo ,materiały co roku drożej okres zima jest na wariata jak spadnie śnieg to 2 tyg i po sezonie,lepsza łagodniejsza zima,jak nie robisz mechaniki i wszystkiego co się rusza to nie przetrwasz ,wtej chwili z mechaniki mamy lepszy obrót niż z opon,zastanawiam się czy nie darujemy sobie tych wymian i zajmowania miejsca na przechowalnię .
Odpowiedz
wulkan, 2 grudnia 2019, 9:40 0 0
Dokładnie tak jak kolega pisze. Zgadzam się w 100%
Odpowiedz
Racjonalista, 31 października 2019, 13:43 0 -1
Sam planuję odtworzyć zakład wulkanizacyjny i mam mieszane uczucia. A wiadomo, że liczy się dobry sprzęt i odpowiednia lokalizacja. Wiadomo, że po sezonie trzeba ratować się innymi usługami - oleje, klocki, nabijanie klimy.
Co nie zmienia faktu, że prędzej czy później przyjdzie nam wymieniać opony u wulkanizatora.
Technologia się zmienia i ludzie po części stają się leniwi.
Odpowiedz
Majster, 5 grudnia 2019, 5:29 0 0
A załóżmy otworzenie wulkanizacji mając nieruchomość i sprzęt zakupiony bez gotówki to się opłaca ?
Odpowiedz
Anonim, 10 grudnia 2019, 16:11 3 -1
Tak tak wszyscy tak piszecie jak wam źle to zakończcie usługi i do pracy a za wymianę i tak nie dajecie paragonów za wykonaną usługę i jeszcze jedno te sezonowe jak wy na nie mówicie to tacy sami fachowcy jak wy gorsi i lepsi
Odpowiedz
mennnn, 12 listopada 2020, 13:58 0 0
Ja prowadzę akurat mały biznes z akumulatorami. Wiem, że liczy się cena. Najlepiej jak się jeszcze kombinuje to coś z tego można mieć, np. sprzedaż przez internet - jak będzie reklamacja to należy nie uznawać, np. moja konkurencja (sprzedaż obwoźny) nie rozpatruje reklamacji, jak jest akumulator wadliwy to kieruje go do producenta (klient sam musi zawieźć). Przez takie zagrywki lepiej się wychodzi.....
Odpowiedz
o czym wy gadacie, 17 czerwca 2021, 2:19 0 0
o czym wy przedmowcy piszecie, ci co handluja oponami placa po 3-4euro od sztuki na szrotach, myja pastuja czarnidlem i sprzedaja po 150 i wyzej od sztuki bo "duzo miesa" wiadomo ze nie na reke wam konkurencja ale prawda jest taka ze z uzywanymi maszynami sie zamkniesz do 8k a reszta podnosniki czy klucze to drobiazgi bo wiekszosc ktora otwiera wulkaznizacje juz stycznosc z samochodowka miala, zwrot z samego przekladania opon to juz w polowie sezonu jak ktos jest kumaty a nie dziad biznesu a jak handluje gumami z niemiec to juz miodzio, wiadomo zawsze malo ale co jak co w samochodowce zawsze moneta byla , marze tam zawsze byly duze czy to czesci czy auta i wszytko wyglada tak samo kupic za zachodzie umyc i zrobic ladne zdjecie w polsce i znajdzie sie jelen
Odpowiedz
Wojtas, 8 grudnia 2021, 15:10 2 0
Nie mam jeszcze otwartego biznesu wulkanizacyjnego,dopiero w przyszłości zamierzam otworzyć ALE stanowczo mówię nie ....to się nie opłaca
Odpowiedz
gumiarz, 23 stycznia 2022, 20:22 2 -6
Mój znajomy prowadzi warsztat tak jak ja od 20 lat w miasteczku pod Berlinem 4 pracownik w tym dwóch sezonowych. Ostatnio opowiadał mi,że po sezonie zostaje mu na koncie 250000 euro. Zaśmiałem mu się w głos. Zdziwił się mojej reakcji i mówi dalej ... mam 90 dni przekładkowych, średnio wykonuję 45-50 przekładek ( trzy stanowiska) x 60 euro za przekładkę do 120 euro za ryn flaty, suvy i niskie profile. Czyli 90 dni x 50 przekładek dziennie x średnio 60 euro to już jest 270000 euro Marża z opon + naprawy to koszty pracownicze. Żyć nie umierać. Po sezonie wraz z żoną wyjeżdża na 1 miesiąc do ciepłych krajach dla podreperowania zdrowia. A teraz u nas 80 zł za przekładkę brutto minus vat i podatek dochodowy minus koszty pracownicze, amortyzacja maszyn , energia czytaj 3 dychy z przekładki i jeszcze wizja trzech miesięcy bez dochodu , zusy, pensje, podatki od nieruchomości, energia itd.Diagnoza problem leży w nas wulkanizatorach. Przekładka powinna kosztować od 150-300 zł i więce. Dlaczego przekładka w autoryzowanym serwisie kosztuje 450+vat a my kasujemy 150 zł brutto. Przecież praca jest podobna. Przeliczcie sobie -żeby obsłużyć jedno auto średniej klasy wulkanizator musi podnieść ok 800 kg x np.30 aut to daje 24 tony dziennie w precyzyjny sposób i do tego odpowiedzialność za czyjeś życie. Gumiarze podnosimy ceny i tyle.
Odpowiedz
Podkarpackie, 25 kwietnia 2022, 22:56 8 -2
Tak, tak gumiarze, jedynie co umiecie robic dobrze to podnosić ceny z sezonu na sezon i zatrudniac praktykantow. Przelozenie kol 16" w moim Audi pod warsztatem ktory jest garażem przyklejonym do domu rodzinnego koszt 70zl za 15 min roboty a nie pracy, gdzie człowiek odkrecil stare kola, "wykalibrował"nowe i je zakrecil. Nie wyczyscił starego kleju, nie wiedział jakim momentem dociągnąć kola i nie wiedział jakie ciśnienie podać do opon, nie wspomnę juz że nie przeczyscił styku felg i piasty. Ot tacy właśnie jesteście zedrzec pieniądze za coś co robić nie umiecie..
Odpowiedz
Pathetic, 22 lutego 2023, 17:12 1 -1
wymieniłeś wszystko co robią w serwisie co trwać powinno około 1h30min, brawo Ty, tylko że w serwisie obecnie zapłacisz 600+ i mówie tu o małych kołach, wymagasz żeby wiedział jakie ciśnienie ma być w Twoich oponach a czy Ty wiesz jakie ma być w twoim samochodzie? i o ile można powiedzieć że 2.2 to taki standard to każdy model może mieć inne zalecane przez producenta (uzależnione głównie od wagi i przeznaczenia pojazdu) , a Ty za 70 spodziewasz się takiej samej usługi??? Ty klepek nie pogubiłeś?? za taką cene nie spodziewaj się profesjonalnej usługi, DZIADOWAĆ I NARZEKAĆ każdy klient potrafi. Jaka cena taka usługa.
Odpowiedz