Elektroniczne książki serwisowe to rozwiązanie coraz bardziej popularne wśród producentów samochodów. Taki “dziennik napraw” jest ciekawy, bowiem niesie korzyści zarówno dla użytkowników i warsztatów. Jednak dostęp do EKS prowadzonych przez autoryzowane serwisy jest ograniczony dla warsztatów niezależnych. Dokonywać wpisów można dopiero po wykupieniu dostępu do nich u dystrybutora samochodowego.

W przyszłości dostęp do elektronicznej książki serwisowej może oznaczać "być czy nie być" dla niezależnych warsztatów samochodowych. W czasach, gdy elektronika zagości w naszym życiu na dobre, a dilerzy będą oferowali tylko elektroniczny system monitorowania czynności serwisowych w samochodzie, nikt nie odważy się powierzać swojego samochodu warsztatowi, który nie zostawi dowodu swojej pracy.

Sprawdziliśmy u różnych producentów samochodów, jak wyglądają opłaty za dostęp do zmiany rekordów w EKS. U takich producentów jak Ford czy Mazda są to koszty na poziomie kilku euro za godzinny dostęp do ich bazy danych, niektórzy jak Skoda, udostępnią taką możliwość za darmo. Dzięki temu rozwiązaniu mechanik może wprowadzić, jakich zmian i napraw dokonał w aucie klienta.

Chcielibyśmy sprawdzić jak popularne wśród mechaników jest wykupowanie dostępów do EKS i spytać czy nie mieli do tej pory z nimi kłopotów. Zapraszamy do udziału w naszej sondzie.

{uri:/ankietka/70}