ADAC ujawnił lukę w systemach Connected Drive BMW. Przez niedoskonałość systemu złodzieje mogli włamywać się do samochodów i nawet wykraść dane pokładowe bez zostawienia żadnego śladu.
Problem mógł dotyczyć ponad 2,2 miliona samochodów BMW, Mini i Rolls Royce na świecie, z czego ponad 400 tysięcy w samych Niemczech. BMW zapewnia, że rozwiązało ten problem wraz z końcem stycznia bieżącego roku, wprowadzając lepsze szyfrowanie połączenia. Czy kierowcy musieli jechać na akcję serwisową do ASO? Nic z tych rzeczy – usterka została naprawiona zdalnie. No chyba, że czyjeś auto przez dłuższy czas nie miało dostępu do sieci, stojąc np. w parkingu podziemnym – w tej sytuacji właściciel może upewnić się, że jego auto się zaktualizowało dzwoniąc pod numer infolinii.
Argument o bezpieczeństwie zamkniętych systemów właśnie został obalony.
Przypomnijmy, że jednym z argumentów producentów samochodów, przemawiającym za tym, aby systemy telematyczne w nowych samochodach nie były otwarte dla niezależnych operatorów miała być troska o bezpieczeństwo danych. Jak jednak pokazuje ten przykład zamknięcie systemów takiej gwarancji bezpieczeństwa nie daje.
Organizacja FIGIEFA reprezentująca przedstawicieli niezależnego segmentu rynku motoryzacyjnego postuluje za tym, aby dostęp dla rozwiązań telematycznych w samochodach był otwarty także dla niezależnych operatorów, ponieważ zamknięta platforma będzie prowadzić do powstawania monopolu.
Technologia telematyczna umożliwiająca zdalną łączność z pojazdem jest przełomowym rozwiązaniem niosącym wiele korzyści zarówno konsumentom, jak i przedsiębiorcom. System eCall, który pozwoli na automatyczne wezwanie pomocy w sytuacji wypadku, może uratować wiele osób.
Z drugiej jednak strony telematyka może się przyczynić do zachwiania równowagi konkurencyjnej na rynku motoryzacyjnym. Obecnie obowiązujące unijne regulacje prawne nie gwarantują dostępu dla niezależnych operatorów takich jak niezależne warsztaty czy firmy świadczące usługi pomocy drogowej pełnego zdalnego dostępu (online w czasie rzeczywistym) do danych pokładowych pojazdu w przeciwieństwie do producentów samochodów. Taki układ pozwala producentom samochodów wybierać podmioty, które ostatecznie te dane uzyskają, oczywiście na warunkach przez nich określonych. Tym samym producenci samochodów mogą decydować o zakresie usług oferowanych konsumentom przez niezależne podmioty.
Taka sytuacja grozi monopolizacją obszaru dostępu do ważnych dla właściwego funkcjonowania pojazdu danych pozyskiwanych online, jak również negatywnie wpłynie na działalność niezależnych operatorów ograniczając im możliwość oferowania konkurencyjnych oraz innowacyjnych usług.
W celu przeciwdziałania takiemu zagrożeniu, przy jednoczesnym zachowaniu możliwości korzystania z nowych rozwiązań technologicznych, FIGIEFA wraz z wspierającymi ją organizacjami wypracowała koncepcję interoperacyjnej, ustandaryzowanej i bezpiecznej platformy. Platforma ta umożliwi kierowcom wybór – komu i na jakich warunkach będą udostępniane ich dane pokładowe. Będzie ona również zachowywać stale podnoszone i aktualizowane standardy gwarantujące bezpieczeństwo wymiany danych.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Anonim, 12 lutego 2015, 8:58 0 0
to totalna ciema !! poprostu zaczyna się inwigilacia na wielka skalę ! jakie dane mojego BMW mogą interesować włamywacza ? problem polega w tym że ktoś bez mojej wiedzy grzebie w aucie ! może sam wywoływac awarie idt . to paranoja
Odpowiedz
Zakochany w BMW, 12 lutego 2015, 22:25 0 0
Kocham moje BMW bardziej niż żonę i nie zmieni tego żadna wpadka
Odpowiedz