Rumuński rząd przyjął ustawę, której skutkiem może być zakazanie sprzedaży widocznych części karoseryjnych, pochodzących od niezależnych producentów. Przeciwne zmianie prawa jest rumuńskie stowarzyszenie reprezentujące interesy członków niezależnego rynku motoryzacyjnego – ADPAR.
Rumunia wciąż bez Klauzuli Napraw
Jednym z głównych problemów rumuńskiego aftermarketu jest obecnie brak Klauzuli Napraw. Rząd Rumunii, jak dotąd nie zgodził się na przyjęcie tego zapisu prawnego, mimo starań członków Stowarzyszenia ADPAR, a także innych instytucji. Przeciwnie, niedawno przegłosowany został projekt ustawy, która wprowadzi prawną ochronę wzorów zewnętrznych części samochodowych, co zablokuje możliwość ich sprzedawania, jeśli nie będą pochodzić z sieci dystrybucyjnej producenta pojazdu.
Podobnie jak inne kraje, które jak dotąd nie przyjęły Klauzuli, Rumunia faworyzuje rodzimego producenta samochodów. Specjalnymi przywilejami jak dotąd cieszyła się tam tylko, będąca pod skrzydłami Renault, marka Dacia. Na zmianie prawa skorzystają jednak także inne marki. W czasie ostatniej rozmowy, Prezes Stowarzyszenia ADPAR, Dan Cimpean, powiedział nam:
– „Dacia Renault Group korzysta z regulacji przyjętej przez Rząd w 2010 r. chroniącej modele i wzory. Ustawa ta przyczyniła się do monopolizacji rynku przez Dacia Renault Group, gdyż jest to jedyny dostawca zewnętrznych części zamiennych do modeli Dacia. ADPAR uczestniczy w publicznej debacie organizowanej przez Komisję ds. Przemysłu i Usług przy Izbie Deputowanych. Naszym celem jest stworzenie otoczenia prawnego, które umożliwi zdrową konkurencję i zagwarantuje uczciwe ceny korzystne dla konsumentów.".
Niestety rumuńscy prawodawcy nie zdecydowali się na unormowanie przepisów w taki sposób, by zapewnić uczciwą konkurencję na rynku. Przeciwnie, nowa inicjatywa legislacyjna PLx 690, która została opublikowana przez Prezydenta w Monitorul Oficial (oficjalnym dzienniku ustaw Rumunii) prawdopodobnie doprowadzi do rozszerzenia zakazu także o części innych marek! Po wprowadzeniu ustawy praktycznie każdy wzór VM będzie mógł zostać objęty prawną ochroną po skierowaniu wniosku do Rumuńskiego Urzędu Patentowego.
Stowarzyszenie ADPAR natychmiast zareagowało na przyjęcie przez rząd nowej ustawy. Obecnie jest w trakcie podejmowania działań, których celem jest jej zablokowanie. Nie wiadomo jednak, jaki będzie skutek tych zabiegów. Jak dotąd przedstawiciele zarządu oraz członkowie ADPAR nie byli zapraszani do dyskusji na temat zmian prawnych, dotyczących niezależnego rynku motoryzacyjnego. Tymczasem wprowadzenie Klauzuli Napraw w Rumunii popiera wiele istotnych instytucji, m.in. Rumuński Urząd ds. Konkurencji, Urząd ds. Rejestracji Pojazdów, Stowarzyszenie Ubezpieczycieli i Urząd Ochrony Konsumentów.
Będziemy informować o dalszym rozwoju sytuacji.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Anonim, 26 lipca 2013, 21:59 0 0
Najwyższy czas i pora skończyć z tą partyzantką, szkoda tylko, że tak późno. Producenci samochodów ponoszą olbrzymie miliardy na utrzymanie OBR-ów, wprowadzenie nowych modeli samochodów, nie wspominając o nakładach na nowe technologie stosowane w coraz to nowocześniejszych pojazdach. Nie będę się rozpisywał na temat, jakości produktów oferowanych przez firmy typu Polar, Bhmd i innych większych czy też mniejszych, jakość jest znana zarówno przez specjalistyczne zakłady naprawcze blacharsko-lakiernicze jak również coraz częściej przez użytkowników. Konkludując, jakość zamiennika ma się tak do oryginału jak foremka z piasku z rybką do samej rybki, podobna all….., pasuje mniej, dużo mniej jak więcej. Na zakończenie w przełożeniu na nasze prawo, kłania się ustawa o ochronie praw autorskich i pokrewnych z dnia 4 lutego 1994, zalecam lekturę.
PS jeszcze coś na zakończenie, o własne dobra zadbamy sami i proszę, aby nikt z tego nas nie wyręczał, co jest dobre a co jest do bani zainteresowani wiedzą i w wyborze odpowiedniego towaru sami sobie poradzą. Jeśli ”Kowalski” uważa, że nie stać go na oryginał to niech kupi zamiennik, jeśli stać na oryginał to niech zainwestuje w oryginał. Lobowanie za dodatkową regulacją kiedy jest już to uregulowane prawnie (j/w) jest co najmniej nie stosowne i nie uczciwe wobec użytkowników pojazdów.
Czekam na zastosowanie aktualnych przepisów w Polsce. Rumunia "1" kto następny?już czas.
Odpowiedz