Nie taki common rail straszny…

8 lipca 2020, 23:06

Układy wtryskowe typu common rail zdominowały współczesne silniki wysokoprężne. Nic dziwnego, sama idea działania jest dziecinnie prosta i daje bardzo duże możliwości w procesie sterowania wtryskiem paliwa. W najnowszych generacjach common rail, wtryskiwacze potrafią podać kilka dawek podczas jednego suwu, a przy pełnym obciążeniu silnika, ciśnienie wtrysku sięga około 2000 bar.

Co do założenia, cały układ jest bardzo prosty i do złudzenia przypomina system wielopunktowego wtrysku benzyny z tą tylko różnicą, że ciśnienie paliwa jest kilkaset razy większe. Miejsce pompy elektrycznej zajmuje pompa wysokiego ciśnienia, a gumowe przewody zostały zastąpione metalowymi odpowiednikami. W teorii zasada pracy jest bardzo prosta, bowiem pompa wysokiego ciśnienia generuje stałe ciśnienie i wtłacza paliwo do wspólnego zasobnika, który pełni również funkcję akumulatora paliwa. Sam proces wtrysku sterowany jest komputerem, a elementami wykonawczymi są wtryskiwacze. Oczywiście w tej beczce miodu musi być też łyżka dziegciu i w tym wypadku jest to właśnie wtryskiwacz. Choć to majstersztyk współczesnej inżynierii, niestety jest bardzo skomplikowany i czuły na jakość paliwa. Nowoczesny silnik wysokoprężny pokonuje bezawaryjnie pierwsze 100.000 -150.000 kilometrów. Później zaczynają się problemy z głośniejszą pracą, dymieniem czy zwiększeniem zużycia paliwa. Jeżeli odpowiednio nie zareagujemy na takie objawy, może dojść do poważniejszej awarii. Czarny dym wydobywający się z rury wydechowej, nierówna praca silnika to pierwsze symptomy, na które warto zareagować.

Wtryskiwaczy common rail w silnikach Diesla dotykają głównie dwa typy problemów: nieszczelność zaworów sterujących, wynikająca z ich zużycia oraz błędy dawkowania i rozpylania, spowodowane zanieczyszczeniem końcówek i korpusów. O ile w pierwszym przypadku rozwiązaniem jest jedynie wymiana lub regeneracja zaworków, o tyle problemy drugiego rodzaju może rozwiązać czyszczenie chemiczne.

Podstawowa diagnoza wtryskiwaczy common rail możliwa jest bez demontażu z samochodu. Test tak zwanych przelewów pozwala zdiagnozować nieszczelność zaworów sterujących, natomiast odczytanie korekcji wtryskiwaczy umożliwia wykrycie między innymi nierównomierności ich dawkowania. Winę za zbyt duże przelewy ponosi zwykle zabrudzenie lub wyrobienie zaworów sterujących. W takim wypadku warto zacząć od podłączenia układu wtryskowego na krótko na płyn czyszczący. Często po czyszczeniu chemicznym wydatek przelewu paliwa się zmniejsza, choć oczywiście w przypadku uszkodzenia mechanicznego chemia nic nie pomoże (poza pomocą w dokonaniu diagnozy). Jeżeli chemia nie pomogła musimy wtryskiwacz oddać do regeneracji.

Drugie typy problemów to dawkowanie i właściwe rozpylanie. Problem jest istotny szczególnie na niskich obrotach. Odpowiedzialne może być zanieczyszczenie wtryskiwaczy. Usunięcie nagarów w wielu przypadkach udaje się przy zastosowaniu odpowiedniego preparatu podawanego bezpośrednio zamiast paliwa np. Liqui Moly Jet Clean Diesel System Reiniger nr 5155. Aby tego dokonać, należy zastosować urządzenie Liqui Moly Easy Clean R51 lub Jet Clean Tronic. Najkorzystniej jest podłączyć chemię bezpośrednio na pompę wysokiego ciśnienia. Podłączenie przez filtr paliwa niepotrzebnie rozcieńcza preparat. W samochodach bez pompy wstępnej, chemię można podawać bez dodatkowych urządzeń – bezpośrednio z opakowania. Przed całą procedurą warto zamontować na wężyku powrotnym, filtr paliwa. Środek czyszczący jest w stanie usunąć zanieczyszczenia, poprawiając precyzję dawkowania paliwa. W praktyce najbardziej problematyczne są zwykle odchyłki dawek biegu jałowego, gdzie ze względu na krótkie czasy wtrysku, nawet niewielkie osady silnie zaburzają ilość wtryskiwanego paliwa. Akurat tu środek ma szansę wykazać się największą skutecznością, stabilizując bieg jałowy, zmniejszając wibracje i nierównomierność pracy, a także ułatwiając rozruch. Skuteczność działania preparatu można zweryfikować za pomocą testera diagnostycznego, porównując korekty czasów otwarcia wtryskiwaczy przed i po czyszczeniu. Jeżeli w danym silniku istniał problem zanieczyszczenia wtryskiwaczy, to korekty po czyszczeniu będą mniejsze.

Środek do czyszczenia wtryskiwaczy o numerze 5155 jest bardzo skuteczny, ale przede wszystkim bezpieczny dla silnika. Należy mieć świadomość, że jego działanie opiera się na czyszczeniu osadów. Z oczywistych względów nie jest możliwe przywrócenie do pełnej sprawności wtryskiwaczy zużytych mechanicznie, z uszkodzonymi zaworami itp. Jednak w znacznej części przypadków to właśnie osady odpowiadają za kłopoty z pracą silnika wysokoprężnego. Problemy tego typu nasiliły się szczególnie od czasu, gdy zgodnie z przepisami, do paliw obowiązkowo dodawany jest tzw. biokomponent FAME, którego udział nie jest obojętny dla pracy układu wtryskowego i utrudnia wykrycie pierwszych niesprawności układu wtryskowego. Właśnie dlatego należy czyścić układ wtryskowy przy każdym okresowym przeglądzie silnika.

Artykuł sponsorowany Liqui Moly

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

Normalny, 9 lipca 2020, 10:05 6 0

Super złoty środek, kuramin na wszystko, czy jest również bardzo skuteczny na korona świrusa?

Odpowiedz

Adam, 10 lipca 2020, 9:59 2 0

I tak jest to lepsze rozwiązanie niż nie robienie niczego

Odpowiedz

Ja i on, 10 lipca 2020, 22:33 1 0

Szkoda ze do Toyoty d-cat nie można zregenerowac wtrysku. Więc koszt jednego 2150 zł - to jednak common rail taki straszny ??

Odpowiedz

Japacyk, 28 lipca 2020, 9:20 0 0

Właśnie w tych silnikach z wtryskami denso chemia daje radę !

Odpowiedz