Znaczna część niezależnych warsztatów samochodowych, funkcjonujących w Polsce została założona w latach 90. Ich właściciele dziś często są już w wieku emerytalnym lub zbliżają się do jego osiągnięcia. Oznacza to rychłą konieczność przekazania biznesu w inne ręce – komuś z bliskiej rodziny, pracownikowi, a być może zupełnie obcej osobie. W naszym artykule omawiamy różne warianty i radzimy od czego zacząć ten trudny proces.
Sukcesja pokoleniowa w warsztacie – wyzwania i możliwości
Najbardziej naturalnym scenariuszem dla wielu właścicieli warsztatów samochodowych jest przekazanie firmy swoim dzieciom lub innym członkom rodziny. Taka sukcesja w warsztatach może jednak wiązać się z wyzwaniami związanymi z różnicami pokoleniowymi. Młodsze pokolenie często posiada inne podejście do zarządzania, marketingu czy technologii, co może powodować tarcia na linii rodzic-dziecko. Z kolei właściciele firm starszego pokolenia mogą mieć trudności z oddaniem kontroli nad firmą, którą prowadzili przez dziesięciolecia. Kluczem do sukcesu staje się w tym przypadku wypośrodkowanie ambicji i oczekiwań obu stron.
– W momencie zmiany pokoleniowej pojawiły się nowe pomysły, dały impuls do rozwoju, utworzyły nowe możliwości naszego warsztatu. Oczywiście pojawiły się również błędy i problemy, na rozwiązanie których dwie osoby nierzadko miały dwie różne wizje. Tutaj bardzo ważnym okazało znalezienie się równowagi pomiędzy wizją mojego ojca, a moim młodzieńczym “cała naprzód”. W początkowym stadium zmiany pokoleniowej jest bardzo ważne, aby obie strony potrafiły po trochu ustąpić ze swojej wizji. Bo bardzo często upieranie się przy swojej racji potrafi doprowadzić do bardzo poważnych konfliktów. Młode pokolenie powinno czerpać z doświadczenia starszych, ale też starsi, dając przy okazji satysfakcję swoim dzieciom, powinni być otwarci na ich pomysły. – powiedział nam Michał Bułgajewski, właściciel warsztatu Auto Miś w Szczecinie.
Jeżeli w rodzinie właściciela warsztatu jest osoba zainteresowana przejęciem biznesu, pomimo potencjalnych, wymienionych wyżej problemów, sukcesja jest prostsza w realizacji. Sytuacja wygląda inaczej, kiedy właściciel nie ma komu przekazać warsztatu, jednocześnie nie chcąc sprzedać go w obce ręce. W tym przypadku również istnieje jednak kilka możliwych rozwiązań, takich jak:
- dzierżawa warsztatu jednemu z pracowników;
- spółka;
- zatrudnienie profesjonalnego menedżera, który przejmie zarządzanie firmą;
- przeprowadzenie tzw. sukcesji singularnej;
- powołanie fundacji rodzinnej.
Jak przekazać warsztat, czyli rodzaje sukcesji
Dzierżawa terenu, urządzeń i narzędzi obecnym pracownikom to rozwiązanie, które ma swoje zalety, choć wiąże się również z pewnymi obawami. Warunkiem koniecznym jest tu oczywiście posiadanie przynajmniej jednego pracownika o odpowiednich kompetencjach i możliwościach. Plusem przekazania warsztatu pracownikowi jest możliwość stosunkowo łagodnego wprowadzenia zmian. Mogą być one – przynajmniej w początkowym etapie – zupełnie niezauważalne dla klientów. Dzierżawca ma oczywiście możliwość wprowadzania zmian według własnej wizji, jednak jako pracownik warsztatu jest także przyzwyczajony do pewnych zasad czy ram działalności warsztatu.
– Zbudowałem swój warsztat od przysłowiowej “pierwszej cegiełki” i prowadziłem przez długie lata. Szkoda było mi po prostu zamknąć biznes lub sprzedać go dla jednorazowego zysku. Wiedziałem, że nie przekażę interesu komuś z mojej rodziny, gdyż nie ma w niej nikogo, kto byłby tematami warsztatowymi zainteresowany. Udało się znaleźć wśród pracowników odpowiedniego kandydata. Wraz z moim przejściem na emeryturę założył on własną działalność i formalnie stał się dzierżawcą obiektu z całym jego wyposażeniem. Nie stało się to jednak nagle. Uprzednio dołożyłem wielu starań, aby przygotować go do tej nowej roli – tak, by wiedział jak prowadzić biznes efektywnie. Ogólnie jestem bardzo zadowolony ze swojej decyzji. – powiedział nam Artur Skwarzyński, właściciel jednego z warszawskich warsztatów.
Wśród mankamentów tego modelu sukcesji należy jednak wskazać potencjalny problem z rozwojem warsztatu – dzierżawca nie jest właścicielem i może nie być chętny do podejmowania znaczących inwestycji w obiekt i jego wyposażenie. Odpowiedzią na to ograniczenie może być założenie spółki. Przekazując część swoich udziałów pracownikom, właściciel warsztatu może zyskać pewność, że nie odejdą oni z jego firmy, na przykład by założyć konkurencyjny warsztat. Nie obawia się również – jak w przypadku dzierżawy, że nagle wypowiedzą umowę wynajmu i opuszczą teren. Dobrym rozwiązaniem może być także zapewnienie posiadającym udziały pracownikom prawa do pierwokupu obiektu w przyszłości, na ustalonych warunkach.
Zatrudnienie profesjonalnego menedżera, który będzie zarządzał warsztatem w czasie naszej emerytury wydaje się wielu właścicielom serwisów wyzwaniem niemal abstrakcyjnie trudnym do realizacji. Niemniej, znane są na polskim rynku przypadki prób wdrażania takiego modelu biznesowego. Ma on swoje oczywiste ograniczenia – zatrudnianie osoby z zewnątrz, która od razu uzyskuje możliwości niewiele mniejsze niż sam właściciel firmy może być ryzykowne, choćby ze względu na podejście pozostających w firmie pracowników. Z drugiej jednak strony zupełnie świeże spojrzenie na biznes może ułatwić wprowadzanie innowacji i rozwój warsztatu. Osoba niepowiązana żadnymi relacjami z pracownikami, klientami czy też partnerami biznesowymi warsztatu może skutecznie wyszukać błędy w zarządzaniu, zerwać lub renegocjować niekorzystne umowy czy zawrzeć nowe.
Sukcesja singularna to odpowiedź na potrzeby przedsiębiorców, którzy nie chcą całkowicie rozstawać się ze swoim biznesem. Ten model pozwala rozporządzać pewnymi określonymi składnikami majątku, a nie jego całością. W związku z czym, nabywca uzyskuje jedynie konkretną część praw i obowiązków, a nie ich całość. W przeciwieństwie do sukcesji uniwersalnej, która obejmuje przekazanie całego majątku (w tym firmy jako całości) nowemu właścicielowi, sukcesja singularna odnosi się do wybranych składników majątku, które są przenoszone oddzielnie. Oznacza to, że warsztat samochodowy może działać dalej pod dotychczasowym właścicielem, ale niektóre jego elementy mogą przejść na inne osoby lub podmioty.
Poza standardowymi formami przekazania biznesu skorzystać można z rozwiązania powołanego do życia kilka lat temu przez Ministerstwo Rozwoju Pracy i Technologii, czyli Fundacji Rodzinnej. Beneficjentami takiej fundacji mogą być zarówno osoby z najbliższej rodziny fundatora (założyciela fundacji – właściciela firmy), jak i niepowiązane z nim więzami krwi (np. pracownicy firmy czy profesjonalni menadżerowie), a także organizacje pożytku publicznego. Fundację można powołać poprzez sporządzenie właściwego aktu notarialnego lub odpowiedni zapis w testamencie. Szczegóły opisaliśmy tutaj.
Prawne aspekty sukcesji w warsztacie samochodowym, czyli od czego zacząć?
Proces sukcesji powinien być dobrze zaplanowany i przeprowadzony z wyprzedzeniem. Niezależnie od wybranego wariantu sukcesji, kluczowe jest znalezienie osoby lub osób, które będą w stanie przejąć firmę. Może to być członek rodziny, zaufany pracownik lub zewnętrzny menedżer. Następnym krokiem jest przygotowanie wszystkich dokumentów prawnych, takich jak testamenty, umowy darowizny czy umowy kupna-sprzedaży. Warto zadbać o odpowiednie przygotowanie do prowadzenia firmy osób, które mają przejąć ją w przyszłości. Szkolenie może obejmować zarówno kwestie techniczne, jak i menedżerskie. Warto pamiętać, że sukcesja wiąże się z pewnymi obciążeniami podatkowymi, zwłaszcza w przypadku przekazania firmy w drodze darowizny lub spadku. Najlepiej skonsultować się z doradcą podatkowym, aby optymalizować ten proces.
Przed podjęciem decyzji o sukcesji warto zdecydować się na przeprowadzenie audytu prawnego firmy i sporządzenie wyceny przedsiębiorstwa. Na podstawie tych oraz innych indywidualnych danych, należy dobrać odpowiednią formę prawną. W Polsce wyróżnia się aż sześć podstawowych modeli sukcesyjnych. Ze szczegółami można zapoznać się w jednym z naszych artykułów.
Informacje na temat prawnych możliwości związanych z sukcesją, a także formalności związanych z zapisywaniem warsztatu samochodowego w ramach spadku, można znaleźć w innym z naszych artykułów.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Anonim, 5 października 2024, 14:08 6 0
Moto profil czyli jak silna firma upadła w wyniku sukcesji w czasach prosperity rynkowej
Odpowiedz
Mistrz z AP, 5 października 2024, 21:36 4 0
Bingo.
Odpowiedz
Stary majster, 9 października 2024, 12:04 1 0
Sprzedaż warsztatu to sprawa praktycznie niemożliwa, wynika to ze specyfiki działalności gdzie połączyć należy wiedzę, doświadczenie i znajomość regionalnego rynku usług. Przejęciem warsztatów nie są zaineresowani poważni inwestorzy, ponieważ działalność tego typu jest zupełnie nieskalowalna i po głębszej analizie finansowej dochodzą do wniosku, że przy tego typu inwestycji oraz zaangażowaniu wynik finansowy wygląda marnie. Proste naprawy już się skończyły a współczesne pojazdy i ich usterki wymagają ogromnej wiedzy ze strony personelu warsztatów niezależnych. Obecnie prowadzenie w pełni legalnie działającego serwisu jest naprawdę marnym biznesem a będzie jeszcze gorzej.
Odpowiedz