Po polskich drogach jeżdżą samochody wątpliwie naprawiane: to jest fakt, nie teoria. Nie wszyscy kierowcy serwisują swoje pojazdy w profesjonalnych placówkach i w porządku, dopóki naprawy są wykonywane tak, jak być powinny. W przypadku tego busa “serwisanta” musiała ponieść wyobraźnia…
Takiej naprawy ITD się nie spodziewało…
Sytuacja zdarzyła się w ubiegły poniedziałek, 8 lipca. Na autostradzie A4, w okolicach Godzieszowa, ITD z jeleniogórskiego oddziału zatrzymało busa do kontroli z wykorzystaniem mobilnej linii diagnostycznej.
Stan busa budził wiele wątpliwości. Podczas badania udało się ustalić, że niesprawny jest układ hamulcowy (hamulec pomocniczy i zasadniczy na drugiej osi), a jedna opona na tylnej osi wykazywała większe zużycie, niż po drugiej stronie. To jednak nie wszystko, bo zwycięzcą kumulacji został wahacz.
Szpachlowany… wahacz?
Element zawieszenia był wcześniej naprawiany. Jak podaje ITD, wahacz został prowizorycznie pospawany. To jednak nie wszystko: spawacz, by ukryć swoje dzieło, posłużył się szpachlą lub bardzo gęstą masą do uszczelniania spoin. Niestety, funkcjonariusze ITD nie docenili tego dzieła sztuki i zatrzymali dowód rejestracyjny, zakazali dalszej jazdy oraz wystawili dodatkowo mandat.
Bus na co dzień był wykorzystywany do przewozów międzynarodowych na potrzeby własne prywatnej firmy z województwa wielkopolskiego.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
TEDI, 25 lipca 2024, 18:22 0 0
Niestety tak wyglądają jeszcze w dużej mierze naprawy w Polsce.
To takich "serwisów" między innymi broni MF w sporach pomiędzy reprezentujących producenta ASO a druciarzami którzy nie mają podstawowego pojęcia i uczciwości, kiedy dochodzi do sporu i anulowania gwarancji, kiedy producent ma poważne wątpliwości co do poziomu usług tzw. " niezależnych"
To pokazuje że duża części tego typu Warsztatów tkwi jeszcze w sredniowieczu.
Odpowiedz