Przedstawiamy rozwiązanie problemu Daewoo Lanosa, który nagle odmówił posłuszeństwa swojemu właścicielowi. Awarię opisaliśmy w trzecim artykule naszego nowego cyklu „Nietypowe awarie”.
Lanos, który nie odpala – rozwiązanie
Tak popularny na naszych drogach samochód jak Daewoo Lanos, stosunkowo rzadko sprawia mechanikom kłopoty. Opisywany egzemplarz wykazał się jednak sporą inwencją w utrudnianiu życia specjalistom. Na szczęście w końcu udało się przywrócić pojazd do życia.
W opisie usterki podaliśmy z pozoru nieistotny szczegół, który jednak okazał się powodem zamieszania: ,,Tuż przed awarią uzupełniono także do optymalnych wartości wszystkie płyny." Ostatecznie jednemu z mechaników udało się zauważyć pewną anomalię. Stwierdził on, że winny awarii był płyn do chłodnicy. Okazało się, że zbiorniczek wyrównawczy od płynu chłodnicowego był pęknięty. Po uzupełnieniu, płyn osiągnął poziom powyżej pęknięcia. Przy każdej próbie odpalenia, płyn wylewał się poprzez otwór na przewody wysokiego napięcia, powodując zwarcie. Właściciel twierdzi, że ta nietypowa diagnoza musi być właściwa, ponieważ po zredukowaniu ilości płynu (poniżej pęknięcia), Lanos znów zaczął odpalać i jeździ bez problemu. Czyli dokładnie tak jak przed nietypową awarią.
Ponieważ zagadka okazała się wyjątkowo nietypowa, żadnemu z naszych komentujących nie udało się wskazać odpowiedniej diagnozy. Dlatego też osobę, którą nagrodzimy upominkiem, postanowiliśmy wylosować spośród wszystkich zalogowanych komentujących. Ślepy los wskazał użytkownika o loginie greg_clk, z którym skontaktujemy się mailowo.
Przypominamy, że w celu ubiegania się o nagrodę niezbędne jest zalogowanie się przed wpisaniem komentarza (jeśli nie jesteś posiadaczem konta na MotoFocus.pl, zarejestruj się klikając w link).
Zachęcamy także do nadsyłania swoich propozycji z opisem przypadku do cyklu „Nietypowe awarie":
Napisz do nas
Zdarzyło Ci się spotkać z podobnie trudną do zdiagnozowania usterką? Nadal nie wiesz co dolega pojazdowi Twojego klienta? Napisz do nas! Opublikujemy Twój przypadek na łamach portalu.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Anonim, 30 stycznia 2013, 18:43 0 0
żaden z mechaników na odległość by trafnie nie zdiagnozował usterki gdyż była zbyt nietypowa.Czekam na następną moto-zagadkę:-) pozdrawiam.Piotr
Odpowiedz
Anonim, 31 stycznia 2013, 7:51 0 0
Proszę zobaczyć na zdjęcie gdzie jest zbiornik płynu chłodzącego a gdzie przewody wysokiego napięcia - usterka wymyślona przez kogoś - nierealna.
Odpowiedz
Anonim, 31 stycznia 2013, 9:34 0 0
Mało to realne, nawet po zamoczeniu przewodów przy ich dobrej kondycji powinien odpalać.
Odpowiedz
Anonim, 31 stycznia 2013, 9:44 0 0
Jakieś bajki ktoś tu opowiada ;)
Odpowiedz
Anonim, 31 stycznia 2013, 9:48 0 0
Lanos trafił do "super warsztatu" gdzie "super mechanicy" najpierw uzupełnili płyny, żeby było za co skroić klienta nawet gdyby okazało się, iż niestety nie da się naprawić samochodu!!!
Poza tym to nie wiem jak złe musiał by mieć przewody zapłonowe żeby to było "usterką'?
Przestańcie wysysać coś z palca!?
Podobno jesteście "MOTOFOCUS.PL DLA PROFESJONALISTÓW"?
Odpowiedz
Anonim, 31 stycznia 2013, 11:20 0 0
Glikol - mysle ze ma slabe przewodnictwo elektryczne , i raczej nie powodowal by uplywow pradu z przewodow zaplonowych do masy
Sciema jakas to jest.
Odpowiedz
Anonim, 31 stycznia 2013, 12:49 0 0
całe bajki
Odpowiedz
Anonim, 31 stycznia 2013, 13:40 0 -2
A ja takich smietników juz nie naprawiam
Odpowiedz
Anonim, 31 stycznia 2013, 14:20 0 0
Szkoda czasu na takie brednie!!!Miałem kiedyś przypadek że samochód nie jechał bo rower który miał na dachu był bez łańcucha! opiszcie mój przypadek proszę!!!
Odpowiedz
Anonim, 31 stycznia 2013, 18:59 0 0
Przy próbie odpalenia ciśnienie w zbiorniku nie wzrasta aż tak, chyba że uszczelka głowicy ma dziurę jak 5 zł.
Odpowiedz
Anonim, 31 stycznia 2013, 19:21 0 0
Bajki które można opowiadać naiwnym klientom. Proszę o poważniejsze traktowanie mechaników.
Odpowiedz
Anonim, 31 stycznia 2013, 20:04 0 0
Dobrze poetycko napisana bajka. Podkreślam słowo BAJKA !!! Pozdrowienia dla Autora.
Mam pomysł na drugą. Dlaczego Lanos pewnego właściciela nie odpala ??? Rozwiązanie: w nocy złodzieje ukradli silnik 1,5 8V demontując go od góry bez otwierania maski:))
Bądźmy poważni !!!
Pewnie piszę to z zawiści, że nie byłem w stanie z postawić trafnej diagnozy.
Moja szklana kula po potarciu niestety nie udzieliła trafnej odpowiedzi, jak to zwykle czyni.
Pozdrowienia !!!
Odpowiedz
Anonim, 31 stycznia 2013, 22:06 3 0
A ja wiem jak było naprawdę ! Wymieniali pierścienie w silniku przez wydech i jeden założyli na odwrót. To się często zdarza w lanosach bo jak się patrzy na tłok przez kamerę inspekcyjną włożoną w otwór po świecy zapłoniwej, a ręką wkłada pierścień na tłok przez kolektor wydechowy to trzeba przy 4 cylindrze tak włożyć rękę w kolektor wydechowy że wykręca się też głowa i wtedy obraz z kamery widzimy dogóry nogami i łatwo się pomylić.
Ja często wymieniam pierścienie przez wydech żeby niepotrzebnie nie rozbierać silnika więc wiem. Przy okazji opracowałęm też metodę wymiany panewek przez kanał olejowy idący do filtra oleju, ale nie będę się chalić :)
Odpowiedz
Anonim, 31 stycznia 2013, 23:09 0 0
Bajka to mało powiedziane!!!!! Bzdura wyssana z palca przez bajkopisarza.Dziecku to może wmówić można takie głupie teorie ale nie mechanikowi z doświadczeniem.
Odpowiedz
Anonim, 1 lutego 2013, 9:10 0 0
Przypadek otrzymaliśmy od Czytelnika wraz z rozwiązaniem. Zaufaliśmy i nie przeprowadziliśmy z nim niezbędnej polemiki, co prawdopodobnie było błędem i za to przepraszamy.
Zobowiązujemy się każdy kolejny otrzymany przypadek nietypowej awarii przed publikacją konsultować ze specjalistami. Kolejny opis przypadku już wkrótce.
Odpowiedz
Anonim, 4 lutego 2013, 13:12 1 0
Usterka nierealna szkoda tylko że rzutuje na cały sens tego działu
Odpowiedz