Mała usterka – duży problem, czyli polityka ASO Hyundaia

20 lutego 2015, 10:19

Usterka spryskiwacza szyby przedniej to teoretycznie nic poważnego. Jeśli jednak zdarza się w samochodzie objętym fabryczną gwarancją, ASO może uznać, że warto wytoczyć najcięższe działa, aby tylko nie wykonać naprawy za darmo. Kolejna sytuacja z łamaniem przepisów MV BER (popularne GVO) w tle.

Szukanie haków

Pani Iwona jest właścicielką Hyundaia ix20. Pojazd jest otoczony, silnie promowaną przez koreańską markę, pięcioletnią gwarancją producenta. Niestety gwarancja jest dobra dopóki, dopóty coś się nie zepsuje.

A nie zepsuło się nic szczególnie trudnego do naprawy. Ot, zwykła awaria spryskiwacza przedniej szyby. Usterka może być banalna i tkwić np. w manetce. ASO zdecydowało się jednak nie badać źródła problemu, a w zamian odmówić wykonania naprawy gwarancyjnej. Powód? Jakżeby inaczej – wykonanie przeglądu poza autoryzowaną stacją obsługi Hyundaia.

Przypomnijmy, że zgodnie z obowiązującymi przepisami MV BER (znanymi jako GVO) właściciele samochodów mogą wykonywać wymagane dla utrzymania gwarancji przeglądy zarówno w autoryzowanej sieci dealera samochodów, jak i w warsztatach niezależnych. Jednocześnie, bezpłatne naprawy gwarancyjne samochodu mogą być wykonywane tylko w ASO. Oznacza to, że wszystkie awarie podzespołów objętych gwarancją powinno się zgłaszać do autoryzowanego serwisu.

MV BER, § 69 wytycznych (Dz.U.UE.C.2012.307.3):

Nie jest dopuszczalne uzależnianie prawnych lub przedłużonych gwarancji producenta wobec nabywcy od tego, czy użytkownik ostateczny zleci przeprowadzenie wszystkich napraw i konserwacji, również tych nieobjętych gwarancją, jedynie autoryzowanym warsztatom w ramach sieci.

Mimo że przepisy obowiązują już od prawie 5 lat, klienci wciąż są odprawiani przez dealerów z pismem zawierającym wymowne, niezgodne z prawem stwierdzenie:

„Stwierdzono wykonanie przeglądu w nieautoryzowanej stacji i z tego powodu odmawiamy naprawy gwarancyjnej"

Nie inaczej było w przypadku pani Iwony, której Hyundai przeszedł przegląd techniczny w warsztacie niezależnym.

Jak skutecznie odmówić klientowi jego praw?

Jest wiele sposobów na to, by odprawić z kwitkiem klienta, który dopomina się o swoje. Najłatwiej wykorzystać jego niewiedzę, brak znajomości aktualnych przepisów. Prawdopodobnie w ogromnej większości przypadków takie działanie uchodzi dealerom na sucho. Pani Iwona wiedziała jednak, że w przedstawionym przez ASO dokumencie odmowy wykonania naprawy gwarancyjnej coś nie gra.

Skargi na nieuczciwe działanie dealerów, trafiające do naszej redakcji zazwyczaj demaskują pewien schemat działania. ASO odmawia wykonania naprawy usterki, tłumacząc to niedostarczeniem przez właściciela pojazdu odpowiedniej dokumentacji przeglądu wykonanego w niezależnym warsztacie. Zawsze czegoś brakuje – jeśli nie dokładnych wyszczególnień na fakturze to wydruku z urządzenia diagnostycznego (oczywiście wskazanego przez dealera). Jeśli nie wydruku, to certyfikatów części. Rzecz jasna będąc drobiazgowym, można by doszukiwać się sensu w okazywaniu niektórych ze wskazanych dokumentów dealerowi, jednak żadne przepisy, obecnie takich obowiązków na właściciela pojazdu nie nakładają.

ASO nie wyciąga wniosków

Zgodnie z prawem, to po stronie dealera leży dowiedzenie, że przegląd pojazdu wykonany poza autoryzowaną stacją miał wpływ na zaistniałą awarię. W przypadku usterki spryskiwacza byłoby to bardzo trudne. Jednak dealer, który odmówił wykonania naprawy samochodu pani Iwony w przeszłości dopuszczał się jeszcze bardziej absurdalnych działań. Stali Czytelnicy pamiętają, że to samo ASO gościło już na łamach naszego portalu przy okazji głośnej sprawy popsutej klamki…  Przedstawiciele dealera twierdzili wówczas, że źle wykonany przegląd miał wpływ na awarię klamki w samochodzie.

Absurd goni tu absurd, a jak widać przez 2 lata polityka autoryzowanej stacji nie zmieniła się. Skoro można zaoszczędzić na niewykonaniu drobnej naprawy za kilkadziesiąt złotych, to zróbmy to – nawet kosztem dobrej reputacji i zadowolenia klienta. Niewiele ma to wspólnego z tzw. polityką dobrej sprzedaży.

Co zrobić, gdy ASO odmówi naprawy gwarancyjnej?

Pani Iwona może zwrócić się ze swoim problemem do centrali Hyundai Motor Poland, składając odwołanie. Może także udać się do rzecznika praw konsumenta. Dochodzić swoich praw można nawet po dokonaniu naprawy we własnym zakresie, żądając zwrotu poniesionych kosztów. W przypadku drobnych awarii, właściciele aut zwykle rezygnują z występowania na drogę sądową. A brak precedensu niestety sprzyja bezkarności.

Na drogę sądową nie wystąpi prawdopodobnie także pani Iwona, właścicielka Hyundaia z popsutym spryskiwaczem przedniej szyby. Już teraz jest jednak pewna, że kolejnego auta nie kupi u dotychczasowego dealera.

Dowiedz się więcej

Nabici w butelkę, czyli o (nie)respektowaniu GVO w Polsce
Nabici w butelkę, czyli o (nie)respektowaniu GVO w Polsce

Wydaje się, że powiedzenie “prawo jest po to, aby je łamać” cały czas jest aktualne i powszechnie stosowane. W Polsce nadal nie brakuje przypadków bezkarności po złamaniu postanowień rozporządzenia MV BER/GVO. Osoby, które boleśnie odczuwają nieprzestrzeganie obowiązujących przepisów nie mogą liczyć na wsparcie stosownych instytucji. W minionym roku ponad 330 tys. Polaków kupiło nowy samochód. […]

Klamki Hyundaia psują się od przeglądów poza ASO
Klamki Hyundaia psują się od przeglądów poza ASO

ASO Hyundaia odmówiło wykonania naprawy gwarancyjnej uszkodzonej klamki wewnętrznej drzwi auta. Jako powód podano niewykonanie przeglądu okresowego w autoryzowanej stacji obsługi producenta pojazdu… Nieaktualna książka gwarancyjna podstawą do odmowy naprawy gwarancyjnej Minęło zaledwie kilka dni od opisania przez nas sprawy ASO Kia, które w kontrowersyjnych okolicznościach odmówiło wykonania naprawy gwarancyjnej samochodu, którego przegląd odbył się […]

Kolejny dealer samochodów “zapomniał” o przepisach GVO
Kolejny dealer samochodów “zapomniał” o przepisach GVO

Na redakcyjną pocztę otrzymaliśmy email od jednego z niezależnych warsztatów. Zawierał on zdjęcie naklejki stworzonej przez ASO dealera samochodów. Na szybach aut umieszczano napis: ,,Naprawa poza serwisem to utrata gwarancji”. Wygląda na to, iż wg obowiązującego prawa zapis ten można zaklasyfikować jako wprowadzanie klienta w błąd, zatem jest to czyn nieuczciwej konkurencji wobec niezależnych warsztatów. […]

ASO Citroena i “typowa” odmowa naprawy gwarancyjnej
ASO Citroena i “typowa” odmowa naprawy gwarancyjnej

Łamanie przepisów MV BER w autoryzowanych stacjach obsługi pojazdów to w naszym kraju niestety nadal standard. Na podstawie napływających do nas skarg właścicieli samochodów i przedstawicieli warsztatów niezależnych, możemy ustalić pewien schemat tego przykrego procederu. Samochodu na gwarancji nie trzeba serwisować w ASO W samochodzie Citroen C-Elysee, którym właściciel jeździ od 2013 r. popsuła się […]

Serwis samochodów na gwarancji poza ASO. Tak czy nie? [SONDAŻ]
Serwis samochodów na gwarancji poza ASO. Tak czy nie? [SONDAŻ]

Decyzja Komisji Europejskiej z 1 czerwca 2010 wyzwoliła kierowców z przymusu napraw aut na gwarancji jedynie w ASO. Popularnie zwane w Polsce „GVO” oraz Sektorowe Wytyczne do niego, pozwalają właścicielowi nowego samochodu zlecać naprawy i okresowe przeglądy warsztatom niezależnym bez utraty gwarancji. W samochodzie na gwarancji można stosować części eksploatacyjne nie tylko z logo producenta […]

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

Dz.U.UE.C.2012.307.3, 18 lutego 2015, 23:20 6 -1

jak producent pseudo samochodów zapłaci karę w wysokości 2% obrotu na danym rynku za niedozwolone praktyki ograniczające konkurencję 46/2010 i ściągnie ją od dealera na skutek którego został ukarany, to oczywiście ten upadnie. Wniosek - Nigdy nie kupuj podróbek samochodów - gdyż będziesz musiał iść do sądu za np. 20 zł, aby uznali Ci należne prawa. Może warto....pokazać kolejny przykład ukaranego koncernu po: KIA, Mazdzie i Toyocie. Dołączy to tego Hyundai

Odpowiedz

Rok, 26 lutego 2015, 11:45 2 -17

Trzeba trzymać się generalnej zasady - Nie rozmawia się z żółtymi przekrętasami i nie kupuje się żółtego badziewia w rodzaju kije, hundaje, taty, idioty i itp.

Odpowiedz

Robert, 26 lutego 2015, 17:33 5 -6

I co w związku z tym? słusznie że nie uznano reklamacji, przede wszystkim gdzie jest dokument potwierdzający wykonanie przeglądu wg listy przeglądowej, ponadto brak wyszczególnionych pozycji związanych z tym przeglądem. Konkluzja, co kto i jak wykonał ten przegląd to jedna wielka improwizacja podobnie jak serwisowanie samochodów w większości komórek u pana sprytka . LUDZIE !!! obudźcie się nie szkoda wam kasy, kupujecie samochody za duże i ciężko zarobione pieniążki a później oszczędzacie na obsłudze. Proponuje PKS będzie taniej.

Odpowiedz

Do Roberta - Trap, 27 lutego 2015, 14:52 4 -1

I co w związku z tym ? Twój komentarz nie ma związku, inne zresztą też nie.
Nie widzicie Panowie, że Hyundai ordynarnie łamie prawo ? A prawo nie mówi, że przegląd ma być zrobiony dobrze czy nie dobrze. Prawo mówi, że kierowca może zrobić przegląd gdzie chce i nie stanowi to wprost przesłanki do utrącenia gwarancji. Proste jak drut.
A Hyundai, a wcześniej Kia, ma to w d... bo wie, że pani Iwona nie pójdzie do sądu o spryskiwacz. I to jest jeszcze bardziej wredne. Bo możnaby zrozumieć niechęć do kosztownej naprawy silnika czy skrzyni biegów, ale odmawianie takiego drobiazgu jest czynem tak odrażającym i odpychającym, że warto rozpropagować taką informację. Oni, producenci i dilerzy, dobrze wiedzą, że mało kto będzie się kłócił w sądzie, za to wiele osób pomyśli "Aha, nie warto jechać do warsztatu niezależnego". Przecież to jest już samocenzura !
Wracam do początku: ustawa mówi, że Hyundai nie ma prawa odmówić gwarancji. A ten odmawia. I co w związku z TYM ?

Odpowiedz

BSG, 2 marca 2015, 12:26 3 -9

Widzisz kolego to ty nie niczego nie rozumiesz, zgodnie z GVO seris może być wykonany poza ASO jednak zgodnie z WYMAGANIAMI PRODUCENTA, wedlug ciebie producent samochodów niema żadnego prawa, obowiązuje go GVO i nic więcej?.
człowieku jeżeli ktokolwiek i cokolwiek wyprodukował, a przede wszystkim dał na ten wyrób Gwarancję, to ma prawo wymagać jak on będzie eksploatowany i przede wszystkim serwisowany.
Prosty człowieku, gdybyś ty ten samochód wyprodukował, to obojętne byłoby ci czy serwisuje go stacja którą autoryzowałeś, czy też jakiś "mietek" bo jest najtańszy, czy może wioskowy kowal, czy znasz wymagania serwisowe wszystkich producentów?
Już kiedyś piałem na tym forum, że jest to chyba tylko problem Polskich garażowców, bo tak myślę że tylko oni z racji bardzo niskiej kultury technicznej potrafią wszystko spartolić i z braku roboty spowodowanej wyposarzeniem "serwisu" w młotek i majzel, wpędzają takich samych żebraków, których nie stać na normalny serweis w kłopoty, i dobrze im tak.
Dwa lata temu kupiłem sobie nowy samochód, i mimo iż mam warunki wykonania serwisu u siebie na pierwsze przeglądy pojechałem do ASO

Odpowiedz

i30cw 2009, 14 września 2015, 14:47 2 -1

w kwestii Hyundaia - i30cw po 2ch latach pojawiła się zdza na ramkach drzwi tylnych. Malowane już z 4-5 razy - pierwszy raz na gwarancji prod, potem jako wykonania. Hyundai odmawia dalszych napraw. Reklamowali się z 12 latnią gwarancją na perforację. Mam bardzo niemiłe doświadczenia z tą marką. Brak zamienników, wszystko droższe o 20-30%. Za wymianę świec zawołali mi 500 zł. Kolejnym nowym autem, które kupiłem nie jest już Hyunday - jak chcą tak mają. Pewnie kupię jeszcze z 2-3 nowe auta w swoim życiu. Nie będzie to ta marka.

Odpowiedz

Artur, 20 października 2016, 16:06 5 0

jestem właścicielem HYUNDAI ix20, w trzecim roku użytkowania skorzystałem z corocznego przeglądu technicznego samochodu (oryginalne filtry, olej) u innego dealera ale nie hyundai, w międzyczasie miałem stłuczkę nie z mojej winy gdzie dealer Hyundai z pocałowaniem ręki mi ją usunął na koszt sprawcy a potem miałem usterke w samochodzie gdzie obecny dealer Hyundai odmówił mi bezpłatnego przyjęcia ponieważ wcześniej zrobiłem przegląd samochodu gdzie indziej i według niego straciłem gwarancję, pisałem do nich odwołanie ale mnie olali wiec nigdy więcej Hyndaja nie kupie a złodziesjki seriws omijam z daleka

Odpowiedz

Jacek, 5 czerwca 2019, 22:17 2 0

Niestety bezprawie goni bezprawie w naszym kraju jest chyba niewiele aso które go traktują zgodnie z prawem.

Odpowiedz

SIM, 8 lipca 2019, 21:29 4 -1

To prawda Hyundai jest bez karny i robi nas w balona. Aso to przykrywka a części nie orginalne i regenerowane montują, Gwarancja do bramy a od bramy się nie znamy chyba że sąd droga prawna kosztowna. Lepiej marki sprawdzone z Uni kupować i gwarancja czytelna.

Odpowiedz

Paweł, 4 września 2019, 2:20 3 -1

Niestety Hyundai dał ciała na całego w przypadku mojej Elantry (2018). Awaria katalizatora w Rumunii (nie wspomnę o zepsutych wakacjach). Samochód miał przejechane trochę ponad 7000 km. Czekanie w Bukareszcie na lawetę od g. 16, laweta przyjechała o 12 w nocy. Facet nawet nie wiedział gdzie jechac to zawiozl auto do serwisu KIA (14 lipca 2019). Potem transport z KIA na wlasny koszt do Hyundaia, dopiero na drugi dzien stwierdzili ze to katalizator. 3 dni czekania i zalatwiania. Jakies 40-50 telefonów do assistance w Polsce i kilka w Rumunii...w sumie tylko powrót samolotem załatwiony sprawnie. Sprowadzenie katalizatora miało zająć od 2 - 4 tygodni. Mija niedlugo 2 miesiace, auta nadal nie ma. Zgloszenie pisemne do Hyundai Motor Poland ponad miesiac temu, odpisali 3 wrzesnia - praktycznie zadnej istotnej informacji, oprocz tego ze serwis czeka na czesci, bo.......ich ja o tym poinformowalem!!!! A samochodu powinienem spodziewac sie w 3 tygodniu wrzesnia.... Czy ktoś miał podobny problem, proszę kontakt

Odpowiedz

Anonim, 30 kwietnia 2020, 8:36 2 0

Witam.
Hyundai tucson 1,6 crdi 2019 rok, brak mocy ( wykręca się tylko do 3 tysięcy obrotów) oddany do serwisu 06.04.2020 po trzech tygodniach pracownik serwisu poinformował że są w czarnym lesie i nie wiedżą co jest przyczyną. Po rozmowie telefonicznej z kierownikem serwisu dopiero nastąpiło zainteresowanie samochodem. Po prawie miesiącu kierownik serwisu poinformował że to prawdopodobnie turbosprężarka i nie ma jej w Polsce i trzeba ją zamówić ,czas około 4 tygodni aby trafiła do Niemiec a dopiero póżniej do serwisu. Nowy samochód na liczniku 8,5 tyś. Km , wcześniej jeszcze wymiana świec żarowych ( spalone?!). Przy kupnie auta powiedziano że rozrząd jest na tzw. łańcuszku teraz okazuje się że jest na pasku !!! Kupiłem nowy samochód dlatego ażeby nie jeźdić po warsztatach teraz nie mam samochodu i nie wiadomo kiedy będę go miał. Dzisiaj idę do prawnika dowiedzieć co mogę w tej sprawie zrobić. Zapomniałem dodać że dostałem samochód zastępczy model i 10 jako zastępstwo za tucson !?
Sumując wszystko to jest tragedia

Odpowiedz

Marek, 11 lutego 2021, 15:52 2 0

Ja na 100 % nie kupię tego auta. Przyjechałem Hyundai I30 na naprawę sprzęgła i zaparowanych reflektorów. Sprzęgło przed wjazdem na serwis stukało i po wyjeździe dalej stuka. Otrzymałem dokument z którego wynika, że wymieniono kompletne sprzęgło. Sprzęgło dalej stuka. A co do zaparowanych reflektorów to wykonane są z lipnego materiału, który w czasie jazdy pęka w miejscach mocowania do zderzaka. Lampy mocowane są do zderzaka.I w taki sposób stwierdzono uszkodzenia mechaniczne. Chociaż nigdy ten samochód nie miał żadnej kolizji. Unikajcie tych salonów i nie kupujcie tych samochodów.

Odpowiedz

Wlodas, 26 marca 2021, 10:52 2 -1

Dziękuję za informację a już miałem kupić Santa Fe ale widzę że Salony/Serwisy Hyundai i KIA to prywatne firmy i jeżeli nie będą chciały pomóc w naprawie gwarancyjnej to tylko droga sądowa.

Odpowiedz

Gosciu, 25 stycznia 2022, 23:29 3 0

Stanowczo odradzam Firmę Hyundai, obsługa posprzedażowa to całkowita porażka, kontakt z klientem to dramat, za nic nie odpowiadają, nic nie wiedzą, nic nie mogą,

Odpowiedz

Gość 70, 6 lutego 2022, 10:56 1 0

Szczera prawda. Rozmawia się z pracownikami jak z robotami. Szczerze to tak ,jak nasi politycy : kłamią w żywe oczy.
Ja na pierwszym przeglądzie zgłaszałam czasowe ( na kilka dni się zapalała i gasła sama ) czerwonej kontrolki poduszki powietrznej.
Pan przyjął , zapisał, diagnoza na komputerze,: wszystko zgodnie , błędów nie ma.
Na drugi dzień zapalam auto ,kontrolka świeci .
Czyli ,jak oni to sprawdzili ,dbając o moje bezpieczeństwo ....
Okazało się ,że jakaś taśma od poduszki się odrywa

Odpowiedz