Wymiana ekranu dotykowego w samochodzie – nawet 4 razy droższa niż nowy telewizor!

8 lutego 2024, 11:08

Monitory czy też ekrany dotykowe, montowane we współczesnych samochodach, mają taką samą budowę jak te, stosowane w smartfonach i tabletach. Wymiana ekranu w smartfonie albo tablecie nie stanowi większego problemu, a czy można dokonać takiej wymiany w samochodzie? Najczęściej nie. Wymienia się cały moduł. A jego cena jest zazwyczaj bardzo wysoka.

Producenci samochodów przyzwyczaili nas do tego, że w ich pojazdach jest coraz więcej ekranów i monitorów. W niektórych autach jest to standard, w innych płatna opcja. W typowym, dobrze wyposażonym współczesnym aucie, kierowca ma do dyspozycji centralny monitor dotykowy, służący do obsługi wskazań nawigacji, sterowania audio, a także do wygodnego sterowania wyposażeniem samochodu.

Standardem jest mały ekran (monitor) komputera pokładowego, montowany między zegarami deski rozdzielczej. Jednak coraz częściej cała klasyczna deska rozdzielcza jest zastępowana przez wyświetlacz LED.

Ma to swoje dobre i złe strony. Dobre, bo kierowca może korzystać z różnych opcji, od zmiany jasności świecenia, aż po wybór innego stylu. Złe, bo ekrany nie są tak bardzo trwałe, jak standardowe przyrządy manualne. I co gorsza, są wyjątkowo drogie.

Typowe awarie ekranów dotykowych i monitorów

Co się najczęściej psuje? Ekrany dotykowe, tak samo jak te w smartfonach, zużywają się, przestają reagować na dotyk, czasami dochodzi do ich rozlania albo stłuczenia.

Ekrany dotykowe ulegają awariom w trakcie zimy, w mroźne dni i noce. Powodem jest nieostrożność użytkownika. Wystawiony na działanie mrozu ekran dotykowy działa bardzo ospale. Potrzeba kilku minut pracy ogrzewania, aby zaczął pracować we właściwy sposób. Tymczasem zdenerwowany kierowca naciska go coraz mocniej, chcąc uruchomić daną funkcję. I w ten sposób dochodzi do uszkodzeń.

Ekrany dotykowe i monitory mogą również ulegać wypaleniu. Mogą się na nich pojawiać martwe piksele, ekrany mogą tracić właściwą jasność. Na skutek drgań może w nich dochodzić do odklejania się taśm, co z kolei powoduje powstawanie pasków na ekranie. Sporo zła robi też wilgoć. Atakuje elementy elektroniczne, powodując zwarcia. Te mogą być przyczyną zawieszania się układów i występowania czarnych ekranów.

Awariom ulegają też układy mechaniczne, odpowiedzialne za chowanie ekranu i jego wysuwanie. Układ mechaniczny może się zużyć albo zatrzeć, na skutek pozbycia się resztek smaru z układów zębatek.

Osobną grupą problemów są te z oprogramowaniem. One również mogą wywoływać zawieszanie się systemów.

Problemy z ekranami w samochodach – po pierwsze rozmiar – niestandardowy

Na świecie produkuje się dziesiątki tysięcy ekranów wyświetlaczy LCD i LED dziennie. Tak samo, jak produkuje się dziesiątki tysięcy ekranów dotykowych. Wymiana ekranu dotykowego w średniej klasy smarfonie zamyka się w kwocie od 100 do kilkuset złotych.

Dlaczego nie można zastosować takiego rozwiązania w przypadku ekranów samochodowych? Chociażby z tego powodu, że większość z nich ma niestandardowe wymiary.

Przykład: w większości tabletów na świecie stosuje się ekrany dotykowe o przekątnej 7, 8 i 10 cali. Czy nie można by stosować takich ekranów w samochodach? Widocznie nie, bo w autach można zawsze znaleźć ekrany dotykowe „z przecinkiem”. Czyli na przykład 8,9 cala albo 10,25 cala. Czy to celowe działanie?

Po drugie – brak części zamiennych

Jesteśmy krajem, który słynie z profesjonalnych regeneracji części zamiennych do aut. Regenerujemy reflektory LED, które rzekomo miały być bezawaryjne przez cały okres użytkowania. Regenerujemy wtryskiwacze, pompy wtryskowe wysokiego ciśnienia, a także części elektroniczne, jak komputery ABS czy sterowniki silnika.

W naszym kraju działają setki serwisów komputerowych, które na co dzień wymieniają ekrany dotykowe w smartfonach i tabletach, a także wyświetlacze w monitorach i laptopach. Czy wymiana ekranu dotykowego albo wyświetlacza to tak trudna czynność?Okazuje się, że podstawowy problem to brak części zamiennych.

Wysłaliśmy wiele zapytań do serwisów komputerowych i elektronicznych. Otrzymaliśmy kilka odpowiedzi. Każda z nich miała tą samą treść.

„Brak części zamiennych”.

Ekrany samochodowe naprawiają nieliczni

W sieci można znaleźć ogłoszenia firm, które dysponują częściami zamiennymi i chcą naprawiać ekrany dotykowe, ekrany nawigacji albo monitory w autach. Niestety, nie wiemy, jakimi częściami dysponują, albowiem nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Czy są to części z demontażu, czy są to nowe ekrany oryginalne (wątpliwe), czy odpowiednio dopasowane zamienniki?

W każdym razie wymiana ekranu nawigacji w BMW F01 kosztuje średnio od 1300 do 1500 złotych. 1000 złotych to cena ekranu, reszta to cena usługi.

Znaleźliśmy też firmę, która zajmuje się wymianą małych ekranów nawigacji, o średnicy 5 i 8 cali. Cena (za kompleksową naprawę z wymianą) ok. 1800 złotych.

W razie uszkodzenia ekranu można pokusić się o montaż oryginalnej części OEM, pochodzącej z demontażu. Koszt? Od 400 do 3200 złotych. Duża rozpiętość. Jak to zwykle w przypadku części używanych, nigdy nie ma do końca pewności, czy są w pełni sprawne.

Dostawa podzespołów z Dalekiego Wschodu

Nie będzie dla nikogo tajemnicą, że większość produktów takich jak ekrany dotykowe, ekrany monitorów, ekrany komputerów pokładowych, ekrany nawigacji i wyświetlacze deski rozdzielczej, zastępujące klasyczne przyrządy, podróżuje do Europy z Dalekiego Wschodu.

Sprawdziliśmy. Znalezienie oryginalnego ekranu do jakiegokolwiek auta (np. o przekątnej 10,25 cala) w zasadzie graniczy z cudem. Mamy za to setki kompletnych produktów, które można zastosować zamiast oryginału. Czyli kompletne stacje multimedialne albo kompletne nawigacje.

Tylko nikt nie ma pewności, czy one będą pasować. A ich ceny? Cóż… 3000 zł za sztukę, 4000, 6000 złotych. Przykład: Alfa Romeo Stelvio – od 4000 do 8000 złotych. Czyli, jak w tytule, to 4 krotna cena dobrego telewizora, o przekątnej 55 cali.

Do wspomnianego wcześniej BMW F01 również można kupić kompletne urządzenie z wyświetlaczem 8,8/10,25 cala w cenie od 1400 do 2200 złotych. Wyjdzie niewiele drożej od wymiany ekranu. Tylko… Do ceny trzeba doliczyć transport i podatki. Pracę elektronika, który urządzenie zamontuje. I trzeba pamiętać (co się często zdarza), że niefabryczne urządzenie może nie pasować, może nie współpracować z autem, może rozładowywać akumulator. A co najważniejsze, nie ma europejskiego certyfikatu bezpieczeństwa B.

Ostatnia szansa, w ASO

Zawsze można zlecić wymianę modułu w Autoryzowanej Stacji Obsługi danej marki. Pytaliśmy o cenę takiej naprawy w kilku stacjach, dla przykładowych aut takich jak Peugeot 3008 czy BMW F01. Każde ASO żąda numeru VIN auta. Ale odpowiedzi się już nie doczekaliśmy. mZ nieoficjalnych informacji (od osób, które wymieniały ekran) dowiedzieliśmy się, że cena to minimum kilka tysięcy złotych.

Kilka tysięcy złotych za ekran o przekątnej 10,25 cala, albo 8 cali „z kawałkiem”. Średnia cena ekranu dotykowego o przekątnej od 8 do 10 cali, w przypadku sprzętu komputerowego, wynosi od 100 do 200 złotych. Czasami dużo taniej. Bo przecież kompletny tablet z ekranem 10 cali kosztuje ok. 200 – 400 zł. W Chinach można go kupić za 80 zł…

Dlaczego trzeba płacić tyle pieniędzy za wymianę ekranu dotykowego?

Czym różni się ekran dotykowy montowany w samochodzie od ekranu dotykowego montowanego w tablecie albo smartfonie? Czy to inna technologia? Oczywiście, że nie. To dokładnie taki sam ekran. Na czym polega problem? Zapewne na tym, że nikomu „nie chce się” wymienić samego ekranu. Najłatwiej jest wymontować cały system multimedialny albo całą nawigację GPS i w jej miejsce wkręcić nowe urządzenie.

Skąd my to znamy. Tak samo w przypadku reflektorów wykonanych w technologii LED. Producent auta nie przewiduje naprawy. Klient ma zapłacić od 6 do 20 tys. złotych za nowy reflektor. Serwis wymontuje stary i zamontuje w jego miejsce nowy. Gotowe.

Na szczęście polskie firmy są w stanie zregenerować taki reflektor za 600 złotych. Czy pojawią się firmy, które będą w stanie wymieniać ekrany i monitory? Nie bez powodu do samochodów wybiera się ekrany o „dziwnych” przekątnych.

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

Greg, 15 lutego 2024, 9:38 1 0

Mała uwaga- błąd w treści artykułu :
"Regenerujemy wtryskiwacze, pompy wtryskowe wysokiego napięcia, a także części elektroniczne, jak komputery ABS czy sterowniki silnika."
chyba chodzi o pompy wysokiego ciśnienia a nie napięcia...

Odpowiedz

Witold Hańczka, 15 lutego 2024, 10:40 0 0

Jak najbardziej. Dziękujemy za uwagę.

Odpowiedz