Sieć sprzedaży Inter Cars rozwija się. Siatkę filii dystrybutora, składającą się z ponad 170 punktów, uzupełniły nowe, znajdujące się w Jarosławiu, Ostrowie Wielkopolskim, Bytomiu, Wągrowcu, Warszawie, Krotoszynie i Lęborku.
Jarosław
Przestronna sala sprzedaży z okazałą częścią wystawową zaprasza do robienia zakupów przez klientów z Jarosławia i okolic. Nowa filia Inter Cars rozpoczęła sprzedaż 1 kwietnia. Jest zlokalizowana przy wjeździe do Jarosławia od strony Rzeszowa. Można w niej nabyć części zamienne do samochodów osobowych, ale w planach jest poszerzenie asortymentu o części do ciężarówek i motocykli. Sala sprzedaży i magazyn mają łączną powierzchnię ok. 500 m2. Filia zajmuje własny budynek, w którym wcześniej mieścił się Polmozbyt i Salon Fiata.
Klientów ma przyciągnąć do filii między innymi przestronna część wystawowa, w której dostępne będą głównie akcesoria, kosmetyki samochodowe, oleje i chemia warsztatowa oraz narzędzia i wyposażenie warsztatu. – „Klient będzie mógł podejść, obejrzeć towar i wybrać coś dla siebie, tak jak w supermarkecie” – zachęca Andrzej Żyła, kierownik filii. Z myślą o klientach przygotowano parking i call center. Filia ma ambicję zaspokoić potrzeby warsztatów z całego powiatu jarosławskiego.
Kontakt do filii: ul. Krakowska 34, 37-500 Jarosław, tel: (16) 736 83 05, e-mail: IC.RJA@intercars.eu
godziny otwarcia: pon. – pt. 8.00 – 18.00, sobota 8.00 – 14.00
Ostrów Wielkopolski
Inter Cars SA otworzył swoją drugą filię w Ostrowie Wielkopolskim. Znajduje się przy głównym skrzyżowaniu, w samym centrum miasta. Filia rozpoczęła sprzedaż 1 kwietnia. Może pochwalić się przestronną salą sprzedaży i dwupoziomowym magazynem o łącznej powierzchni 600 m2.
– „Jesteśmy w najbardziej popularnym w miejscu w okolicy pod względem sprzedaży części zamiennych do samochodów. Wcześniej, w tej samej lokalizacji przez wiele lat mieściła się również hurtownia motoryzacyjna” – mówi Adam Trzepacz, kierownik filii.
Z myślą o klientach, filia wprowadziła szereg udogodnień. Czeka na nich przejrzyście oznakowana ścieżka sprzedaży, jak również parking na ponad 20 aut. Działa także call center. Filia dostarcza zamówione części do pobliskich warsztatów co godzinę. Codziennie realizowanych jest pięć tras. Filia sprzedaje części do samochodów osobowych, akcesoria, wyposażenie warsztatowe oraz części do motocykli.
Kontakt do filii: ul. Dworcowa 16a, 63-400 Ostrów Wielkopolski, tel: (62) 560 01 40, e-mail: IC.OSD@intercars.eu, godziny otwarcia: pon. – pt. 8.00 – 19.00, sob. 8.00 – 15.00
Bytom
Filia w Bytomiu rozpoczęła działalność 7 kwietnia. Znajduje się w najszybciej rozwijającej się dzielnicy Bytomia – Szombierki. Filia oferuje części zamienne do samochodów osobowych.
– „Ta lokalizacja powstała ponieważ chcieliśmy być bliżej klientów. Obsługujemy Bytom, Rudę Śląską, Zabrze i Świętochłowice” – mówi Wojciech Kandora, kierownik filii. Atutem filii jest magazyn o powierzchni prawie 500 m2.
Dostawy do klientów realizowane są trzema trasami, trzy razy dziennie. Dodatkowo klienci, którzy potrzebują natychmiast danej części, a jest już poza dostawami, mogą skorzystać z usług korporacji taksówkarskiej. Taksówka przyjeżdża do filii, odbiera towar i dostarcza klientowi.
W Bytomiu pracuje 14-osobowy zespół, którego głównym atutem jest doświadczenie. Filia może tez pochwalić się też bardzo dobrą dostępnością towarów, co jest atutem na lokalnym rynku.
Kontakt do filii: ul. Kosynierów 19, 41-907 Bytom, tel. 32 732 39 79; e-mail: IC.BYT@intercars.eu
godz. otwarcia: pon.-pt. 8.00 – 18.00, sob. 7.00 – 13.00
Wągrowiec
Pierwsza i jak na razie jedyna filia Inter Cars w powiecie wągrowieckim rozpoczęła działalność na początku maja. Znajduje się przy głównej trasie w kierunku Bydgoszczy. Filia może pochwalić się magazynem o pow. blisko 500 m2 oraz wyjątkową przestrzenią sprzedaży o pow. 200 m2. Przed budynkiem znajduje się parking na ok. 20 aut. Filia wprowadziła na magazynie tzw. pełne radio i system call center.
Filia na początku posiadała asortyment tylko osobowy, ale w odpowiedzi na zapotrzebowanie klientów, wprowadza również do sprzedaży części do ciężarówek. Rozwój obejmuje również trasy dostaw towarów. Obecnie z Wągrowca towar wyjeżdża do klientów trzema trasami, ale już w najbliższym czasie pojawi się kolejna.
Kontakt do filii: ul. Kcyńska 108, 62-100 Wągrowiec, tel. (67) 354 12 30, e-mail: IC.WGR@intercars.eu; godz. otwarcia: pon. – pt. 8.00 – 18.00, sob. 8.00 – 14.00
Warszawa, ul. Jutrzenki 96
W poniedziałek, 1 czerwca rozpoczęła działalność filia przy ul. Jutrzenki 96 w Warszawie. Została przeniesiona tam z ul. Materii. Nowa lokalizacja może pochwalić się zdecydowanie większym magazynem.
– „Pomieścimy w nim aż 3000 sztuk opon, dla porównania w poprzednim miejscu zmieściło się max. 150 opon” – zaznacza Ireneusz Boratyński, kierownik filii – „Obecny magazyn ma dwie kondygnacje i powierzchnię aż 545 m2.” – dodaje.
Do nowego miejsca łatwiej też trafić. Znajduje się w pobliżu zjazdu z krajowej siódemki przy Węźle Salomea. Na filii dostępny jest asortyment osobowo-ciężarowy. Sala sprzedaży została przejrzyście oznakowana, tak aby klienci bez problemów trafili do odpowiedniego sprzedawcy. Aby przyspieszyć obsługę, wkrótce na magazynie zostanie wprowadzone tzw. pełne radio, co całkowicie wyeliminuje ręczne wypisywanie dokumentów. Filia posiada call center. Filia realizuje dziennie 24 trasy.
– „Naszym największym atutem jest doświadczona kadra. Sprzedawcy pracują w Inter Cars od minimum 7 lat. Na bieżąco uzupełniamy też towar, więc mamy bardzo dobrze zaopatrzony magazyn” – mówi kierownik.
Kontakt do filii: ul. Jutrzenki 98, 02-230 Warszawa, tel. 22 577 02 00, e-mail: IC.MAT@intercars.eu
godz. otwarcia: pon. – pt. 8.00 – 18.00, sob. 8.00 – 13.00
Krotoszyn
Po raz pierwszy filia Inter Cars znalazła się w Krotoszynie. Rozpoczęła sprzedaż w poniedziałek, 8 czerwca. Filia znajduje się przy ul. Magazynowej 2, 150 m od głównej drogi z Krotoszyna w kierunku Rawicza. Filia zajmuje wyremontowaną na jej potrzeby halę magazynową z rampą umożliwiającą sprawny załadunek i rozładunek towaru. Magazyn zajmuje powierzchnię 250 m2, co wystarcza na pokrycie zapotrzebowania okolicznego rynku. Wdrożono na nim system pełnego radia.
Obecnie w filii dostępny jest asortyment osobowy, ale ze względu na oczekiwania klientów, już wkrótce magazyn zapełni się częściami do pojazdów ciężarowych. Planuje się, że towar będzie wyjeżdżał do klientów co godzinę w ramach miasta, a co 3 godziny poza miasto.
– „Mamy pracowników, którzy dobrze znają lokalny rynek i najlepszą dostępność towaru w całej okolicy” – mówi Tomasz Buszczyk, kierownik filii.
Kontakt do filii: ul. Magazynowa 2, 63-700 Krotoszyn, tel. 62 503 37 90, e-mail: IC.KTN@intercars.eu;
godz. otwarcia: pon. – pt. 8.00 – 18.00, sob. 8.00 – 13.00
Lębork
9 czerwca rozpoczęto sprzedaż w nowej filii w Grupie Bydgoszcz, znajdującej się w Lęborku. Filia znajduje się w samym centrum miasta, przy trasie prowadzącej ze Słupska do Trójmiasta. Wcześniej w tym miejscu mieściła się fabryka uszczelek.
– „Powodem utworzenia nowej lokalizacji był duży potencjał rozwoju na tym terenie” – mówi Krzysztof Krupa, kierownik filii.
Fila posiada magazyn o pow. 400 m2 i przestronną salę sprzedaży o pow. 100 m2. O komfort klientów dba 10 pracowników, w tym trzech doświadczonych sprzedawców części zamiennych. Obecnie filia oferuje części do samochodów osobowych, ale w najbliższych tygodniach pojawią się tu części do pojazdów ciężarowych. Filia będzie realizowała trasy miejskie – dostawy do klientów co 1 godzinę, oraz dwie trasy zewnętrzne, poza miastem – dostawy raz dziennie.
– „Nasza filia może pochwalić się dość dużym magazynem, obsługą posiadającą spore doświadczenie i bardzo dobą logistykę – mówi K. Krupa.
W najbliższym czasie utworzone zostaną file w Bielsku Podlaskim i Modliniczce.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
lewar, 11 czerwca 2015, 9:05 2 0
Nie mam najmniejszych wątpliwości, że za otwieraniem kolejnych filii stoi celowe wyniszczenie lokalnych sklepów motoryzacyjnych i przejęcie ich klientów. IC niczym Lidl i Biedronka rujnuje Polską drobną przedsiębiorczość, wpędzając ludzi w jeszcze większą biedę i bezrobocie, zwłaszcza tych w małych miasteczkach.
Zawsze w takich przypadkach zastanawia mnie dlaczego ludzie którym niczego nie brakuje, których stać na wszystko oraz mają ogromną władzę, chcą mieć jeszcze więcej odbierając innym i biedniejszym chleb od ust! Cóż, władza i pieniądze strasznie niszczy ludzi a najlepiej widać to na szczytach tej władzy.
W smutnych czasach przyszło nam żyć, w czasach kiedy człowiek człowiekowi jest wilkiem a nie przyjacielem. Bogaty i syty odbiera biednemu to co mu zostało, żeby tylko mieć więcej i jeszcze więcej!
Odpowiedz
lewar, 11 czerwca 2015, 9:12 0 0
Panie prezesie Robercie K. wystarczy spojrzeć na pana zdjęcie, żeby zobaczyć jak wielką butę nosi pan w sobie i parcie na władzę!
Wtedy wszystko staje się jasne.
Odpowiedz
Rotsen, 11 czerwca 2015, 12:17 0 0
Lewar, odpuść, rzeki kijem nie zawrócisz. Ja konkuruję z IC jak Dawid z Goliatem i da się te pojedynki wygrać. Co nie zmienia faktu, że życzę IC bycia największą hurtownią w Europie. Na pochybel Sthalgruberowi czy jak mu tam.
Odpowiedz
Anonim, 11 czerwca 2015, 12:48 0 0
Obecnie jesteśmy w ostatniej dobie niezależnego rynku motoryzacyjnego. Niestety musimy sobie uświadomić, że działania, które prowadzi IC zmierzają do uzależnienia całego sektora części motoryzacyjnych od siebie, ponieważ to jest jedyna metoda, która umożliwi im funkcjonowanie. I zresztą bardzo konsekwentnie od kilkunastu lat to robi kreując swoje pomysły jako ewolucje rynku w czym walnie MF go wspiera. Ostatnie wywiady i artykuły jak ten dobitnie o tym świadczą, walka o miasta powiatowe otwieranie sklepów w miasteczkach, motointegrator, to nic innego jak zawładnięcie klientem detalicznym i mechanikiem pod pretekstem: my wam wszystko załatwimy wy nic nie musicie robić. Z kilka lat takie działania spowodują, że duża część rynku warsztatowego będzie wyrobnikiem we własnych firmach nawet tego nie zauważając. Już dziś spotykam się z mechanikami, którzy przychodzą do nas na ladę i w rozmowach przyznają, że: ja to bardzo chętnie korzystam z umów z IC to jest super, podpisuję umowę na klucz dynamometryczny, a to na wózek, a to na wysysarkę itp. Tylko już nie dostrzega, że od 10-ciu lat dalej ma tylko kanał i podnośnik, i od dziesięciu lat dalej uwalone ręce, bo wszystko robi sam z pomocnikiem, bo nie widzi, że się nie rozwija. I o ile takiego mechanika można zrozumieć ma złudne przekonanie, że wszystko jest ok. gdy go PH klepie po ramieniu to nie mogę zrozumieć reszty rynku. Wszystkie MP, IT, AP, IP albo tego nie widzą albo brną za IC i powielają to samo nie widząc, że do IC mają przepaść. Takie działanie doprowadzi tylko do tego, że za kilka lat nie dziś i jutro ale za kilka lat niektóre z tych firm po prostu znikną bo najzwyczajniej nie wytrzymają tępa, próbując dorównać IC. IC działa długofalowo i efekty swoich przedsięwzięć widzi już w dalekiej przyszłości. Tak było ze 12 lat temu z wycinaniem sklepów i niezależnych regionalnych firm pod hasłem sklepy nie mają racji bytu trzeba się łączyć z nami, a teraz sklep w każdej wiosce. Przecież niezależny przedsiębiorca też może mieć pod jednym dachem wszystko tylko od wielu firm i bardziej zróżnicowany towar, a tak będzie tylko IC ze swoją ofertą czym on jest gorszy jako przedsiębiorca od IC. Uważam, że podstawą zrównoważenia rynku jest edukacja, którą cała reszta powinna zacząć od zaraz. Trzeba mechanikowi wytłumaczyć, że prowadzenie warsztatu to taki sam biznes jak handel czy inna działalność, że nikt problemów za nich nie załatwi, a już na pewno nie dostarczy klientów, że korzystając z szerokich ofert, jest świadomym tego co robi, że klucz z umowy z IC kupi dwa razy taniej za zarobione przez siebie pieniądze w tym okresie, że wiązanie się umową na dwa lata jest ryzykowne bo otoczenie biznesowe jest zmienne i nie ma marginesu na zapas, a ratę trzeba płacić. Im szybciej dotrze to do reszty rynku tym lepiej dla wszystkich, bo teraz jak wspomniałem na początku nadchodzi początek końca niezależnego rynku.
Odpowiedz
RIZO, 12 czerwca 2015, 13:50 0 0
Lewar, zabawne jak sobie sam odpowiadasz i komentujesz własne wypowiedzi.
Drobna polska przedsiębiorczość akurat daje ludziom pracę i dobrobyt... gościu ma sklep, zatrudni 1 osobę której da płacę minimalną i do tego ewentualnie żonę i tym sposobem rozwiąże problem bezrobocia w powiecie.
Przestań banialuki pisać!!!
Odpowiedz
lewar, 12 czerwca 2015, 15:59 0 0
w/w wpis nie jest odpowiedzią, tylko dopełnieniem wcześniejszego postu, gdyż raz wysłanego tekstu nie można moderować. Podpisałem się własnym nickiem pod obydwoma postami więc powinno to być jasne.
I tutaj bardzo ładnie widać jak potwierdza się moja wcześniejsza myśl: "Oczywiście, że będzie mnóstwo dywersantów, którzy będą robić wszystko by się to nie powiodło i nawet, albo zwłaszcza na tym forum to widać bardzo dobrze."
Niemniej pozdrawiam i zapraszam do uważnego czytania :)
Odpowiedz
lewar, 12 czerwca 2015, 17:20 0 0
To też nie jest odpowiedź na własnego posta tylko Twojego.
Cyt: "Drobna polska przedsiębiorczość akurat daje ludziom pracę i dobrobyt... gościu ma sklep, zatrudni 1 osobę której da płacę minimalną i do tego ewentualnie żonę i tym sposobem rozwiąże problem bezrobocia w powiecie.
Przestań banialuki pisać!!!"
Widać, że masz małe pojęcie o dochodach budżetu państwa i jego źródłach. Jak również dostrzegasz bardzo wąski wycinek problemu bezrobocia skupiając się wyłącznie na branży motoryzacyjnej. Nie będę się tutaj rozpisywał na ten temat bo to forum motoryzacyjne a problem jest złożony i zależny od wielu czynników, oraz kierunków zatrudnienia, ale napiszę tylko, że wiarygodne źródła podają iż głównym dochodem państwa aż 87% są podatki od firm z czego największe dochody przynosi sektor prywatny (bo z nich zedrzeć najłatwiej). Nie od dzisiaj wiemy, że duże firmy kapitałowe (zwłaszcza zagraniczne) tych podatków praktycznie nie odprowadzają - temat ten jest od lat bezskutecznie poruszany i blokowany przez lobby.
W naszej rodzinnej firmie jakieś 10 lat temu zatrudnialiśmy średnio 20 pracowników. Mechanicy zarabiali po ok.2 - 2,5 tys na rękę. Lakiernicy i blacharze od dzieła, jak był dobry i chętny do roboty to potrafił zarobić nawet 5 tys! Teraz zatrudnienie spadło o połowę, a takich warsztatów jak my jest wiele. Również wielu jest co nie wytrzymało na rynku (zwłaszcza sklepów) i teraz pracują np w hurtowni za minimum socjalne, klnąc na wyścig szczurów. W naszym sklepie obroty również spadły o połowę przez takie allegro, carsy i im podobne.
Wystarczy trochę szerzej spojrzeć na problem bezrobocia a sam dostrzeżesz ilu ludzi straciło pracę przez powstanie wszelkiej maści molochów oraz super i hipermarketów Bóg wie jakiej branży - nie tylko motoryzacyjnej. Dzisiaj w pierwszym lepszym markecie możesz kupić oleje, akumulatory, wycieraczki, filtry, dywaniki, żarówki, akcesoria, całą chemię motoryzacyjną i dziesiątki innych artykułów do samochodów. A jak mi jeszcze napiszesz, że w tych molochach ludzie krocie zarabiają to zacytuję Twoje słowa "Przestań banialuki pisać!!!"
Odpowiedz
Anonim, 12 czerwca 2015, 17:35 0 0
a ja myślę , ze to wina sklepów i warszttaów ze IC tak łapie rynek. po prostu przestańcie u nich kupować bo was w rogi walą z cenami i tyle!!!
Odpowiedz
luk, 12 czerwca 2015, 22:58 0 0
Kolego Lewar,
Każdy wie, że przybyło warsztatów w ostatnich latach, każda miejscowość ma obecnie kilka lub nawet kilkanaście razy więcej warsztatów niż w latach 90-tych z bardzo prostej przyczyny - liczba samochodów na przestrzeni ostatnich 25 lat powiększyła się dosyć znacznie:) Inter Cars (w którym zresztą z dumą pracuje) wyszedł z handlem w stronę warsztatów, wiedząc że będzie ich coraz więcej, w sklepie przecież samochodu nie naprawisz. IC zrobił coś na co reszta wpadła trochę później i tak jak nadmieniłeś dzisiaj każda hurtownia działa tym schematem i kieruje ofertę do mechanika, trzeba iść w ich stronę bo jest ich dużo, a przez spadające marże w branży pominięty zostaje pośrednik (czyt. sklep). Czytając twoje posty odnoszę wrażenie że jesteś własnie jedną z ofiar tych zmian. Rozumiem że w taki sposób próbujesz dać ujście swojej frustracji, tylko snujesz jakieś dziwne teorie spiskowe na temat IC, podczas gdy nie masz bladego pojęcia o branży i tym bardziej o działaniach tej firmy. Oczerniasz naszą firmę tylko dlatego że jej założyciel był bardziej przedsiębiorczy od Ciebie. Trzeba działać i szukać nowych rozwiązań żeby poprawić swoją sytuację zamiast cały czas narzekać. Pozdrawiam Cie
Odpowiedz
RIZO, 12 czerwca 2015, 23:05 0 0
Lewarze drogi!
o finansach i budżecie np. gmin mogę Cię sporo nauczyć... jestem radnym w jednej z gmin idoskonale orientuję się od kogo i ile "wpada" do budżetu. Nie są to z prwnością firmy rodzinne... Uwierz, same podatki od nieruchomości to kwoty które małe firmy wykazują jako obroty więc przestań śnić. Hmmm 2-2,5 tyś zł na rękę to stawka która, chyba sam przyznasz nie rzuca na kolana...
PS. mam działalność od 1998 roku i wiem ile wniosłem do budżetu jako podatki...i powtórzę : Przestań pisAĆ banialuki!!!
Odpowiedz
robert, 12 czerwca 2015, 23:08 0 0
Szanowny Panie kryjacy sie pod pseudonimem "Lewar"
Po pierwsze nie przypominam sobie abym mial jakiekolwiek zarzuty prokuratorskie , wiec piszac o mnie prosze uzywac pelnego nazwiska a nie jego pierwsza litere. Po drugie widze , ze nie bardzo Pan sie orientuje jak funkcjonuje system filialny IC. Kazda grupa filialna to przedsiebiorstwo zatrudniajace kiladziesiat osob. Nawet mala filia to co najmniej 10 pracownikow. Kto wiec zabiera ludziom prace? Po trzecie chetnie bym sie z Panem spotkal I porozmawial , na temat przyszlosci, pozycji warsztatow na rynku , jak maja konkurowac z sieciami dilerskimi , jak podnosic swoja wartosc na rynku , oferujac coraz lepsza jakosc uslug. Warto ro zmawiac ! Pozdrawiam serdecznie Robert Kierzek.
Odpowiedz
Anonim, 14 czerwca 2015, 13:41 0 0
Panie Robercie nie chodzi o to ile filia zatrudnia ludzi, bo dwa dobre sklepy w małym mieście razem zatrudnią więcej osób, ale o to jak w poście na samym początku, że pod pretekstem troski o rynek i mechaników chcecie ich od siebie uzależnić. Żeby się nie okazało za kilka lat, że części można kupić tylko w IC, a jak widać do tego to zmierza. I o to chodzi np. lewarowi bo są zaniepokojeni o swoją przyszłość. Bo jak wspomniano na początku kreujecie rynek pod swoją strategię i zaczynam mieć przekonanie, że chyba wygracie, ale czy z korzyścią dla rynku, a przede wszystkim dla klientów tego nie wiem. Bo proszę mi wytłumaczyć jeżeli za wami w miastach powiatowych i mniejszych pojawią się inni dystrybutorzy ze swoimi filiami to przecież rynek nie powiększy się proporcjonalnie, ktoś w końcu nie wytrzyma tempa i odpadnie. Raczej nie będzie to IC. I to jest właśnie kreowanie rynku ( z już widzianym przez was efektem ) wciągnięcie konkurencji, która dziś dobrze sobie radzi, w wyścig którego nie wytrzyma. Mamy pięć stanowisk, ale z IC wiele nie bierzemy z różnych względów, ale poza tym jestem przedsiębiorcom jak Pan i muszę jako właściciel znać wszystkie +/- takiej działalności. Dlatego próba wmówienia mechanikom, że da im się takie "wsparcie", że nie będą musieli o niczym myśleć jest po prostu nieuczciwe. A poza tym macie rozmach i to trzeba przyznać a co z tego wyniknie czas pokaże. Pozdrawiam
Odpowiedz
lewar, 15 czerwca 2015, 14:01 0 0
Szanowny Panie Robercie, nie używałem w poście pełnego nazwiska, gdyż jest to w myśl Regulaminu Komentarzy zabronione, cyt "....unikaj w dyskusji publikowania nazwisk osób związanych z branżą. Jeśli jednak zdecydujesz się na odwoływanie się w dyskusji do konkretnych osób, posłuż się inicjałami!".
Rozumiem, że każda filia zatrudnia min.10 pracowników, ale są to jak sam Pan zauważył pracownicy. Pisząc o zabieraniu ludziom pracy miałem na myśli właścicieli prywatnych drobnych przedsiębiorstw, którzy nie rzadko zainwestowali w nie cały swój majątek, a otwierane kolejne filie nie wytrzymują z Wami konkurencji. Nie wytrzymują konkurencji nie z powodu sprzedaży hurtowej, tylko z powodu nagminnie zaniżanej sprzedaży detalicznej! Wielokrotnie docierają do mnie klienci (zwłaszcza taksówkarze), którzy chwalą się, że w IC robią zakupy w cenach zbliżonych do moich cen zakupów i proszę mi wierzyć nie jestem w tych spostrzeżeniach wyjątkiem! Po otwarciu jednej z Waszych filii w mojej najbliższej okolicy na przełomie ok.10 lat, konkurencji z Wami nie wytrzymało 5 sklepów i jedna mniejsza lokalna lojalna hurtownia. Nie powstał żaden nowy sklep, ba nawet warsztat! Nasz sklep funkcjonuje tylko dlatego, że jest sklepem przywarsztatowym, w którym staramy się kompleksowo obsługiwać naszych klientów.
Moim zdaniem IC ma zapędy imperialistyczne i proszę mnie poprawić jeżeli się mylę. Odnoszę wrażenie że celem IC jest wprowadzenie monopolu, gdyż rolę lidera IC ma od dawna i to mu nie wystarcza. Kroczy do przodu, niestety kosztem tych najmniejszych, nie bacząc na wyrządzane po drodze krzywdy "mniejszym braciom". Rynek jest ograniczony i jak przysłowie mówi "coś kosztem czegoś" w tym przypadku przedsiębiorczości drobnej. I o ironio, najgorsze jest to, że hurtownie, które powinny być kontrahentami i wspierać sklepy oraz warsztaty stają się dla nich konkurencją! Wszystkie hurtownie moim zdaniem powinny współpracować nie tylko z warsztatami ale i sklepami, które powinny się w nich zaopatrywać bez niepokoju, że zostaną zdradzone. Tymczasem czy to nie Pan kiedyś powiedział, że w najbliższych latach sklepy motoryzacyjne znikną? Powstaje pytanie dlaczego mają zniknąć, czy nie dlatego że hurtownie dążą do monopolu? Przecież tu już nie chodzi o zyski, bo dla hurtowni nie ma różnicy czy sprzeda filtr za 10 zł do sklepu czy detaliście w tej samej cenie. Tutaj chodzi o likwidację konkurencji, choć z drugiej strony trudno nazwać mały sklepik konkurencją dla sieci hurtowni. Więc co zostaje, chęć dominacji na rynku i nieszczęsny monopol.
I tutaj nasuwa się jeszcze jedno pytanie, czy warsztaty, które z Wami współpracują, oraz innymi hurtowniami handlującymi na podobnych zasadach, zdają sobie sprawę z tego, że hurtownie likwidując detal, przez zmniejszanie marż i handel w internecie po drastycznie niskich cenach są odcinane od możliwości dodatkowego dochodu?
Oczywiście w tych działaniach IC (jak wspominałem) nie jest odosobniony, jest wiele innych hurtowni, które idą tą samą drogą, podejmując z Wami walkę o własne być albo nie być.
Pozdrawiam, swoją drogą jestem mile zaskoczony Pana odpowiedzią.
Odpowiedz
Hyby , 16 czerwca 2015, 1:03 0 0
Panowie to co spotyka najgorszego rynek części, to powolna śmierć warsztatów niezależnych. Osobiście jestem właścicielem Q-service truck i wiem o czym rozmawiamy w kuluarach. 90 % warsztatów odczuwa spadek koniunktury a co za tym idzie obrotów. Problem to bliskowzroczność inter cars, co będzie się działo i co już się dzieje obecnie na rynku części do samochodów ciężarowych. Już od kilku lat widać tendencję producentów OE, do pozbywania się agentów i przejmowania serwisów w swoje ręce. Nagminnie prowadzona jest przez rynek OE polityka dumpingowa, nie wobec Inter Cars, ale wobec warsztatów niezależnych . Najlepiej widać to w postaci odpływu obrotów dużych firm bezpośrednio do rynku OE i nacisk tego rynku na podpisywanie długoterminowych umów serwisowych, które w praktyce wykluczają pojazdy objęte takimi umowami z rynku aftermarketowego. Do czego to prowadzi? Osłabiony jest warsztat niezależny, następuje spadek obrotów w tym segmencie i wtedy zaczyna działać Przędu.Handlowy Inter Cars ,Autos, Sud er......, który aby ratować swój tyłek goni z wywieszonym językiem po kliencie detalicznym. W warsztacie spadek obrotu to brak środków na inwestycje a co za tym idzie pogłębiająca się dysproporcja kompetencji w stosunku do serwisów OE. Jeszcze nie teraz ale już w krótkim czasie część warsztatów będzie miało potężne kłopoty i zaczną znikać z rynku. Wykorzystają to OE serwisy, które mając za sobą potęgę firmy matki przejmą obroty padających firm. Te obroty znikną z wolumenu dystrybutorów niezależnych bezpowrotnie. Jaki jest więc największy problem Inter Cars? Brak wsparcia dla swoich sieciowych warsztatów i dbanie o to aby wypracowywały taki zysk, który pozwoli na rozwój i walkę z serwisami sieciowymi. Drugim ogromnym problemem w Inter Cars jest nadmierne wzmocnienie pozycji filiantów, kosztem warsztatów. Filie nastawione są w tej chwili tylkona swój zysk, i to jest druga przyczyna osłabienia pozycji swoich warsztatów. Dotarcie bezpośrednio do detalu jest krótkowzrocznym sposobem ratowania swoich dochodów. Już kilka lat temu na debacie W Mikołajkach zadałem pytanie co będzie jak naszych warsztatów zabraknie, kto będzie montował części Inter Cars bo na pewno nie serwisy OE. I właśnie zaczyna się to dziać obecnie, bo z tego co wiem spadki obrotów dotykają też Inter Cars i zaczęła się konserwacja. Niecierpliwie czekam na piątkową konferencję w Suwałkach, bo wydaje mi się, że tam dowiemy się ciekawych rzeczy. Oby zarząd wreszcie dostrzegł i nasze problemy bo źle to się skończy dla obydwu stron.
Odpowiedz
Hyby , 16 czerwca 2015, 1:07 0 0
Poniżej błąd pod koniec wpisu zamiast konserwacji , powinno być "konsternacja "
Odpowiedz
lewar, 16 czerwca 2015, 9:12 0 0
Mała poprawka, na początku powyższego wpisu wkradł się błąd.
Miało być: Pisząc o zabieraniu ludziom pracy miałem na myśli właścicieli prywatnych drobnych przedsiębiorstw, którzy nie rzadko zainwestowali w nie cały swój majątek, a PRZEZ otwierane kolejne filie nie wytrzymują z Wami konkurencji.
Ps. A tak na marginesie informacja dla moderatorów, przydałaby się możliwość moderowania takich właśnie błędów we własnych postach.
Odpowiedz
idek , 16 czerwca 2015, 11:31 0 0
Panowie to nic nie da trzeba redukować zatrudnienie i ustawiać się bardziej na usługi niszowe .Do mojego miasta w jechał właśnie inter tylko to nic nie zmienia bo oni zawsze u nas byli tylko z 10 trasami jeżdzącymi 5 tras z jednej fili i 5 tras z innej fili konkurując miedzy sobą powiem więcej to że jedna fillia dostała zgodę na otwarcie to nie znaczy że ci drudzy nie będą jeżdzić oczywiście oficjalnie nie będą ale mam zapewnienie że będą drogą nie oficjalną .Tak więc jedna fillia walczy z drugą i dobrze niech sobie walczą bo tylko oni zostali .Panowie damy sobie rady przyjdzie czas że będą nas prosić .Trzeba przeczekać wytrzymać i robić swoje życzę wszystkim powodzenia da się z nimi wygrać potrzeba czasu
Odpowiedz
lewar, 16 czerwca 2015, 12:05 0 0
Kolego luk:
Cyt "Każdy wie, że przybyło warsztatów w ostatnich latach, każda miejscowość ma obecnie kilka lub nawet kilkanaście razy więcej warsztatów niż w latach 90-tych"
Nie znam całego rynku w Polsce, ale z całą pewnością mogę powiedzieć, że w mojej okolicy od ponad 10 lat nie powstał żaden nowy warsztat z prawdziwego zdarzenia. Wręcz przeciwnie, kilka warsztatów zamknęło swoją działalność a następne mocno zredukowały zatrudnienie. Natomiast odnoszę wrażenie, że w to miejsce powstali tzw."garażowcy" pracujący po godzinach. Może to na tych klientach obecnie skupia swoją uwagę IC, dlatego ma czynne filie do godz.18.00 i wydaje się Panu, że ilość warsztatów wzrosła.
Cyt "IC zrobił coś na co reszta wpadła trochę później i tak jak nadmieniłeś dzisiaj każda hurtownia działa tym schematem i kieruje ofertę do mechanika"
IC zrobił coś, czego nikt wcześniej by nie zrobił! IC zdradził swoich wcześniejszych żywicieli czyli sklepy, zdradził gałąź z której sam się wywodzi! Tym samym nie pozostawił wyboru innym hurtowniom, które chcąc pozostać na rynku musiały podjąć te same kroki. Znałem hurtownie, które pozostały do końca lojalne sklepom i sprzedaży wyłącznie hurtowej, niestety większość z nich wypadła z rynku. Wypadły tylko dlatego, że nie chciały prowadzić detalu. Były hurtowniami i nimi zostały do końca.
Cyt "IC...kieruje ofertę do mechanika, trzeba iść w ich stronę bo jest ich dużo, a przez spadające marże w branży pominięty zostaje pośrednik (czyt. sklep).
Sklepów kiedyś też było dużo i je zrujnowaliście, bo nie było im z Wami po drodze, były swego rodzaju konkurencją bo sprzedawały nie tylko Wasze produkty! Pisze Pan, że skierowaliście swoją ofertę do warsztatów. A ja Panu napiszę, że je, już też pomału rujnujecie przez spadające marże o których Pan wspomina, czyli nic innego jak powolną likwidację detalu. Za kilka lat okaże się, że warsztat nie będzie mógł doliczać do części, bo detalista dostanie w Waszej fili części w tej samej cenie co mechanik, albo kupi je w internecie jeszcze taniej a mechanika traktujecie jak osła z marchewką na kiju. Zresztą już widać początki tego końca.
Cyt "snujesz jakieś dziwne teorie spiskowe na temat IC, podczas gdy nie masz bladego pojęcia o branży i tym bardziej o działaniach tej firmy"
Sam napisałeś, że IC pierwszy podjął taką taktykę, więc to nie są teorie spiskowe tylko fakty! Działania tej firmy i obawy stabilności rynku przewidziałem już wiele lat temu, a teraz one się potwierdzają. Moi koledzy z branży również te zagrożenia dostrzegają, więc chyba coś jest na rzeczy!
Co do pojęcia o branży to przegiąłeś totalnie. Pracuje w niej od dziecka a właścicielem jestem od 27 lat. Naszymi klientami byli właściciele Syrenek po obecnie najnowsze Jaguary czy Audi R8 składane od ramy, na ciężarowych Tatrach i Manach kończąc. Obsługujemy nie tylko klientów z Polski ale i od wielu lat z Niemiec. Auta amerykańskie również nie są nam obce i średnio przewija się od kilku do kilkunastu miesięcznie. Więc zanim kogoś posądzisz o brak pojęcia na temat branży, to zastanów się czy wiesz wszystko o Twoim rozmówcy.
Cyt "Czytając twoje posty odnoszę wrażenie że jesteś własnie jedną z ofiar tych zmian. Rozumiem że w taki sposób próbujesz dać ujście swojej frustracji"
Branża motoryzacyjna to moje życie i jak widzę kiedy upada status ludzi ciężko pracujących przez zapędy imperialne hurtowni to serce mi pęka. Serce mi pęka jak mechanik powoli i nie postrzeżenie zostaje wyrobnikiem hurtowni padając jej ofiarą nawet tego nie zauważając. A sklepy oraz warsztaty, które były solą i podwalinami pod dzisiejszą motoryzacje padają jak muchy. I wiesz co, wcale tu nie chodzi tylko o mnie, tutaj chodzi o upadek statystycznego sklepu/warsztatu uczciwie odprowadzającego podatki na rzecz hurtowni rosnących w potęgę, które "wspierają" np garażowców omamiając je umowami a co za tym idzie obligując do zakupów u siebie, dojąc do ostatniego grosza.
Odpowiedz
zaskoczony, 18 czerwca 2015, 12:00 0 0
Cytat: "Panie prezesie Robercie K. wystarczy spojrzeć na pana zdjęcie, żeby zobaczyć jak wielką butę nosi pan w sobie i parcie na władzę!
Wtedy wszystko staje się jasne."
Lewar, na prawdę powinieneś się wstydzić głupot jakie wypisujesz.. Zarzucasz Prezesowi IC "wielką butę" i "parcie na władzę" oceniając jego zdjęcia, chociaż jak rozumiem nie znasz go osobiście... Pomijam już to, że nie wyobrażam sobie, aby oceniać ludzi po fotografiach.. ale jakbyś chociaż odrobinę znał p. Roberta to byś wiedział jakie głupoty wypisujesz.. Na pewno największą butę i parcie na władzę widać po tych zdjęciach z maratonów w których p. Robert startuje wraz z innymi pracownikami IC...
Zastanów się Lewar, bo jeśli Twoje inne wpisy mają podobny poziom merytoryczny co ten gimnazjalny przytyk poniżej pasa, to może lepiej by było jakbyś jednak przestał komentować.
Odpowiedz
lewar, 22 czerwca 2015, 10:01 0 0
Cyt "Po trzecie chetnie bym sie z Panem spotkal I porozmawial , na temat przyszlosci, pozycji warsztatow na rynku , jak maja konkurowac z sieciami dilerskimi , jak podnosic swoja wartosc na rynku , oferujac coraz lepsza jakosc uslug. Warto ro zmawiac ! Pozdrawiam serdecznie Robert Kierzek."
Żeby rozmawiać nie trzeba się spotykać, więc porozmawiajmy. Szkoda jednak, że nie zechciał Pan podjąć dalszej rozmowy na łamach forum i odpowiedzieć na postawione wcześniej pytania nurtujące wielu mechaników niezależnych. Ale postaram się odpowiedzieć jak ja widzę przyszłość warsztatów niezależnych, jeżeli hurtownie nie zmienią swojego nastawienia.
Sieci dilerskie w dużej mierze wygrywają z warsztatami niezależnymi gdyż te posiadają własne zaplecza z częściami. Przez dominację hurtowni na rynku i ogólną dostępność części po skrajnie niskich cenach, warsztatom, które chcą konkurować z sieciami dilerskimi przestaje się opłacać prowadzić sklepy przywarsztatowe (nie wspominając o tradycyjnych sklepach). Duże koszty utrzymania i koszty zatowarowania są nie proporcjonalnie wysokie w stosunku do spadających zysków. Przez likwidację własnego zaplecza części, wiele znaczących warsztatów straci do sieci dilerskich, a czas wykonywanych usług wzrośnie oczekując na ich dostawę.
W efekcie końcowym prestiż warsztatu spadnie, jakość usług spadnie, a jego koszty przez przestoje wrosną.
Taka właśnie przyszłość czeka lwią część znaczących warsztatów niezależnych chcących konkurować z sieciami dilerskimi przez chęć dominacji hurtowni na rynku.
Hurtownie przez swoją dominację chcą uzależnić wszystkie warsztaty niezależne od siebie a proponowane umowy lojalnościowe tylko te uzależnienia pogłębiają.
Ma Pan rację, warto rozmawiać! Może i ma Pan dobre intencje, ale czy na pewno przysłużą się one warsztatom niezależnym i ich klientom? Tego nie był bym taki pewien, bo na pewno nam nie służy!
Odpowiedz
Konkurencja, 22 czerwca 2015, 12:33 0 0
Robert. Nie dyskutuj z Lewarem, bo musiałbyś zniżyć się do jego poziomu, a wtedy pokona Cię doświadczeniem.
Powodzenia.
Odpowiedz
lewar, 22 czerwca 2015, 14:20 0 0
Do "konkurencja"
Przepraszam, a czy myślisz, że Pan Robert potrzebuje rzecznika? A może to Twój kolega, że zwracasz się per ty? To by wiele wyjaśniało.
Zresztą kim jest "konkurencja"? Jakoś nie zauważyłem wcześniejszych postów merytorycznych, o poziomie wypowiedzi nie wspominając, bo go jakoś do tej pory jej zabrakło. A może "konkurencja" co chwilę przybiera inną postać bo tak łatwiej?
Pozdrawiam i miłej lektury życzę ;)
Odpowiedz
Konkurencja, 22 czerwca 2015, 16:30 0 0
Kolego Lewar - znam Roberta od 20 lat, jestem z nim na Ty pomimo tego, że pracujemy w różnych firmach. I szanuję to co on zrobił, co zrobił p. Oleksowicz i pozycję jaką osiągnął IC. Nie muszę popierać ich sposobu w jaki to osiągnęli ale nie pluję nienawiścią na nich (ani personalnie ani na organizację jaką tworzą). Nie rozumiem dlaczego pod każdym możliwym artykułem hejtujesz Inter Cars i sposób ich działania. To prywatna firma i mogą działać na rynku jak im się żywnie podoba i nic nam do tego. To się nazywa wolny rynek. Są mocni, wykorzystują to - ich prawo. Czy się przeliczą czy nie - czas pokaże. Nie chcesz to nie kupuj u nich ale szanuj to, że ktoś inny kupuje bo pasuje mu ich asortyment, dostawy, cokolwiek.
Czapa z głowy przed p. Oleksowiczem (jestem na Ty, ale z szacunku do starszego piszę per Pan) i Robertem za to co zbudowali.
A Ty, kolego Lewar gotuj się w sosie nienawiści i narzekania jak to kiedyś było dobrze, bo marże były bliżej 50% niż 10%, mechanik był Panem Mechanikiem a sklepikarz był Panem Sklepikarzem. No i detalista musiał po rękach całować - nie mógł porównać cen w Internecie.
Szanuję Twoje wypowiedzi, często się z nimi zgadzam. Ale nie podoba mi się szczucie na IC i Twój komentarz odnoszący się do Roberta Kierzka. I powtórzę - nie, nie pracuję ani w IC ani dla żadnej ich spółki.
Szanujmy się
Odpowiedz
lewar, 23 czerwca 2015, 10:46 0 0
Hmm, kolega obecnego prezesa, kolega byłego prezesa, cóż w zasadzie na tym można by zakończyć dalszą wymianę zdań. Żyjemy jednak w wolnym kraju i każdy ma prawo do słów krytyki, zresztą również zgodnie z Regulaminem Komentarzy. Więc pozwolę sobie odpowiedzieć na Twojego posta, mimo że Ci się to nie podoba. A le może na początek, jeżeli moje słowa uraziły Pana Roberta co do opinii zdjęcia to przepraszam (takie było moje pierwsze skojarzenie:). Jednak nadal nie uważam żeby Pan Robert potrzebował rzecznika.
Cyt " szanuję to co on zrobił, co zrobił p. Oleksowicz i pozycję jaką osiągnął IC."
Przypomnę tylko tym co nie wiedzą, albo zapomnieli jaką strategię stosuje IC wobec swojej konkurencji. Kilka lat temu IC przejął i zlikwidował JC Auto. Wówczas sam prezes Oleksowicz informował w grudniu 2009 r. na łamach „Parkietu”, że pewien etap w historii Inter Cars związany z przejęciem konkurenta JC Auto dobiega końca. To właśnie wtedy sam IC przypisał sobie łatkę "po trupach do celu". To właśnie takie działania udowodniły, że IC nie zatrzyma się przed niczym by osiągnąć zamierzony cel. Cóż ja nie popieram takiego sposobu osiągania pozycji lidera i mam pełne prawo do własnej oceny, czy się to komuś podoba czy nie.
Cyt "Nie rozumiem dlaczego pod każdym możliwym artykułem hejtujesz Inter Cars i sposób ich działania."
Nie przeceniaj moich możliwości. Na stronie MF jest tyle zachwycających opowieści o osiągnięciach IC, że gdybym pod każdym miał pisać to by mi życia nie starczyło. Więc może lepiej skupmy się na faktach.
A co jest takiego zachwycającego w sposobie działania IC? To że sposobem na pozycję lidera jest likwidacja konkurencji w postaci hurtowni oraz tysięcy sklepów motoryzacyjnych? Przecież sam prezes IC powiedział, że sklepy motoryzacyjne znikną (no chyba że to plotki). A może to, że teraz za wszelką cenę próbuje uzależnić od siebie warsztaty, pod przykrywką damy wam wszystko?
Ich drogą teraz podążają inne hurtownie. Chcą, muszą a może nie mają innego wyjścia? A jaki los może czekać hurtownie co będzie chciała pójść inną drogą i powiedzieć dość? Czy nie podzieli losu JC? Tego dziś nie wiemy, ale możemy się tylko domyślać. Może właśnie dlatego wszyscy znaczący gracze milczą?
I wreszcie, gdyby Ciebie bezpośrednio dotykały działania IC to byś milczał? A może walczył o swoją firmę i pozycję na rynku? Postaw się w sytuacji firm, które zlikwidowały swoją działalność bo nie wytrzymały konkurencji? Tu masz odpowiedzi na Twoje pytania.
Cyt " To prywatna firma i mogą działać na rynku jak im się żywnie podoba i nic nam do tego. To się nazywa wolny rynek."
Niestety masz rację, mamy wolny rynek i właśnie dlatego mamy taką a nie inną sytuację, ale czy nic nam do tego to bym nie powiedział. Tak się składa, że podobno żyjemy w demokratycznym kraju, choć wielu w to wątpi i ja również. Ale skoro mamy ją zagwarantowaną przynajmniej na piśmie, to mamy prawo do głosu, to głos ludu powinien się liczyć. Tymczasem odnoszę wrażenie, że tym krajem nie lud decyduje, tylko ten co ma pieniądze. A jak ma pieniądze to ma i władzę. I przytoczę tutaj słowa innego internauty "a kto bogatemu zabroni?"
Cyt "A Ty, kolego Lewar gotuj się w sosie nienawiści i narzekania jak to kiedyś było dobrze, bo marże były bliżej 50% niż 10%, "
Nie nie, to nie jest nienawiść, tym stwierdzeniem posunąłeś się trochę za daleko. Ja bym powiedział niechęć, awersja, odraza. Te słowa lepiej odnoszą mój stosunek do IC jako do firmy. Personalnie szanuję ludzi z IC choć oczywiście nie popieram ich działania. Ba, nawet rozumiem, że popierają firmę w której pracują. Personalnie jednak nie zamierzam i nie zamierzałem nikogo obrażać, więc jeżeli uraziłem Pana Roberta to jeszcze raz przepraszam. Jestem człowiekiem honoru i jeżeli popełnię błąd to potrafię się do niego przyznać!
Co do marż, marże sklepowe zawsze były bliższe 25-30% niż 50% jak napisałeś. Natomiast co do marż hurtowni to zupełnie inna kategoria, zwłaszcza w brendach. Czy nie jest to tak, że hurtownie zakupują w Chinach brend (1szt) za przysłowiowego dolara a sprzedają ten sam produkt za 40zł?
Pozdrawiam, życząc miłej lektury.
Ps. Masz rację, "Szanujmy się" a nie niszczmy!
I niech to będzie puentą moich wszystkich wypowiedzi na zakończenie.
Odpowiedz
Konkurencja, 23 czerwca 2015, 11:22 0 0
Kolego Lewar, a czy nie jest tak, że te sklepy czy sklepiki które padły, miały taki los na własne zyczenie? Zna mnóstwo następujących przypadków: właściciel sklep kroi mechaników jak tylko się da. Lata lecą, nagle w mieście lub okolicy otwiera się filia IC. I jadą do mechanika z ofertą: magazynu, dowozu, programu lojalnościowego, z umową inwestycyjną. I nagle mechanik widzi że jest coś więcej niz to co miał do tej pory w tym sklepie. Przechodzi do IC. Czy go wydymają czy nie, to inna sprawa. Ale kupuje w IC. A co robi właściciel skepu? nic - dalej siedzi i czeka aż mechanik przyjdzie do lady i dalej chce 300 zaraiać na komplecie sprzęgła. A jak w kasie mniej to zaczyna psy wieszać ze cars zabrał "jego mechaników".
Są przecież firmy niezależne, które stosując taki sysyem pracy z mechaniiem jaki ma cars skutecznoe obroniły swoją pozycję, rozwijają się i działją szybciej i sprawniej niż filia.
weż jeszcze pod uwagę, że często te firmy, które tracą wspierają cars kupując u nich towar. bo nie chcą trzymać u siebie towaru na pólce a "filie mi 4 razy na dzień dwożą" Dużo jeżdżę p wsch Polsce - są tu silne firmy niezależne pomomo tego, ze filie IC w tych regionach są mocne od wielu wielu lat.
Da się
Odpowiedz
lewar, 23 czerwca 2015, 13:08 0 0
A Ty kolego dalej uparcie swoje. Odnieś się raz proszę do tego co napisałem. Przeczytaj proszę uważnie moje posty (skoro tyle ich czytałeś) a może zrozumiesz wreszcie, że mi chodzi o zwalczanie konkurencji przez jej przejmowanie, przez liczne otwieranie nowych filii, o zaniżanie cen detalicznych, wreszcie o przejmowanie klientów detalicznych! Czy ja gdzieś napisałem, że mam żal do IC iż sprzedaje mechanikom po cenach hurtowych??? NIE,NIE,NIE!!! Mam żal, że wchodzi do każdego miasta, "do każdej wioski, niemal na każdy róg ulicy" i sprzedaje po zaniżanych cenach! Nieważne czy robi to oficjalnie czy też nie, ważne że to robi.
Piszesz, że właściciel sklepu stoi i nic nie robi. A napisz mi co on ma zrobić, jeżeli sam kupuje towar z hurtowni w cenie podobnej, jak IC i jemu podobne hurtownie sprzedają detalistom? Co on ma zrobić jeżeli hurtownie oficjalnie lub pod przykrywką innej firmy brata/siostry handlują na allegro po cenach hurtowych w detalu a nawet jeszcze niższych niż sam kupuje? Co on ma zrobić?! On może tylko zamknąć działalność! Nie ma innego wyjścia! I o taką dominację mi chodzi!!! O taką nie równą walkę hurtowni o klienta detalicznego! Dlaczego hurtownia nie jest już tylko hurtownią jak sama nazwa wskazuje?! Bo ma pieniądze, władzę i wszystko jej wolno?
Tylko nie pisz proszę ponownie, że mamy wolny rynek i każdemu wolno, bo to już wiem i niestety wiem, że służy tylko jednej stronie. Napisz co zrobić żeby ratować polską drobną przedsiębiorczość, a nie ją likwidować. Napisz jak warsztaty posiadające własne zaplecza części mają skutecznie rywalizować z dilerami, skoro nie mogą ich sprzedawać po konkurencyjnych cenach, gdyż cena detaliczna w hurtowni zaczyna dorównywać cenie hurtowej i każdy zaczyna mieć do niej dostęp? Przecież mechanik nie zostanie importerem części by być konkurencyjnym i myślę, że nie o to chodzi, bo dobry mechanik z przyszłością winien skupiać swoją uwagę na naprawie, posiadając dodatkowo rentowne własne zaplecze podstawowych części.
Na razie jeszcze jak piszesz "da się" choć obroty sklepu w ostatnich latach znacznie systematycznie spadają i widać to na naszym przykładzie. Pytanie jest jak długo i na ile nam pozwoli zachłanny IC i cała świta innych hurtowni.
To są dylematy, które mnie nurtują, jaka czeka nas przyszłość a nie to, że IC sprzedaje warsztatom. Czy naprawdę mamy się cofać i czekać litościwie na dostawcę części? Czy tak ma wyglądać przyszłość warsztatów niezależnych?
Na zakończenie, wydaje mi się, że rolą lidera nie powinna być chęć dominacji na rynku za wszelką cenę i co raz większego bogacenia się kosztem mniejszych. Celem lidera winno być stanie na straży porządku, stanie na straży równowagi gospodarczej. Tak moim zdaniem powinna wyglądać przyszłość cywilizacji i kraju który chce się rozwijać. Niestety w tym kraju od lat wszystko stoi na głowie. Każdy kto ma władzę myśli tylko o sobie i co zrobić by mieć jeszcze więcej! Oczywiście to jest tylko moja subiektywna ocena i każdy w wolnym kraju może myśleć inaczej i nawet się wypowiadać.
A Pan Robert? Pan Robert może przeczyta tego posta, może zrozumie sytuację wielu "braci mniejszych" i zrozumie ich położenie, a co z tym zrobi to już jeden Pan Bóg wie.
Pozdrawiam wszystkich i do następnego...
Odpowiedz
Konkurencja, 23 czerwca 2015, 13:48 0 0
Cóż Lewar, pozostanę odmiennego zdania. Nadal będę uważał, że się da. IC jest najlepszą konkurencją z możliwych: jest drogi, mało elastyczny i ma wszystkich w d. Gorsze są firmy typu IT, M-gama, M-rol, InLand, Grdon, Rdon etc - tam nic nie jest przewidywalne. I sklepy, sklepikarze zamiast bojkotowac te firmy to tylko cieszą się, że mogą tam kupić olej czy akumulator o 1zł taniej niż gdzieś indziej. I podnoszą zyskownośc tras. Tamte firmy sa zagrożeniem a nie cars stawiający filie. A w zasadzie filiant inter carsu ze swoimi "podfiliami"
Odpowiedz
Anonim, 23 czerwca 2015, 21:06 0 0
Lewar nie masz widzę pojęcia o tym co się dzieje na rynku... Mechanik ma konkurować z ASO własnym zapleczem części? Wiesz wogóle jak działają ASO w naszym kraju, co oferują klientom? 90% to towar z hurtowni które tutaj próbujesz hejtować. Co ma ASO na półce? Olej, filtry, a kilka dostaw dziennie z hurtowni załatwia sprawę, towar oryginalny z centrali dealera z dnia na dzień, cięższy temat nawet dłużej. Każdy ma ten sam towar, ASO są dużymi klientami hurtowni bo oferując tylko oryginał mało by sprzedawali. Mrożenie pieniędzy w towar z nadzieją że coś się sprzeda jest co najmniej głupim pomysłem, park samochodowy jest tak duży że bez 50tyś zł na podstawy niema co się pchać w zatowarowanie. Za takie pieniądze kupisz wiele sprzętu który zacznie na siebie zarabiać od razu. Żyjesz jeszcze realiami lat 90-tych i nic dziwnego że Ci klienci pouciekali do hurtowni jak nie mogłeś im niczego mądrego zaproponować, sam na miejscu mechanika poszedłbyś tam gdzie masz lepiej. Przedmówca dobrze Ci napisał - są lokalne sklepy, hurtownie które skutecznie się obroniły przed ic i utrzymały swoich klientów-widać da się.
Odpowiedz