Swoimi przemyśleniami na temat sytuacji na rynku części i usług motoryzacyjnych po trzecim kwartale 2014 roku podzielił się z nami Bogumił Papierniok. Dyrektor Zarządzający Moto-Profil Sp. z o.o. pokusił się także o prognozy na temat rozwoju swojej firmy oraz rynkowych tendencji w przyszłym roku.
Bogumił Papierniok: Oceniając poszczególne miesiące i mijający rok zawsze mamy w naszej firmie pewien problem, ponieważ poleganie tylko na naszej perspektywie może być złudne. Wystarczy wspomnieć, że rok 2013 przyniósł nam prawie 30% wzrost sprzedaży, a wszyscy wiemy, że rynek daleki był od tego typu wyników.
Początek 2014 był również bardzo obiecujący, szczególnie jego pierwszy kwartał. W drugim nastąpiło pewne spowolnienie, ale należy pamiętać, że odnosimy się do rewelacyjnych wyników poprzedniego roku. Nadal jesteśmy jednak daleko powyżej liczb z 2013 i powinniśmy zamknąć rok z dwucyfrowym przyrostem.
Dużo się działo i dzieje nadal w tym roku. Z jednej strony mamy niezłe nastroje konsumentów, szczególnie na początku roku, kiedy okazało się, że jednak „kryzys” nie jest taki straszny i Polacy ruszyli z powrotem na zakupy i do naprawiania swoich samochodów. Z drugiej strony informacje o wojnie na wschodzie Ukrainy nie pozostały bez wpływu na samopoczucie kierowców, a trudna sytuacja ekonomiczna naszych klientów z za wschodniej granicy nie sprzyjała eksportowi w tamtym kierunku.
Nasz rynek motoryzacyjny również przeżywa ciekawe zmiany.
Trwa walka Foty o przeżycie i wcale nie jest powiedziane, że źle się ona skończy. Restrukturyzacja w toku, a firma nadal aktywna na rynku, choć w nieporównanie mniejszej skali.
Nowa struktura weszła do Polski przyjmując do siebie jednego ze średnich dystrybutorów – Nexus Automotive International. W tej chwili wpisując w wyszukiwarkę internetową samo słowo „Nexus” nie znajdzie się witryny Nexus Automotive nawet na 16 stronie wyników, ale to może się zmienić. Firmę tę tworzą doświadczeni w branży ludzie i myślę, że będziemy o nich wkrótce czytać na dużo wcześniejszych stronach w wyszukiwarce. Co będzie miało swoje przełożenie na zakres działalności jej polskiego członka. Z ostatniej chwili – wiemy już, że jest to firma InterLand, która ostatnimy czasy przeszła zdecydowaną reorganizację właśnie po to chyba, żeby uczynić ten ruch. Nie wiemy jaki ślad odciśnie na rynku Nexus, ale zapewne przynależność do grupy umocni w przyszłości pozycję InterLandu wobec światowych dostawców.
Groupauto Polska również chwali się nowym nabytkiem. Firma Gordon długo szukała swojej drogi po rozstaniu z poprzednią grupą i być może odnajdzie się właśnie w GAP. Na pewno będzie to miało wpływ na jej możliwości rozwojowe.
Moto-Profil nadal „robi swoje” i to z dużym sukcesem. Właśnie odbyła się Druga Konferencja Partnerów ProfiAuto, na której pojawili się również ciekawi zewnętrzni prelegenci. Wzrasta zainteresowanie siecią ProfiAuto zarówno wewnętrzne, od strony chętnych do przystąpienia podmiotów, jak i zewnętrzne, w postaci konsumentów szukających dobrych punktów zakupu części i obsługi pojazdów, a także narasta zainteresowanie naszych dostawców wspieraniem tej formy aktywności na rynku. Ciekawe imprezy, reklamy w najlepszych kanałach TV i inne formy wsparcia marketingowego cieszą się uznaniem zarówno sponsorów jak i członków sieci.
W tym roku wprowadziliśmy również „do służby” drugi van narzędziowy, tym razem obrandowany logo KS Tools. Wraz z naszym Demovanem ProfiAuto i wypożyczanym nam co roku na kilkanaście tras Demovanem firmy Hazet flota 3 pojazdów z obsługą stanowi bardzo interesującą i efektywną formę wsparcia warsztatów samochodowych i naszych Partnerów Handlowych w obszarze narzędzi i wyposażenia technicznego serwisów.
Widać, że na rynku dzieje się to, co nie tylko my przewidywaliśmy dużo wcześniej. Konsolidacja firm dystrybucyjnych jest faktem. Nawet jeśli nie mówimy tutaj o przejmowaniu jednych firm przez inne, to włączanie się dystrybutorów w grupy zakupowe jest swego rodzaju poszukiwaniem umocowania się w jakiejś silnej strukturze. Krytycznym jednak aspektem dla powodzenia takich operacji jest pomysł na udowodnienie swojej niezbędności na rynku, co dotyczy zarówno całej grupy jak i jej członków, innymi słowy po co ta grupa istnieje i co może zaoferować klientom i dostawcom, oraz jaki wkład w prace i wizerunek grupy ma każdy z jej członków. Dostawcy nie są zbyt uszczęśliwieni pojawieniem się kolejnej Trading Group, co oczywiste. Zobaczymy jakie kroki podejmie Nexus w przyszłym roku i w jaki sposób będzie chciał przyciągać uwagę ( i pieniądze ) producentów części.
Przyszły rok na pewno również nie będzie należał do nudnych. Oprócz efektów wydarzeń z 2014 wyżej opisanych będziemy obserwowali duże zmiany na rynku europejskim, w tym niemieckim. Fuzje i przejęcia mogą nas zaskakiwać swoją szybkością. A to oznacza m.inn. wpompowanie w niektóre niemieckie firmy znacznych pieniędzy przeznaczonych na szybki, agresywny rozwój. Pytanie brzmi, czy ten rozwój nie będzie przypadkiem zaplanowany jako próba podboju np. rynku polskiego ? Jesteśmy przygotowani na takie scenariusze i niezbyt obawiamy się tego typu ruchów, niemniej jednak będziemy uważnie obserwowali wydarzenia, również dzięki pomocy stowarzyszenia Temot International. TI jest dla nas takim samym wsparciem jak Moto-Profil i sieć ProfiAuto jest umocowaniem dla naszych Partnerów. Wiemy, że dobrze jest mieć oparcie w silnej grupie.
Ciekawym aspektem zmian rynkowych może być też zachowanie się producentów pojazdów wobec swoich sieci dilerskich, a co za tym idzie kondycja tych dilerów i ich otwartość na współpracę z IAM. Sektor OE wyraźnie wzmocnił swoje siły w walce o rynek samochodów kilkuletnich, wydaje się jednak, że ruchy te nie spowodowały poprawy kondycji salonów sprzedaży i obsługi, a wręcz odwrotnie. Czasami wygląda to wręcz jak walka bratobójcza, a wygrany może być tylko jeden. I na pewno nie będzie to niezależny diler samochodów. Właśnie obserwujemy niespotykaną wcześniej akcję importera wobec własnej sieci dilerskiej w Rzeszowie i Przemyślu, gdzie do "walki" ze zjawiskiem reeksportu włączona została nawet prokuratura. Czy to dowodzi rozsądku importera czy raczej jego paniki nie mnie osądzać.
Moto-Profil z uzasadnionym optymizmem patrzy w przyszłość, przewidujemy poprawę kondycji rynku IAM, zarówno niezależnych hurtowni i sklepów jak i dobrze zorganizowanych dystrybutorów. Gospodarka krajowa powinna rozwijać się w tempie kilku procent, co daje nam podstawy do stwierdzenia, że będzie to dobry rok – pod jednym warunkiem: każdy z uczestników rynku, warsztat, sklep, hurtownia, dystrybutor i dostawca, musi wybrać solidnego partnera dla swoich planów i swojego biznesu. „Wychodzimy z ery konkurencji, a wchodzimy w erę kooperacji” – jak powiedział p. prof. Piotr Płoszajski z SGH.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Anonim, 27 listopada 2014, 8:15 0 0
Słowa tego pana w zestawieniu z rzeczywistością i z tym co wyprawia MP na rynkach lokalnych (np.zachodniopomorskie),żeby zachować swoją obecność, brzmią nad wyraz bałwochwalczo...
Odpowiedz
Jacek, 27 listopada 2014, 10:05 0 0
Moto Profil zaczyna popełniać istotny błąd.
Zapominają że są dla klienta, a nie klient dla nich. Klient ma wybór, oni o klienta muszą walczyć.
Z mojego poziomu, czyli ich klienta odnoszę wrażenie że ta firma robi się strasznie skostniała i przestaje reagować na potrzeby klienta. Próbują natomiast narzucać swój tok myślenia bo są wielcy.
Inter Cars tez kiedyś tak myślał i dzięki braku wyobraźni u nich wyrosło wiele firm konkurencyjnych.
Moto Profil też zapomina już chyba że jest konkurencja, a socjotechnika handlowców nie na każdego działa.
Odpowiedz
Rotsen, 27 listopada 2014, 11:36 0 0
Kolego Jacku, ja z MP nie ma mnic wspólnego, ale ta "sztywnosć" to zapewne powrót do pewnej normalności. Niestety leczenie urazowe dystrybutora przez klientów nazywane jest "skostnieniem".
IC też rósł, bo rósł rynek. Teraz jest nieco inaczej, bo niedopasowani tracą, a są to przede wszystkim sklepy i starzy mechanicy.
Odpowiedz
DP, 27 listopada 2014, 13:01 0 0
Drodzy koledzy po fachu.
Mijają już bezpowrotnie czasy gdy przyrosty obrotów i zysków oraz generowanych marż były dwucyfrowe. Następuje normalność i stabilizacja przy, której przyrost obrotów i generowane marże będą zaledwie jednocyfrowe. Jeśli ktoś tego nie zrozumiał jeszcze to mu współczuję z powodu daremnie nieprzespanych nocy na wymyślaniem działań poprawiających zyskowność.
Duże przyrosty zeszłoroczne były konsekwencją wypadnięcia z rynku liczącego się dystrybutora i będą w następnych latach gdy któryś następny liczący się na rynku wyłoży się. Jeśli nie będzie wyłożeń, a ktoś nowy wskoczy na ten Nasz Polski trudny rynek, to jego początkowe harce będą odczuwalne dla wszystkich jak to zwykle bywa. Istotne jest jak długo na tym rynku wytrzyma harcując.
Ja już na tym Polskim runku przeżyłem niejedne harce rynkowe i upadki i wiem jedno- harcami się nie przejmować i robić swoją rzetelną robotę, a z upadków wyciągać wnioski dla siebie i uczyć się na błędach tych upadających z nadmiernego harcowania i braku pokory.
Grupy zakupowy tworzone z małych to chyba konieczność aby stać się partnerem dla liczących się producentów. Moim jednak zdaniem tacy producenci, którzy chcą wszystkim sprzedawać ale różnicują warunki sprzedaży dla kupujących w zależności od pozycji na ryku kupującego, podcinają gałąź na której siedzą gdyż powodują dewaluację i zeszmacenie swoich produktów, a tym samym niechęć handlu tymi produktami.
Prosty przykład. Ja przestałem praktycznie sprzedawać filtry FILTRONA gdyż jego ceny z Polskiej dystrybucji są nie przystające do konkurencyjnych produktów i do tych samych filtrów FILTRONA lecz pochodzących od dystrybutora zza wschodniej granicy. Jeśli cena tego samego filtra FILTRONA pochodzącego od dystrybutora zza wschodniej granicy jest niższa o 30-40% od filtra z Polskiej dystrybucji to handel takim filtrem z Polskiej dystrybucji jest nie tylko nieopłacalny ale nawet niebezpieczny. Niech FILTRON swoimi filtrami sam sobie filtruje swoje poronione pomysły lekceważenia i nabijania w butelkę Polskiego klienta.
Odpowiedz
Anonim, 30 listopada 2014, 17:38 0 0
A kto jeszcze poza Fotą upadł?
Odpowiedz
Anonim, 4 grudnia 2014, 19:31 0 0
A jeszcze niedawno ten Pan mówił, ze Nexus nie ma szans..., że za ciasno na rynku i nie wypali.
Jak widać zmiękła rura.....
Odpowiedz