Niedawno niemal wszystkie polskie media zajmujące się motoryzacja publikowały wiadomość o poważnym uszkodzeniu samochodu z powodu niewłaściwego filtra oleju zamontowanego w trakcie gwarancyjnego przeglądu.
Jedna z redakcji pisma motoryzacyjnego zwróciła się do mnie z pytaniem, czy jest to w ogóle możliwe, więc odpowiadam: możliwe niestety, a nawet bardzo prawdopodobne, i nie mają tu znaczenia ani marka i model pojazdu, ani też nazwa producenta tego feralnego filtra. To mogło zdarzyć się każdemu, gdyż błąd popełniony został przez serwisanta, który przy doborze zastosowanego produktu kierował się tylko jego marką i cechami zewnętrznymi (wymiarami i rodzajem gwintu), a nie zwrócił uwagi na oznaczenie katalogowe, a co za tym idzie: wewnętrzne różnice w budowie filtra. W efekcie uległy zatarciu łożyska turbosprężarki, czyli elementy pracujące w wysokich temperaturach i z dużymi prędkościami obrotowymi, więc z tego powodu najbardziej wrażliwe na niedostateczne smarowanie.
Skutki błędnego doboru filtrów
Kompletny puszkowy filtr oleju składa się z obudowy i wkładu filtracyjnego, a dodatkowo może być wyposażony w zawory: zwrotny i przelewowy, nazywany też obejściowym. Zawór zwrotny sprawia, że zgromadzony w filtrze i układzie smarowania olej po wyłączeniu silnika nie spływa do miski olejowej, a po ponownym uruchomieniu silnika natychmiast dociera do miejsc wymagających smarowania. Obecność lub brak tego elementu ma więc bardzo istotne znaczenie dla smarowania podzespołów odległych od pompy oleju. Należą do nich szczególnie turbosprężarki. Profesjonalni kierowcy ciężkich pojazdów użytkowych po uruchomieniu zimnego silnika rozgrzewają go dość długo na biegu jałowym nim zwiększą obroty do zakresu, w którym zaczyna pracować turbosprężarka. W większości współczesnych samochodów osobowych i lekkich dostawczych kierowcy nie mają możliwości bieżącej kontroli temperatury i ciśnienia oleju, intensywną jazdę zaczynają natychmiast po uruchomieniu silnika. W tej sytuacji filtr bez zaworu sprawia, że łożyska turbosprężarki mogą przez pewien okres pracować „na sucho”.
Z kolei zawór obejściowy zapewnia przepływ oleju z pominięciem wkładu filtracyjnego podczas zimnego startu oraz kiedy wymiana filtra jest opóźniona, a olej jest bardzo zanieczyszczony. W filtrze pozbawionym tego elementu intensywność smarowania obniża się okresowo po każdym rozruchu zimnego silnika albo ulega postępującemu ograniczeniu przy znacznym zanieczyszczeniu medium filtracyjnego. Zawory przelewowe w fabrycznie nowych filtrach puszkowych mogą mieć jednak odmienne charakterystyki, a to znaczy, że otwierają i zamykają się przy różnych wartościach ciśnienia oleju. Zbyt wysokie ciśnienie otwarcia sprawia, że zawór zamyka się wcześniej, co skutkuje nadmiernie wydłużonymi okresami niedostatecznego smarowania. Przy ciśnieniu za niskim dłużej trwa smarowanie olejem nieprzefiltrowanym, więc przyspieszeniu ulega cierne zużycie smarowanych części.
Jeśli za pomocą „Katalogu MANN–FILTER Europa online” spróbujemy dobrać wymienny filtr wyłącznie na podstawie jego zewnętrznych wymiarów np. do samochodu dostawczego citroën jumper I (relay) 1,9 TD z 2000 roku, wyszukiwarka znajdzie nam aż 10 pozycji katalogowych, które są wynikiem rozwoju i ścisłej współpracy z producentem samochodu, lecz tylko jedna z nich odpowiada dokładnie wymogom tego konkretnego modelu silnika. Pozostałych osiem ma niewłaściwe dla tego konkretnego zastosowania wartości ciśnienia otwarcia zaworu obejściowego, a dziewiąta nie jest w ogóle wyposażona we wspomniane zawory.
Skutki błędnego doboru wkładów filtracyjnych
W przypadku układów smarowania z wymiennymi wkładami filtracyjnymi oba te zawory mogą być integralnym elementem budowy filtra albo nie, zależnie od konstrukcji silnika. Zdarza się bowiem tak, że w niektórych konstrukcjach jeden czy drugi zawór montowany jest już w obrębie budowy samego silnika. Jednak filtry o identycznych wymiarach zewnętrznych mogą się także znacznie różnić właściwościami zastosowanego w nich medium filtracyjnego. Wpisując wymiary wkładu występującego na przykład w modelu BMW 5 (E39) z 2000 roku do internetowego katalogu MANN-FILTER w dziale bezmetalowych wkładów filtracji oleju, uzyskujemy pięć pozycji katalogowych, z czego tylko dwie mają dane dokładnie zgodne z wprowadzonymi, a pozostałe wykazują pewne różnice, mieszczące się w granicach określonej przez producenta samochodu tolerancji. Jednak z tych dwu, pozornie ekwiwalentnych pozycji producent pojazdu zaleca tylko jedną konkretnie, a ustalonych przez niego wymogów nie wolno lekceważyć. Ta sama zasada odnosi się do omawianych wcześniej filtrów wymiennych.
Jednym z głównych kryteriów oceny procesu filtracji jest liczony w procentach stopień separacji zanieczyszczeń (dokładność filtracji), aczkolwiek brak jest wytycznych dotyczących minimalnego stopnia separacji. W przypadku filtrów pełnoprzepływowych Średnia dokładność filtracji wynosi 9-12 µm. Rośnie ona dla wszystkich rodzajów mediów wraz ze średnicą zatrzymywanych cząsteczek, co widać na załączonym wykresie porównawczym. Krzywa tego wzrostu jest jednak tym bardziej stroma, im mniejsze cząstki stałe potrafi zatrzymywać przegroda filtrująca. Media kompozytowe odznaczają się stuprocentowym stopniem separacji już przy wielkości cząstek rzędu 12 µm, standardowa celuloza zaś – dopiero przy granulacji zanieczyszczeń na poziomie 50 µm.
Wydawać by się mogło, że medium, mówiąc potocznie, bardziej „gęste” jest zawsze lepsze od „rzadszego”, ponieważ pasowanie części nowoczesnych silników jest coraz dokładniejsze, a to oznacza wzrost wymagań dotyczących czystości przefiltrowanego oleju. Jednocześnie jednak obserwuje się trend przeciwny, gdyż rezygnacja z maksymalnej dokładności filtracji przy zwiększonej zdolności pochłaniania zanieczyszczeń pozwala wydłużyć cykle eksploatacyjne filtrów i wkładów filtracyjnych. Wiąże się to również z wprowadzaniem nowych gatunków olejów o przedłużonej żywotności. W konstrukcjach układów smarowania konieczne stają się więc rozmaite rozwiązania kompromisowe i do nich właśnie producenci systemów filtracyjnych muszą dostosowywać ich parametry użytkowe. Każda samowolna próba zmiany tych parametrów w trakcie serwisowania pojazdu rodzi negatywne skutki w postaci pogorszenia czystości Środka smarnego albo przedwczesnego zmniejszenia przepustowości przegrody filtrującej, co, jak już wiemy, powoduje coraz dłuższe cykle otwarcia zaworu obejściowego, czyli smarowanie olejem niefiltrowanym.
Istotną sprawą jest również dostosowanie medium filtracyjnego do rodzaju oleju używanego w danym modelu silnika. Oleje syntetyczne z bogatymi pakietami dodatków uszlachetniających są o wiele bardziej agresywne w stosunku do mediów filtracyjnych niż tradycyjne oleje mineralne lub półsyntetyczne. Dotyczy to zwłaszcza procesu starzenia się materiałów filtrujących, przejawiającego się utratą wytrzymałości mechanicznej i związanej z tym odporności na tzw. „przepuklenia” (drobne przebicia przegrody filtracyjnej przez strumień oleju, skutkujące podobnie jak otwarcie zaworu obejściowego).
Wnioski praktyczne
Wymienny filtr lub wkład filtracyjny oleju będzie działać z pewnością niezawodnie, gdy przy serwisowej wymianie zastosujemy produkt identyczny z zaleceniami fabrycznymi producenta samochodu lub ściśle dopasowany zamiennik pochodzący od renomowanego producenta filtrów, najlepiej dostawcy na wyposażenie fabryczne danego producenta samochodu. Niezależne serwisy nie zawsze jednak dysponują pełną dokumentacją techniczną obsługiwanych samochodów. W takich sytuacjach należy zaufać producentom filtrów i systemów filtracyjnych sprawdzonym i znanym na międzynarodowych rynkach jako stali dostawcy na wyposażenie fabryczne dla czołowych producentów samochodów. Ich produkty, także te wytwarzane wyłącznie na rynek części zamiennych, dostosowane są ściśle do wymogów konstruktorów silników i stanowią gwarancję niezawodnego działania. Fakt ten potwierdzają oficjalnie publikowane katalogi drukowane i elektroniczne, w których poszczególne pozycje wyszukiwać można nie tylko na podstawie numerów i rozmiarów, lecz również według zastosowań w konkretnych markach, modelach i wersjach pojazdów. Uwzględnianie wskazań z katalogów jest gwarancją właściwego doboru filtra i stanowi podstawę do ewentualnych roszczeń gwarancyjnych i odpowiedzialności producenta filtra za swój produkt.
Beata Religa MANN+HUMMEL GmbH
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Anonim, 18 września 2008, 0:00 0 0
Kilka dni temu udałem się na pierwszy przegląd gwarancyjny po przebiegu 15 tys.km. swoim Audi A4 2.0 TDI common rail do Rzeszowa. Ponieważ prowadzę sklep motoryzacyjny, zabrałem ze sobą olej zgodny ze specyfikacją, którą podaje producent samochodu w książce gwarancyjnej oraz filtr oleju marki KNECHT, dobrany wg katalogu producenta filtrów. Serwisant oburzył się wielce na to, że posiadam swoje materiały i nie dopuścił do zamontowania mojego filtru pod groźbą utraty gwarancji, gdyż filtr ten nie posiadał znaku oraz numeru katalogowego Audi, olej warunkowo dopuścił. Czy serwisant miał rację?
Odpowiedz
Anonim, 19 września 2008, 0:00 1 0
no wygląda na to, że serwisant mial racje. poprostu wolal nie ryzykować...
Odpowiedz
Anonim, 19 września 2008, 0:00 0 0
bzdura totalna, prowadze hurt olejów i filtrów i zaopatrują floty które by obnizył koszty jeĹźdĹźÄ? ze swoimi materiaĹ?ami na przeglÄ?dy gwarancyjne. wszystko zaleĹźy od dobrej woli serwisu, w p-niu gdzie jest wiele salonĂłw i trwa walka o kaĹźdego klienta takie rzeczy sÄ? na porzÄ?dku dziennym. warto jedynie byÄ? przy wymianie oleju bo olej w oryginalnej baĹ?ce to Ĺ?akomy kÄ?sek dla mechanika
Odpowiedz
Anonim, 20 września 2008, 0:00 3 0
Zgodnie z prawem i dyrektywa GVO nie miał prawa zabronić zamontowania produktów dostarczonych przez klienta.
Samochód jest twój i ty masz prawi całkowicie nim dysponować .
Producent ma obowiązek podać specyfikację oleju jaka ma spełnić olej i taki olej produkownay przez różnych producentów wolno stosować. Czasem się zdarza że producent samochodu we współpracy z jakimś producentem olejów opracują nowy typ oleju który jest dostępny tylko u jednego wytwórcy oleju. Z reguły po jakimś czasie inni producenci wyprodukowując takie oleje o ile jest dostatecznie duży rynek.
Serwis miał prawo znaczyć w książce gwarancyjnej że użyte materiały są dostarczone do przez klienta. Nawet jeśli są to materiały fabryczne.
Choćby z tego powodu a jeśli są to marnej jakości "falsyfikaty"
Np inny olej w bańce niż naklejki na opakowaniu.
Odpowiedz
Anonim, 27 grudnia 2009, 0:00 0 0
dlaczego jest za duże ciśnienie w filtrze oleju w audi a4
Odpowiedz